- 1 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (45 opinii)
- 3 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (74 opinie)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (33 opinie)
- 5 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (81 opinii)
Obraził magistrat, trafił do domu dla obłąkanych
Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do stycznia i lutego roku 1932. Tym razem przeczytamy m.in. o budowie osiedli robotniczych w Gdyni, napadach hitlerowskich bojówkarzy czy hucznych obchodach urodzin byłego cesarza Niemiec Wilhelma II. Przeczytamy również o sopockim malarzu, który trafił do domu dla obłąkanych za... obrazę władz miasta.
Gdy "zbliża się noc 6 lutego" roku 1932, Gdynia pragnie pożegnać "hucznie (...) karnawał na wspaniałej, a zarazem pierwszej na wybrzeżu Wielkiej Reducie Prasy", organizowanej w Domu Zdrojowym*. Jednak kolejne dni przynoszą świętowanie zupełnie innego rodzaju.
Oto bowiem nadchodzi czas przypomnienia "12 rocznicy odzyskania polskiego morza". Z tej okazji świętują nie tylko gdyńscy harcerze. Również gdańska Polonia "organizuje uroczysty obchód dwunastolecia objęcia przez Rzeczpospolitą Polską wybrzeża morskiego", urządzając uroczystość na pokładzie statku Kościuszko Tow. Gdynia - Ameryka", przebywającego akurat w Stoczni Gdańskiej**.
Nasz "pasażer" jest też jednym z 3144 statków - i jednym z 355 polskich - które w roku poprzednim zawinęły do gdyńskiego portu. Jeżeli chodzi o liczbę wizyt w Gdyni, prym wiedzie jednak bandera szwedzka, wyprzedzając drugich w kolejności Niemców.
Niewykluczone jednak, że już niedługo ta kolejność ulegnie zmianie, ponieważ statków dla polskiej marynarki buduje się coraz więcej. Taki na przykład Śląsk to "prawdziwe cacko". Ma "szeroki, mocny kadłub, stosunkowo niskie maszty, dwa pokłady, na rufie pomieszczenie załogi, komin potężny, ale krótki".**
I rzeczywiście, jest to statek niezwykły, ale raczej nie aż tak, jak ten zwodowany przez "pana inspektora Osińskiego z Poznania, noszący piękne imię Konstanty"...***
Ale Gdynia nie tylko budownictwem okrętów stoi. Przypomina o tym komisarz rządu na "zebraniu Związku Właścicieli Nieruchomości", który oświadcza, "iż polityka jego idzie w kierunku popierania ruchu budowlanego, w szczególności prywatnego".
Zdaniem komisarza, rząd kładzie również nacisk na "rozwiązanie kwestji mieszkaniowej ze specjalnym uwzględnieniem budownictwa dla sfer robotniczych". Chodzi o to, by zamiast "budynków koszarowych" (dziś powiedzielibyśmy: bloków), wspierać "indywidualne budownictwo mieszkań własnych dla robotników".
Jak już wspomnieliśmy, świętują też i w Gdańsku. Lecz świętują nie tylko Polacy. W przypadających na koniec stycznia obchodach urodzin cesarskich nie są w stanie przeszkodzić nawet szalejące w mieście wichury oraz... "hordy hitlerowców".
Na szczęście, wichury szkód większych nie czynią. Gorzej z hitlerowcami. Przeszkodą dla uroczystego świętowania nie jest nawet fakt, że dostojny solenizant - sam kaiser Wilhelm II Hohenzollern - od 28 listopada roku 1918 jest już wyłącznie byłym cesarzem...
Ale może to właśnie stąd się bierze to wieczne niezadowolenie gdańszczan? Jednak "niewiasty nacjonalistyczne" ducha nie tracą i pocieszają się, jak mogą. Wszak porządek wersalski nie jest porządkiem wiecznym!
Podobnie jak popularność Hitlera, bo przecież "hitleryzm zostanie w Niemczech i Gdańsku pobity", a "Niemcy obudzą się i rozpędzą widmo hitleryzmu". Wiara w zdrowy rozsądek to chyba jednak niezłe wariactwo. Bo jeśli nie, to dlaczego, jak świat światem, ci którzy weń wierzą, ciągle lądują w wariatkowie?
* Dom Zdrojowy znajduje się przy al. Marszałka Piłsudskiego 1 (wcześniej al. Kasyna) w Gdyni. Wybudowano go w roku 1929, według projektu Adama Knauffa.
** Kupiony w roku 1930 przez Polskie Transatlantyckie Towarzystwo Okrętowe - w roku 1934 przekształcone w Gdynia Ameryka Line, lepiej znane jako GAL - do obsługi linii nowojorskiej. Po zwodowaniu Batorego i Chrobrego, które weszły na trasy amerykańskie, pływał na linii palestyńskiej oraz jako wycieczkowiec. Wybuch wojny w roku 1939 stanął na przeszkodzie zaplanowanej już kasacji Kościuszki. Do roku 1941 służył więc Polskiej Marynarce Wojennej jako okręt baza ORP Gdynia, potem zaś - znów jako Kościuszko - pływał w Polskiej Marynarce Handlowej w roli transportowca wojska.
*** O Śląsku i jego wojennych losach wspominaliśmy niedawno w jednym z naszych poprzednich artykułów. Teraz przypomnijmy tylko, że wsławił się brawurową ucieczką z Francuskiej Afryki Zachodniej, znajdującej się pod kontrolą władz Vichy, współpracujących z III Rzeszą. Dzięki temu okręt trafił na karty książki Arkadego Fiedlera "Dziękuję ci kapitanie".
**** Niestety, o losach Konstantego - jak na złość - źródła historyczne uporczywie milczą...
Opinie wybrane
-
2022-02-06 16:28
Parowce
to był piękny, romantyczny widok...
- 9 5
-
2022-02-07 10:15
Kiedyś potrafili (1)
walczyć ze spekulantami. Wystarczyło dać większy podatek i dzięki temu ceny nieruchomości nie były sztucznie zawyżane, tak jak teraz. Więcej ludzi mogło sobie pozwolić na własny dom, czy mieszkanie. Teraz większość musi wynajmować
- 3 4
-
2022-02-07 10:45
To prawda.
Mieszkam w takim domu, zasiedlonym w 1938 roku.
- 1 0
-
2022-02-06 22:51
Niewidomi i głusi za przeproszeniem (1)
Hitler trafił jako polityk w unerwione miejsca rodakòw, dał socjal, pracę i zrzucał winę niepowodzeń na kraje Europy czy grupy etniczne. Skąd my to znamy? W lżejszs formie, narodowy socjalizm.
- 28 5
-
2022-02-09 15:14
Racja
Historia lubi się powtarzać, teraz kaczor trafił w punkt A naród ma to gdzieś , liczy się tu i teraz !
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.