• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skąd w Gdyni wzięły się trolejbusy?

Piotr Weltrowski
13 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Zdjęcie wykonane 10 marca 1946 roku podczas odbudowy linii trolejbusowej między Placem Kaszubskim a ówczesnym Zarządem Miejskim. Zdjęcie wykonane 10 marca 1946 roku podczas odbudowy linii trolejbusowej między Placem Kaszubskim a ówczesnym Zarządem Miejskim.

Trajtek, autobus na szelkach - tak często mówi się o trolejbusach. To środek transportu, który już na stałe wpisał się historię Gdyni, stał się charakterystycznym elementem jej krajobrazu. Nie powinno to dziwić, bo za kilka dni przypada 76. rocznica pierwszego powojennego kursu gdyńskiego trolejbusu.



- Już w pierwszych latach funkcjonowania komunikacji miejskiej w Gdyni, zarząd MTK wysunął propozycję wprowadzenia transportu zbiorowego zasilanego prądem elektrycznym, a pierwszą wytypowaną linią przeznaczoną do elektryfikacji była trasa prowadząca z Dworca kolejowego do Oksywia - można przeczytać w książce Marcina PołomaTadeusza Palmowskiego "Rozwój i funkcjonowanie komunikacji trolejbusowej w Gdyni".
Plany te jednak około roku 1930 zarzucono i zdecydowano się na zakup autobusów wyposażonych w silniki na olej napędowy.

Trolejbusom pomogła wojna



Sam pomysł (i jego realizacja) powrócił... podczas II wojny światowej. W związku z problemami dotyczącymi pozyskiwania paliwa, okupacyjne władze Gdyni w 1942 roku rozpoczęły projekt mający na celi elektryfikację miejskich linii komunikacyjnych. Ukształtowanie terenu w mieście zdecydowanie nie sprzyjało budowie linii tramwajowych, dlatego też zdecydowano się na trolejbusy.

Gdyński trolejbus Henschel w dniu inauguracji komunikacji trolejbusowej w mieście, 18 września 1943 roku. Gdyński trolejbus Henschel w dniu inauguracji komunikacji trolejbusowej w mieście, 18 września 1943 roku.
Pierwszą linię uruchomiono 18 września 1943 roku. Łączyła ona ówczesny Komisariat Rządu (czyli dzisiejszy budynek gdyńskiego magistratu) z dworcem w Chyloni. Później trasę przedłużono na południe - do Orłowa. Obsługiwały ją trolejbusy marki Henschel, zapewniające wysoką częstotliwość kursów (nawet co 7,5 minuty w godzinach szczytu).

- W czasie trwania wojny komunikacja trolejbusowa funkcjonowała regularnie, dopiero w marcu 1945 roku, w trakcie walk wyzwoleńczych o miasto, przestała kursować. W czasie obrony Gdyni część taboru posłużyła za barykady uliczne, wskutek czego została doszczętnie zniszczona i spalona - czytamy w książce Połoma i Palmowskiego.

19 marca 1946 roku - pierwszy powojenny kurs



System komunikacji miejskiej zaczęto w Gdyni odbudowywać praktycznie od razu po zakończeniu wojny. Najpierw uruchomiono komunikację autobusową, co nie wymagało dużych nakładów finansowych. Z trolejbusami był większy problem, głównie ze względu na zniszczenia sieci trakcyjnej oraz podstacji zasilających.

- Zorganizowano akcję ściągania wraków trolejbusów z miasta i okolicy do zajezdni przy ul. Derdowskiego, wykorzystywanej częściowo przez autobusy. Wystosowano apele do instytucji i ludności o zwrot zaginionych w trakcie walk o miasto i bezpośrednio po oswobodzeniu części i zespołów trolejbusowych, wyposażenia elektrycznego i przewodów jezdnych - opisali po latach pospolite ruszenie w celu naprawy sieci pracownicy gdyńskiego ZKM.
Pierwsza powojenna linia trolejbusowa została uruchomiona na krótkiej (1,5 km), nienumerowanej trasie ul. Świętojańską, od zajezdni przy ul. Derdowskiego do budynku Zarządu Miejskiego (dzisiejszego magistratu). Pierwszy kurs odbył się 19 marca 1946 roku. Linie obsługiwały na początku trzy trolejbusy.

Dynamiczny rozwój i nowe linie



Pięć tygodni później oddano do użytku kolejny odcinek odbudowanej trasy - tym razem prowadzący na południe, od magistratu do Orłowa. Wtedy też cała trasa została oznaczona numerem 11.

Jesienią tego samego roku uruchomiono z kolei linię oznaczoną numerem 12, która łączyła Plac Kaszubski z Grabówkiem (jako ciekawostkę można jednak podać, że trolejbusy nie jechały ul. 10 Lutego, a ul. Świętojańską i dalej ul. Śląską).

W 1946 roku po Gdyni jeździło 11 trolejbusów, ale już w 1947 roku gdyński Wydział Trolejbusowy dysponował już całkiem pokaźnym taborem i posiadał:
  • 10 trolejbusów GFW/Henschel/AEG,
  • 3 trolejbusy Fiat 672 F101 Breda/Vesnina,
  • 3 trolejbusy Alfa-Romeo/Macchi-Marelli,
  • 3 trolejbusy Henschel/Siemens 01,
  • 3 trolejbusy Büssing 400T/AEG,
  • 1 trolejbus Henschel/Käsbohrer/AEG,
  • 1 trolejbus Mercedes Benz O-B/AEG.

Rozwój trwał dalej. Pod koniec 1953 roku w Gdyni funkcjonowało już pięć linii trolejbusowych, którymi można było się dostać m.in. na Oksywie (połączenie to istniało do 1972 roku), do Cisowej czy na Mały Kack.

Unifikacja taboru pod koniec lat 50.



Trolejbusy Škoda 8Tr wprowadzono do eksploatacji w Gdyni w 1958 roku. Trolejbusy Škoda 8Tr wprowadzono do eksploatacji w Gdyni w 1958 roku.
Kolejnym przełomem był rok 1958, kiedy to do gdyńskiego taboru wprowadzono pierwsze fabrycznie nowe czechosłowackie trolejbusy Škoda 8Tr. Dynamiczny rozwój sieci trolejbusowej zatrzymał się jednak w latach 70., kiedy część połączeń zlikwidowano, zastępując popularne trajtki autobusami.

Na szczęście porzucono plany całkowitej rezygnacji z trolejbusów, dzięki czemu do dziś są one nie tylko jednym z symboli Gdyni, ale też jednym z podstawowych środków transportu w mieście.

Opinie (159) ponad 10 zablokowanych

  • (4)

    To symbol Gdyni.Zostawić i nie zastępować jakimiś pseudo trajtkami napędzanymi gazem...samochody elektryczne się u nas nie przyjmą bo drogie i prund drogi.Zresztą jak kryzys i wojna to kto ma na to pieniądze.

    • 42 9

    • Trajtkami napędzanymi gazem? (1)

      Chłopie prześpij się jeszcze z godzinkę. Obecne trolejbusy mogą poruszać się w miejscach gdzie nie ma trakcji dzięki zasilaniu z akumulatorów. Na gaz to masz lanosa.

      • 13 3

      • Nie zrozumiałeś nic z postu poprzednika.

        Można Svencjusza nie lubieć, ale często ma wypowiedzi bardzo trafne w poruszanym temacie.

        • 2 2

    • Teraz symbolem Gdyni będą ruiny po "Polifarbie" na wjeździe do miasta nową trasą.

      • 8 2

    • Sven

      Dobrze prawisz

      • 0 0

  • Fakt (12)

    Może niewygodne dla niektórych ale to Niemcy wprowadzili ten rodzaj transportu do Gdyni.

    • 43 11

    • I co z tego? (1)

      • 19 7

      • Niewygodne i co z tego? Czy Niemieckie? Jak złe Niemieckie proponuję Rosyjskie, akurat na czasie.

        • 8 3

    • Dr Svencjusz bzdury waść odpowiadasz

      Samochody elektryczne się przyjmą i to w momencie kiedy zaistnieją akumulatory nowych generacji,a prąd stanieje bo pozyskiwany będzie z odnawialnych źródeł energii.Kilka dobrych lat temu nikt nie wierzył, że będą smartfony,które zastępować będą aparaty fotograficzne, zastępować będą laptopy i komputery, staną się centralami telefonicznymi do połączeń praktycznie z całym światem itp.i td

      • 3 13

    • ale lotnisko - dumę Gdynian zbudowali już sami Gdynianie... (5)

      za 180 baniek :))))

      • 8 8

      • lotnisko wybudowali również Niemcy (2)

        Za te mityczne 100 baniek Polacy zdołali jedynie wybudować barak kontroli ruchu cywilnego i niewielka salą odpraw.
        Więc nie pochlebiaj szczurkowej ekipie, że jakieś lotnisko wybudowali...
        Nawet w obietnicach...

        Model jest kontynuowany, Gdynia wybuduje za podobną kwotę (~150M) dwa parkingi, podczas gdy tunel w Rumi kosztuje 90...

        Priorytety...

        • 9 0

        • A na Puckiej (1)

          tunelu ni widu, ni słychu.

          • 4 0

          • za to beda dwa parkingi

            Za blisko 150M pln.
            Tunel w Rumi za 90...

            • 4 0

      • Na bazę zakupionych Bayraktarów będzie jak znalazł

        No nie?

        • 1 0

      • Może nie Gdynianie ale szczurkowate już tak.

        • 2 0

    • "Bismarcka" też wprowadzili, 2,5 roku wcześniej

      Bo polski port był tak duży, że i na przyjęcie największego wówczas europejskiego pancernika się nadawał. Fakt może niewygodny dla niektórych, w tym dla ciebie. Port się nadawał, ale dalej było wypłycenie i zatankowany oraz załadowany na full z portu dalej na Bałtyk wypłynąć nie mógł, musiał mieć niedotankowane zbiorniki, a dalej na Zatoce przyjąć resztę paliwa. Z Gdyni pływali na rejsy szkoleniowe, strzelania artyleryjskie - przed ostatnim rejsem. Zupełnie zaś nie analizowanym szczegółem jest to, że w porcie gdyńskim opróżnili zbiorniki paliwa i czyścili je, wybierając maź z samego dołu. Otóż do bardzo brudnej i niezdrowej, ciężkiej (brak powietrza) roboty zagnali kilku polskich robotników przymusowych, zatrzymanych opodal na terenie portu i zapędzonych do tej "nieciekawej" roboty. Autor (jedyny chyba oficer z okrętu, co przeżył), jeszcze się pysznił, jacy byli łaskawi i Polakom za pracę dali butelkęwódki i papierosy. Nie wspomniał, że gdyby Niemcy sami się za to wzięli, może by wpadli na to, że im maski tlenowe się przydadzą. I by okręt w nie doposażyli. A potem jak ich im zabrakło, gdy nie potrafili po trafieniu torpedą sterów wysprzęglić... Wątek przez nikogo nie poruszany, w tym tego oficeraKriegsmarine.

      • 7 0

    • wiele dobrych rzeczy w tym mieście to ślady okupanta

      Również początek zachodniego połączenia kolejowego z portem.
      Niestety, drogi nie zdołali wybudować...
      Nas takie myślenie przerasta, dobrze jest jak jest i eksploatować do totalnego zajechania...

      • 4 3

    • A ty czytaty? Może ale zrozumieć tekstu, nie potrafisz jednak

      • 0 0

  • Według mnie trolejbus to połączenie zalet tramwaju i autobusu (24)

    Gdyby trolejbusy miały wydzielone pasy drogowe, jak tramwaje mają swoje tory, to byłyby najlepszym rozwiązaniem. Brak spali w mieście, cicha jazda, większy komfort jazdy, a w przypadku awarii trakcji (ze względu na akumulatory trakcyjne) trajtek jest w stanie przejechać pare km o własnych siłach

    • 168 31

    • jedni widzą połączenie zalet, (5)

      a inni połączenie wad tramwaju i autobusu, np. jak sam zauważyłeś, podatność na korki.
      Nie róbmy ideologii tylko wykorzystujmy zalety.
      np. teraz gdy pojazdy dostają coraz lepsze baterie, nie trzeba rozbudowywać sieci, a to co jest wykorzystywać do ładowania w ruchu.

      • 30 7

      • Trolejbus to taka świnka morska

        Ani to świnka
        Ani to morska

        • 17 20

      • (1)

        w Atenach są i autobusy i tramwaje i trolejbusy i fenomenalna sieć metro

        polskie Solarisy tam jeżdżą

        a teraz pytanie: dlaczego sieć tramwajów nie sięga do Gdyni, ani sieć trolejbusów nie sięga do Gdańska? powód jest taki sam jak brak wspólnego biletu, po tylu latach ględzenia: stołki

        jedyna nadzieja w Putinie. po ruskiej inwazji, jak nas wszystkich zabiją, zrobią i wspólny bilet i porządną sieć transportu publicznego. zapewne Chińczycy, no bo któż by inny?

        • 5 27

        • Pamiętamy

          Wspólny bilet już był dawno tak, jak i wspólne przedsiębiorstwo wpkgg. ale wtedy na trasie trolejbusu linii 21 z centrum gdyni do Sopotu w Kolibkach była tzw. strefa i trzeba było mieć drugi bilet.

          • 5 0

      • podatność na korki wynika jedynie z braku wydzielonego pasa ruchu (1)

        gdyby tory biegły ulicą, jak to ma miejsce w niektórych miastach, to tramwaj też stałby w korku

        • 10 0

        • gdyby wysoki był niski to by nie siegał

          do wysokich półek. Co to za argument?

          • 1 4

    • Tylko że tramwaj nie stoi w korku... (6)

      • 10 23

      • Ale jak już stanie w razie awarii poprzednika to na amen.

        • 46 1

      • Tylko że po buspasie pojedzie karetka, a po torach tramwajowych nie (2)

        • 24 4

        • (1)

          A na Morenie czy w Warszawie tak, mało tego pojedzie również po torach autobus miejski.

          • 6 0

          • W Warszawie to chyba niewiele jest wspólnych przystanków tramwajowo-autobusowych

            Na rogu pl. Bankowego, dla wjazdu / wyjazdu w Trasę WZ do / od tunelu WZ, a to tak. To takie coś na wzór Amsterdamu, gdzie takich wspólnych przystanków jest niemało. Ale w Warszawie na Marszałkowskiej to autobusy normalnie po jezdni jeżdżą, a nie po położonych równolegle torach. No ale jakichś szerszych "badań" na ten temat nie prowadziłem. W Amsterdamie tak było już pod koniec lat 90-tych. Może i 10 lat wcześniej, ale wtedy tam nie byłem.

            • 1 0

      • bo ma wydzielony pas ruchu

        • 1 0

      • chyba źe jeden się popsuje

        wtedy cała linia stoi :)

        • 3 1

    • Trolejbus to doskonałe połaczenie wad tramwaju i autobusu... (2)

      A dodatkowo kopnie cię prądem znacznie chętniej niż tramwaj

      • 7 37

      • zgadza sie dlatego powinno sie likwidowac i trolejbusy i tramwaje i zastapic obydwa autobusem z buspasami

        • 1 37

      • Kopnie ciebie nawet samochód osobowy gdy naelektryzuje się Twoje ubranie made in China.

        • 4 1

    • (2)

      W Norwegii pierwszy raz widzialem autobus ktory sam w sobie jest autobusem elektrycznym, ale w razie brak pradu, oraz na trasach poza miastem odpalany jest silnik diesla.

      Wydaje mi sie ze to jest polaczenie zalet autobusow elektrycznych i spalinowych

      • 4 5

      • O następny Kolumb-turysta?

        • 2 2

      • W Norwegii, a w Kielcach byłeś?

        • 0 0

    • trolejbus nie ma zadnych zalet, tramwaj tez nie... w cywilizowanych krajach to przezytek

      trolejbus dyskwalifikuja szelki i koniecznosc inwestycji w siec trakcyjna
      tramwaj - zajmuje cenna przestrzen - zamiast torow moglyby byc buspasy - gdzie przepustowosc bylaby wielokrotnie wieksza, tramwaje dyskwalifikuje tez koszt...
      a bajdurzenie o ekologicznosci napedzanych weglem trolejbusow czy tramwajow to juz totalny odlot

      • 2 18

    • Poczekaj jak 80 km od gdyni beda stawiac el atomową (3)

      Moim zdaniem autobusy na CNG to jest przyszłość. Niezależne od lini trakcyjnej. O zasięgu ok 400 km czyli chyba 6x więcej jak trolejbus na bateriach. Produkt uboczy to głównie para wodna a paliwo do nich to odpad radineryjny przy dobrym porozumieniu przekazywany za darmo ...

      • 0 4

      • gratulacje (1)

        2-3 lata temu był boom na jednostki zasilane CNG, bo były tanie. I to jest jedyna ich zaleta. Wiedza o szkodliwości autobusów na CNG jest publicznie dostępna. Z tą parą wodną niezły żarcik (Spalanie całkowite to CH4 + 2 O2 -> CO2 + H2O) Nie opowiadaj więc rzeczy, które Ci się wydają. CNG (nawet jeśli redukuje emisje) to nadal emituje gazy cieplarniane, do tego amoniaki i inne g.

        • 5 1

        • Już nie wspominając o głupocie pchania się w CNG w obecnej sytuacji na Wschodzie

          • 1 1

      • Za darmo, komu?

        • 0 0

  • Zawsze przejezdzalem przez Gdynie ze zgroza osaczany przez nieprzewidywalne trolejbusy. (5)

    z prawej z lewej z tylu z przodu i diabli wiedza gdzie i kiedy jeszcze wywina zmieniajac pasy, bo nie nadazaly z miganiem kierunkowskazami.

    • 5 70

    • i slimaki na drodze tez byly nieprzewidywalnym zagrozeniem?

      • 24 0

    • Z opisanych lęków zakłądam że jesteś jakiejś zabitej Kaszubskiej wiochy gdzie widuje się samochód raz na 3 dni:)

      Radze osiodłać konia i nie pchać się do cywilizacji....:)

      • 21 3

    • Nie wyjeżdżaj już więcej ze swojej wsi. Miasto to miejsce szatana.

      • 22 0

    • (1)

      Gorsze są tramwaje skręcające w lewo i prawo.

      • 11 0

      • Tramwaj jest duży, ale są tacy co ich nie widzą.

        I wówczas jest korek na drodze i na torach.

        • 4 1

  • Kurs co 7,5 minuty (3)

    W trakcie wojny a teraz? Raz na 10-15 w godzinach szczytu...
    Szkoda że sieć się nie rozrasta np na witomino

    • 72 8

    • Kwestia dojazdu na Witomino to nie ma problemu tylko brak decyzji.

      Trolejbusy z bateriami bez problemu mogły by obsługiwać Witomino a nawet i Wiczlino ale po co skoro bierność urzędnicza jest tak wielka że nic się nie opłaca prócz malowania dróg na biało co jest już naszą świecką tradycją....a i nowy trend.... lubujemy się w robieniu projektów na miliony z zerowych ich wykorzystaniem.

      • 19 1

    • Nie masz chyba pojęcia. W centrum w godzinach szczytu trolejbusy kursują co 3-4 minuty.

      I jest to logiczne ponieważ ludzie wydostają się z centrum do zewnętrznych dzielnic i rzadko odwrotnie. Jak mieszkasz w Kaczych Bukach to nie dziwi mnie , że trolejbus jeździ tam co 15 minut. Dziwię się , że w ogóle tam jeździ , ale jest tam zajezdnia

      • 8 1

    • Linia nie rozrasta się, bo nie ma pieniądzy.

      Gdynia ma rekordowe zadłużenie ponad miliard złotych, Szczurek zadłużył nas na pokolenia

      • 10 6

  • Wzięły się z zajezdni:) (7)

    Ale na serio.... nie wyobrażam sobie aby ich nie było.... to moje dzieciństwo dojazdy do pętli w Sopocie i pobyt u babci. Poza tym nie ma bardziej eco transportu czego Gdynia jest pionierem na skalę krajową:)

    • 50 5

    • tak (1)

      I Lublin

      • 14 1

      • I Tychy

        • 10 1

    • (1)

      Tramwaje są o wiele lepszym rozwiązaniem!

      • 1 18

      • Tyko hałasują, a torowiska to katorga dla zawieszeń samochodów.

        • 14 1

    • Akurat sieć do Sopotu

      nie broni się ekonomicznie

      • 3 2

    • Nie jezdzilem

      az do petli w Sopocie. Bardziej kursowalem miedzy Cisowa a centrum. Czasem jednak zdarzylo mi sie skorzystac z trajtka z Sopotu (okolice dworca) i podjechac do Gdyni. Potem przesiadalem sie do pustego (w Orlowie) 26 i jazda do konca (niemal). Albo czasem wsiadalem do 30 przy Batorym (w strone morza) i po zrobieniu rundy po Swietojanskiej trajtek zwracal na Warszawska i do Cisowej. Atrakcja dla przyjezdnych sa te trolejbusy. Teraz dodatkowo moda na eco, wiec sie przydaja.

      • 3 0

    • Z tą ekologią to wątpliwy temat

      Gdzieś trzeba wyprodukować ten prąd :-) jak nie u nas to gdzieś indziej

      • 1 1

  • czy jest sens? (4)

    funkcjonowania trolejbusów skoro są autobusy na silniki elektryczne?
    zresztą już sporo trajtków jeździ bez szelek?
    chyba że sieć trakcyjna + trajtek są tańsze w zakupie /eksploatacji niż elektrobusy
    ktoś z Urzędników to liczy?

    • 17 54

    • Dlaczego merytoryczne sensowne (1)

      wypowiedzi takie jak powyższa, są minusowane?

      • 3 13

      • Ponieważ merytorycznie sensowne są tylko dla tych, którzy nie mają żadnej wiedzy w temacie.

        • 13 2

    • Tak jest sens

      Trolejbusy są lepsze od autobusów elektrycznych z wielu powodów. Mogą ładować się podczas jazdy a nie tylko na pętli (i to takiej co ma ładowarke a nie kazda ma) i nie muszą miec dużych baterii co zmniejsza mase zmniejsza koszt a przede wszystkim jest mniej uciążliwe dla srodowiska bo produkcja baterii szczegolnie tak duzych i ich utylizacja to generalnie duzy problem

      • 24 0

    • Przyduzym ruchu w centrum (wiele linii)

      sieć jest OK. Umożliwia jazdę i jednoczesne ładowanie. Z sieci powinno się odchodzić na odcinkach o mniejszym ruchu trolejbusów i tu korzystac z baterii (ale ciagle w trajtkach)

      • 12 0

  • W 2029 roku (4)

    będzie 100 rocznica trolejbusów w Gdyni. I taka komunikacja jest bardzo dobra.

    • 23 7

    • Chyba nie czytałeś artykułu. (1)

      • 4 2

      • Mity są silniejsze niż fakty

        Jak tu obchodzić 100 lecie gdy trajtki wprowadzili Niemcy i jeszcze wykorzystali trolejbusy pierwotnie planowane dla gdańskiej Oruni.
        Gdy fakty nie idą w parze z mitami tym gorzej dla faktów

        • 6 3

    • w sierpniu tego roku mija ważniejsza rocznica... okrągła 15... (1)

      otóż w sierpniu minie 15 rocznica rozpoczęcia budowy lotniska w Gdyni Kosakowie - Gdynia Airport buhahahahahaha

      • 5 4

      • Lotnisko nie budowano od podstaw.

        Więc to nie była budowa.

        • 5 2

  • W artykule nie wspomniano, że trolejbusy jakich użyto w 1943 w Gdyni były zamówione pierwotnie przez Gdańsk dla zastąpienia nimi linii tramwajowej na Orunię. Ponieważ fizycznie istniały, postanowiono nie usuwać tramwajów, a trolejbusy przerzucić do okupowanej Gdyni. Na swój sposób zabawne jak trwała okazała się ta decyzja spowodowana brakiem możliwości zamówienia nowego taboru w warunkach wojny totalnej.

    • 30 1

  • Dlaczego w Gdyni nie przybywa lini trolejbusowej? (4)

    Obecny prezydent który rządzi 25 lat praktycznie nie rozwinął sieci.

    • 44 6

    • Po co skoro jeżdżą do Sopotu Sopocką , na Obłuże bez trakcji, wymieniać dalej ? (2)

      • 2 3

      • Co mnie Sopot? Kiedy na północ Gdyni?

        • 8 0

      • to od niedawna

        Nie usprawiedliwiaj dziesiecioleci snu.
        Ale chcac byc obiektywnym, istniejaca siec zostala calkowicie przebudowana.
        Juz szelki nie spadaja a petli nie pokrywa gruba warstwa weglowych elektrod...

        • 0 0

    • To się wiąże z wydatkami

      Lepiej na arkę sypnąć nic linie powiększać. Najlepiej jak by na skm wybudować ulice szczurek był by w niebo wzięty

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Który ze statków został zbudowany jako pierwszy w powojennej Polsce?

 

Najczęściej czytane