• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tak walczono o Gdańsk w 1945 roku

Marcin Stąporek
15 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zobacz powojenny Gdańsk na wystawie online
Niemiecki PzKpfw. VI B "Königstiger" unieruchomiony na Długich Ogrodach Niemiecki PzKpfw. VI B "Königstiger" unieruchomiony na Długich Ogrodach

Opisując działania wojenne na Pomorzu Gdańskim w końcowej fazie II wojny światowej trzeba podkreślić że dla Armii Czerwonej atakowanie ufortyfikowanego zespołu Gdańsk - Gdynia miało charakter jedynie pomocniczej operacji. Przyjrzyjmy się przebiegowi walk.



Cała operacja miała za zadanie zabezpieczać prawe skrzydło głównych sił 1. Frontu Białoruskiego i 1. Frontu Ukraińskiego, prących jak najszybciej w kierunku Berlina - serca Niemiec. Gdy 4 marca oddziały sowieckiej 1. Armii Pancernej Gwardii przedarły się do Bałtyku w okolicy Kołobrzegu, niemiecka 2. Armia została w całości odcięta na Pomorzu i cofała się na wschód, w kierunku Gdańska. Dowódca gdańskiego okręgu wojskowego, gen. Karl-Wilhelm Specht, nakazał przygotowanie pozycji obronnych na wzgórzach otaczających Trójmiasto.

Odwrócenie kierunków, zbliżanie się Armii Czerwonej od Zachodu potęgowało u części wojska, a tym bardziej u odciętych od informacji o sytuacji na froncie cywilów, wrażenie chaosu i paniki. Jak wspominał jeden z  żołnierzy wysłanych w głąb Kaszub do przygotowywania okopów: "Nie mam pojęcia, gdzie znajduje się nieprzyjaciel, ale wydaje mi się, że jest za nami. Przygotowane przez nas stanowiska artylerii przeciwpancernej i przeciwlotniczej zwrócone są w kierunku południowego zachodu, a nawet zachodu, czyli w jedynym możliwym kierunku odwrotu. Nic z tego nie rozumiem" (Guy Sajer, "Zapomniany żołnierz").

Sowieckie czołówki pancerne pojawiały się w zasięgu niemieckich pozycji już od 8 marca, jednak kilka dni zabrało im oczekiwanie na podciągnięcie sił piechoty, zwłaszcza że wiosenne roztopy bardzo utrudniały poruszanie się wojsk. 13 marca nastąpiło ześrodkowanie sił 2. Frontu Białoruskiego i marszałek Konstanty Rokossowski przedstawił swój plan koncentrycznego uderzenia od zachodu, południowego zachodu i południa. Dzień wcześniej dowództwo niemieckiej 2. Armii objął pochodzący z Prus Wschodnich gen. Dietrich von Saucken. Prócz dowodzenia wojskami, zajął się on też sprawami bezpieczeństwa ludności; dotychczasowy "udzielny władca" Gdańska i prowincji, hitlerowski gauleiter Albert Forster załamał się w tych dniach i niezdolny do sprawowania przywództwa, ewakuował się na Półwysep Helski.

Czołg T-34 na Długim Targu Czołg T-34 na Długim Targu
15 marca na wszystkich odcinkach Sowieci prowadzili intensywny ostrzał artyleryjski i naloty bombowe. Jednocześnie Niemcy pod osłoną wciąż panujących na Bałtyku okrętów Kriegsmarine kontynuowali ewakuację drogą morską. Silnie uzbrojone okręty Schlesien, Prinz Eugen i Leipzig ostrzeliwały pozycje Armii Czerwonej. Ta jednak, powoli, lecz nieubłaganie parła w kierunku Zatoki Gdańskiej. Dzięki zdobyciu 19 marca wzgórz w rejonie Sopotu, artyleria rosyjska mogła już razić okręty niemieckie na Zatoce. 20 marca dotarł nad Trójmiasto nalot bombowców alianckich (warto wspomnieć, że Winston Churchill podczas konferencji w Jałcie nalegał na jak najszybsze zajęcie Gdańska przez Sowietów, by powstrzymać intensywną produkcję okrętów podwodnych w tutejszych stoczniach).

22 marca atakujący czerwonoarmiści dotarli do brzegu morskiego pomiędzy Kolibkami a Sopotem, odcinając w ten sposób rejon umocniony Gdyni. Dzięki akcji gdyńskich harcerzy, którzy wykradli i przekazali Rosjanom plany niemieckich umocnień, zajęcie miasta było tylko kwestią czasu. Ewakuujący się Niemcy wysadzili w powietrze znaczną część urządzeń portowych i zatapiali statki, by uniemożliwić korzystanie z gdyńskiego portu. Nocą z 26 na 27 marca ostatni żołnierze niemieccy przeszli na Kępę Oksywską.

Czytaj też: Jak wyzwalano Gdynię w 1945 roku

23 marca zajęty został Sopot, co szczegółowo opisywaliśmy w artykule Sopot w Ogniu. Marzec 1945 w kurorcie.

W kolejnych dniach, dzięki zajmowaniu kolejnych wzgórz, artyleria i osławione "organy Stalina", czyli wyrzutnie pocisków rakietowych, bezlitośnie bombardowały Gdańsk, powodując liczne zniszczenia i pożary. 25 marca (w Niedzielę Palmową) ostrzał prowadzono już z Oliwy i z Cygańskiej Góry. Tego dnia dowództwo Kriegsmarine ewakuowało się z Gdańska na Hel. W Nowym Porcie wybuchły dwa załadowane amunicją transportowce "Bille" i "Weser", po czym już żaden statek nie wyszedł z Gdańska w morze. Kolumny uchodźców próbowały wydostać się z miasta w jedynym kierunku skąd nie atakowali Rosjanie, czyli na Żuławy.

Wrak pancernika "Gneisenau" blokujący wejście do portu w Gdyni. Wrak pancernika "Gneisenau" blokujący wejście do portu w Gdyni.
24 i 25 marca samoloty sowieckie rozrzucały ulotki, wzywające Niemców do poddania się. Ci jednak nadal desperacko walczyli, wycofując się z Oliwy, następnie z Wrzeszcza. Stoczono zacięty bój o lotnisko we Wrzeszczu, następnie o teren Stoczni Schichaua, w końcu o Śródmieście. 30 marca wojsko niemieckie wycofało się za Martwą Wisłę na Stogi i tę datę przyjmuje się symbolicznie jako dzień wyzwolenia Gdańska. Prawdopodobnie tego dnia (choć podawane są także daty 28 lub 29 marca) biało-czerwona flaga zawisła nad Dworem Artusa.

Udział polskich oddziałów w zdobywaniu Trójmiasta był jednak stosunkowo niewielki. Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte, dowodzona zresztą w tym czasie przez sowieckiego pułkownika Aleksandra Malutina, atakowała przez Wejherowo i Rumię-Janowo, a następnie przez Mały Kack i Witomino brała udział w zdobyciu Gdyni. Ze względów symbolicznych część sił brygady - batalion piechoty zmotoryzowanej wsparty plutonem czołgów - skierowano do walk ulicznych w Gdańsku i to właśnie tym żołnierzom przypadł historyczny zaszczyt zawieszania polskiej flagi.

Czytaj także: Nadpalili buty wieszając polską flagę na Dworze Artusa

W pierwszych dniach kwietnia Armia Czerwona zlikwidowała ostatnie punkty niemieckiego oporu na Westerplatte i na Stogach. Około 8 tys. żołnierzy wypartych z Gdyni na Kępę Oksywską, wraz z grupą cywilów udało się Niemcom przetransportować drogą morską na Półwysep Helski. Tam kilkadziesiąt tysięcy Niemców dotrwało aż do ostatniego dnia wojny i poddało się dopiero po kapitulacji Berlina. Podobny los spotkał resztę sił 2. Armii i uchodźców, którzy stłoczyli się na Wyspie Sobieszewskiej, Mierzei Wiślanej i w północnej części Żuław Wiślanych.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (597) ponad 50 zablokowanych

  • Pod pretekstem...

    ...wyzwolenia czerwona chołota przyszła do Polski i została na 50 lat. Narobili czerwonych komunistów którzy do dziś donoszą gdzie się da na Polskę i wprowadzając się z leśniczówek zabierają okna i framugi. Czerwona cebula.

    • 5 7

  • To musiał być raj dla złomiarzy...

    • 3 1

  • Nalot

    13. marca, 1945 r., w 11. rocznicę urodzin, z płonącego Grudziądza, obserwowałem formowanie nalotu na Gdansk. Bombowce PE2 startowały z miejskiego lotniska w kierunku południowym, tam zawracały, a gdy pierwsze samoloty formacji zrównały się z lotniskiem, wystartowała ostatnia trójka i dołączyła do lecącego na północ pułku. Po upływie niecałej godziny wystartowały myśliwce osłony. Myśliwce pojawiły się po upływie ok. dwóch godzin a za nimi bombowce lądujące pojedyńczo. Swieciło słońce i było dość ciepło. Dane dotyczące czasu podaję bez gwarancji. Bowien jedynym funktionującym zegarem w mieście był zegar słoneczny w oddalonym ogrodzie botanicznym. Wszelkie zegary, biżuteria włącznie z obrączkami i kolczykami została przez zdobywców dosłownie zdarta żywcem z mieszkańców zdobytego 6. marca 1945 miasta.

    • 2 5

  • Ruski zeby odeprzec Niemcow i dojsc do Berlina musialy

    przejechac sie po naszym kraju i "przy okazji" wyzwolili nas ale dla siebie. Bo jakie inne rozwiazanie by mieli? Obejsc Polske przez Chechoslowacje? Ktokolwiek by to nie byl zamiast Ruskich to nasz kraj i tak wygladal by po wojnie tak jak wygladal. Smutne to ze dzieki naszemu "wspanialemu" polozeniu geograficznemu inni uzywaja nas do swoich celow.

    • 6 1

  • Ludzie przestańcie sie kłócić. Ja ze zgrozą patrzę jak

    wy słabo znacie historię. Przecież od dawna wiadomo że los Gdańska zależał przedewszystkim od Cesarza Franza Joseph I. Tylko Cesarz Franciszek Jozef I zezwalał na oficjalne używanie obydwu językow. Niemieckiego i polskiego.

    • 0 1

  • Na zdjęciu widać wyburzona po wojnie ocalałą nawę kościoła świętej.Barbary

    • 1 0

  • Bez wojny

    PO i Tusk chętnie by oddali Gdańsk bez walki,co do niektórych firm już to się stało.

    • 5 3

  • Tyle lat po wojnie a do tej pory podawane są bzdurne informacje o wyzwoleniu Gdańska

    Nie jest prawdą, że polskie oddziały zdobywały Gdańsk. Na jakich źródłach opierał się pan Stąporek podając swoje informacje?

    • 2 0

  • Świetność Hanzeatyckiego Gdańska kształtowały całe pokolenia mieszczan-patrycjuszy (3)

    po 1945 przywieziono do Gdańska ze wschodu żywioł rustykalny z innej strefy kulturowej i cywilizacyjnej.O co Tobie chodzi cebulaku ?

    • 20 9

    • A kolega Krab to skąd się w Gdańsku wziął?
      Większość gdańszczan to ludność napływowa albo potomkowie tych, którzy przyjechali do miasta po wojnie. Więc jak można pisać bzdury o "przywiezionych obcych"?

      • 0 1

    • Cebulak

      Wiesz pajacowaty Cebulaku co oznacza termin "rustykalny"?
      Na katechezie tego nie uczyli więc skąd możesz wiedzieć?
      Oooo widzę ze głupków jest więcej, bezmyślnie minusy stawiają.

      • 2 0

    • niemieccy okupanci od zawsze fałszowali historię
      tylko biedaki intelektualne dadzą się złapać na lep takiej głupiej rasistowskiej propagandy i ją powtarzają czy wspierają

      • 6 2

  • To były czasy

    Aż łeska kręci się w oku

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Czyj dom stał się pierwszym gdyńskim salonem?

 

Najczęściej czytane