- 1 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 2 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 3 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
- 4 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (12 opinii)
- 5 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
Tak walczono o Gdańsk w 1945 roku
Opisując działania wojenne na Pomorzu Gdańskim w końcowej fazie II wojny światowej trzeba podkreślić że dla Armii Czerwonej atakowanie ufortyfikowanego zespołu Gdańsk - Gdynia miało charakter jedynie pomocniczej operacji. Przyjrzyjmy się przebiegowi walk.
Cała operacja miała za zadanie zabezpieczać prawe skrzydło głównych sił 1. Frontu Białoruskiego i 1. Frontu Ukraińskiego, prących jak najszybciej w kierunku Berlina - serca Niemiec. Gdy 4 marca oddziały sowieckiej 1. Armii Pancernej Gwardii przedarły się do Bałtyku w okolicy Kołobrzegu, niemiecka 2. Armia została w całości odcięta na Pomorzu i cofała się na wschód, w kierunku Gdańska. Dowódca gdańskiego okręgu wojskowego, gen. Karl-Wilhelm Specht, nakazał przygotowanie pozycji obronnych na wzgórzach otaczających Trójmiasto.
Odwrócenie kierunków, zbliżanie się Armii Czerwonej od Zachodu potęgowało u części wojska, a tym bardziej u odciętych od informacji o sytuacji na froncie cywilów, wrażenie chaosu i paniki. Jak wspominał jeden z żołnierzy wysłanych w głąb Kaszub do przygotowywania okopów: "Nie mam pojęcia, gdzie znajduje się nieprzyjaciel, ale wydaje mi się, że jest za nami. Przygotowane przez nas stanowiska artylerii przeciwpancernej i przeciwlotniczej zwrócone są w kierunku południowego zachodu, a nawet zachodu, czyli w jedynym możliwym kierunku odwrotu. Nic z tego nie rozumiem" (Guy Sajer, "Zapomniany żołnierz").
Sowieckie czołówki pancerne pojawiały się w zasięgu niemieckich pozycji już od 8 marca, jednak kilka dni zabrało im oczekiwanie na podciągnięcie sił piechoty, zwłaszcza że wiosenne roztopy bardzo utrudniały poruszanie się wojsk. 13 marca nastąpiło ześrodkowanie sił 2. Frontu Białoruskiego i marszałek Konstanty Rokossowski przedstawił swój plan koncentrycznego uderzenia od zachodu, południowego zachodu i południa. Dzień wcześniej dowództwo niemieckiej 2. Armii objął pochodzący z Prus Wschodnich gen. Dietrich von Saucken. Prócz dowodzenia wojskami, zajął się on też sprawami bezpieczeństwa ludności; dotychczasowy "udzielny władca" Gdańska i prowincji, hitlerowski gauleiter Albert Forster załamał się w tych dniach i niezdolny do sprawowania przywództwa, ewakuował się na Półwysep Helski.
15 marca na wszystkich odcinkach Sowieci prowadzili intensywny ostrzał artyleryjski i naloty bombowe. Jednocześnie Niemcy pod osłoną wciąż panujących na Bałtyku okrętów Kriegsmarine kontynuowali ewakuację drogą morską. Silnie uzbrojone okręty Schlesien, Prinz Eugen i Leipzig ostrzeliwały pozycje Armii Czerwonej. Ta jednak, powoli, lecz nieubłaganie parła w kierunku Zatoki Gdańskiej. Dzięki zdobyciu 19 marca wzgórz w rejonie Sopotu, artyleria rosyjska mogła już razić okręty niemieckie na Zatoce. 20 marca dotarł nad Trójmiasto nalot bombowców alianckich (warto wspomnieć, że Winston Churchill podczas konferencji w Jałcie nalegał na jak najszybsze zajęcie Gdańska przez Sowietów, by powstrzymać intensywną produkcję okrętów podwodnych w tutejszych stoczniach).
22 marca atakujący czerwonoarmiści dotarli do brzegu morskiego pomiędzy Kolibkami a Sopotem, odcinając w ten sposób rejon umocniony Gdyni. Dzięki akcji gdyńskich harcerzy, którzy wykradli i przekazali Rosjanom plany niemieckich umocnień, zajęcie miasta było tylko kwestią czasu. Ewakuujący się Niemcy wysadzili w powietrze znaczną część urządzeń portowych i zatapiali statki, by uniemożliwić korzystanie z gdyńskiego portu. Nocą z 26 na 27 marca ostatni żołnierze niemieccy przeszli na Kępę Oksywską.
Czytaj też: Jak wyzwalano Gdynię w 1945 roku
23 marca zajęty został Sopot, co szczegółowo opisywaliśmy w artykule Sopot w Ogniu. Marzec 1945 w kurorcie.
W kolejnych dniach, dzięki zajmowaniu kolejnych wzgórz, artyleria i osławione "organy Stalina", czyli wyrzutnie pocisków rakietowych, bezlitośnie bombardowały Gdańsk, powodując liczne zniszczenia i pożary. 25 marca (w Niedzielę Palmową) ostrzał prowadzono już z Oliwy i z Cygańskiej Góry. Tego dnia dowództwo Kriegsmarine ewakuowało się z Gdańska na Hel. W Nowym Porcie wybuchły dwa załadowane amunicją transportowce "Bille" i "Weser", po czym już żaden statek nie wyszedł z Gdańska w morze. Kolumny uchodźców próbowały wydostać się z miasta w jedynym kierunku skąd nie atakowali Rosjanie, czyli na Żuławy.
24 i 25 marca samoloty sowieckie rozrzucały ulotki, wzywające Niemców do poddania się. Ci jednak nadal desperacko walczyli, wycofując się z Oliwy, następnie z Wrzeszcza. Stoczono zacięty bój o lotnisko we Wrzeszczu, następnie o teren Stoczni Schichaua, w końcu o Śródmieście. 30 marca wojsko niemieckie wycofało się za Martwą Wisłę na Stogi i tę datę przyjmuje się symbolicznie jako dzień wyzwolenia Gdańska. Prawdopodobnie tego dnia (choć podawane są także daty 28 lub 29 marca) biało-czerwona flaga zawisła nad Dworem Artusa.
Udział polskich oddziałów w zdobywaniu Trójmiasta był jednak stosunkowo niewielki. Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte, dowodzona zresztą w tym czasie przez sowieckiego pułkownika Aleksandra Malutina, atakowała przez Wejherowo i Rumię-Janowo, a następnie przez Mały Kack i Witomino brała udział w zdobyciu Gdyni. Ze względów symbolicznych część sił brygady - batalion piechoty zmotoryzowanej wsparty plutonem czołgów - skierowano do walk ulicznych w Gdańsku i to właśnie tym żołnierzom przypadł historyczny zaszczyt zawieszania polskiej flagi.
Czytaj także: Nadpalili buty wieszając polską flagę na Dworze Artusa
W pierwszych dniach kwietnia Armia Czerwona zlikwidowała ostatnie punkty niemieckiego oporu na Westerplatte i na Stogach. Około 8 tys. żołnierzy wypartych z Gdyni na Kępę Oksywską, wraz z grupą cywilów udało się Niemcom przetransportować drogą morską na Półwysep Helski. Tam kilkadziesiąt tysięcy Niemców dotrwało aż do ostatniego dnia wojny i poddało się dopiero po kapitulacji Berlina. Podobny los spotkał resztę sił 2. Armii i uchodźców, którzy stłoczyli się na Wyspie Sobieszewskiej, Mierzei Wiślanej i w północnej części Żuław Wiślanych.
O autorze
Marcin Stąporek
- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.
Opinie (597) ponad 50 zablokowanych
-
2019-03-30 22:12
Ruskie nawet groby okradali. (5)
Trupom wyrywali zęby, obcinali palce. Zdejmowali z nich ubrania. Trumny walały się po całym mieście. Dzicz a nie chwała. Groza, terror i zapóźnienie cywilizacyjne, którego doświadczamy do dzisiaj. A oni dalej nie chcą dać nam spokoju. Opłacają troli internetowch by pisali jakieś bzdury o "wyzwoleniu".
- 4 3
-
2019-03-30 22:32
a w Auschwitz to był porządek co ? (2)
nowocześni i postępowi niemcy byli przyśpieszeni cywilizacyjnie, sielanka tam była
- 1 0
-
2019-03-31 00:31
Katyń.
Wcale tego nie twierdzę. I Sowieci i Niemcy są siebie warci. Dwaj okupanci wykazywali się ogromną ilością okrutnych, obrzydliwych, nieludzkich działań przeciwko ludziom zamieszkującym polską ziemię. Zbrodniarze, którzy się pokłócili o łupy po napadzie na Polskę.
- 2 0
-
2019-03-31 11:11
Przez tereny niemieckie szły wojska Rosyjskie skladające się
- 0 0
-
2019-03-31 11:10
Rosjanie traktowali Gdańsk jako miasto Niemieckie
i tak tez w nim postępowali , do czego w zasadzie mieli prawo .
Niemcy u nich co prawda nie ucinali palców / nie słyszałem /
ale robili wiele straszniejszych zbrodni.- 3 0
-
2020-03-17 11:06
Widziałes?? Czy w springerowskiej prasie pisali?
Nie mówię że tak się nie działo, ale dla równowagi pamiętajmy o hitlerowskich eksperymentach nie na trupach ale na żywych ludziach w obozach, na tysiącach poddanych eksperymentom quasi medycznym przez różnych Mengele czy gdańskich Spannerów, szpeca od robienia mydła z ludzi i abażurów z ludzkiej skóry...na terenie dzisiejszej Akademii Medycznej , uppps Uniwersytetu Medycznego
- 2 0
-
2019-03-30 22:18
Co to za ignoranci pracują w trojmiasto.pl? (2)
Sporą ilość bzdur pan Marcin Stąporek zamieścił w tym artykule. Lepiej już było nic nie pisać...
- 1 1
-
2019-03-30 22:34
też się dowiedziałem, że niedobrzy sowieci napadli biednych niemców
- 1 1
-
2020-03-15 11:39
a tak konkretnie, poza opluciem się?
Napisz śmiało jakąś treść. Już nie stykło rozumku?
- 0 1
-
2019-03-31 16:55
O tym co działo się po 1945 roku w Polsce.... do 1989 roku.
Zdecydowała Wielka Brytania, USA i ZSRR.
- 5 0
-
2020-03-15 21:30
Gdańska, nikt od niczego nie wyzwalał!
Gdańsk został zdobyty, co miało i ma swoje konsekwencje do dnia dzisiejszego.- 1 0
-
2020-03-15 23:13
(1)
Gdyby hitlerowcy nie bronili ziemi gdańskiej a z miasta się wycofali i poddali się, Gdańsk nie został by zburzony. Hitler wydał rozkaz obrony i to doprowadziło do całej masakry. Czy Kraków został zniszczony ? A dlaczego ?
- 5 2
-
2020-05-08 10:11
Poczytaj dowiaduje się szukaj informacji. Widać że historia nie jest Twoją mocną stroną.
- 0 1
-
2020-03-16 10:32
Cyt: "udział Polskich oddziałów w zdobywaniu trójmiasta" nic dodać nic ująć, poprostu ręce opadają.
I Pan jest historykiem.
- 1 0
-
2020-03-16 20:32
gen Malutin!!!!
A ty nie wstajesz ! szabli nie bierzerz !!!na południu znowu Lesnitz Oppolen Poremba Olschowa
wstyd mi za zdrajcę Tuska ,ale NOM niemiecka okupacja medialna jest faktem i ży....- 2 2
-
2020-03-17 10:00
Niepanięć czy piata kolumna?
Zanim co niektorzy chcieliby czcic szczatki ss man ów i innych przedstawicieli herrenvolk, moze bysmy pomysleli o mogiłach tysiecy tych pedzonych o głodzie w 30 stopniowym mrozie od Sztutowa az po Lebork - dalej nie było juz kogo pędzic.
Smutna jest ta nieznajomość historii u niektórych, a może wybiórcza świadoma amnezja historyczna. Na tę okoliczność zacytuje Bismarcka "Naród pozbawiaony histotii staje sie zbiegowiskiem" ,które zdniem niektórych chce miec tylko ciepłąwode w kranach - ja i wielu innych chce czgoś więcej niż wody i pikników na miejscach każni.- 4 0
-
2020-05-08 07:40
Ciekawe czy po ewentualnej wygranej wojnie Hitler oddał by Gdańsk , Szczecin i Wrocław Polakom za zasługi w donoszeniu na ukrywających się Żydów, szantażowanie ich przez tysiące szmalcowników a w końcu "zagospodarowanie" żydowskiego majątku łącznie z przesiewaniem łąk wokół Majdanka w poszukiwaniu złotych zębów. Bo Rosjanie jednak te miasta oddali Polsce a mogli spokojnie zrobić tu ZSRR.
- 0 3
-
2020-05-08 07:45
czy II Wojna Światowa nie pisze się z dużej litery?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.