• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zanim powstało Rębiechowo, latało się z Wrzeszcza. Planowano lotnisko na morzu

Maciej Bakun
12 maja 2024, godz. 09:00 
Opinie (228)
Port Lotniczy i lotnisko Gdańsk Wrzeszcz w roku 1967. Port Lotniczy i lotnisko Gdańsk Wrzeszcz w roku 1967.

Zanim 2 maja 1974 r. otwarto lotnisko w Rębiechowie, mieszkańcy Trójmiasta korzystali z przedwojennego lotniska, które istniało na terenie dzisiejszej ZaspyMapka. Jak wyglądała lotnicza rzeczywistość pierwszych dekad po wojnie?




W odróżnieniu do innych przejętych przez Polskę poniemieckich lotnisk, to w Gdańsku od początku, czyli od kwietnia 1945 r., było lotniskiem typowo cywilnym. Należało do Ministerstwa Komunikacji, co na tamte czasy było ewenementem. Dzięki temu płynął szeroki strumień pieniędzy z Warszawy na odbudowę oraz na stałe wpisało się w kalendarz lotów.

Podczas odbudowy lotniska w latach 40. zrezygnowano z przedwojennej lokalizacji portu lotniczego w rejonie przystanku kolejowego ZaspaMapka i całą infrastrukturę i zabudowania przeniesiono na południowy kraniec lotniskaMapka. Tu wybudowany został nowy dworzec pasażerski, obok odbudowano przedwojenne hangary, tzw. lotowski i Aeroklubu Gdańskiego.

Drogowskaz kierujący do portu lotniczego Gdańsk Wrzeszcz stojący na rogu obecnej ul. Kościuszki i al. Legionów. Drogowskaz kierujący do portu lotniczego Gdańsk Wrzeszcz stojący na rogu obecnej ul. Kościuszki i al. Legionów.
W tym czasie lotnisko Gdańsk Wrzeszcz, bo taka była jego oficjalna nazwa, było jednym z najlepiej dofinansowanych lotnisk w kraju. Do tego było zapasowym lotniskiem dla Okęcia i głównym portem lotniczym na polskim wybrzeżu.

Niestety kolejne lata to brak należytych inwestycji w rozwój lotniska. Bardzo poważnym mankamentem było niedziałające już w drugiej połowie lat 60. oświetlenie pasa startowego. Skutek: zimą ostatni samolot przylatywał do Gdańska o godz. 15, zamiast o 19 czy 20.

Mimo to lotnisko było cały czas w czołówce lotnisk, jeśli chodzi o liczbę przewożonych pasażerów.

Ruch pasażerski na lotnisku we Wrzeszczu



Od początku swojej działalności lotnisko cieszyło się sporą popularnością i ruch pasażerski wzrastał. W 1947 r. przewieziono na krajowych liniach pasażerskich ponad 19 tys. pasażerów, choć potem te liczby spadły.

Lata 50. to okres stagnacji w przewozach lotniczych. Rekordowe wyniki gdański port lotniczy zaczął notować dopiero w latach 60., zresztą podobnie jak pozostałe polskie lotniska. Wprowadzano nowe maszyny, otwierano nowe połączenia, poprawiła się obsługa (od 1966 r. na pokładach samolotów linii krajowych pojawiły się stewardesy).

Od 1963 r. potentatem w przewozach pasażerskich był (poza Warszawą) oddział PLL LOT w Krakowie, na drugim miejscu znajdował się Gdańsk, zaś na trzecim miejscu Wrocław.

Linia Gdańsk - Kraków była wówczas najlepszą w kraju pod względem wykorzystania miejsc.

Lotnisko Gdańsk Wrzeszcz w latach 60. i 70. Lotnisko Gdańsk Wrzeszcz w latach 60. i 70.
W 1967 r. w Gdańsku uruchomiono połączenia z Katowicami i Rzeszowem, a w 1969 ze Szczecinem.

W 1969 r. po raz pierwszy najwyższe przewozy lotnicze zanotowano właśnie w Gdańsku - 88,4 tys. pasażerów.

Również na liniach bocznych, czyli omijających Warszawę, najwyższe przewozy notowano na liniach do Gdańska: Gdańsk-Kraków i Gdańsk-Wrocław.

Odloty i przyloty na lotnisku w Gdańsku [LIVE]



W 1968 r. utrzymywano sześć połączeń dziennych z Warszawą, trzy z Krakowem, dwa z Katowicami oraz po jednym z Wrocławiem i Rzeszowem. Z ważniejszych połączeń krajowych Gdańskowi brakowało jedynie linii do Poznania.

Wszystkie loty obsługiwane były przez samoloty typu An-24, tylko jedno poranne połączenie z Warszawą obsługiwane było przez 32-miejscowy Ił-14.

Dla przykładu: odległość między Gdańskiem a Warszawą samolot Li-2 przebywał w czasie 100 minut, Ił-14 - w 75 minut, zaś An-24, wprowadzony na linie krajowe w 1967 r. w czasie 65 minut.

Turyści lecą!



Już wówczas Gdańsk był atrakcyjny turystycznie, nie tylko dla Polaków, ale i gości z zagranicy. Dlatego oprócz linii krajowych lotnisko we Wrzeszczu już w latach 60. przyjmowało samoloty linii międzynarodowych głównie z wczasowiczami z Węgier i Czechosłowacji (czartery), a od 1968 r. w ramach współpracy ze wschodnioniemieckim towarzystwem "Interflug" liczne grupy turystów ze wschodnich Niemiec.

Zapomniany port lotniczy na Wyspie Sobieszewskiej Zapomniany port lotniczy na Wyspie Sobieszewskiej

W latach 1970-1972 lotnisko Gdańsk Wrzeszcz pod względem przewozów pasażerskich uplasowało się na drugim miejscu, po Warszawie. Ogólna liczba pasażerów korzystających z tego lotniska wzrosła ze 175 tys. w 1970 r. do 250 tys. w 1973 r.

Nieustanny postęp techniczny w dziedzinie lotnictwa cywilnego powodował, że lotnisko we Wrzeszczu stało się z czasem zbyt małe do przyjmowania większych maszyn pasażerskich. Ponadto jego usytuowanie w zasadzie w centrum miasta sprawiało coraz więcej kłopotów, zarówno mieszkańcom, jak i obsłudze lotniskowej.

Przeszkody w rozwoju lotniska we Wrzeszczu



Tak duża liczba pasażerów wymagała rozbudowy lotniska, które okazało się zbyt małe dla aglomeracji trójmiejskiej. Po pierwsze, było przystosowane do przyjmowania jedynie samolotów bliskiego zasięgu, takich jak np.: AN-24 czy IŁ-14, i to wyłącznie w dzień i w dobrych warunkach pogodowych (pułap 140 - 200m, widoczność pozioma 1500-2000).

Dodatkowo lotnisko we Wrzeszczu było obiektem o największym stopniu trudności w kraju: miało stosunkowo krótki pas startowy, od zachodu otaczały je wzgórza, brak było nowoczesnego oprzyrządowania.

Dlatego jeszcze w latach 60. zaczęto szukać nowej, bardziej przyjaznej lokalizacji.

Warianty lokalizacji i decyzja o lokalizacji lotniska w Rębiechowie



Propozycji nowej lokalizacji było kilka.

Pierwszy zakładał rozbudowę obecnego lotniska we Wrzeszczu na wzór m.in. portu lotniczego w Hongkongu Kai Tak przez wybudowanie ogromnego pirsu w głąb Zatoki Gdańskiej. Była to jednak propozycja bardzo kosztowna i nie uwzględniała budowy dzielnicy mieszkaniowej, o której już wówczas myślano.

Drugi wariant przewidywał lokalizację lotniska pasażerskiego w Pruszczu Gdańskim. Ale i ten projekt upadł.

Trzeci wariant okazał się najbardziej realistyczny. Była to budowa całkowicie nowego portu lotniczego w małej wiosce Rębiechowo, położonej 15 km na południowy zachód od śródmieścia Gdańska.

Lotnisko Gdańsk Wrzeszcz względem lotniska Gdańsk Rębiechowo. Lotnisko Gdańsk Wrzeszcz względem lotniska Gdańsk Rębiechowo.
Ta lokalizacja wygrała dzięki stosunkowo niewielkiej odległości od miasta, długiemu podejściu dla samolotów, możliwości dalszej rozbudowy. Wśród minusów była konieczność wykarczowania 40 ha lasów, budowa na trudnym podłożu złożonym z glin, iłów i torfów, a także częste w tej okolicy mgły.

W sierpniu 1971 r. zapadła jednak oficjalna decyzja rządowa o nowej lokalizacji lotniska w Rębiechowie. Niespełna trzy lata później otwarto port lotniczy w tym miejscu, w którym działa do dziś.

2 maja 1974 r. otwarto lotnisko w Rębiechowie. Najpierw las i błoto, dziś 6 mln pasażerów 2 maja 1974 r. otwarto lotnisko w Rębiechowie. Najpierw las i błoto, dziś 6 mln pasażerów

Ostatni lot z lotniska we Wrzeszczu



W sobotę, 30 marca 1974 r., po raz ostatni w dziejach lotniska we Wrzeszczu spikerka zaprosiła pasażerów do samolotu. Ostatnim pasażerem okazał się Jerzy Niesłuchowski, zastępca dyrektora Instytutu Łączności w Warszawie. Otrzymał on symboliczną wiązankę kwiatów od przedstawicielki LOT-u w Gdańsku Teresy Wesołowskiej i szefa lotniska Emila Orlińskiego.

Na uroczystość zaproszono również jedną z pierwszych pasażerek lotniska we Wrzeszczu, panią Wacławę Raszewską, która przyleciała do Gdańska samolotem Li-2 w dniu 3/4 maja 1945 r.

Samolot Li-2 i pierwsi pasażerowie na lotnisku we Wrzeszczu, maj 1945. Samolot Li-2 i pierwsi pasażerowie na lotnisku we Wrzeszczu, maj 1945.
Rejsem samolotu PLL "Lot" AN-24 SP-LTN, pilotowanego przez kpt. Jana Supronia z czteroosobową załogą, w dniu 30 marca o godz. 16.10 zakończono eksploatację starego portu lotniczego w Gdańsku Wrzeszczu.

Zamiast lotniska dzielnica mieszkaniowa



Teren po lotnisku we Wrzeszczu, położony praktycznie w centrum Trójmiasta, został wykorzystany pod budownictwo mieszkaniowe. Pomiędzy Przymorzem a Wrzeszczem zbudowano kosztem 3 mld ówczesnych złotych wielkie osiedle mieszkaniowe dla ponad 43 tys. osób, czyli Zaspę.

Projekt osiedla Zaspa, którego budowę zaplanowano na terenie likwidowanego lotniska Gdańsk Wrzeszcz. Pionowa oś to pas startowy, pozioma - dzisiejsza al. Rzeczpospolitej. Projekt osiedla Zaspa, którego budowę zaplanowano na terenie likwidowanego lotniska Gdańsk Wrzeszcz. Pionowa oś to pas startowy, pozioma - dzisiejsza al. Rzeczpospolitej.
Ciekawostka: pierwotnie planowano, by osiedle mieszkaniowe planowane na terenie dawnego lotniska, nazywało się... Lotnisko. Choć ostatecznie zdecydowano się na nazwę Zaspa, wytyczonym tu ulicom dano lotniczych patronów: Żwirki i Wigury, Burzyńskiego, Drzewieckiego ,Pilotów, Startowa. Ciekawostka: pierwotnie planowano, by osiedle mieszkaniowe planowane na terenie dawnego lotniska, nazywało się... Lotnisko. Choć ostatecznie zdecydowano się na nazwę Zaspa, wytyczonym tu ulicom dano lotniczych patronów: Żwirki i Wigury, Burzyńskiego, Drzewieckiego ,Pilotów, Startowa.
Do dzisiaj pozostał tylko fragment dworca lotniczego przy dawnym hangarze lotowskim i sam hangar - mieści się w nich dzisiejsza Galeria Zaspa. Natomiast tzw. hangary aeroklubowe (istniały w rejonie ul. KilińskiegoMapka) rozebrano. Na ich miejscu postawiono budynki wielorodzinne.

O autorze

autor

Maciej Bakun

doktor historii, badacz dziejów Gdańska szczególnie XIX i początków XX wieku i lotnictwa. Prowadzi bloga maciejbakun.pl

Opinie (228) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (17)

    Świetny historyczny artykuł.Szkoda tylko tego lotniska w Gdyni za 100 mln ze niewykorzystane.No i miejmy nadzieję na CPK,będzie w końcu konkurencją dla Frankfurtu i Kopenhagi,choć im to bardzo nie w smak.

    • 60 32

    • (7)

      Tia, utrzymujmy drugą wieżę kontroli lotów, obsługę bagaży, lotniskową straż pożarną w imię pokazania przez Gdynię że lotnisko też mamy. Może jeszcze niech z budżetu Gdyni idzie hajs do ryana, żeby latali do doskonale skomunikowanego lotniska w Gdyni.

      A te argumenty o robieniu czegoś bo komuś nie w smak to poziom handlarza auta i 'niemiec płakał jak sprzedawał'. Za CPK są konkretne argumenty finansowe a nie jakieś nacjonalistyczne płacze.

      • 12 15

      • Polska to nie twój kraj, więc kij cię obchodzi co chcemy budować (2)

        • 7 14

        • (1)

          Myślenie to nie twoja domena więc nie staraj się tego robić bo ci to nie wychodzi. Jak ci Wuc powie że trzeba zrobić kosmodrom to też nie będziesz miał wątpliwości. W końcu ani on ani ty nie płacicie za to. Trzeba zbudować nowe duże lotnisko ale patryidiotyzm nic do tego nie ma

          • 6 6

          • chcę mieć w kraju centrum logistyczne i nie POlegać na sąsiadach, tylko na nich zarabiać.

            nikt normalnemu człowiekowi nie musi tego uświadamiać.

            • 10 6

      • wieża, obsługa, straż... to jest i tak utrzymywane, bo to jest lotnisko wojskowe (2)

        Cywilne lotnisko w Gdyni było wspólnym przedsięwzięciem, Gdańska i Gdyni.
        I był (jest) w tym sens. A na pewno dobrze to wyglądało na papierze, gdy składano pierwsze wnioski o dofinansowania...
        Gdy te wnioski zaczęły się materializować, "włodarze" obu miast wzięli się za łby o podział spływającej.
        Gdynia nie miała dużych szans z gdańską "spółdzielnią władzy" wszystkich szczebli, która wtedy rządziła Pomorzem, ale dopiero uprzejmy donos załatwił sprawę. Kto łączy kropki, ten wie...

        "Pamiątką" tego burzliwego czasu jest PKM, bo za jej pomocą miały być lotniska komunikowane.
        Gdańsk nie miał zamiaru jej budować, chciał na lotnisko mieć... tramwaj.
        Szansę wyczuł marszałek i przejął przedsięwzięcie, kończąc swary "włodarzy".
        W ten sposób Gdańsk ma niechciany prezent, marszałek "listek figowy" zasłaniający jego grzechy wobec obowiązku zapewnienia transportu publicznego a Gdynia została z ręką w nocniku...

        Jak to mówi gorzkie, polskie powiedzenie:
        "Mówiły jaskółki, że marne są spółki"

        Szczególnie z tak nielojalnymi partnerami jak "gdański pies ogrodnika".

        • 6 4

        • (1)

          Aha! Nagle to zaczyna mieć sens, czemu Gdańsk wszędzie rozwija ten nieprzyszłościowy tramwaj (bo miasto się rozwija a tramwaj jest za wolny żeby był alternatywą dla samochodu) a na lotnisko puszczono PKM zamiast tramwaju! Szkoda że to tylko wypadek przy pracy, bo powinniśmy iść w SKM/PKM/metro a nie ciągle wydłużać te powolne tramwaje, które już teraz jadą godzinę z jednego końca miasta na drugi, zatrzymując się co 300 metrów i jadąc średnio 17km/h.

          • 3 3

          • to zdecydowanie "wypadek przy pracy", co potwierdzają dalsze losy tego przedsięwzięcia...

            Kompletnie nieprzygotowanego i niedopracowanego...

            Które jednak udowodniło i wykazało bardzo niewygodną dla administracji prawdę:
            Ta kolej jest potrzebna Pomorzu jak powietrze!
            To jest samograj, który trudno obecnie będzie wygasić. Choć w tej działalności samorząd pomorski ma poczesne "zasługi". Nastąpiła klęska urodzaju i trzeba ciągnąć dalej...

            • 3 0

      • No tak, za CPK są konkretne argumenty finansowe (podobnie jak za elektrownią atomową) ale te projekty są konkurencją dla Niemiec więc nic z nich nie będzie. Bo Niemcy dbają o własny interes, a my dbamy o interes Niemiec.

        • 5 1

    • Mam gdzieś konkurencję - chcę latać wygodnie i tanio. Koniec. Bez PiS owskiej propagandy :)))))))) (2)

      • 12 12

      • Brak konkurencji zawsze prowadzi do niższych cen i większej wygody (1)

        Tak mówi lewicowa propaganda PO. Tylko coś ekonomiści się z nią nie zgadzają. Ciekawe dlaczego?

        • 3 0

        • Tak mówiła.propaganda PiS kiedy łączyli Lotos z Orlenem.

          • 2 2

    • Daj spokój z tym tworem nikomu nie potrzebnym (4)

      Jak mowił Kaczynski :"bedzie mozna sobie latac, no, do tej Australii i wszędzie" cytat z Jarosława... No właśnie. Jest kilka pytań, on wie ile kosztuje bilet do Australii?? Ile się leci i czym? Czy wywalanie miliardow w błoto bo on tak palnął głupote ma sens? Polaków ledwo stać na low costy do Barcelony czy Paryz Bouveais przy czym Paryz to atrapa w nazwie a on wyskakuje z Australią... typowa szabelka na czołgi ale ten dziadek jest oderwany od rzeczywistosci. Wczoraj widziałem jak malował jakiś wieniec sprayem i i trzymał puszke oburącz... szok co on ma za braki... ale to polYtyk

      • 11 16

      • Zanim coś napiszesz o hubie CPK porównaj floty SAS czy Lufy do Lotu. Dlatego CPK nigdy n ie będzie europejskim hubem. (2)

        • 7 11

        • To będą przylatywać do tańszego CPK przewoźnicy spoza UE.

          American Airlines, Delta Airlines, United Airlines, China Southern Airlines, Emirates, Qatar Airways.

          I przede wszystkim cargo: FedEx, UPS czy linie cargo z Chin.

          Na polskim rynku lotniczego cargo, dominują przewozy belly cargo wykonywane przy okazji przewozów pasażerskich.

          Jako przyczynę tego wskazywany jest brak lotniczego hubu.
          Duża część towarów w ruchu air-cargo z Polski trafia do czterech głównych lotnisk, które dzielą między siebie większość wolumenu europejskiego: Frankfurt, Paryż, Londyn i Amsterdam, do których towary dowozi się przeważnie ciężarówkami.

          • 7 2

        • A jak LOT ma się rozwijać bez habu? CPK właśnie da możliwość rozwinięcia LOTu. Chyba że Donek sprzeda Lufthanzie - chyba takie any już nawet były.

          • 3 2

      • Racja! Zgodnie z Fit for 90

        Nikogo nie będzie stać na spisanie aż tylu punktów z Indywidualnego Konta Węglowego by polecieć samolotem

        • 5 0

    • Dokładnie mam nadzieję, że wrócą do pomysłu lotniska w Gdyni, bardzo szkoda

      • 1 0

  • (4)

    Ciekawy okres powojenny,choć zapewne latali wówczas jedynie kacykowie PZPR na swoje potkania partyjne...dzisiaj dzięki tanim liniom dostępność wysoka i każdy właściwie może sobie lecieć gdzie chce.

    • 20 37

    • Dzisiejszy kacyk Partii narodowo socjalistycznej nigdzie nie lata. Ma cykorię do latania :)))) (1)

      A takiego zgrywał Zucha :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

      • 10 10

      • zorganizowany ebnięty trol forumowy

        • 6 1

    • Dzięki bardzo niskim cenom biletów, porównywalnym z cenami biletów kolejowych, latali bardzo różni ludzie. Jako student. Po obiedzie w stołówce tramwajem na lotnisko i popołudniowym lotem prosto do Krakowa. Moja żona, też studentka, również korzystała z wygodnych połączeń. Jako młodzi absolwenci nie raz lataliśmy z malutkimi dziećmi do Krakowa.
      Trzeba naprawdę mieć wyprany umysł propagandą anty-PRL żeby pisać takie bzdury!

      • 6 0

    • nieprawda. Będąc studentką w latach 70 mój pierwszy lot w życiu był z moim chłopakiem do Bydgoszczy tylko p to żeby się

      przelecieć na 1 dzień

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    (5)

    Pamiętam ,lotnisko było widać jadąc kolejką ,często jezdzilam z tatą pod lotnisko popatrzeć na szybowce

    • 89 2

    • Aeroklub funkcjonował jeszcze jakiś czas po zamknięciu lotniska. Ale krótko. Potem przeniesiono go do Pruszcza.

      • 8 0

    • Stacja wówczas nazywała się Gdańsk Lotnisko

      Później zmieniono na Zaspa.

      • 14 0

    • Lotnisko... (2)

      to był "nasz" teren. Pomimo straży przemysłowej (w czarnych mundurach i z długimi mosinami na ramieniu) wielokrotnie udawało się nam, dzieciakom, pobuszować po terenie lotniska. Wielokrotnie, bo gdy startował samolot wyskakiwały z nor dzikie króliki, które łapaliśmy.
      Ech, czasy...

      • 8 0

      • Straż przemysłowa za PRL mundury miała ciemnogranatowe, a nie czarne

        • 1 0

      • Od Kilińskiego można się było dostac na koniec pasa startowego

        Bez żadnego kombinowania. Chodziło się tam i podczas startu Antonowa można było sobie "polatać" przez chwilę. Fajna zabawa to była a dziadki w mundurach zbytniego refleksu nie mieli.

        • 2 0

  • (33)

    Oczywiście jak to ma miejsce w środowisku lewackim, piszący ten tekst nie wspomniał, że w latach totalitarnego sowieckiego komunizmu w Polsce samolotami latali uprzywilejowani komuniści lub osoby posiadające czerwoną legitymację pzpr, sd, zsl, ewentualnie lekarze w celach zawodowych, itp. Dodać należy, iż ceny biletów były oszałamiająco drogie i nawet gdyby ktoś spoza układu komunistycznego chciał skorzystać z latania samolotem, to musiałby odkładać na taki bilet kilka miesięcy ze swojego wynagrodzenia za pracę.

    • 31 62

    • tak pajacu w PRLu jako student latałem wielokrotnie samolotami z Warszawy do Gdańska by koszt był taki sam (8)

      a czas dotarcia jakieś 40 minut a nie wiele godzin w pociągu

      • 30 11

      • (6)

        Chyba jako pracujący student Wieczorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu.

        O ile pamiętam, osoby takie wychodziły z pracy już około godz. 14 aby zdążyć na zajęcia na godz 16. działo się tak dwa razy w tygodniu.

        Zwykłego Kowalskiego nie było stać na samoloty.

        Chyba, że dzieci kapitanów z PLO, ale to też "Stary", musiał być w PZPR.

        • 17 22

        • (1)

          Tak kiedyś było. Rodzice w PZPR, dzieci w ZSMP.

          I jedli pomarańcze i mandarynki nie tylko na Boże Narodzenie jak reszta Polaków.
          Samochód też mieli, gdy reszta ludzi jeździła autobusem.

          • 15 8

          • Co za bzdury!

            • 5 5

        • Bzdury piszesz (3)

          Lot po Polsce to nie były jakieś niebotyczne pieniadze. Mniej wiecej jak obecna cena lotu do IC (nie EIP) i z zastrzezeniem, że zarabiałeś wtedy mniej. Czyli było znacząco drożej ale nie jakoś kosmicznie. Trzeba pamietać, że kolej wtedy miała tanie bilety i była mocno dotowana. Piszę o późnych latach 60tych i początku 70tych do kryzysu naftowego i tylko o lotach krajowych.

          • 9 4

          • W necie na forach można znaleźć (2)

            ceny z poczatku 70tych lat. Gdańsk-Warszawa 200zł to około 10% zwykłej pensji. Dla stoczniowca czy górnika jeszcze mniej. Pociąg to bylo 50zł.

            • 7 2

            • (1)

              Stoczniowcy to jeździli kolejką zawsze,e podchmieleni po pracy.

              • 0 4

              • Dziś minister MSWiA pijany przemawia do strażaków.

                • 7 8

      • Absolutnie potwierdzam.

        • 2 0

    • A ja pamiętam... (3)

      jak w czasach gierkowskich (lata 70-te) wprowadzone zostały zniżki 50%-towe dla studentów i nawet skorzystałam raz z takiej zniżki, lecąc do Wrocłąwia. Bilet był tańszy od kolejowego - tam miałam 30% zniżki, ale tylko na bilet miesięczny do Sopotu na Uniwersytet. Za pozostałe kolejowe 100%.

      • 19 3

      • to jedno, ale ja latałem z Warszawy na bilet ostatniej szansy jako student, to było o ile pamiętam 10% ledwie (1)

        Raz tylko nie zdołałem załapać się bo jednak był komplet, ale zwykle to jedno czy parę miejsc było wolnych

        • 7 1

        • Taki last minute

          w prlowskim locie.

          Swoją drogą rozwalacje narrację o kacykach, komunistach, a w narodzie tyleuwielbienia dla cierpietnictwa i martlorogii

          • 3 2

      • Potwierdzam. Bilet studencki do Wrocławia (z 50% zniżką) - 115 zł. Bilet na I klasę pociągu osobowego z 33% zniżki -132 zł. Wystarczyła legitymacja studencka, nie zaś dowód przynależności do czerwonej kasty

        • 12 0

    • (4)

      jak ktoś nie ma wiedzy a powtarza tylko to co wujek "kombatant" piszący na ścianie kibla ołówkiem kopiowym "Precz z komuną" (kopiowy można było śliną z kafelków wymazać jakby co) to pisze takie bzdury

      • 8 6

      • to jest niestety ta elYta PIS (3)

        • 5 10

        • (2)

          Kierwński i Sienkiewicz alkoholicy, narkomani, Leszczyna nieuk, Hołownia pajac i płaczek, bredzisław Pierwszy, Bodnar bandyta, a o Tusku nie wspomnę, bo szkoda pisania. Kamysz od plecaka tchórz. O kurcze, ale elta z PO, PSL, 2050, Lewica.

          • 12 14

          • (1)

            Złodziej i oszust Morawiecki, bandzior Kamiński i Wąsik, bandyta Obajtek, zabójca i morderca brata Kaczyński, bandzior wołomiński Sasin, przestępca Ziobro i wielu innych z PiS niedługo będą siedzieć w zbiorowej celi

            • 9 9

            • Co złego zrobili, Ziobro, Kamiński, Wąsik Morawiecki? prócz tego, że są słabi, bo nie rozwali komuchów przez 8 lat. Obecna władza niszczy Konstytucję, prawo stanowione, i za 3,5 roku odpowie za to karnie przez sądami.

              • 7 10

    • (2)

      Wyraźnie napisałem że komuchy plus agenci, plus cinksiarze z UB i SB latali samolotami i te łapki w dół świadczą, że odezwały się dzieci komuchów z tamtych lat. Hej, a student nie mógł być komuchem? Mógł i był, a mało tego musiał być! aby mieć wyższe wykształcenie. Obrzydliwe draństwo sowieckie i sprzedawczyki teraz udają demokratów. W mojej dalszej rodzinie był też partyjniak komuny, który nosił w klapie marynarki podobiznę Lenina. Zdrajcy!

      • 8 17

      • (1)

        Mógł być komuchem dla kariery, prywatnie nie wierzącym w te brednie marksizmu-leninizmu.

        Związek Socjalistycznej Młodzieży Polskiej (ZSMP) - polskie stowarzyszenie, utworzone w 1976, zrzeszające młodzież w wieku 15-35 lat.

        Poprzez Związek młodzież zaspokaja swoje kulturalne, edukacyjne i socjalne potrzeby.

        ZSMP działa na rzecz poprawy warunków startu życiowego młodzieży oraz umożliwienia jej awansu społecznego i zawodowego.

        • 1 1

        • Czyli karierowicze, a to źle o takich świadczyć. Łatwo płynąć z prądem, a właściwie ze ściekiem, bo totalitaryzmy to ścieki, a trudno mieć odwagę i nie korzystać finansowo z bycia konformistą.

          • 5 2

    • piszesz bzdury

      bilety były tanie jak barszcz, pracowałem za średnie wynagrodzenie i stać mnie było na przeloty.Jeżeli ktoś kasy nie przepił i nie miał po libacjach chorego mózgu to spokojnie mógł korzystać ze sporadycznych lotów a w przyszłości nie pisać wrednych komentarzy. Nigdy nie byłem w żadnej partii, to tak na marginesie.

      • 12 2

    • Jednak nie, nieprawda. Jako studentka (a nie kacyk partyjny) latałam wielokrotnie do Wrocławia, a mój kupowany tuż przed odlotem bilet (nigdy nie zdarzyło się, żeby mnie odprawiono z niczym) kosztował 115 złotych, podczas gdy bilet kolejowy na pociąg osobowy na tej trasie w I klasie - 132 złote. Latałam na tyle często, że znałam z widzenia dwóch smutnych panów, którzy pilnowali, żeby antonow nie zmienił kursu na zachód.

      • 14 2

    • Dziadkowie spod Morąga ci tych głupot naopowiadali?

      To posłuchaj kołku zbożowy patentowany - pociąg pospieszny nocny z Gdańska do Krakowa kosztował 130 zł za miejsce siedzące w 2. klasie a bilet na samolot - 253 zł. Twój ograniczony umysł jest to w stanie pojąć?
      Latały rodziny, zwykli ludzie a bilety kupowało się kasie na lotnisku.
      Twoi dziadkowie mogli lecieć samolotem za kopę jaj, tylko byli za ciemni żeby to zrobić.

      • 11 4

    • Skąd ci się wzięły

      takie bajki z mchu i paproci? Zupełnie nie znasz realiów tamtych czasów.

      • 5 2

    • Ciekawe (1)

      Ciekawe czy ty młokosie żyłeś w tamtych latach przed rokiem 1974. Jeśli nie, to na jakiej podstawie się wypowiadasz?

      • 4 1

      • Dziadkowie mu opowiadali

        Tacy, którzy chodzili w pochodach 1-majowych albo stali na trybunie
        a po 1980 baldachim za proboszczem nosili - stąd ta "wiedza"

        • 4 2

    • (2)

      Czytajcie, a się dowiecie. Pisałem, iż mam w dalszej rodzinie komuchów, czyli jeden były dyrektor zakładów w Warszawie, inna, bo kobieta, kapitan służby więziennej przy Kurkowej w Gdańsku, czy majster w zakładach elektrycznych w Gdańsku. Oni już nie żyją, ale to przecież moja rodzina i wiem jak żyli i co głosili. Jedno przyznać muszę, i nie mylili się co do Wałęsy. Oni wiedzieli, że Wałęsa to dwulicowiec, i że zdradzi Solidarność.

      • 3 4

      • Tatuś Kaczyńskich znany ubek do końca bratał się z komuchami (1)

        Jego synek Jarosław do dziś się z nimi brata będąc od lat na utrzymaniu Kremla

        • 3 3

        • "Nasz człowiek w Warszawie" Tak mówił o Tusku pułkownik Putin z KGB. Nie pieprz pierdołów!

          • 2 1

    • Ceny biletów

      w latach siedemdziesiątych nie były bardzo wygórowane. Do Warszawy 187 zł., a na południe Polski 253 zł. Do lotów krajowych LOT dopłacał z lotów zagranicznych.

      • 2 1

    • lorbiecka

      Bilety były tanie .Latałam często między Warszawą a Gdańskiem .Studencka "połówka" kosztowała 63,50zł.Nie byłam komunistka ani nie posiadałam żadnej uprzywilejowanej karty. Każdego było stać na loty.

      • 2 1

    • Bzdury moja babka była kucharką a dwa razy

      leciała do Wrocławia do siostry latem . Nie należała do żadnej partii. To był koniec lat 60

      • 0 0

  • Matko. Jak ktos przyleci (6)

    I będzie chcial się dostać do centrum jest zdany na Fale w komunikacji. Wadliwe kasowniki, aplikacja tragedia. Wstyd

    • 32 8

    • to kup sobie bilecik w biletomacie... (2)

      i skasuj w autobusowym kasowniku. Albo jedź PKM-ką. Możliwości jest dużo jak ci sięFala nie podoba.
      Pracujesz tym narzekaniem?

      • 5 10

      • (1)

        Tak szybko wstajecie?

        • 7 2

        • tak,

          bo pistrolli wszyscy mają już dość.

          • 2 6

    • Smutny widok, (1)

      jak ludzi próbują kupić tam bilet, a i tak w końcu muszą nabyć u kierowcy.

      • 8 2

      • W autobusach nie sprzedają biletów, w PKM kierownik pociągu sprzedaje

        • 3 4

    • wstyd to jest to że może być ktoś tak "yntelygentny" jak ty. Wracaj na Podlasie, tam sołtys na kabanie podwozi

      • 5 7

  • Pamiętam lotnisko na Zaspie - pas startowy znajdował się dokładnie tam gdzie dzisiaj jest ulica JP2 :))))) (5)

    Co jest najważniejsze w lotnictwie cywilnym? Przewidywalność oraz możliwość rozwoju. Rębiechowo daje pomorzanom takie możliwości. Jeżeli jakiś szaleniec chce mnie wmówić że mam jechać pod Radom 550 km do CPK żeby polecieć do Berlina na biennale to ja się pytam a po co? Do Berlina mam bliżej z Gdańska niż do Radomia :)))))))))))))))))))))))))))

    • 26 34

    • Głupolu, CPK ma być w głównej mierze węzłem przesiadkowym i terminalem cargo.

      Jak latasz gdzieś dalej z Gdańska to musisz lecieć do węzła przesiadkowego we Frankfurcie, Monachium, Amsterdamie czy Kopenhadze i lecisz kolejnym samolotem.

      CPK z chce przejąć sporą część lotów z tych powyższych lotnisk. Zamiast lecieć do państwa X przez Gdańsk z przesiadką we Frankfurcie, polecisz do państwa X z Gdańska z przesiadką w CPK.

      A na to już państwa starej UE Polsce nie pozwolą.

      Turcy u siebie coś takiego wybudowali w 2018 roku. Port lotniczy Stambuł.

      Ogromna siatka połączeń.
      Liczba pasażerów w 2019: 52 578 008

      Po zakończeniu budowy wszystkich etapów w 2025 roku, według zapowiedzi port będzie w stanie obsłużyć 200 milionów pasażerów.

      • 16 8

    • Gościu, widać nic się nie znasz. Jest przydatny ten CPK czy nie, ma leżeć ze 40 km na zachód od centrum Warszawy, nieco za

      Błoniem. Tak poglądowo, nieco na północ od Błonia leży Leszno, z którego młody Lewandowski "tłukł się" komunikacją podmiejską i miejską do Śródmieścia Warszawy na trening, na Varsovię. Teren tego klubiku leży przy końcu takiej osi Płn.-Płd. w Śródmieściu Warszawy, Plac Unii Lubelskiej - Dworzec Gdański, to jest ulica Marszałkowska i jej przedłużenie ul. Andersa. Jestem z Warszawy, to mam to w głowie. Teren stolicy, nie CPK. Ale mówię, z CPK do Warszawy ma być tylko 10 km dalej do Śrómieścia, niż nieletni (np. 12-letni) Lewy miał do pokonania z domu na trening. // tak że jaki Radom, jakie 550 km z Gdańska do CPK? 320 km byłoby do przejechania z Gdańska. Ale CPK powinno być maks 20 km od Warszawy, jak dla mnie. A nie jest.

      • 3 0

    • Z czego ty się wiecznie cieszysz wciskając te emotikony? Stary głupek, czy niedorozwinięte dziecko?

      • 8 1

    • Dojedziesz 20 min taksówka sop z Sopotu z pewnoscia

      • 3 3

    • POkemon jak zawsze pierwszy w postach głupoty hejter ma dyzur tutaj z powiadomieniem od redakcji

      • 5 1

  • Szymon Laleczka Czaki powiedzial jasno. (11)

    Nie budujemy CPK bo to nie czas na to w dobie takich wysokich emisji CO2.

    • 25 15

    • a PiS coś budował? (5)

      Po ośmiu latach złodziejstwa dalej hula tam wiatr. Podobnie było jak autostrady budowali, kradli a nawet 15 kilometrów nie zbudowali. A potem przyszedł Nowak i po nim została A1 do Łodzi. No to Nowaka zamknęli za niewpisany zegarek.

      • 8 9

      • No a to pytasz o pis ponposcie o tym jak czolowy polityk robi z nas d**ili?

        • 0 0

      • Nowaka zamknęli za przekręty między innymi na Ukrainie . PIS też duzo dróg zbudował wbrew pozorom

        • 4 1

      • Le e mingos ty nie pytasz bo masz tylko przekaz z TVNowskiejszcujni brednie i klamstwa ,samodzielne myslecnie jest ci obce (1)

        • 3 0

        • Skutki uboczne oglądania TVN stacji zakładanej przez donosicieli są straszne

          • 2 0

      • Koalicja 13 Grudnia z niemieckim namiestnikiem wstrzymuje kluczowe inwestycje Polski

        Czas powstrzymać szaleńców

        • 1 1

    • Dokładnie! (2)

      Dzięki koalicji 13.12 już w 2033 będziemy mieć zgodnie z kamieniami milowymi Fit for 90 aż 75% redukcję CO2!
      O jakich lotniskach mowa jak nikogo nie będzie stać na spisanie tyku punktów z Indywidualnego Kredytu Węglowego???

      • 3 3

      • Tak nas Morawiecki załatwił, teraz trzeba zjeść żabę. (1)

        • 1 3

        • a kto tobie te brednie załatwił

          • 1 0

    • Traskowski: Po co mam lotnisko skoro mamy w Berlinie.

      • 2 1

    • Sienkiewicz: Polska zawsze będzie krajem peryferyjnym. W naszym interesie jest rezygnacja ze snów o podmiotowości. Jesteśmy wewnętrzną gospodarką Niemiec, wywijanie szabelką to samobójstwo

      • 4 1

  • "Lotnisko"- i to była dobra nazwa, (4)

    mogłoby zostać i nie budzić kontrowersji.

    • 22 11

    • No tak bo teraz jest "kontrowersyjna" (3)

      • 3 5

      • ,,Patron" jest (2)

        • 4 3

        • w Gdańsku i tak go szanują,

          bo ani Lecha ani Jarosława na strajkach nie było. A to, jak próbowaliście gnoić każdego (np. p. Krzywonos) kto tylko się sprzeciwił "Jarosławowi spod kołderki" uświadomiło wszystkim, o co chodzi.

          • 1 8

        • Chodzi o nazwę dzielnicy

          • 0 1

  • za 100 lat nie potrzebne beda zadne lotniska. Jakis genialny Polakwymysli cos jak ufo. Jestesmy zdolni i mamy potencjal. (5)

    • 11 8

    • he he. Za 100 lat to pasażerów będzie wysyłać się w podróż za pomocą potężnego kopa w du...ę albo będzie się ich wystrzeliwać z (1)

      • 5 3

      • chyba niemcow za te wojenne udreki.ja to widze serio. nic nie stoi na przeszkodzie jakis magnetyczny mechanizm

        i siuuu gdzie chcesz - nawet odkrywca bedzie Polakiem bo mamy niesamowity potencjal.

        • 1 0

    • Już za niecałe 10 lat będziemy mieli Fit for 90 (1)

      A tam kamienie milowe wskazują że w 2033 dojdzie do 75% redukcji CO2 i samoloty przestaną latać. Zresztą nikogo nie będzie stać na tyle punktów Indywidualnego Kredytu Węglowego. teraz możemy zagłosować na koalicję 13.12 i przyśpieszyć ten proces by potem bez halasu spokojnie spać w nocy także przy okazji bez spalinowego ruchu samochodowego w swoich 15 minutowych dzielnicach w nowym ekologicznym raju, nowej świetlanej przyszlości :)

      • 7 1

      • Do tego czasu to już od dawna na terytorium Polski będzie wojna i jakiś ślad węglowy będzie ostatnią rzeczą o której będziecie myśleć.

        • 2 0

    • Tak mówili już 100 lat temu

      Miały być latające samochody, ale dzięki ekoterrorystom niedługo nie będzie nawet jeżdżących samochodów.

      • 2 0

  • (7)

    Niemcy nie chcą CPK, który będzie głównie hubem przesiadkowym do dalszych połączeń międzykontynentalnych, bo tańsze polskie lotnisko odbierze im część połączeń z Frankfurtu i Monachium.

    Niemcy będą robić wszystko przy pomocy swoich ludzi w polskim rządzie by CPK nigdy nie powstał.

    • 40 19

    • Co za bzdura. LOT 75 samolotów, Lufthansa ponad 330 samolotów. (4)

      • 6 12

      • Tylko samoloty tych przewoźników latają na świecie?

        A może jednak w CPK będzie lądować Air China, Emirates, Etihad, Flydubai, Quatar Airways i inne?

        Do tego cargo FedEx Express, China Southern Airlines które potem dalej poleci lub pojedzie.

        W Polsce tańsze koszty i przewoźnicy zapłacą mniej.

        • 9 6

      • Cymbał pisowski tego nie pojmie (1)

        • 3 9

        • Le e mingos ty nie wyzywaj od tych kim sa jestes jeszce wpisem potwierdzasz

          • 2 1

      • Cymbał to jesteś ty. Właśnie LOT ma mniej samolotów bo nie operuje z dużego habu i nie ma szansy rozwoju. To jest oczywiste, że CPK będzie determinowało rozwój w każdym aspekcie. Głos ekspertów, przedsiębiorców i społeczeństwa jest jednoznaczny. Budować

        • 4 1

    • Akurat. Sprawdz sobie tą samą wycieczkę (1)

      z polskiego biura ale wylot z Berlina. Będzie 1000 zł tańsza przy 4 osobach niż z Warszawy. Za tygodniowy parking przy lotnisku zapłacisz mniej niż w Warszawie. Jak mam jechać z Gdańska do Warszawy czy Berlina - jeden pies.
      CKP żeby zabrać klientów będzie musiało dać lepsze ceny, a Berlin budowano przed inflacją. Teraz koszty budowy będą o wiele wyższe. Wojna cenowa z bogatym Niemcem dla fanaberii będzie ciągnęła się latami i kosztowała podatnika krocie.

      • 1 6

      • Spróbuj samodzielnego myslenie bo jak widac jest ci obce to naturalnie fanatyka moze bardzo bolec bo poza przekazem partyjnym

        i powielaniem bredni najwyrazniej nic innego nie potrafisz ale sie wysil!!

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

D-DAY. Okręty Polskiej Marynarki Wojennej w operacji desantowej w Normandii

wystawa

Tajemnice Gdańska. Historie kryminalne. Jak człowiek zostaje zabójcą?

45 zł
wykład / prezentacja, spotkanie, spacer

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spotkanie, spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Która uczelnia ma najdłuższe tradycje w Trójmieście?

 

Najczęściej czytane