- 1 Zabytek ukryty przed oczami przechodniów (32 opinie)
- 2 Nieznane dokumenty i zdjęcia z Westerplatte (7 opinii)
- 3 10 lat od tragicznego wypadku kibiców (60 opinii)
- 4 10. rocznica burzenia dworca w Sopocie (159 opinii)
- 5 (Nie tacy) Obcy admirałowie polskiej floty (18 opinii)
- 6 W kinie i na drabinie. Do tego 16 pijaków (15 opinii)
Niespełnione marzenie o domku z werandą. Osiedle przy Eckhof
Wydawałoby się, że rozległe pogranicze dzisiejszego Dolnego Wrzeszcza i Zaspy - do niedawna wykorzystywane przez obiekty przemysłowe, a dopiero od kilku lat zabudowywane przez deweloperów - przed wojną pozostawiono niezabudowane celowo. Tymczasem okazuje się, że teren ten jeszcze na początku lat 30. planowano wykorzystać pod budownictwo mieszkaniowe.
Zabudowa mieszkalna Dolnego Wrzeszcza, który był największym placem budowy Wolnego Miasta Gdańska, przed wojną zatrzymała się na wysokości Kriegerzeile (ul. Stanisława Kunickiego
Dalej na północ nie było już (prawie) niczego. W kierunku zachodnim, ku linii kolejowej dzielącej dzielnicę na pół, rozciągały się tereny miejskiego lotniska.
Na północ, pośród łąk, stał samotnie cmentarz komunalny dla ubogich (Lazarett Friedhof), dziś cmentarz-pomnik Ofiar Hitleryzmu 1939-1945 na Zaspie). Na wschód natomiast, w kierunku torów biegnących do Nowego Portu, rozciągały się istniejące do dziś ogródki działkowe
Tereny leżące na północ od wspomnianych trzech ulic zaczęto zagospodarowywać dopiero w 1947 r., kiedy miasto zostało przejęte przez Polskę. Wzniesiono wtedy kolonię fińskich domków na północ od ul. Lwowskiej.
Podmiejskie osiedle z historyczną nazwą
Okazuje się jednak, że jeszcze w 1931 r. jedna z wielu działających w tamtym czasie gdańskich spółdzielni - Deutsch-Danziger Eigenheim-Genossenschaft (Niemiecko-Gdańska Spółdzielnia Mieszkaniowa) - pozyskała pięciohektarowy fragment dziewiczego terenu między Brösener Weg (dziś ul. Bolesława Chrobrego
Dziś w tym miejscu
Inwestycję nazwano Osiedlem przy Dworze Narożnym (Siedlung am Eckhof), z uwagi na bliskie sąsiedztwo tego zaspiańskiego majątku (dziś ów XIX-wieczny dworek z zabudowaniami gospodarczymi oznaczony jest adresem ul. Bolesława Chrobrego 94
Na terenie leżącym na południe od nowo wytyczonej Graudenzer Straße (dziś ul. Grudziądzka, w tamtym okresie biegła bardziej na północ) zaplanowano budowę 36 domów-bliźniaków z przeznaczeniem dla mniej zamożnych urzędników. Na wypadek gdyby inwestycja okazała się sukcesem, przewidywano możliwość dalszej rozbudowy osiedla w kierunku południowym.
Sielskie domki na rubieży
Zaprojektowane dla osiedla bliźniaki miały stać na działkach o powierzchni 600 m kw. każda. Miały zostać podpiwniczone, zelektryfikowane i podłączone do miejskiej kanalizacji, a ponadto wyposażone w dwie werandy. Każda rodzina miała otrzymać do dyspozycji ok. 95 m kw. powierzchni użytkowej (cztery i pół pokoju, kuchnię i łazienkę), wykończonej "pod klucz".
Koszt zakupu miał zamknąć się w kwocie ok. 19,5 tys. guldenów gdańskich.
Z uwagi na panujący wówczas kryzys gospodarczy rozpatrywano możliwość podziału każdej połówki bliźniaka na dwa niezależne mieszkania, dzięki czemu w jednym budynku zamieszkać by mogły cztery rodziny.
Pierwszy, niejako pokazowy budynek osiedla
Wielki kryzys i największa z wojen
Niestety z zapowiadanej inwestycji nic nie wyszło. Na jej drodze stanął właśnie wspomniany wielki kryzys lat 30. Zapoczątkowany "czarnym czwartkiem" na nowojorskiej giełdzie dotarł także do Wolnego Miasta, przynosząc ze sobą m.in. bezrobocie i inflację. Należy się domyślać, iż zabrakło chętnych na bliźniaki. Plany pożytecznej inwestycji porzucono - ów pierwszy pokazowy budynek, oznaczony numerami 2 i 4, stał się zarazem ostatnim.
W latach II wojny światowej na południe od Graudenzer Straße - a więc w miejscu niezrealizowanego osiedla - powstały drewniane baraki niemieckiego obozu pracy przymusowej Schichau-Wohnlager Ferdinand I i II.
W coraz bardziej industrialnym otoczeniu
Podobnie jak baraki obozowe bliźniak przy ul. Grudziądzkiej przetrwał lata wojny i był zamieszkiwany w kolejnych dekadach. Być może korzystała z niego któraś z instytucji, jakie ulokowały się na poobozowym terenie zaraz po wojnie (np. lecznica koni z transportów UNRRY czy wylęgarnia drobiu).
Bliźniak z 1931 r. najprawdopodobniej rozebrano dopiero w latach 70., czyniąc miejsce na ważną miejską inwestycję - nową zajezdnię autobusową. Na wzmiankę o nim natrafiamy jeszcze w ogłoszeniu drobnym zamieszczonym w "Dzienniku Bałtyckim".
Dziś, poza przywołanym tu artykułem prasowym z 1931 r., nie ma po nim żadnego śladu.
Pamiętasz omawiany w tekście budynek? Znasz kogoś, kto w nim mieszkał? Potrafisz powiedzieć na jego temat coś więcej? Napisz do autora!
O autorze

Jarosław Wasielewski
badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.
Opinie wybrane
-
2022-06-04 15:31
Piękny artykuł
Dzięki autorowi za artykuł. Takie teksty mają ogromną wartość.
- 111 5
-
2022-06-04 15:34
Dobry artykuł (8)
Warto dodać, że od wspomnianego Eckhof pochodzi nazwa osiedla wybudowanego na lotnisku, obecnie jako pełnoprawna dzielnica - Rozstaje
- 80 6
-
2022-06-04 23:43
Gdansk jest super (6)
Dalej chcieliby Hitler strasse i goering platz. A dalej do sopotu ul putina
- 2 42
-
2022-06-05 11:07
ten obecny szzegolnie sie "rozwija"...
- 2 2
-
2022-06-05 14:36
ale szambo wybiło. Prestiżowe
chory z nienawiści architekt Andrzej czy pomylona propagandzistka Anna?
- 4 2
-
2022-06-05 21:13
Gdańsk ma tysiąc lat (2)
Był mniej więcej po równo polsko-kaszubski i krzyżacko-prusko-niemiecki, dwa razy był wolnym miastem. Większość mieszkańców nie ma z tym problemu. Ulica była Długa od samego początku, sporo nazw oryginalnych zostało po wojnie przywróconych dzięki Władysławowi Czernemu. Niektóre nazwy (Wielka Aleja, Szosa Pomorska) zostały przez hitlerowców na krótko zmienione, ale nie przekreśla to dziedzictwa, które powinno być pielęgnowane.
- 4 2
-
2022-06-05 22:54
Mylisz się. Ponad 700 lat Gdańsk był polski. (1)
I jest polski.
- 2 6
-
2022-06-06 11:59
Gdańsk nie był pod panowaniem władców Polski
w latach 1227-94, 1308-1466, 1793-1945. Prawdą jest natomiast, że najbardziej rozwijał się, gdy był najbogatszym miastem Rzeczypospolitej. Choć większość mieszkańców nie mówiła po polsku na co dzień i byli kalwinistami, a sam Gdańsk był wielokulturowy.
- 2 0
-
2022-06-05 23:06
Przykra wiadomość.
Pensjonat na S.... nie przyjmuje beznadziejnych przypadków.
- 0 0
-
2022-06-05 12:23
Też mi się to rzuciło w oczy
"Dwór Narożny" brzmi jak stworzona ad hoc nieelegancka kalka językowa. Nazwa Rozstaje brzmi dużo naturalniej tutaj. Nota bene owe rozstaje to widoczne na już dawnych mapach skrzyżowanie dzisiejszej ulicy Chrobrego z ulicą Powstańców Wielkopolskich
- 5 1
-
2022-11-28 08:32
Złodziejskie Miasto Gdańsk (1)
Oddajcie nasza działkę pod tym domem! 3200 m2, które miasto nielegalnie użytkuje od 1974r., a teraz próbuje wywłaszczyć legalnych spadkobierców, potomków pani Zofii K., która widnieje jako właściciel w księdze wieczystej. Widać system się zmienił, ale komunistyczne metody pozostały.
- 7 3
-
2022-12-10 20:14
ciekawe info
...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.