• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

XIX-wieczny nagrobek odnaleziony na Morenie

Rafał Borowski
1 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 09:55 (2 czerwca 2021)
Najnowszy artykuł na ten temat Odkryto tajemnice nagrobka Heinricha von Kampena
  • Zdjęcia odnalezionego nagrobka.
  • Zdjęcia odnalezionego nagrobka.
  • Zdjęcia odnalezionego nagrobka.

Pochodzi z pierwszej połowy XIX stulecia, a wyryte na nim inskrypcje zachowały się w zaskakująco dobrym stanie. Na trawniku przy al. AdamowiczaMapka na Morenie znaleziono historyczny nagrobek. Służby miejskie przetransportowały go w poniedziałek po południu na teren lapidarium w parku przy al. ZwycięstwaMapka we Wrzeszczu.



Aktualizacja, środa, 2.06, godz. 9:55 Wkrótce po publikacji artykułu z doktorem Danilukiem skontaktował się genealog, który odnalazł metrykę zgonu Heinricha von Kampena. Z dokumentu wynika, że najprawdopodobniej został on pochowany na cmentarzu przy kościele Zbawiciela (niem. Salvatorkirche) na Zaroślaku.

- Rodzinę Von Kampen należy lokalizować z okolicą Starych Szkotów. Metrykę aktu zgonu tegoż Heinricha odnalazłem w dokumentach metrykalnych nieistniejącego kościoła ewangelickiego Salvatorkirche przy obecnej ul. Zaroślak 18Mapka. Skan tego dokumentu dołączam - napisał Michał Zaleski.
Po nekropolii nie ma dziś żadnego śladu, zaś ze zniszczonego pod koniec II wojny światowej kościoła zachował się jedynie fragment wieży.

  • Metryka aktu zgonu Heinricha von Kampena.
  • Kościół Zbawiciela na Zaroślaku na zdjęciu z 1928 r. Na pierwszym planie widać most nad Kanałem Raduni.
  • Trzon wieży kościoła Zbawiciela na Zaroślaku.




Czy odwiedziłeś lapidarium w parku przy Politechnice Gdańskiej?

O odkryciu poinformowała nas radna Beata Dunajewska. Jej znajomy natrafił na zaskakujące znalezisko podczas spaceru z psem. Chodzi o pomnik nagrobny, który przewrócony na jeden z boków zalegał na trawniku przy al. Adamowicza, pomiędzy skrzyżowaniami z ulicami Myśliwską i Wołkowyską.

Ma on formę wielościanu o przekroju trapezowym, który prawdopodobnie był zwieńczony krzyżem. Jak wynika z wyrytych na nim inskrypcji, pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku.

Członek znamienitego rodu



W pierwotnej lokalizacji spoczywał pod nim niejaki Heinrich von Kampen, który żył w latach 1798-1827. O nim samym nie udało nam się niczego ustalić. Jednak ród, z którego się wywodził, jest dobrze znany historykom. Von Kampenowie byli wyznania mennonickiego i wywodzili się z Niderlandów.

Czytaj również: Tajemniczy anabaptyści, czyli o naszych mennonitach

Mennonici byli wyznawcami odłamu protestantyzmu, który powstał właśnie na terenie Niderlandów w 1539 r. W wyniku prześladowań część z nich zmuszona była szukać schronienia w innych krajach. Wielu z nich trafiło do Polski, z których większość osiedliła się na Żuławach Wiślanych.

Czytaj również: Szlak Mennonicki na Żuławach

- Była to rodzina z całą pewnością bogata i wpływowa. Najwcześniejsze znane ślady rodziny von Kampen pochodzą z Elbląga, gdzie mieszkali przez kilka stuleci. W tym mieście do dziś zachowała kamienica ich imienia. Później, tj. na przełomie XVIII i XIX wieku, jej przedstawiciele pojawiają się również w Gdańsku. Nazwisko von Kampen nosiło w tym okresie kilku rajców, a także jeden z burmistrzów. Ale żaden z nich nie nosił imienia Heinrich - tłumaczy dr Jan Daniluk, pełnomocnik dyrektora Hevelianum ds. historii i dziedzictwa kulturowego, badacza historii Gdańska i Pomorza w XIX i XX wieku.
  • Zdjęcia odnalezionego nagrobka.
  • Zdjęcia odnalezionego nagrobka.
  • Zdjęcia odnalezionego nagrobka.

Napisy zachowane w znakomitym stanie



Nie wiadomo, w jaki sposób nagrobek znalazł się na trawniku przy jednej z najbardziej ruchliwych arterii w Gdańsku. Jak zauważa nasz rozmówca, wyryte w kamieniu inskrypcje zachowały się w nadzwyczaj dobrym stanie, co sugeruje, że nagrobek przez długi czas spoczywał w ziemi. Prawdopodobnie został podrzucony we wspomniane miejsce przez kogoś, kto natrafił na niego podczas robót budowlanych. Dlaczego? Takie odkrycie należałoby zgłosić odpowiednim organom, co skutkowałoby ich wstrzymaniem.

Zagadką pozostaje kwestia, dlaczego jeden z boków pomnika został pomalowany niebieską farbą. Znajduje się na nim następująca sentencja w języku niemieckim: "Frommer Verehrer göttlicher Wahrheit, seinen Werth die Zeitgenossen erkannten", co można przetłumaczyć jako: "Pobożny wyznawca Bożej prawdy, współcześni poznali jego wartość."

Jeden z najstarszych nagrobków w Gdańsku?



Czy uda się ustalić, na którym cmentarzu znajdował się nagrobek? To raczej mało prawdopodobne, gdyż, na skutek zawieruchy wojennej, księgi cmentarne dawnych gdańskich nekropolii - w zdecydowanej większości zlikwidowanych na przełomie lat 60. i 70. - są poważnie zdekompletowane. Ponadto, nie ma żadnej pewności, że nagrobek w ogóle pochodzi z Gdańska.

Czytaj również: Nieistniejące cmentarze. Jedyne, jakie możemy dziś odwiedzić

Warto jednak wspomnieć, że gdyby tak było, byłby to jeden z najstarszych tego typu obiektów, zlokalizowanych poza kościołem. Z naszych ustaleń wynika, że najstarszy zachowany na gdańskich nekropoliach nagrobek pochodzi z 1777 r. i znajduje się na Cmentarzu Sobieszewskim.

Czytaj również: Spacer po mieście umarłych u podnóża Góry Gradowej

Lapidarium w Parku Akademickim przy Politechnice Gdańskiej we Wrzeszczu. To właśnie tutaj są gromadzone pozostałości poniemieckich cmentarzy, które zostały zlikwidowane po wojnie. Lapidarium w Parku Akademickim przy Politechnice Gdańskiej we Wrzeszczu. To właśnie tutaj są gromadzone pozostałości poniemieckich cmentarzy, które zostały zlikwidowane po wojnie.

Znalezisko trafiło do lapidarium we Wrzeszczu



O znalezisku został już poinformowany Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, którego pracownicy przetransportowali je w godne miejsce. Mowa o specjalnej przestrzeni, w której składowane są relikty ze zlikwidowanych gdańskich cmentarzy, przede wszystkim nagrobki. Powstała ona w 2006 r. na terenie byłego cmentarza katolickiego św. Mikołaja i Kaplicy Królewskiej.

- Obiekt przewieźliśmy jeszcze w poniedziałek do Lapidarium Nekropolii Gdańskiej w Parku Akademickim przy gmachu głównym politechniki. Został on już wstępnie oczyszczony. Fakt ten zgłoszony został do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, poinformujemy także Muzeum Gdańska - uzupełnia Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ.

Miejsca

Opinie (118) ponad 10 zablokowanych

  • i nikt nie wie skąd on jest? (2)

    • 7 3

    • A ty wiesz?

      • 2 0

    • z budowy, ale której?

      tu winna wejść policja

      • 2 1

  • Pewnie developer wykopał o nie chciał przerywać prac

    • 31 3

  • Nie rozumiem ktos podrzucil to i nie wiadomo skad jak i gdzie? (1)

    • 15 0

    • Wiadomo przynajmniej kiedy - w piątek 28

      Przed godz. 11 nie było, przed 20 już leżał.

      • 7 0

  • Morena

    A gdzie w Gdańsku jest dzielnica morena .Morena to spółdzielnia mieszkaniowa

    • 11 16

  • Farba jak barierki na moście Siennickim.

    • 8 1

  • Redakcjo, nie mówimy ,,poniemieckich cmentarzy,, tylko niemieckich...

    • 6 0

  • Nagrobek (6)

    Dziwny zwyczaj Polaków. Walczymy o cmentarz w Lwowie Orląt a niszczymy wszystkie inne na naszym terenie, cmentarze żydowskie niemieckie i rosyjskie A powinniśmy dbać o wszystkie jak o własne bo to jest nasza historia pozdrawiam

    • 25 9

    • moralność

      Kalego............ i nie tylko..................

      • 2 3

    • "niszczymy", czyli kto? Ty z kolegami? To nie rozciągaj swoich zwyczajów na wszystkich Polaków!

      • 7 3

    • Gdzie widziałeś zniszczony cmentarz w Polsce? (2)

      • 0 0

      • Najbliżej nas ? :) Chociażby cmentarz żydowski na Chełmie - pełna demolka dokonana już po wojnie...

        • 3 0

      • w Gdańsku jest kilka

        • 0 0

    • To samo pomyślałem

      • 1 0

  • 5 min szukania i jest.

    Zmarł w 1827 roku a nie w 1837. Jest wzmianka o jego śmierci:
    Nr kontr. NUKAT
    xx004328148

    • 12 0

  • zoorganizowane to nasze miasto. 20 lat lezal nietkniety i psy mialy toalete a teraz przeszkadza bo miejsce pod billboard

    swoja droga te Olendry handlowali tkaninami i robili numery na cle bo towary przemycane z centrum Polski przemycali na statki ktore wplywaly do Gdanska i sprzedawali je dalej nie placac zadnego podatku panstwu Polskiemu.

    • 4 8

  • (14)

    Piękna jest historia naszego miasta. Wiele narodowości .Szkoci, Holendrzy, Polacy, Niemcy wszyscy byli Gdańszczanami obywatelami Rzeczypospolitej. Silnego państwa w swoim szczytowym okresie rozwoju podobnie multietnicznego . XVI-XVII wiek to mój ulubiony okres dziejów Gdańska i Rzeczypospolitej.

    • 105 9

    • Dodaj jeszcze Duńczyków i Żydów (4)

      • 16 1

      • (3)

        O wiele więcej nacji. Skąd nazwa Angielska grobla? Otóż w Gdańsku przebywało na stałe ponad tysiąc kupców tej narodowości...Nazwy dzielnic, ulic to dziedzictwo tamtych czasów. Ile ja monet znalazłem Irlandzkich, Szkockich a nawet Kompani Wschodnioindyjskiej.

        • 18 3

        • gdzie te znaleziska?

          pozdro

          • 1 0

        • No ile?

          • 2 0

        • pakuj się,prokurator jest w drodze

          • 0 6

    • Zanim doszło do spalenia/rozbiórki kilku ośrodków Gdańskich w 1308 roku

      Mieszkali tu też między innymi Prusowie, kuzyni Litwinów i Łotyszy.

      • 8 0

    • Zwłaszcza ci Niemcy czuli się obywatelami RP... (6)

      • 3 10

      • Czuli

        coś nie pasuje?

        • 8 0

      • (4)

        Oczywiście, że się czuli obywatelami Rzeczypospolitej, która jak wspomniałem była państwem nie tylko obojga ale i wielu narodów. Poczytaj co się stało tuż przed drugim rozbiorem Polski. Jak Gdańszczanie w znakomitej części niemieckojęzyczni usiłowali stawić opór Prusakom. Jak prosili króla o pomoc. Wszystko zmieniło się dopiero po wojnach napoleońskich.

        • 19 1

        • Litości... robili to nie z powodów etnicznych tylko ekonomicznych. (1)

          • 0 2

          • Etnicznych? Ekonomicznych? Głównym powodem była wolność Nie po to Gdańszczanie wygnali Krzyżaków by dostać się pod władanie ich bezpośrednich następców.

            • 1 0

        • No trochę wymijająca odpowiedź. (1)

          Co innego Niemcy a co innego Gdańszczanie niemieckojęzyczni...

          • 1 1

          • A czy to tak naprawdę ważne? Dominującym językiem w dawnym Gdańsku był dialekt języka niemieckiego. Co nie przeszkadzało obywatelom tego miasta czuć się poddanym króla Polski .A bywali to czasem królowie ,którzy do końca życia nie nauczyli się języka polskiego. Walezy, Batory...

            • 1 0

    • anonim

      Woooow oto piękny i poruszający przykład wyjątkowo rzadkiego na tej platformie rodzaju komentarza niezawierającego w sobie nienawiści do drugiego człowieka i świata wokoło. dziękuję

      • 20 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie pochowani są średniowieczni pomorscy władcy?

 

Najczęściej czytane