- 1 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (95 opinii)
- 2 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 3 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (10 opinii)
- 4 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 5 Dwa miesiące pracy nowego konserwatora (201 opinii)
- 6 Chłosta, robaki i śmierć. Życie w twierdzy Wisłoujście (44 opinie)
Blizny wojenne, czyli ślady roku 1945 we Wrzeszczu
Znikają podczas mniejszych i większych inwestycji: dociepleń, modernizacji, przebudów. Im dalej od zakończenia II wojny światowej, tym ich mniej. Niby szpecą i powinny zniknąć, ale są pamiątką po okresie, w którym niemiecki Danzig stawał się polskim Gdańskiem. Blizny wojenne, ślady roku 1945.
- Pozostawione oznaczenia schronów przeciwlotniczych
- Przemurowania uszkodzonych budynków
- Plomby, zabezpieczone ruiny, częściowe odbudowy
- Powstały nieplanowane place w mieście
- Widoczne ślady po pociskach i egzekucjach
Podobnie stało się z centrum jego największej dzielnicy - Wrzeszcza. Wymusiło to odbudowę czy raczej przebudowę obu tych części miasta, przez co dziś Główne Miasto i al. Grunwaldzka należą do najbardziej oczywistych śladów drugiej wojny światowej w naszym mieście.
Ale w przestrzeni miasta roi się także od miejsc, w których II wojna światowa pozostawiła nieco mniej oczywiste ślady. Z roku na rok jest ich coraz mniej i coraz trudniej je wypatrzyć. Część z nich wręcz wtopiła się w krajobraz i dziś niewielu mieszkańców wie, o czym właściwie świadczą.
Pozostawione oznaczenia schronów przeciwlotniczych
Praktycznie przez cały okres II wojny światowej w Gdańsku powstawały prowizoryczne schrony, tzw. piwnice przeciwlotnicze, urządzane w budynkach, których podziemia pozwalały na takie funkcje. Służyły mieszkańcom danej kamienicy czy bloku w przypadku alianckich nalotów na Gdańsk. Do piwnic przeciwlotniczych kierowały charakterystyczne białe strzałki.
Do dziś znajdziemy je w wielu miejscach, we Wrzeszczu - m.in. na tyłach budynku mieszkalnego przy al. Legionów 17 oraz przy ul. Poprzecznej 2-4.
Przemurowania uszkodzonych budynków
Ostrzał artyleryjski i naloty bombowe prowadzone przez Armię Czerwoną podczas oblężenia Gdańska w drugiej połowie marca 1945 roku - ale także walki uliczne i dokonywane już po zdobyciu miasta celowe podpalenia - doprowadziły do znacznych zniszczeń budynków mieszkalnych.
Dlaczego nie odbudowano kamienic przy Targu Węglowym?
Ciężkie pociski wystrzeliwała też strona niemiecka - jej okręty zacumowane w porcie bombardowały zajęte przez Armię Czerwoną lotnisko we Wrzeszczu (dziś teren dzielnicy Zaspa), ale nie zawsze trafiały. Stąd wiele zniszczeń w tym rejonie, np. budynku na rogu ulic Tadeusza Kościuszki i Bolesława Chrobrego. Po zakończeniu działań wojennych zwalony fragment kamienicy odbudowano, o czym dziś świadczy inny kolor użytych tam cegieł.
Plomby, zabezpieczone ruiny, częściowe odbudowy
Nie wszystkie jednak uszkodzone obiekty odbudowano. Niektóre z uwagi na skalę zniszczeń w całości rozbierano, bądź tymczasowo zabezpieczono.
To pierwsze rozwiązanie zastosowano m.in. w przypadku kamienicy przy ul. Marii Konopnickiej 10. Jej ruiny rozebrano w 1948 roku, a w ich miejsce postawiono istniejący do niedawna budynek rozdzielni elektrycznej. Ten z kolei - co jest rzeczą rzadką w centrum Wrzeszcza - kilka lat temu zastąpił nowy budynek mieszkalno-usługowy.
Tzw. plomby w zabudowie powstały także np. w zburzonych narożnikach ul. Jana Matejki, przy jej skrzyżowaniu z ul. Do Studzienki.
Tymczasowe zabezpieczenia zniszczonych budynków z kolei pomyślane były na krótki czas, ale niekiedy prowizorka pierwszych powojennych miesięcy trwa do dziś. Najbardziej charakterystycznym tego typu obiektem we Wrzeszczu jest fragment kamienicy przy ul. Wajdeloty 5, w którym od lat działa sklep ze starociami "Emalia".
W innych miejscach z kolei natrafić możemy na budynki odbudowane fragmentarycznie, np. obniżone o ostatnią kondygnację bądź pozbawione charakterystycznych elementów architektonicznych. Przykładem takiej "skróconej o głowę" kamienicy jest chociażby ta przy al. Grunwaldzkiej 131, w okolicy tzw. wysepki.
Powstały nieplanowane place w mieście
Niektóre zniszczone budynki wkrótce po wojnie rozebrano, ale nie postawiono na ich miejscu nic innego. Do dziś służą mieszkańcom za niezaplanowane przez pierwotnych urbanistów tereny zielone.
Przykładem jest chociażby zagospodarowany w ostatnich latach skwerek przy ul. Wajdeloty vis a vis Dworu Kuźniczki oraz czekający na podobne prace placyk przy skrzyżowaniu ulic Ludwika Waryńskiego i Białej. Na tym ostatnim przez wiele powojennych lat stały szklarnie zakładu ogrodniczego.
Widoczne ślady po pociskach i egzekucjach
Posuwająca się ku historycznemu śródmieściu Gdańska od strony Sopotu Armia Czerwona znaczyła swój pochód srogimi ostrzałami. Najwięcej oczywiście strzelano w punktach oporu - z broni maszynowej, ręcznej, jak równieżnz broni pokładowej wozów bojowych. Na ślady takie natrafiamy np. na wieży dawnego obserwatorium przy al. Legionów, na kamienicy przy ul. Saperów 12, czy na wspomnianym już bloku przy al. Legionów 17.
Historia jednobudynkowego getta w Gdańsku
Należy także pamiętać, że w tygodniach po zdobyciu Gdańska zwycięska Armia Czerwona lubiła sobie postrzelać także "na wiwat". W tamtym okresie czasem strzelali do siebie także kroczący za frontem uzbrojeni szabrownicy. Niekiedy zaś ślady po kulach zostawiła salwa doraźnego plutonu egzekucyjnego - jak stało się to w przypadku ściany hali przylegającej do wieży ciśnień w kampusie Politechniki Gdańskiej.
Tak powstawały szkoły w powojennym Gdańsku
O autorze
Jarosław Wasielewski
badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.
Opinie wybrane
-
2023-03-07 11:08
Powinien powstać cały przewodnik po tego typu miejscach (5)
- 238 8
-
2023-03-07 19:14
Ślady po pociskach na płotach wzdłuż ul.Matejki
- 1 0
-
2023-03-07 13:00
Wszystko powinno być za darmo.
- 6 3
-
2023-03-07 12:05
Przecież go właśnie komentujesz!
- 6 1
-
2023-03-07 11:21
(1)
Zrob
- 14 10
-
2023-03-07 11:55
On by wolał żeby ktoś zrobił
Za darmo- 10 5
-
2023-03-07 11:33
(1)
Tysiąc razy szedłem tym wiaduktem i nawet nie miałem pojęcia!
- 140 2
-
2023-03-07 13:37
Ja nawet mieszkałem obok i nie miałem pojęcia o tym.
- 9 1
-
2023-03-07 11:46
Strzałki na elewacjach (5)
Precyzując kwestię strzałek przy oknach piwnic: pionowe pokazywały, które okna prowadzą do schronów i były wskazówką dla ekip ratunkowych na wypadek zawalenia się stropów budynku. Drogę do wejścia do schronów pokazywały strzałki poziome, często wewnątrz budynków malowane fosforyzującą farbą, ze skrótem LSR (skrót od Luftschutzraum). Taka długa
Precyzując kwestię strzałek przy oknach piwnic: pionowe pokazywały, które okna prowadzą do schronów i były wskazówką dla ekip ratunkowych na wypadek zawalenia się stropów budynku. Drogę do wejścia do schronów pokazywały strzałki poziome, często wewnątrz budynków malowane fosforyzującą farbą, ze skrótem LSR (skrót od Luftschutzraum). Taka długa pozioma strzałka (w towarzystwie dwóch pionowych) wskazująca wejście do schronu na ścianie zewnętrznej budynku zachowała się jeszcze np. na budynku przy ulicy Toruńskiej 18.
- 119 1
-
2023-03-09 13:00
Oznaczenia i same schrony
Idealnie widoczne takie oznaczenia oraz same schrony zachowały się doskonale na ul. Siennickiej
- 1 0
-
2023-03-07 14:48
LSR to zawsze w polskiej literaturze i publikacjach, przez dziesięciolecia, były "schrony przeciwlotnicze" (2)
Też w tłumaczeniach książek niemieckich. Nagle w tym artykule dziwny pomysł "piwnice przeciwlotnicze". Nie, to były schrony przeciwlotnicze w piwnicach. W Berlinie od połowy 1944 ponoć przez część mieszkańców tłumaczone jako: Lern Schnell Russisch.
- 6 1
-
2023-03-07 14:55
(1)
Nieprawda, kolo schronu to to nie stalo. To byly po schronienia w piwnicy. Schrony LSR to inna liga. Doczytaj.
- 3 0
-
2023-03-07 17:25
Klasyka polactwa
Jeden mądrzejszy od drugiego, nawet o byle g... gotowi się pozabijac
- 10 0
-
2023-03-07 12:03
Mieszkałem na Jaśkowej Dolinie- tam w piwnicach były jeszcze w latach dziewięćdziesiątych poziome, fosforyzujące pasy na ścianach.
- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.