• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2

Krzysztof Kucharski
24 kwietnia 2024, godz. 13:30 
Opinie (12)
Najnowszy artykuł na ten temat Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 3
Oblężenie Gdańska w 1734. Ilustracja z portalu Polona. Oblężenie Gdańska w 1734. Ilustracja z portalu Polona.

W tym roku przypada 290. rocznica oblężenia Gdańska przez wojska rosyjskie i saskie. Podczas ponad pięciu miesięcy walk gdańszczanie wykazali się męstwem i pomysłowością, ścierając się z oblegającymi podczas bitew, potyczek i działań partyzanckich. Ostatecznie Gdańsk musiał skapitulować i złożyć hołd Augustowi III. Liczba ofiar po stronie miasta oscyluje pomiędzy 1500 a 2 tys. osób.



O przyczynach konfliktu zwanego polską wojną sukcesyjną lub wojną o sukcesję polską (1733-1735) napisaliśmy szerzej w pierwszej części tej historii, opublikowanej w ubiegłym tygodniu. Tam też opisaliśmy pierwsze dni oblężenia Gdańska.

Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 1 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 1

Już po zakończeniu oblężenia Gdańska, w roku 1735, Friedlieb Warmund opublikował jego dziennik. Pozwala on spojrzeć oczami świadka na ówczesne wydarzenia.

Poniżej jego druga część.

***


Druga połowa kwietnia 1734 to czas intensyfikacji bombardowań rosyjskich. Dociera do nich ciężka artyleria. Gdańszczanie starają się utrzymać komunikację pomiędzy miastem a Wisłoujściem. Długo oczekiwana odsiecz w postaci oddziałów, którymi dowodził wojewoda lubelski Jan Tarło (1684-1750) ponosi klęskę w bitwie pod Wyszecinem. Obrońcy oczekują francuskiej pomocy obiecanej przez zięcia króla Stanisława Leszczyńskiego, króla Francji Ludwika XV.

17 kwietnia Generał rosyjski Lacy dostał rozkaz udać się z kilkoma rosyjskimi pułkami dragonów i oddziałem 1000 piechurów w kierunku pozycji hrabiego wojewody Tarło i połączyć się z generałem rosyjskim Zagraiskim. Tego dnia był silny ogień z Małego Jaru i Lose Berg. Ostrzał artyleryjski kontynuowały obydwie strony.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 17 kwietnia.
Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 17 kwietnia.
18 kwietnia Rosjanie trochę mniej strzelali. Od czasu do czasu zdarzał się wystrzał z armaty. Jednak po południu wznowiono ostrzał. Ma moście przed Bramą Wyżynną kula zabiła żołnierza gdańskiego i ciężko raniła mężczyznę stojącego obok niego. Do obozu rosyjskiego dotarła wiadomość, że hrabia Tarło wyrusza ze swoimi ludźmi i zamierza maszerować w stronę granicy Brandenburgii.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 18 kwietnia. Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 18 kwietnia.
19 kwietnia Generał feldmarszałek (Münnich) wydzielił 100 grenadierów i kolejny batalion, aby wesprzeć oddziały rosyjskie w rejonie stacjonowania polskich pod dowództwem wojewody Tarło. W mieście rano było bardzo cicho i spodziewano się, że Wielki Tydzień będzie spokojny, ale wieczorem znów się zaczęło. O godz. 18 obok wałów Starego Miasta białoskórnik Gessel, pracujący u swojego majstra, został trafiony kulą, która urwała mu pół twarzy łącznie z nosem. Następnej nocy Wielki Szaniec i Winnica pod Chełmem znów zostały podpalone i płonęły całą noc.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 19 kwietnia. Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 19 kwietnia.
20 kwietnia Do rosyjskiej kwatery głównej przybył od hrabiego Tarło jego generał adiutant, wraz z nim inni oficerowie polscy i dwaj trębacze. Mieli dwa listy, jeden do feldmarszałka Münnicha, drugi do króla Stanisława Leszczyńskiego. Po przekazaniu pierwszego listu zostali zatrzymani przez Rosjan. Czyniąc to, ci ostatni uzyskali pewien zysk, ponieważ wojewoda Tarło nie myślał o tym, aby atakować Rosjan, tylko zależało mu na przekazaniu listu do swojego zwierzchnika, króla Stanisława w Gdańsku. Münnich nie wiedział, czy król jest jeszcze w mieście, wypytywał posłów, czy to prawda, że król kilka dni temu przez Wisłoujście opuścił Gdańsk i próbuje przedostać się do Krakowa. Pozwolono jednak adiutantowi pojechać z listem do króla do Gdańska, pod warunkiem, że wróci do rosyjskiej kwatery w ciągu 6 godzin. W wyznaczonym czasie powrócił z osobistym listem króla do wojewody Tarło. Jednak w tym czasie (wykorzystując zwłokę Polaków) generał feldmarszałek nakazał generałowi Lacy zaatakowanie polskich oddziałów Tarły.

21 kwietnia O godz. 9 rano kapitan Knosboratyński przyniósł generałowi feldmarszałkowi Münnichowi ustną wiadomość od generała Lacy, że dnia poprzedniego o godzinie 6 zaatakował wojewodę lubelskiego, mile od pomorskiej granicy, pomiędzy Wyszecinem a miejscowością Palwiez(?) w rejonie Oskowa, na otwartym polu i po dwóch godzinach walki go rozbił, doprowadził do całkowitej klęski i zmusił do ucieczki. Ta polska armia liczyła 20 000 ludzi, składała się z 80 kompanii i odrobiny dragonów, miała maszerować i liczyła na atak na tyły rosyjskie wypadu z Gdańska.

Jan Tarło herbu Topór. Podczas wojny o sukcesję polską był regimentarzem wojsk koronnych zmierzających w kierunku oblężonego przez siły sasko-rosyjskie Gdańska i 20 lub 21 kwietnia 1734 przegrał starcie z armią rosyjską w bitwie pod Wyszyczynem. Jan Tarło herbu Topór. Podczas wojny o sukcesję polską był regimentarzem wojsk koronnych zmierzających w kierunku oblężonego przez siły sasko-rosyjskie Gdańska i 20 lub 21 kwietnia 1734 przegrał starcie z armią rosyjską w bitwie pod Wyszyczynem.
Atak generała Lacy na Polaków był następujący. Najpierw Kozacy zaatakowali Polaków i po krótkiej potyczce wycofali się do swojej armii. Polacy ruszyli za nimi. Gdy zbliżyli się dostatecznie blisko, otworzyły się szeregi wojsk rosyjskich i z załadowanych armat wystrzelono w stronę Polaków kartaczami, wielu z nich padło i zostało na polu. Po tej salwie rosyjscy dragoni rzucili się na nich i jeszcze jakiś czas szarżowali i gonili ich po polu bitwy, aż w końcu zmusili Polaków do jego opuszczenia. Rosjanie opanowali teren walk. Kozacy jednak kontynuowali pościg do granicy pomorskiej, wszyscy ludzie, którzy mieli słabe konie zostali wybici.

Tego samego dnia Rosjanie wystrzelili do miasta wiele kamiennych kul, z czego przypuszczano, że brakuje im kul metalowych. W kierunku Góry Gradowej i bastionu Kessel działa rosyjskie mocno strzelały.

***

Tutaj potrzebujemy małego komentarza do naszego dziennika

Jego autor mógł nie znać wszystkich szczegółów. Bitwa, o której pisał pod datą 21 kwietnia dziś znana jest jako "bitwa pod Wyszecinem", stoczono ją 20 lub 21 kwietnia. [Uwaga: w internecie, np. w Wikipedii, podaje się datę 8 lub 9 kwietnia. To datowanie za źródłami rosyjskimi, w których kalendarz był cofnięty o 12 dni]. Oddziały zgromadzone przez wojewodę lubelskiego Jana Tarło w sile około 8-10 tysięcy ludzi (więc autor dziennika zawyżył ich liczbę), głównie pospolitego ruszenia (w tym tylko dwa regimenty regularne i kilkuset dragonów), próbowały przyjść na pomoc Gdańskowi i połączyć się z oczekiwanym francuskim desantem. Liczono na wypad załogi miasta. Jednak Rosjanie działali na zwłokę, zgodzili się na wysłanie posłów, przekazywanie listów, w tym czasie powiększając swoje siły do walki z oddziałem Tarły. Polacy zostali zaskoczeni nagłym atakiem i tak jak podano w "dzienniku" wymanewrowani i pokonani. Tarło jednak zebrał po klęsce część oddziałów i próbował zająć Puck (w tym rejonie spodziewano się lądowania francuskiej pomocy.

***


22 kwietnia Prowadzono silny ostrzał z miejskich fortyfikacji, szczególnie z rondela Gertrudy. Po południu słychać było rosyjskie armaty i karabiny na wyspie Ostrów, a także koło Małego Holendra, ostrzeliwano cztery statki płynące do miasta z prowiantem. Statki zostały uratowane przez wsparcie artyleryjskie z nadszańca Szańca Letniego. Dotarły na miejsce i tylko na jednym był przestrzelony żagiel.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 22 kwietnia. Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 22 kwietnia.
23 kwietnia Rosjanie zdobyli Wielki Szaniec, tracąc 50 ludzi. Gdańszczanie stracili czterech ludzi. Tego dnia armaty uszkodziły wiele domów w mieście, na Nowych Ogrodach od kuli armatniej zginęło dziecko. Po drugiej stronie Gdańsk mocno ostrzeliwał rosyjskie baterie.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 23 kwietnia. Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 23 kwietnia.
24 kwietnia O godzinie 8 wieczorem zauważono wielki ogień rozpalony przez Rosjan, potem okazało się, że to płonie jedna wieś.

25 kwietnia W święta Wielkiej Nocy spokój panował po obydwu stronach.

26 kwietnia Saska artyleria dotarła do rosyjskiego obozu. Składała się dwóch moździerzy 200-funtowych i 12 armat od 18 do 24 funtów, dotarła również amunicja do nich.

27 kwietnia Z obydwu stron ostrzał był bardzo mocny. Wolni strzelcy (sznapchani) dokonali wieczorem w ramach akcji ochotniczej wypadu na Rosjan w Starych Szkotach, ale musieli się wycofać.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 24-27 kwietnia. Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 24-27 kwietnia.
***

Uzupełnienie od tłumacza

27 kwietnia 1734 roku przedstawiciel sił rosyjskich oblegających Gdańsk, generał Kiesling, w imieniu swojego zwierzchnika hrabiego von Münnicha przekazał radzie miasta Gdańska pismo. Dokument informował rajców, iż carska artyleria rozpocznie bombardowanie miasta. Jednak kierując się troską o obcokrajowców, zaproponowano, aby od dnia 27 do 29 kwietnia rano wszyscy oni mogli opuścić bezpiecznie miasto dwoma drogami. Drogą lądową, poprzez Orunię, Św. Wojciech i Pruszcz, i drogą wodną w kierunku Elbląga. Dodatkowo grożono, że przypadku gdy francuski korpus posiłkowy przybędzie i dokona prób lądowania, Rosjanie spalą wszystkie zabudowania w okolicy wybrzeża, Mierzei Wiślanej i Żuław. Rada odrzuciła te żądania, z resztą mieszkający w mieście obcokrajowcy podeszli z dużą rezerwą do rosyjskich zapewnień o nietykalności. Oblężenie Gdańska przechodziło w kolejną, jeszcze krwawszą fazę.

***


28 kwietnia W rosyjskim obozie zbudowano stanowiska dla artylerii, jedno na Jezuickim Wzgórzu, następne na Cygańskiej Górze, a trzecie na szańcu naprzeciwko Wszystkich Aniołów.

Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 28 kwietnia. Oblężenie Gdańska 1734 r. Rozwój wydarzeń 28 kwietnia.
29 kwietnia Feldmarszałek Münnich polecił swojemu generałowi adiutantowi napisać list do gdańskiego magistratu i poinformować go, że za kilka dni bombardowanie będzie jeszcze potężniejsze, o ile się miasto nie podda. Magistrat wysłał więc deputację do króla Stanisława i przedstawił mu, w jak złej sytuacji znajduje się miasto i czy nie należy pomyśleć o ugodzie, aby uniknąć całkowitej ruiny. Oczekiwano jeszcze pomocy z Francji i król nie myślał o ucieczce. Więc w Gdańsku również odłożono myśl o kapitulacji i pokładano nadzieję w desancie francuskim.

30 kwietnia Tego dnia miasto nie było w ciągu dnia mocno bombardowane, Rosjanie szykowali się, aby zacząć duży ostrzał w nadchodzącym miesiącu. Gdy wszystko było już do tego przygotowane, o godzinie ósmej wieczorem wystrzelono pierwszą bombę, która uderzyła w dom pani Zutrin na Starym Mieście i zrobiła duże wrażenie zniszczeniami, jakie spowodowała.

Ciąg dalszy w środę, 1 maja

Bibliografia

  • Cieślak E., W obronie tronu króla Stanisława Leszczyńskiego, Gdańsk 1986.
  • Hahlweg W., Das Kriegswesen der Stadt Danzig, Osnabruck 1982.
  • Nadolny E., Danzig und der polnische Thron 1733/1734, Gdańsk 1939.
  • Raabe E., Die Festung Danzig und ihre Garnison, Hamburg 1994.
  • Wodziński A.M., Gdańsk za czasów Stanisława Leszczyńskiego (1704-1709, 1733-1734), Kraków 1929.
  • Kucharski K., Wisłoujście 1734, maszynopis.

O autorze

autor

Krzysztof Kucharski

animator kultury i edukator w Muzeum Gdańska, rekonstruktor, prezes stowarzyszenia Garnizon Gdańsk

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (12)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Wielki astronomiczny zegar wykonany przez Hansa Düringera w XV w. można podziwiać w kościele:

 

Najczęściej czytane