- 1 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (24 opinie)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (81 opinii)
- 6 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (193 opinie)
Co się działo na Westerplatte po wrześniu 1939 i już po wojnie?
Historię obrony Westerplatte zna każdy Polak, ale nie wszyscy wiedzą, co działo się na półwyspie po zajęciu go przez Niemców i później - po zakończeniu II wojny światowej.
7 września major Henryk Sucharski podjął decyzję o kapitulacji. Dla części żołnierzy była to informacja niespodziewana i zaskakująca. Mimo ponoszonych strat, tak ludzkich, jak i tych związanych z infrastrukturą (zniszczone lub poważnie uszkodzone wartownie nr 2 i 5), wielu z nich chciało walczyć dalej.
Decyzja była jednak ostateczna i obrońcy powoli zaczęli gromadzić się w koszarach. Tam przemówił do nich major Sucharski - uzasadniał swoją decyzję tłumacząc się beznadziejną się sytuacją militarną oraz złym stanem rannych. Następnie major wraz z dwoma żołnierzami (jeden był tłumaczem) udał się w stronę niemieckich pozycji. Po rozmowie z niemieckim podpułkownikiem Henke polski dowódca wrócił do koszar i zarządził opuszczenie Westerplatte.
W uznaniu dzielności załogi niemiecki dowódca gen. Friedrich-Georg Eberhardt pozwolił majorowi Sucharskiemu zatrzymać swoją szablę. Ten "rycerski" gest skończył się w pierwszym oflagu.
Kolumna polskich jeńców zatrzymała się w Wisłoujściu. Tam też zaczęły się pierwsze przesłuchania oficerów, ranni natomiast zostali odtransportowani do lazaretu. Po formalnym przejęciu terenów składnicy przez Niemców, polskich oficerów internowano w Hotelu Centralnym, a podoficerów i żołnierzy zamknięto w fortach na Biskupiej Górce.
Tam miał zostać zamordowany sierżant rezerwy Kazimierz Rasiński, radiotelegrafista, który nie ujawnił polskich szyfrów.
Po kilku dniach wszyscy pozostali zostali skierowani do obozów na terenie Niemiec.
Teren polskiej składnicy na Westerplatte po walkach był mocno zniszczony od bomb lotniczych i ostrzału artyleryjskiego. Szybko zapadła decyzja o jego uporządkowaniu. Niemcy chcieli to zrobić jak najszybciej, bo stan półwyspu był wymownym śladem ich nieudolności. Wszak zakładano, że Westerplatte zostanie zdobyte w kilka godzin. A tutaj nie dość, że to się nie udało mimo zaangażowania bardzo dużych sił, to siły te poniosły znaczne straty.
Trzeba było się śpieszyć, gdyż miejsce walk chciał odwiedzić osobiście Adolf Hitler.
Rozpoczęły się gorączkowe działania. Na początku prace porządkowe prowadzili członkowie niemieckiej służby pracy, ale szybko zostali zastąpieni przez polskich więźniów. Ich prace były nadzorowane przez żołnierzy SS, którzy już wtedy wykazywali się dużą brutalnością. Trzeba było usunąć gruzy, rozebrać uszkodzone budowle (podczas tych prac w wartowni nr 5 natrafiono na zwłoki dwóch obrońców) oraz rozminować teren.
Historia Nowych Koszar na Westerplatte
Warunki pracy były niezwykle trudne - więźniowie gołymi rękami musieli rozbierać zasieki, dostawali minimalne racje żywnościowe co przekładało się na stale pogarszający się ich stan fizyczny i psychiczny.
21 września na Westerplatte przybył Adolf Hitler. Pokazano mu jednak tylko uprzątnięty teren. Następnie udał się z wizytą na zacumowany nieopodal pancernik Schleswig-Holstein.
Wcześniej jednak, 15 i 16 września, teren Westerplatte odwiedzili specjaliści z Ośrodka Doświadczalnego Rechlin, który odpowiadał za opracowywanie m.in. nowych typów broni dla Luftwaffe. Badali oni zniszczenia spowodowane zrzucanymi bombami lotniczymi.
O szczegółach tej, nieznanej przez lata historykom wizyty, pisaliśmy w artykule pt. Czego Luftwaffe szukało na Westerplatte we wrześniu 1939 r.
Prace porządkowe mozolnie posuwały się dalej. Starano się przy tym odzyskać jak najwięcej materiałów budowlanych. Partie cegieł kierowano m.in. do Stutthofu, gdzie maiły posłużyć do budowy baraków przyszłego obozu koncentracyjnego. Na Westerplatte utworzono tzw. podobóz Westerplatte, do którego trafili więźniowie osadzeni wcześniej w zamienionych na więzienie koszarach w Nowym Porcie.
Z czasem zaczęli przybywać kolejni więźniowie. Część z nich dalej porządkowała teren, a część wykonywała bieżące zlecone prace.
Na tym kończą się niestety pewne informacje dotyczące tego, co działo się na terenie byłej składnicy w czasie wojny. Wiadomo, że półwysep został przejęty przez Wermacht i ze znajdowały się tu wojskowe magazyny. Ten temat wymaga jednak jeszcze dokładnego zbadania przez historyków.
Niemcy poddali Westerplatte bez walki
W 1945 roku do walk na Pomorzu skierowano 2. Front Białoruski pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego. Między 1 i 30 marca 1945, we współpracy z prawoskrzydłowymi związkami 1 Frontu Białoruskiego, prowadził on walki z niemiecką Grupą Armii "Weichsel". W skład frontu wchodziła polska brygada pancerna nosząca nazwę Bohaterów Westerplatte.
28 marca 1945 roku wyswobodzono Gdynię, a następnie zdobyto Gdańsk. Na Dworze Artusa zawisła biało-czerwona flaga.
Nadpalili buty wieszając polską flagę. Rocznica wyzwolenia Gdańska
Zadanie zdobycia silnie obsadzonego przez Niemców Westerplatte otrzymał polski Samodzielny Morski Batalion Zapasowy.
6 kwietnia żołnierze zajęli pozycje wyjściowe do ataku. Do szturmu jednak nie doszło - następnego dnia Niemcy wywiesili białą flagę - tak mowi popularny mit, stworzony jeszcze w czasach PRL. W rzeczywistosci, gdy żołnierze z polskiego batalionu dotarli do Gdańska, Niemców na Westerplatte już nie było.
Mity o Gdańsku 1945 r. czekają na obalenie
Powojenne upamiętnienia obrony Westerplatte
Niemal dokładnie rok po zakończeniu wojny, 3 maja 1946 roku, na Westerplatte miała miejsce uroczystość. Z terenu dawnej składnicy pobrano ziemię, którą następnie złożono w Grobie Nieznanego Żołnierza.
Od tej pory coraz głośniej zaczęły wybrzmiewać głosy mówiące o potrzebie upamiętnienia obrony półwyspu we wrześniu 1939 roku na Westerplatte.
W maju 1946 roku w Gdańsku powołano do życia Związek Obrońców Westerplatte. Prezesem został kmdr ppor Franciszek Dąbrowski, zastępca dowódcy komendanta Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte.
Pierwszym upamiętnieniem było złożenie we wrześniu 1946 r. nagrobka poległych obrońców. Ułożono go w miejscy dawnej wartowni nr 5.
W 1961 r. Wydział Historyczny Marynarki Wojennej przedstawił wizję ustawienia pomnika oraz rekonstrukcji danych koszar i wartowni.
W maju 1963 roku ogłoszono konkurs na projekt architektoniczno-urbanistyczny oraz plastyczny zagospodarowania półwyspu Westerplatte. Głównym punktem było zaprojektowanie pomnika symbolizującego odwagę i poświecenie polskich żołnierzy.
W październiku 1964 roku ruszyły prace przy budowie pomnika. Od listopada 1964 roku do sierpnia 1965 usunięto z terenu przyszłego placu przeszło 220 tys. metrów sześciennych ziemi. Usypano z nich kopiec, na którym miał stanąć pomnik. W 1966 roku kamieniarze zaczęli ustawiać pierwsze bloki przyszłego pomnika.
Pomnik obrońców Wybrzeża odsłonięto 9 października 1966 roku.
Granitowy kolos u wrót gdańskiego portu. Historia Pomnika Obrońców Wybrzeża na Westerplatte
Monument zbudowany jest z 236 bloków granitowych ułożonych w 33 warstwy. Sam pomnik wierzy 25 metrów i waży przeszło 1200 ton.
Ciekawą i mało znana rzeczą jest fakt, iż wartownię nr 1 w całości....przesunięto. Znalazła się ona bowiem dokładnie w miejscu, gdzie zaplanowano tory kolejowe prowadzące do rozbudowującego się ciągle portu gdańskiego. Nie tylko kombatanci nie chcieli dopuścić do zniszczenia cennego dla nich zabytku.
Dlatego też postanowiono przesunąć wartownię. 7 marca 1967 roku rozpoczęto przemieszczanie przeszło 600 tonowej obiektu. Na specjalnie skonstruowanej kratownicy, po przygotowanym tymczasowym torowisku, metr po metrze przeniesiono wartownię w miejsce, gdzie możemy ją oglądać do dziś.
Opinie (257) ponad 20 zablokowanych
-
2023-09-03 14:26
(6)
Pro niemiecka platforma uczyniła z tego miejsca śmietnik. Dopiero PiS zaopiekował się należycie tym miejscem. Pamiętajcie o tym wrzucając kartę do urny wyborczej.
- 25 31
-
2023-09-03 14:38
Rajmund
Ty chyba przedawkowałeś, uważaj co jarasz
- 10 7
-
2023-09-03 18:38
Rajmund (1)
Nie rób z tego miejsca kampani kłamliwej partii małych ludzi
- 4 5
-
2023-09-03 21:13
Mały umysłowo to jest Ryże
- 1 2
-
2023-09-03 20:21
ciekawe ...pis przejoł 4 lata temu i c
gdzienye muzeum gdzie yo upamietnienie? tylko pensje po 15000zl na miesiac działacza pis ida a ty masz 800zl i siec cicho, nie przeszkadzaj
- 3 2
-
2023-09-03 21:12
Dlatego trzeba natychmiast zdelgalizowac Peło jak PZPR i rozliczyć ich (1)
- 1 2
-
2023-09-03 23:21
15.10.2023 konic PO
- 1 2
-
2023-09-03 14:35
Panie Michale. (3)
Proszę o kolejny artykuł na temat Westerplatte: od czasu kiedy wyspa stała się półwyspem. O tym, że był tam kurort i kąpielisko. O tym, że było tam molo. O tym, że z Westerplatte do plaży na Stogach można było spacerować alejką koło wydm.
- 9 6
-
2023-09-03 14:40
O tym jak Adamowicz chciał sprzedac deweloperom i dlaczego się nie udało (2)
- 7 8
-
2023-09-03 15:04
Skąd masz taką wiedzę? (1)
TVPiS, TV Republika ???
- 7 5
-
2023-09-03 20:05
mieszkańcy wiedzą, słoje nie.
- 2 1
-
2023-09-03 14:59
Co by się stało gdyby Niemcy w 1939 roku zaatakowały Francje?
Polska przyszłaby im z pomocą! Dlatego Hitler napadł na Polskę bo wiedział, że Francja nic nie zrobi. Do tego najazd zrobiono że strony Słowacji i z jej udziałem.
- 19 9
-
2023-09-03 15:01
Widzę kilka wpisów wyznawców Jarosława. (4)
Oni twierdzą, że przed objęciem władzy przez PiS na Westerplatte był śmietnik. Mylą się, bo pewnie nigdy tam nie byli. Ja od wielu lat jeżdżę rowerem na półwysep. Jestem tam jeden raz w każdym roku. Mam całkowicie inne zdanie.
- 30 29
-
2023-09-03 15:17
Pomyliłeś miejsca przyjacielu
Chyba nie pamiętasz jak w nowych koszarach stały figurki z "czekolady" tzw. papierzaki... Chyba nie pamiętasz jak wszystko było zarośnięte. Walały się wszędzie śmieci... sądzę że też i ostatnio tam nie byłeś. A warto....
- 9 5
-
2023-09-03 15:20
opisz jaka droga dostałeś sie na Westerplatte rowerem.. (1)
- 9 4
-
2023-09-04 08:58
jak był prom z Noego Portu to było milej jechać a teraz trzeba naokoło 15 kilometrów w jedną stronę
- 1 1
-
2023-09-03 17:12
Rozumiem że chodzi,i ci o półwysep Helski
Chciałbym jednak zauważyć znawco, że to też w Polsce, ale trochę w innym miejscu
- 6 2
-
2023-09-03 15:15
(1)
po pierwsze to po 45r polska nie miała żadnych swoich wojsk, generałów itp tylko sowieckich pachołków. Wojsko polskie było rozebrane, zamordowane i pamięć o nim miała być zamazana. Każdy żyjący był napiętnowany, i traktowany jeszcze gorzej niż za okupacji niemieckiej. Szkoda tylko że, rodacy w większości czują odrazę do ruskich dopiero po ich ataku na ukraińców którzy są równie splamieni naszą krwią, a nawet może i bardziej niż oba w/w państwa. Historia kołem się toczy
- 13 13
-
2023-09-03 17:19
W czasie wojny Niemcy wraz z russkimi zamordowali ok 6 mln
Obywateli Polski. Wydarzenia wołyńskie mówią o 150 tys Polakach wymordowanych przez UPA . Więc skala nieporównywalna, aczkolwiek też tragedia. Zgodzę się z komentarzem o wojsku. Po 1945 było tylko okupacyjne , niemniej jednak, wspieranie Ukrainy to teraz Polska racja stanu
- 7 0
-
2023-09-03 15:21
gdybacz (2)
tak se czytam 'undying mercenaries' larsona i tak se myślę,
jak by można było powtarzać tę obronę w pętli czasu, dowolną liczbę razy,
co by trzeba zrobić, żeby to obsada składnicy zatopiła pancernik
i co by trzeba zrobić, żeby to Niemcy poddali się załodze skladnicy, nie odwrotnie?
np. eksplozje kumulacyjne były już odkryte, Niemcy użyli takie ładunki by zniszczyć
belgijskie schrony EbenEmal (hgw jak to się pisze) a tam było gruuubo betonu.
gdyby do tego moździerza, co mieli Obrońcy, dać współczesny, laserowo sterowany
pocisk, albo nawet gdyby po prostu jakiś pomysłowy Dobromir zrobił kilka zwykłych
granatów moździerzowych, ale z ładunkiem kumulacyjnym wokół miedzianego
kielicha i gdyby trafiono pancernik we właściwe miejsce, przebijając się do
magazynów amunicji dział głównych, albo do kotłów, to pancernik poszedł by
na dno blokując Ząkręt 5 Gwizdków, wyłączając Port Gdańsk z wojny skuteczniej
niż uciekajcy Niemcy zablokowali Gdynię.
Wygrać tego by się pewnie nie dało bez BMZ, ale uran na Hiroshimę wykopano
w belgijskiej Afryce w latach trzydziestych, grubo przed wojną...- 4 10
-
2023-09-03 16:38
Wystarczyłoby jakby mieli z 50 torped i odpalili jednocześnie
Któreś by trafiły
Albo nawet katapulty jak w średniowieczu, które by wystrzeliły takie koktajle Mołotowa, ale takie duze- 2 2
-
2023-09-05 22:30
Eben Emael
Ładunki kumulacyjne stosuje się na metal nie beton. Pierwsze próby w Polsce z ładunkami kumulajcynymi zastosowali Niemcy w schronie polskim w Wymysłowie k/zbiornika wodnego Kozłowa Góra na pancernej kopule ( ZO 1938 148 N1079) ładunek 12,5 kg tylko odbił na pancerzu ślad po nieudanej próbie przebicia i 50kg - przebiła strumieniem gruby pancerz. Podczas prób ładunków brał udział w eksperymencie por.Rudolf Witzig biorący udział w ataku na twierdzę Eben Emael. Wcześniej były ponoć także na czeskich kopułach próby z ładunkami kumulacyjnymi.
- 0 0
-
2023-09-03 15:34
Tutaj w kazdym temacie coraz wiecej ruskich troli im mamy lepsze wojsko i lepszy sprzet wojskowy tym bardziej sie plują! (2)
Czyli jest coraz lepiej a te propagande Donka moze cie se wsadzic wiece gdzie wasze wypociny nikt nie czyta poza takimi jak wy
- 17 15
-
2023-09-03 16:34
Gdzie ten sprzęt i wojsko? Na papierze?
Żadna fabryka broni na świecie nie ma tyle sprzętu na zbyciu od ręki, ile mówi Błaszczak że kupił. A wasz prezes Kaczyński się chwalił większą ilością zakupionych wozów bojowych niż powstało. Propaganda bardzo.
- 2 7
-
2023-09-03 21:14
To plują chyba ci od niemieckiego namiestnika
- 1 0
-
2023-09-03 17:21
Sucharski miał przy sobie szablę kapitana Dąbrowskiego (1)
którą tenże mu pożyczył. Na zdjęciu zatem widać szablę kapitana Dąbrowskiego.
- 7 2
-
2023-09-03 23:04
Która do dzisiaj jest,w prywatnym posiadaniu kolekcjonera,były próby odkupienia tej szabli ale ta osoba podobno powiedziała ,że odda ją,jak na Westerplatte będzie muzeum.
- 0 0
-
2023-09-03 19:23
Wysadzenie koszar (1)
Autor zapomnial o powojennym wysadzeniu koszar na Westerplatte. Mówi o tym tylko podpis pod zdjęciem.. Ale ani słowa w artykule, o tym kto i po co wydał taka decyzję...
- 10 1
-
2023-09-04 07:51
ruscy saperzy tam wysadzali co znaleźli
- 1 0
-
2023-09-03 20:17
to jednak polacy zdobywali Gdańsk i go niszczyli?
bo wszedzie sie wybielają ze to rosjanie a tu ta dam .... spalili zniszczyli i oglosili sie wyzwolicielami a przyszli razem z ruskimi
- 0 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.