• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańska epopeja basenowa trwa od lat

Jan Daniluk
18 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Niewielki basen otwarty w 1929 r. w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu na Dolnym Mieście ("Danziger Neueste Nachrichten", 26 VI 1929). Niewielki basen otwarty w 1929 r. w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu na Dolnym Mieście ("Danziger Neueste Nachrichten", 26 VI 1929).

Ogłoszone kilka dni temu wyniki ankiety zorganizowanej przez urzędników, dotyczącej najchętniej widzianych przez mieszkańców inwestycji miejskich w najbliższych latach jasno wskazały, że gdańszczanom najbardziej doskwiera brak odpowiedniej ilości basenów. Okazuje się, że problem z krytymi pływalniami nie jest niczym nowym i sięga początków XX stulecia.



Władze miejskie niedawno zaproponowały budowę czterech basenów: na Stogach, w Osowej, na Oruni i w jeszcze jednej, na razie nie wskazanej lokalizacji. Gdyby udało się zrealizować ten ambitny projekt, to byłby to chyba pierwszy w dziejach miasta tak znaczący sukces w budowie pływalni. Bo nawet w przedwojennym Gdańsku, choć władze niejednokrotnie podejmowały próby budowy basenu, wszystkie one kończyły się porażką.

Zobacz także: Baseny w Gdańsku, Gdyni i Sopocie: ceny, oferta, godziny otwarcia

Kąpiele w fosie

Pierwsze pływalnie pod otwartym niebem pojawiły się w Gdańsku w połowie XIX w. Obie zostały urządzone w fosie okalającej ciąg nowożytnych bastionów, otaczających miasto od strony wschodniej. Jedna pływalnia funkcjonowała koło bastionu Gniady Koń (Bastion Braun Ross), na końcu Kielgraben (dziś to ul. Na Stępce zobacz na mapie Gdańska), druga natomiast na Dolnym Mieście, przy bastionie Wół zobacz na mapie Gdańska.

  • Wojskowa pływalnia w fosie przy Bastionie Wół w 1910 r. Po I wojnie światowej ziemią uzyskaną z niwelacji bastionów zasypano fosę - pływalnia znajdowała się mniej więcej powyżej ul. Sadowej (mapa z Führer durch Danzig (...) aus Anlass der Kaiserparade, Danzig 1910)
  • Miejska pływalnia przy Bastionie Gniady Koń w 1910 r. (mapa z Führer durch Danzig (...) aus Anlass der Kaiserparade, Danzig 1910)

Były to początkowo obiekty przygotowane na potrzeby stacjonujących w mieście jednostek wojskowych. Pływalnie urządzone w fosie wykorzystywane były przez żołnierzy nie tylko do poprawienia sprawności fizycznej i nauki pływania, ale także w celu poprawy higieny osobistej oraz - zwyczajnie - rekreacyjnych. W sezonie władze garnizonu zezwalały zresztą, za niewielką opłatą, korzystać z pływalni także cywilom.

Rosnąca popularność sportów wodnych i rekreacji nad wodą

Gdy wojskowa pływalnia przy Kielgraben została zlikwidowana pod koniec XIX w., pozostała już tylko - otwarta w 1867 r. - pływalnia miejska. Jak celnie zauważył dr Mirosław Gliński, miejsce jej funkcjonowania nie zostało przypadkowo wybrane: w tym miejscu wody fosy były odświeżane przez nurt płynącej obok Motławy. Pobudowano pierwszą infrastrukturę: pomosty, schodki do wody i skocznie, a także szatnie i bufet.

Na przełomie XIX i XX cyklicznie zaczęto organizować zawody pływackie: na Motławie, w Kanale Portowym, na wysokości półwyspu Westerplatte, o Sopocie już nie wspominając. Jednocześnie rozwijały się gwałtownie gdańskie kąpieliska w BrzeźnieJelitkowie, na Westerplatte i na Stogach.

Coraz częściej zaczęły się pojawiać głosy wskazujące na potrzebę budowy krytego basenu w mieście, który umożliwiłby treningi i rekreację fanom sportów wodnych także w sezonie jesienno-zimowym. W 1903 r. zawiązał się nawet Komitet Przygotowawczy Budowy Krytej Pływalni w Gdańsku (Vorbereitungsausschuss für den Bau eines Hallenschwimmbades).

Wariant pierwszy: na Targu Siennym za 385 tys. marek

Pierwotnie zaczęto zabiegać o powstanie basenu na Lastadii zobacz na mapie Gdańska. Ostatecznie do 1920 r. najbliższy realizacji był projekt, który zakładał budowę basenu na działce kupionej przez magistrat na Targu Siennym zobacz na mapie Gdańska. 10 czerwca 1913 r. uroczyście podjęto decyzję o rozpoczęciu inwestycji, która miała być darem Gdańska (w domyśle: gdańszczan) dla Wilhelma II Hohenzollerna z okazji przypadającej wówczas 25. rocznicy objęcia przez niego tronu cesarskiego.

Na budowę basenu zarezerwowano 385 tys. marek. Wykonano szereg prac przygotowawczych, lecz czynności zostały przerwane ze względu na wybuch I wojny światowej.

Wariant drugi: na ul. Elżbietańskiej za 400-500 tys. guldenów gdańskich

Władze miejskie nosiły się z planem reaktywacji inwestycji (w znacznie okrojonej formie), ale nic z tego ostatecznie nie wyszło. Za to 10 czerwca 1924 r. opublikowano niespodziewanie zupełnie nowy projekt, przygotowany przez inż. M. GrünbergaHansa Meiera. Tym razem kryta pływalnia miała stanąć przy Elisabethkirchengase (dziś to ul. Elżbietańska zobacz na mapie Gdańska), a koszty tej inwestycji szacowano na 400-500 tys. guldenów gdańskich.

Nie wiadomo, od kogo wyszła inicjatywa opracowania nowego projektu - wszak nie został on przygotowany na zlecenie władz miejskich. Pewne podejrzenie pada na środowisko działaczy sportowych w ówczesnym Gdańsku, coraz wyraźniej domagających się budowy basenu. Potrzeba była tym pilniejsza, że po częściowej niwelacji bastionów i zasypaniu fos dotychczasowe kąpieliska zostały zlikwidowane. Wprawdzie w 1925 r. otwarto w rejonie nowego stadionu na Dolnym Mieście (Kampfbahn Niederstadt; obecnie stadion GKS Wybrzeże zobacz na mapie Gdańska) także i kąpielisko w Opływie Motławy, a cztery lata później niewielki basenik również w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu, ale nie rozwiązywało to nadal problemu braku całorocznej pływalni.

Dzisiejszy stadion żużlowy przy ul. Elbląskiej powstał w 1925 r. jako  Kampfbahn Niederstadt  (czyli: Arena Dolnego Miasta). Na widowni mogło zsiąść 1100 widzów. stadion posiadał bieżnię o długości 400 metrów. Dzisiejszy stadion żużlowy przy ul. Elbląskiej powstał w 1925 r. jako  Kampfbahn Niederstadt  (czyli: Arena Dolnego Miasta). Na widowni mogło zsiąść 1100 widzów. stadion posiadał bieżnię o długości 400 metrów.
Wariant trzeci: basen przy ul. Okopowej za 1,2 mln guldenów gdańskich

Do pomysłu budowy innego krytego basenu miejskiego powrócono kolejny raz na przełomie dekad. Okres kilkuletniej prosperity gospodarczej Wolnego Miasta Gdańska w drugiej połowie lat 20. XX w. dawał pewne nadzieje na realizację przedsięwzięcia. Wskazywano zresztą, że np. w ówczesnych Niemczech każde miasto liczące powyżej 100 tys. mieszkańców posiadało już krytą pływalnię (pod koniec lat 20. Gdańsk liczył ponad 235 tys.).

Projekt modernistycznego budynku krytej pływali w Gdańsku, która miała stanąć przy dzisiejszej ul. Okopowej, naprzeciwko siedziby ABW ("Danziger Volksstimme", 1 VI 1929). Projekt modernistycznego budynku krytej pływali w Gdańsku, która miała stanąć przy dzisiejszej ul. Okopowej, naprzeciwko siedziby ABW ("Danziger Volksstimme", 1 VI 1929).
W czerwcu 1929 r. zaprezentowano projekt nowoczesnego, modernistycznego budynku przyszłej pływalni gdańskiej. Miała ona powstać na działce naprzeciw ówczesnego Prezydium Policji (dziś w budynku mieści się delegatura ABW w Gdańsku), czyli przy współczesnej ul. Okopowej zobacz na mapie Gdańska. Niecka basenowa miała mieć długość 25 m. W budynku poza kasami, pomieszczeniami technicznymi, dla personelu, szatniami i prysznicami miały znajdować się także pomieszczenia do masażu. Koszt inwestycji miał wynieść aż 1,2 miliona gdańskich guldenów.

Wariant czwarty: na ul. Wałowej za 800 tys. guldenów gdańskich

Basen na ul. Okopowej ostatecznie nie powstał: był drogi, poza tym negowano jego lokalizację. Zaproponowano nową, na Hansaplatz zobacz na mapie Gdańska (nieistniejący już plac, który znajdował się - w przybliżeniu - między "Zieleniakiem" a I LO), ale i z niej nic nie wyszło.

Projekt basenu przy ul. Wałowej ("Danziger Neueste Nachrichten", 18-19 IV 1931) Projekt basenu przy ul. Wałowej ("Danziger Neueste Nachrichten", 18-19 IV 1931)
W kwietniu 1931 r. przedstawiono kolejny projekt basenu jeszcze w innym miejscu - tym razem na terenach Targów Gdańskich przy Wallgasse (obecnie to ul. Wałowa zobacz na mapie Gdańska, blisko dzisiejszego schroniska młodzieżowego). Była tu odpowiednia przestrzeń, a także... gazownia, od której można byłoby pozyskać niemal darmową wodę, używaną na co dzień do chłodzenia instalacji w zakładzie.

Koszt inwestycji był znaczny i oszacowano go w 1930 r. na 800 tys. guldenów gdańskich. Szacunki dotyczące rocznego utrzymania wskazywały wprawdzie na dodatni bilans (koszty utrzymania określano na około 99 tys. guldenów gdańskich, zaś przychody na poziomie około 102 tys. guldenów gdańskich), ale były to optymistyczne założenia. Ze względu na znaczne koszty, a także na rosnące gwałtownie problemy finansowe samego miasta i dynamiczne zmiany na scenie politycznej - rozpoczęcie inwestycji (znów) odłożono w czasie.

Hitlerowcy też nie dali rady

Pozornie nowa nadzieja dla inwestycji nadeszła wraz przejęciem władzy w Gdańsku przez miejscowych nazistów w 1933 r. Wdrożyli oni szeroko zakrojony program poprawy sytuacji na rynku pracy poprzez (częściowo przymusowe) skierowanie bezrobotnych do m.in. robót drogowych i melioracyjnych, budowy szeregu osiedli robotniczych na przedmieściach, utworzenia lub rozbudowy placówek szkolnych, modernizacji układu sieci energetycznej czy budowy nowej zajezdni tramwajowej w Strzyży Górnej.

Dwoma wiodącymi projektami w połowie lat 30. ub. w. stała się jednak gruntowna przebudowa Teatru Państwowego (do 1933 r. Teatru Miejskiego) na Kohlenmarkt (dziś to Targ Węglowy zobacz na mapie Gdańska), a także budowa krytego basenu. Problem w tym, że wszystkie te inwestycje, prowadzone niemal w tym samym czasie, mocno nadwyrężyły budżet Gdańska.

O ile jednak prestiżową inwestycję na Targu Węglowym dokończono (nie bez problemów), o tyle budowa basenu na ul. Wałowej nawet się nie rozpoczęła.

Na marginesie należy zaznaczyć, że wbrew nazistowskiej propagandzie, kładącej nacisk na sprawność fizyczną i działalność sportową, za czasów rządów NSDAP w Gdańsku praktycznie nie powstały żadne nowe obiekty sportowe, nie licząc kilku strzelnic małokalibrowych. Co więcej, niektóre z obiektów (jak słynny Dom Gimnastyki na Hansaplatz) zostały przez nich zlikwidowane lub zawłaszczone tylko na użytek partyjnych bojówek.

Post scriptum

Do tematu niezrealizowanej inwestycji związanej z budową basenu praktycznie już nie powrócono. Projekt miejskiego basenu, jak się wydaje, zarzucono w nazistowskim Gdańsku na dobre. W latach II wojny światowej powstał wprawdzie projekt budowy nowego (odkrytego) basenu, ale na obrzeżach miasta i tylko z przeznaczeniem dla żołnierzy. Miał on powstać w kompleksie nowej, potężnej szkoły wojennej. Ostatecznie pierwszy kryty basen w Gdańsku zbudowali Polacy dwie dekady po zakończeniu II wojny światowej.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (51) 2 zablokowane

  • basen dla gdanszczan ha ha ha usmiala sie ! developerka to co innego !

    cale poludniowe osiedla zero basenu hi hi tak trzymac !

    • 0 0

  • ogolnie rzecz biorac (5)

    To Gdynia juz bedzie budowac basen olimpijski 50-metrowy, a w Gdansku sie ockneli "w temacie" basenikow szkolnych. Tez sa naturalnie potrzebne ale zeby "stolyca metropolyi" nie miala porzsdnego basenu certyfikowanego z wiezami do skokow do wody?!

    • 15 7

    • a narazie nic sie nie buduje tylko sie chwala i piejo ale nawet lopaty nie wbili !

      • 0 0

    • (3)

      Jeżeli przez
      "basen certyfikowany" rozumiesz pływalnię 50-metrową, i do tego krytą, to w Polsce jest chyba jedna czy dwie.

      • 1 2

      • chyba troche wiecej (2)

        Pytanie - po co?

        Dla jakiejs megalomanskiej potrzeby? Lepiej za te pieniadze zbudowac 5 normalnych basenow.

        Jesli chodzi o mnie w ogole nie czuje potrzeby dodatkowych basenow. Umiem plywac i lubie, ale nie na basenie. Wydaje mi sie to bardzo nudne i niezbyt higieniczne (warto poczytac od czego ma sie czerwone oczy na basenie...).

        Ale widocznie sa ludzie, ktorym baseny sa potrzebne.

        • 2 5

        • Jeśli twierdzisz ,że pływanie na basenie jest nudne, to prawdopodobnie nie umiesz pływać.
          PS przepłynięcie 50 m. to nie pływanie, to łut szczęścia.

          • 0 0

        • A gdzie plywasz w zimie? I gdzie dzieci maja uczyc sie plywac? W rzece?

          • 5 1

  • Mamy za to dwa Muzea !!! (8)

    Oba bardzo drogie w wybudowaniu
    Oba bardzo drogie w utrzymaniu
    Oba niepotrzebne
    Oba po początkowym okresie fascynacji będą świeciły pustkami

    A za te pieniądze mogliśmy mieć najlepszy basen olimpijski w Polsce, Europie...

    • 97 24

    • ~@Mamy za to dwa Muzea !!!

      Oba sa niezbędne,oba sa zawsze pełne zwiedzających,oba nie sa dla idioty Kota i

      • 1 1

    • Nalezalo zbudowac nowa droge (1)

      Asfalt zawsze dobry. Nikt nie pyta, po co, za ile i czy sie utrzyma.

      Asfalt swiadczy o rozwoju. Kto by sie zajmowal historia czy kultura.

      Asfalt - glupcze.

      • 10 3

      • co ma asfalt do basenu? tylko asfalt w głowie masz i stąd te idiotyczne komentarze?

        • 2 2

    • (2)

      One juz swieca pustkami... 300 tys osob? Wiecej ludzi do zoo chodzi

      • 21 5

      • gimbaza zwozona autobusami z całej Polski

        • 3 1

      • taa, zwłaszcza, że jedno dopiero w budowie...

        • 4 1

    • A o jakich muzeach piszesz? (1)

      • 2 10

      • pewnie o solidarnosci i II wojny swiatowej

        • 15 1

  • Chodziłem na tamten basen, jego otoczenie wyglądało już nieco inaczej.

    Był także mały basen dla dzieci a wzdłuż tego basenu dla dorosłych był brodzik, sam basen był zrównany z powierzchnią.

    Przy małej bramce wejściowej stałą budka z biletami.
    Za płotem betonowym, który stał na wale który oddzielał basen od Kanału na którym także się kąpano, przed wojną na Kanale było kąpielisko miejskie z ławkami i skocznią, po wojnie pozostały resztki i do lat 80 tam pływano.

    Z drugiej strony Kanału wchodziło się do wody stopniowo, pływali tam ci, którzy nie czuli się na siłach a kto przepłynął wszerz Kanał - uważany był za potrafiącego pływać.

    • 3 0

  • Hańba !!!

    Wstyd i hańba żeby w centrum Gdańska nie było kompleksu basenów w 21 wieku. A miejsca jest na prawdę w ful na baseny w okolicach dolnego miasta.

    • 3 0

  • basen otwarty

    W latach 50 -siątych przy ulicy Partyzantów za ulicą Obywatelską były betonowe resztki basenu i kortów tenisowych wszystko było zarośnięte krzakami. Na początku lat siedemdziesiątych postawiono baraki a obecnie przebiega ulica Żołnierzy Wyklętych.

    • 0 0

  • No, temat basenu na czasie

    Gdynia buduje no to jak zwykle gdańsk musi mieć jeszce większy

    • 0 2

  • Tylko njasieniu oowinien byc basen

    • 0 0

  • basen na terenie GKS (1)

    W latach 60-tych funkcjonował na terenie klubu żużlowego odkryty basen bardzo podobny do tego z fotografii z 1929 roku. Była nawet mniejsza nicka dla dzieci.Na fotografii jej nie widać. Ale czy to ten sam basen? Wyremontowany wtedy, czy całkiem nowy? Wydaje mi się że był to nowo wylany beton, choć doprowadzenie wody z Motławy pewnie stare. Może lepsi znawcy historii się wypowiedzą.

    • 2 0

    • to był ten sam basen a funkcjonował jeszcze w latach siedemdziesiątych

      • 0 0

  • gda.

    Proponuję plac zebrań ludowych super miejsce ale lodowisko też musi być.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku zamknięto basen na Polance Redłowskiej?

 

Najczęściej czytane