• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O kryzysie i świętach w 1932 r.

Jarosław Kus
16 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (19)
Najnowszy artykuł na ten temat O morderstwie na jachcie i upartej nudystce
Budowa magazynu tranzytowego przy nabrzeżu pasażerskim w  porcie w Gdyni. Budowa magazynu tranzytowego przy nabrzeżu pasażerskim w  porcie w Gdyni.

Samoloty hitlerowskie, lotnisko polskie, rozbudowa portu w Gdyni, kryzys, ale i złota, czyli handlowa niedziela - takimi wydarzeniami na Wybrzeżu żyła polska prasa w grudniu 1932 r.



Choć zaledwie tydzień wcześniej nad morzem dojrzewały borówki ("wybryk natury od lat niespotykany na wybrzeżu"), teraz - na tydzień przed Bożym Narodzeniem roku 1932 - nad Bałtyk dociera zima.

Na Wiśle cisza i pustka, zaś morze - począwszy od Zatoki Świeżej na Zalewie Wiślanym - "pomimo, że mało dotąd mieliśmy mrozu" - z wolna zaczyna zamarzać.

Na razie jednak "Wisła jest przy ujściu całkiem wolna od lodu".

By dotrzeć nad morze, można skorzystać z samolotu - nie tym razem jednak, ponieważ do Gdańska da się teraz dolecieć tylko z terenu Prus Wschodnich, tak jak czynią to "rzekomo cywilne samoloty niemieckie w liczbie 15", które "po serdecznem powitaniu przez władze gdańskie i bojówkarzy nacjonalistycznych Hitlera i Stahlhelmu, ustawione zostały (...) w szyku wojskowym" na lotnisku we Wrzeszczu.

Ale wizyta gości z Niemiec niewiele ma wspólnego z gdańską "złotą niedzielą", jak w tych czasach określa się niedzielę handlową przed świętami.

I nie chodzi nawet o to, że dzień ten, dawniej będący "kopalnią złota dla kupiectwa, a źródłem licznych radości dla niezliczonej rzeszy kupujących.", obecnie, gdy "każdy musi ograniczać się w swoich wydatkach, wiele pod tym względem" zmienił na "niekorzyść i dla kupców, i dla kupujących".

Wszak, mimo trudności ekonomicznych, "ruch w ten dzień zawsze jest ożywiony, choć już nie w tych rozmiarach, co dawniej".

Podejrzewamy nie bez podstaw, że piloci z Rzeszy bardziej niż złotem przedświątecznej niedzieli zainteresowani są innym zupełnie kolorem: oto bowiem dość niespodziewanie niemieckie pretensje względem Pomorza zyskują poparcie międzynarodówki komunistycznej (z siedzibą w Moskwie). Można nawet mówić o "czerwonym ataku na Pomorze", ponieważ zdaniem komunistów są to "ziemie anektowane przez polski "imperjalizm"", w którym to stwierdzeniu "czerwona Międzynarodówka idzie ręka w rękę ze swym [podobno]* śmiertelnym wrogiem - hitleryzmem".

Oraz - co ciekawe - amerykańskim kapitalizmem, reprezentowanym przez republikańskiego senatora Williama Edgara Boraha, przeciwnika Ligi Narodów i angażowania się Stanów w polityce europejskiej, znanego również z sympatii do Niemiec i wrogiego Polsce stanowiska w sprawie Pomorza. Oraz, najwyraźniej, wiernego czytelnika prozy nie najwyższych lotów...*

Przedświąteczny spokój w Wolnym Mieście burzą zatem hitlerowcy, którym zaczynają przeszkadzać już nie tylko Polacy, czego dowodem są wypadki z Mierzeszyna, w których sprofanowano świątynię ewangelicką, a więc wyznania tradycyjnie kojarzonego na tych terenach z Niemcami.***

Burzy go również kryzys ekonomiczny, którego fala rozlewa się po całym świecie, wywołuje również perturbacje w gdańskim senacie oraz w porcie, gdzie "robotnicy portowi żądają wyższych płac, a pracodawcy "zastosowania się" do obecnych trudnych warunków gospodarczych".

Dochodzi nawet do tego, że grupa pracodawców, zamiast zaoferować podwyżkę wynagrodzeń, domaga się ich... redukcji! Na szczęście bez powodzenia.

Z kryzysem zmaga się też i Gdynia, choć radzi sobie z nim nieco lepiej od Gdańska: "port gdyński rośnie mimo kryzysu", zaś "rozbudowa Gdyni postępuje szybko", ponieważ "dzięki dobrej pogodzie roboty budowlane w porcie gdyńskim prowadzone są nadal w szybkim tempie".

W mieście rozwijają się też kolejne gałęzie przemysłu, ponadto Gdynia korzysta również z tego, że jest portem tranzytowym dla państw, które - tak jak np. Czechosłowacja - dostępu do morza nie mają.

Gdynianie wierzą, że "przedsiębiorczość słowiańskiego narodu święcić będzie wielkie triumfy i my Polacy cieszyć się będziemy mogli, że pomocną Czechom w ich odważnych przedsięwzięciach będzie Gdynia".

Warunkiem powodzenia tego planu jest jednak rozwój transportu: wprawdzie "częściowo wzięto to pod uwagę, rozbudowując i przyspieszając połączenia kolejowe Gdyni", "niewątpliwie jednak najszybszym środkiem komunikacji jest samolot".

Niestety, gdy "końcowym portem lotniczym Polskich Linji Lotniczych "Lot" jest gdańskie lotnisko we Wrzeszczu", z wielu względów taka komunikacja dla mieszkańców Gdyni jest "niesłychanie utrudniona, prawie niemożliwa".

Na szczęście powoli się to zmienia: "teren na lotnisko gdyńskie został już nabyty i zdrenowany", może więc "już w przyszłym sezonie letnim 1933 r." wylądują na nim "samoloty P. L. L. "Lot"?".

Niestety mimo tego optymizmu nawet w Gdyni, jak przekonują się na swej skórze urzędnicy państwowi, nie da się całkiem zażegnać widma kryzysu.

A w takiej sytuacji, choć przecież Gwiazdor z reguły "wie dokładnie, że tylko, co najlepsze, sprawia w domu radość", jeśli chodzi o "zaopatrzenie na święta", coraz częściej można liczyć już tylko na siebie.


* - patrz pakt Ribberntop-Mołotow i cała, niezależna od obowiązujących kolorów, historia rosyjsko-niemieckiej przyjaźni.
** - musiała być nie najwyższych lotów, skoro tak światłego człowieka była w stanie sprowadzić na umysłowe manowce.
*** - choć to stereotyp, bo przecież nie każdy Polak to katolik, a Niemiec - ewangelik.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 268 z 10 grudnia 1932 r. i nr 275 z 18 grudnia 1932 r., "Dziennik Bydgoski" nr 283 z 8 grudnia 1932 r. i nr 291 z 18 grudnia 1932 r., "Gazeta Bydgoska" nr 283 z 8 grudnia 1932 r. i nr 284 z 10 grudnia 1932 r., "Słowo Pomorskie" nr 291 z 18 grudnia 1932 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 342 z 10 grudnia 1932 r. oraz "Ilustracja Polska" nr 50 z 11 grudnia 1932 r. i nr 51 z 18 grudnia 1932 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (19)

  • (2)

    Piękny artykuł,widać dużo pracy włożone.Dziękuję.

    • 17 1

    • Wazelina (1)

      • 0 2

      • Do smarowania spierzchniętych ust?

        • 0 0

  • Jak zawsze bardzo ciekawe i dobre opracowanie. Dziękuję!

    • 17 0

  • Niedziele handlowe (8)

    mają, jak widać, długą tradycję.

    • 7 0

    • Niemcy (1)

      mieli bardzo różnorodne poparcie. Komunistów, amerykańskich "intelektualistow"...

      • 1 0

      • Szoltz dzisiaj

        zapowiada przyjazne stosunki z Moskwą. I tak historia kołem się toczy...

        • 3 0

    • W Gdańsku

      eskadra niemieckich samolotów - witających Hitlera...

      • 0 0

    • Dlatego (1)

      nazywano taką niedzielę złotą.

      • 2 0

      • Wszyscy

        niosą wielkie pudła z prezentami. Niedziela pudło?

        • 1 0

    • Polski imperializm

      Zabawne określenie.

      • 1 0

    • Borówki

      2 tygodnie przed świętami - super dodatek do potraw!

      • 2 0

    • Robotnicy portowi

      chcą wyższych płac. A pracodawcy woleliby obniżek pensji, a może zapłatę za to, że ich zatrudniają... :)

      • 0 0

  • Władza tamta jak i dzisiejsza odnosiła same sukcesy. (1)

    To dlaczego z tego dobrobytu w okresie międzywojennym wyemigrowało kilka milionów osób. To samo się działo i dzieje za III RP

    • 3 6

    • OFE i nóg od stołów z milionami w środku wtedy nie było, więc nie kłam, że władza przed wojną okradała ludzi. W jednym się zgodzę: III R.P. za Tuska to był dramat. Młodzi ludzie wyjeżdżali hurtowo z zielonej wyspy.

      • 3 0

  • Bardzo ciekawy artykuł

    Przyjemnie było cofnąć się do przeszłości i poczytać o tym jak wyglądało życie w okresie około świątecznym jaki jest obecnie też u nas, chociaż wiadomo czasy niełatwe

    • 7 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Do którego z miast Trójmiasta przyjeżdżali w XVI wieku uchodźcy religijni?

 

Najczęściej czytane