• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trudne Polski nad Bałtyk powroty

Jarosław Kus
26 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR
Siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku. Obecnie mieści się tutaj siedziba Rady Miasta Gdańska. Siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku. Obecnie mieści się tutaj siedziba Rady Miasta Gdańska.

Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do marca roku 1921. Tym razem przeczytamy m.in. o konfliktach pomiędzy mieszkańcami Pomorza a wojskiem polskim, wizycie słynnego cyrku Angelon i trudnej sytuacji gospodarczej Wolnego Miasta Gdańska. Dowiemy się również o planach wprowadzenia powszechnej nauki języka polskiego w gdańskich szkołach, co wzbudziło podejrzliwość miejscowych Polaków.



Marzec roku 1921 jest najlepszym dowodem na to, że nawet zwykłe podsumowanie może budzić kontrowersje, zwłaszcza jeśli dokonuje go ktoś taki, jak pierwszy stały Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku*, generał Richard Haking. "Według streszczonego w gazetach memoriału Wysokiego Komisarza Pana Hakinga w Gdańsku, twierdzi tenże, że ludność Pomorska chętnieby [sic!] widziała u siebie wojska niemieckie".

Dla Polaków takie przedstawienie stanu rzeczy jest rzeczą niedopuszczalną: "twierdzenie to nie zgadza się z prawdą i jest ciężką obrazą dla ludności województwa Pomorskiego". W tej sytuacji nie dziwi więc, że przez Pomorze przetacza się fala protestów: protestują czynniki oficjalne, protestuje miejscowa ludność...


Okazuje się jednak, że opinia generała Hakinga nie wzięła się z niczego. Nie chodzi nawet o to, że "ludność ta (...) żali się (...) na trudności gospodarcze wywołane wojną, a powiększone wyodrębnieniem Gdańska stolicy Pomorza", lecz bardziej o to, że tak wiele z tych "trudności" wywołuje... wojsko polskie, które przecież zaledwie rok wcześniej z tak wielkim entuzjazmem witano tu jako wyzwolicieli spod pruskiego jarzma.

Tymczasem tak bardzo wyczekiwane polskie wojsko "jest niekarne, nie strzeże granic, popiera przemytnictwo, oficerowie zaś nie kontrolują straży i rzadko się zjawiają na granicy". Żołnierze, rekrutujący się z różnych części Polski, traktują Pomorze jak obszar okupowany. Bywa więc, że korzystają z podwód "nietylko w sprawach służbowych, ale nawet prywatnych, niszczą je, płacą bardzo mało albo wcale". Zdarza się także, że "zabierają najlepsze mieszkania, zabierają różne przedmioty z gospodarstwa i z domu", a to - i trudno się Kaszubom dziwić - "wywołuje narzekania i rozgoryczenie".

Nastrojów miejscowej ludności nie poprawiają też pogłoski, takie jak ta, że nauczyciele z Pomorza będą przymusowo przesiedlani w głąb kraju. Nie poprawia ich również działalność przeróżnych "misjonarzy" z Polski, zarzucających Pomorzanom, że "zapomnieli o języku macierzystym, a oni (...) przychodzą jako pierwsi misjonarze polskiej wiary na Pomorze", oraz obawa przed niemieckim odwetem.


Niezbyt ciekawie wygląda też sytuacja w Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie ludność narodowości polskiej jest w zdecydowanej mniejszości. Niewesołej sytuacji - drożyzna i niedostatek żywności, a na dodatek perspektywa strajku pomocników piekarskich - nie jest w stanie poprawić nawet słynny cyrk Angelon.


Może jednak "w najbliższym czasie" będzie już lepiej? Bo podobno, skoro tylko pogoda na to pozwoli, "wielkie transporty kartofli i drzewa mają nadejść z Pomorza do Gdańska". Nie zmienia to jednak faktu, że "niewdzięczni Gdańszczanie, [którzy] znowu doznają pomocy Polski, przeciw (...) [niej - dop. red.] tak często występują"...

Lecz chociaż w Gdańsku trwa ciągle "nagabywanie Polaków na mówienie tylko po niemiecku", "zamyśla zarząd szkolny zaprowadzić naukę języka polskiego dla wszystkich dzieci niemieckich, których rodzice tego życzyć będą". Polacy są jednak dość podejrzliwi, bo przecież jeszcze "niedawno temu odnoszono się do udzielania języka polskiego z wielką niechęcią, a obecnie zachęca się jak najwięcej do uczenia go". Czy "nie ukrywa się pod tą gorliwością o naukę języka polskiego jakiś ukryty cel"?


By uniknąć podobnych wątpliwości w kwestii gdańskiego portu, do korzystania z którego - na mocy postanowień wersalskich - Polska podobno ma prawo (lecz tylko podobno...), czynione są starania o "własny port polski". Bo przecież "Polska się gwałtem Gdańskowi" narzucać nie będzie!


* Sir Richard Cyril Byrne Haking (1862-1945) był Wysokim Komisarzem Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku w latach 1921-1923 i pełnił tę funkcję jako czwarty z kolei przedstawiciel ligi, jednak trzech jego poprzedników było komisarzami tymczasowymi lub jedynie pełniącymi obowiązki komisarza.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 63 z 23 marca 1921 r., nr 66 z 27 marca 1921 r. i nr 67 z 30 marca 1921 r. oraz "Dziennik Bydgoski" nr 68 z 24 marca 1921 r. i nr 69 z 25 marca 1921 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (65) 3 zablokowane

  • (5)

    Powinniśmy pójść po rozum do głów i zaproponować Niemcom zwrot Gdańska i ziem odzyskanych. Jak domagają się tego organizacje u naszych zachodnich sąsiadów. Dość okupacji tych terenów przez nasz kraj. oddaliśmy Wilno, Grodno i Lwów prawowitym właścicielom i tak samo trzeba postąpić w tym przypadku. Tego wymaga od nas honor.

    • 10 43

    • Do ,,nowy".

      Nie można zwrócić Gdańska prawowitym właścicielom, ponieważ założyciele miasta czyli Krzyżacy wycieli w pień rdzennych mieszkańców tych ziem w ramach chrystianizacji. Tak więc Niemcy byli właścicielami Gdańska tylko przejściowo i stracili go w następstwie II wojny światowej, którą sami wywołali. WNie zawracaj kijem Wisły. Jeśli tęskno Ci do gwaru na ulicach w języku niemiecki to wyjedź do heimatu. Obecnie Gdańsk leży w granicach Polski.

      • 0 0

    • Kto jest właścicielem? Od kiedy to Niemcy byli właścicielami Gdańska i ziem odzyskanych? :)

      Ziemie odzyskane - co mówi to określenie? Kto je odzyskał? :)

      • 4 0

    • Ehh

      Słaby trolling, postaraj się bardziej

      • 1 0

    • gdańsk

      pomyśl przecież to się nie opłaca

      • 1 1

    • chyba z lekka cię po***ło, a może to śmieszne bo nie chyba nie wyłapałem

      • 12 2

  • kiedys to była piekna architektura w Gdańsku

    wszystko stylowo donośnie...a teraz pożal sie boże szkaradne stale i szkło ''podziękujmy'' włodarzom po 1989 roku

    • 1 1

  • (13)

    Dla ultra ambitnych mam zadanie;) Proszę o listę pięciu ładnych, chociaż estetycznych polskich budynków wzniesionych w Gdańsku po 45 roku;)

    • 21 12

    • Domy pana Adamowicza i pani Dulkiewicz

      • 0 1

    • Nie ma budynkow duzo po 45 bo była komuna a pozniej reżim PO PSL, ktory co Polskie rozmontowywał z Thuskiem na czele (1)

      • 2 6

      • W samym centrum miasta większość budynków powstała po roku 1945 - byłeś w ogóle kiedyś w Gdańsku?

        • 2 1

    • Forum Gdańsk, LOT, Hotel Monopol, Zieleniak itd ;) (3)

      • 10 3

      • O Szekspirowskim zapomniałeś (1)

        • 3 1

        • Największa tandeta 1000 Gdańska,coś takiego to na obrzeżach miasta ewentualnie.

          • 3 3

      • A to śmieszek heheszek się znalazł na forum

        • 5 0

    • Liceum na "Pastalasiego" i budynki "kampani" piwowarskiej . (1)

      Czujesz to cycku?

      • 3 8

      • Liceum przy ul. Pestalozziego to budynek z lat 30-tych. Może lepiej nie pisać o czymś, o czym nie ma się pojęcia?

        • 12 0

    • Bardzo proste (3)

      Całe Głownie Miasto. Setki ciekawych budynków.

      • 10 5

      • (2)

        Sorka, nie dopisałem, ze piękna starówka się nie liczy;) Chodzi o projekty nowe, od podstaw.

        • 4 10

        • Większość budynków Głównego Miasta to właśnie projekty stworzone od podstaw w latach 40-tych i 50-tych. Niewiele budynków odbudowano dokładnie tak, jak wyglądały do roku 1945.

          • 6 2

        • Starówka to w Warszawie

          Stare Miasto, Główne Miasto.
          Za komuny ciężko będzie, ale po 1990 r. trochę się znajdzie. Nawet na wyspie spichrzów kilka ciekawych budynków, można naleźć. Najlepiej szukać na Dolnym Mieście. Mój faworyt to siedziba LPP. Generalnie budynki LPP są ciekawe.

          • 7 6

  • Wysoki Komisarz Ligii Narodow w Wolnym Miescie? (3)

    To jakas parodia. Co on tam robil ze dopuscil do agresywnego zachowania sie Niemcow w stosunku do Polakow w tym niby wolnym miescie?

    • 19 7

    • Nie było tu żadnej agresji.

      Burdy zaczęły się po 1933 roku kiedy to brunatni z Niemiec zaczęli jątrzyć w Gdańsku. A jak to wyglądało to masz przykład z Polski. Jeszcze 6 lat temu ludzie o różnych poglądach rozmawiali ze sobą. Obecnie, za sprawą jednego człowieczka, który całą komunę przesiedział u mamusi i pilnie uczęszczał do komunistycznej uczelni a teraz sam siebie mianował bohaterem, ludzie zaczęli na siebie warczeć a nienawiść wisi w powietrzu.

      • 3 0

    • Taka sama marionetka, jak dziś ponokio

      • 0 0

    • To co zawsze: nic.

      Tak jak teraz ONZ.

      • 6 1

  • I tak wiem, że zaraz to skasujecie bo będzie nie po waszej myśli !!! a nie tak jak stanowi prawo !!! (1)

    Obszar WMG, zgodnie z Traktatem Wersalskim jest a w zasadzie powinien być na dziś administrowany przez Niemcy. Ani decyzje w Jałcie ani w Poczdamie nie zmieniły statusu tego obszaru. To, że rząd Polski w tamtych latach uznał, że "przyłączy sobie Gdańsk do Pomorza" jest niestety z punktu widzenia prawa zwykłym chciejstwem, niezgodnym z literą prawa międzynarodowego, którego jesteśmy nomen omen sygnatariuszem. Prawo to stanowi, że tylko następny traktat uczestników pierwotnego Traktatu Wersalskiego w osobach prawnie zstępnych, które reprezentowane są obecnie w ONZ, jako że ta organizacja jest prawnym następcą Ententy, mogą zmienić nowym traktatem dotychczasowe uregulowania Traktatu Wersalskiego. Na to wszystko nakłada się poważny problem jaki powstał obecnie z prawnym administratorem WMG, polegający na tym, że obszar ten miał być administrowany do 1995 roku przez Polskę a po tej dacie administracja miała być przekazana do Niemiec. Jak jest każdy widzi, więc pierwej się zastanówcie nad prawnymi aspektami kwestii WMG a potem zajmujcie stanowisko w postaci napisanych postów. Dura Lex Sed Lex, czyli twarde prawo jest prawem, zwłaszcza międzynarodowe. I tak dla otrzeźwienia gdyby nie prawo międzynarodowe wręcz natychmiast by się skończyły wasze wyjazdy po za granice Polski !!!. I żeby dodać pikanterii tej sprawie, to proszę się zwrócić do historyków, którzy w 2021 roku w Muzeum Historycznym Gdańska wygłaszali odczyty na ten temat z wnioskiem, który jest zbieżny z moimi historycznymi dociekaniami. Miłego czytania.

    • 2 2

    • Rząd Polski

      nie "przyłączył sobie Gdańska". Rząd Polski odzyskał Gdańsk. Dla Polski!

      • 0 0

  • warto o tym pamietać (6)

    Nie ma budynkow dużo po 45 bo była komuna a później reżim PO PSL, który co Polskie rozmontowywał z Adamowiczem i Thuskiem na czele

    • 7 5

    • Po wojnie i komunie najgorsze dla Polski były czasy destrukcji PO PSL

      • 0 1

    • Satyr z ciebie...... (4)

      ...." Nie ma budynkow dużo po 45 bo była komuna ..." satyr czy nieuk ? , w 90% gród nad Motławą był zniszczony i to w 1945 r.Pani od historii powinna postawić ci pałę .Przyzwoitość nakazuję , iż należy zapoznać się z historią miasta w którym się przebywa.Proszę nie mówić ,żeś gdańszczanin od urodzenia, bo tak mówią ci " Kongresówki" co to chce się" przupucować" do mieszkanców miasta.

      • 2 4

      • Określenie gdańszczanin to wstyd. Tutaj jest Polska i mieszkańcy Polskiego Gdańska. (1)

        • 0 1

        • Gdańszczanin, Warszawiak, Lublinianin, Poznaniak...

          to określenie mieszkańców tych miejscowości. I co w tym złego?

          • 1 0

      • Drogi "tutejszy" - ciekawe, skąd Ty się w Gdańsku wziąłeś? Pozdrawia potomek tych gorszych z "Kongresówki", którzy Gdańsk odbudowali.

        • 1 1

      • Nie z Kongresówki!

        nIeuki są wszędzie :)

        • 2 1

  • (4)

    Pomorze w połączeniu z Niemcami osiągnęło wysoki stopień dobrobytu. W połączeniu z Polską Pomorze popadło w rozpaczną nędzę.

    • 8 8

    • (2)

      Jasne - tylko dlaczego to właśnie po wcieleniu do Prus skończyła się potęga Gdańska, który stał się prowincjonalnym miastem garnizonowym?
      Jakiś rozwój nastąpił dopiero na przełomie XIX i XX wieku.

      • 5 3

      • A co było przed wcieleniem Gdańska do Prus? (1)

        • 2 1

        • Gdańsk był największym i najbogatszym miastem Rzeczypospolitej - to było.

          • 1 1

    • I dlatego

      w 1921 roku mieszkańcy Gdańska cieszyli się z transportu kartofli... Nic nowego.

      • 4 1

  • Bo pruscy żandarmi (1)

    To przestrzegali prawa. A przysłani z Warszawy urzędnicy i żołnierze to przywieźli warszawskie bezprawie, korupcję i nepotyzm.

    • 5 4

    • nie, nie, nie

      prawo nie jest dane od bozi
      nawet wątpliwe jest istnienie tzw prawa naturalnego
      prawo wymyślili ludzie, by trzymać innych ludzi za pyski

      w tym wypadku, faktycznie Polacy łamali prawo,
      wymyślone przez Niemców, przeciw intesom Polaków...

      ale... (uwaga, będzie trudne)

      teraz zastanow się, ale szczerze, czy okupacja berlińska
      tak bardzo róźni się od okupacji warszawskiej? jeśli jest gorsza,
      to dlaczego Polacy migrują do Niemiec częściej niż odwrotnie?

      sam sobie odpowiedz, nie tu...

      • 0 2

  • Czas na reparacje wojenne od niemieckich zbrodniarzy (2)

    • 10 4

    • Niemcy i Ruskie to nieszczęście tego świata (1)

      • 1 1

      • historia jest wystarczająco pogięta i ciekawa (w sensie "ciekawe czasy")
        żeby ją konsumować bez zgniłych przypraw ksenofobii i propagandy nacjonalistycznej

        • 1 1

  • Tekst o niczym. Najgorszy z dotychczasowych.

    • 2 7

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszą szkołą wyższą, uruchomioną w Gdańsku po zakończeniu II wojny światowej była:

 

Najczęściej czytane