- 1 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 2 Pozostałości baterii mającej bronić portu (71 opinii)
- 3 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 4 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 5 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (40 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (12 opinii)
Jak to było z tą rzezią Gdańska
Wydarzenia, które miały miejsce w Gdańsku w nocy z 12 na 13 listopada 1308 r. z jednej strony pokazują, jak tragiczne mogą być polityczne intrygi, a z drugiej - jak wiele "mitów" może narosnąć przez lata.
Rzeź gdańska - przyczyny
Sytuacja polityczna w XIV-wiecznej Europie była niespokojna. Polska targana była wewnętrznymi sporami, w jej bezpośredniej bliskości umacniali swą władzę Krzyżacy, a Brandenburczycy przyglądali się polskim ziemiom z rosnącą zachłannością.
Także Pomorze Gdańskie przeżywało burzliwy okres. Początkowo znajdowało się pod panowaniem księcia Przemysława II, a po jego śmierci władzę objął książę Władysław (potem zwany Łokietkiem). Gdy wydawało się, że sytuacja się uspokoi, na scenie pojawił się czeski król Wacław II, który koronował się na króla Polski. W czasie jego panowania, w 1301 roku Gdańsk został zaatakowany przez księstwo Rugii. Na pomoc władca Polski wezwał swych sojuszników Krzyżaków, którzy poradzili sobie z najeźdźcami, wyzwolili Gdańsk, po czym wrócili na swoje ziemie.
W kilka lat po tych wydarzeniach, gdy na czele państwa polskiego ponownie stanął książę Władysław, międzynarodowa sytuacja polityczna wciąż była niespokojna.
Gdańsk w tym czasie rozwijał się niezwykle prężnie i szybko, czym zwrócił na siebie uwagę brandenburskich margrabiów. Wiedzieli oni o tym, że gdańszczanie niezbyt przychylnie patrzą na swojego władcę, z tego powodu, że Łokietek nadał szczególne przywileje lubeckim kupcom, którzy dzięki temu mogli otworzyć w mieście swój kantor. To jeszcze gdańszczanie by przełknęli, gdyby nie to, że władca zdecydował o jego pełnej eksterytorialności. Wyjęty spod władzy miasta kantor nie tylko nie odprowadzał do kasy miejskiej pieniędzy z podatków, ale też stanowił poważną konkurencję dla lokalnych kupców.
Jak przebiegała rzeź Gdańska?
Konflikt mieszczan i ważnego pomorskiego rodu Święców z władcą Polski postanowili wykorzystać Brandenburczycy. Zobowiązali się spłacić liczne długi swych nowych sojuszników, w zamian za co mieszczanie mieli przed nimi otworzyć bramy miasta i oddać się pod nową władzę.
Tak też się stało - na przełomie sierpnia i września 1308 roku wojsko brandenburskie przybyło do Gdańska, gdzie zostało owacyjnie przyjęte przez mieszczan, choć nie przez wszystkich. Część z nich postanowiła jednak pozostać wierna Łokietkowi. Schronili się oni w gdańskim grodzie, czyli budowli obronnej niezależnej od Gdańska, ale znajdującej się w obrębie miasta. Tam, pod dowództwem sędziego pomorskiego Boguszy, bronili się przed atakami najeźdźców.
Sytuacja obrońców stawała się coraz trudniejsza, a Łokietek nie mógł swoim ludziom pomóc, ponieważ uwikłany był w walki na Rusi oraz musiał tłumić niepokoje, jakie wywoływał przeciwko niemu biskup krakowski. Dlatego po przeszło miesiącu, za namową gdańskiego przeora dominikanów ojca Wilhelma, Bogusza poprosił o pomoc Krzyżaków.
Niektórych może to dziwić, ale należy pamiętać, że w tych czasach Zakon był jeszcze sojusznikiem Polski. Boguszy udało się przedostać przez linię oblężenia. Wyruszył do Elbląga, gdzie w tym czasie przebywał krajowy mistrz zakonu Najświętszej Marii Panny Henryk von Plotzke.
Rozpoczęły się negocjacje, gdyż tym razem Krzyżacy chcieli na pomocy zarobić. Ustalono, że Zakon wesprze obrońców militarnie, w zamian za to będzie mógł zająć gród i otrzymywać go z własnych środków przez rok (w kolejnych latach wydatki miał przejąć Gdańsk, a po końcowym rozliczeniu gród miał powrócić pod zwierzchnictwo Łokietka).
Kaszubska kołysanka "A w Raduni krawa woda"
Po spotkaniu Bogusza udał się do Sandomierza, gdzie przebywał Książę Polski i uzyskał akceptację zawartego porozumienia, z jedną, ale dość istotną zmianą - Krzyżacy mieli otrzymać jedynie połowę grodu.
Bogusza bał się, że powiadomieni o zmianie planów Krzyżacy nie zechcą pomóc wyzwolić miasta, dlatego postanowił nikomu o tym nie mówić. W drodze powrotnej spotkał się z komturem chełmińskim Gunterem von Schwarzburgiem, który powiadomiony już o sprawie szybko i sprawnie przygotował swe wojska (ok. 300 rycerzy) do marszu na Gdańsk.
Na widok zbliżających się wojsk Krzyżackich Brandenburczycy opuścili miasto bez walki (choć w niektórych źródłach możemy znaleźć opisy drobnych potyczek i spalenia m. in. klasztoru dominikańskiego), ale sami gdańszczanie nie kwapili się do otwarcia bram. Wobec tego Krzyżacy wraz z rycerzami Boguszy zajęli gród - pierwsi zakwaterowali się w górnej, lepiej ufortyfikowanej jego części, natomiast Polacy objęli dolną, obszerniejszą część.
Rozpoczął się szturm na samo miasto.
W naszej historii niewiele jest wydarzeń, w której Polacy i Krzyżacy walczyliby ramię w ramię.
Ta współpraca szybko się zakończyła, gdy do Gdańska, wraz z nowymi wojskami, przybył Henryk von Plotzke. Bardzo niemile zdziwił się on faktem, że w połowie grodu nadal obecni są Polacy. Dopiero wtedy Bogusza wyjawił zmiany wprowadzone do traktatu przez Łokietka.
Nie przypadły one Krzyżakom do gustu i wśród niedawnych sojuszników doszło do silnego rozłamu (niektóre źródła mówią o tym, że po obu stronach było kilku zabitych i rannych). Pod groźbą śmierci Bogusza oficjalnie potwierdził pierwotne ustalenia, po czym ze swoimi ludźmi opuścił gród.
Krzyżacy mieli teraz praktycznie wolną rękę w zdobywaniu miasta, choć nie było to łatwe, gdyż mieszczanie dawali im zacięty opór. Przewaga była jednak po stronie krzyżackiej i ostatecznie, po kilkunastu szturmach, w nocy z 12 na 13 listopada 1308 roku udało im się wedrzeć do Gdańska.
Rzeź Gdańska 1308 - legenda "rzezi gdańszczan"
I wtedy zaczęło się... No właśnie, tu można postawić pytanie, co tak naprawdę się wtedy wydarzyło.
Z legend wynika, że Motława i Radunia (choć kanał tej drugiej w tym czasie jeszcze nie istniał, Krzyżacy wybudowali go dopiero w latach 1348-1356) były czerwone od krwi.
Czytaj także: Krwawa woda, ale nie w Raduni
Niektóre źródła historycznie podają informacje, że w Gdańsku zginęło 10 tysięcy mieszkańców. Krzyżacy twierdzili potem, że podczas szturmu i walk w mieście zginęło... 16 osób (głównie z rodu Święców).
Chyba najbardziej prawdziwe są jednak zapiski mówiące o tym, że w walkach poległo ok. 60 rycerzy i pewna liczba mieszczan.
Jasno tu widać, że legenda "rzezi gdańszczan" jest mocno przesadzona. Niektórzy z poległych obrońców miasta, dzięki postawie oliwskiego opata Rudgiera, pochowani zostali przy kościele św. Jakuba w Oliwie.
Działania Krzyżaków, którzy mimo potwierdzenia pierwotnych zapisów umowy, po roku nie chcieli wpuścić do Gdańska Władysława Łokietka spowodowały, że z wątpliwego i kłopotliwego, ale jednak sojusznika, stali się zaciekłym wrogiem Polski. Tym bardziej, że to na ich rozkaz mieszczanie musieli rozebrać resztki zniszczonego miasta. Odbudowano je dopiero w latach 20. XIV wieku. Zwierzchnictwo Królestwa Polskiego nad Pomorzem stało się faktem dopiero wiele lat później, na mocy kończącego wojnę trzynastoletnią drugiego pokoju toruńskiego w 1466 r.
Dziś o tych wydarzeniach przypomina nam znajdujący się przy Podwalu Staromiejskim pomnik "Tym, co za Polskość Gdańska". Można sobie teraz tylko zadać pytanie, czy powinno być na nim miejsce dla tych, którzy w 1308 r. wypowiedzieli posłuszeństwo polskiemu władcy i oddali swoje miasto w ręce wroga...
Opinie (97) 4 zablokowane
-
2018-11-13 15:31
(1)
Moze tak o Piasnicy i Stutthofie p. Lipka! Rewizje historii czynione przez amatorow prowadza do jej powtorki.
- 8 6
-
2018-11-13 16:56
Żadna rewizja tylko inne ciekawe spojrzenie
Można z nim dyskutować jak z całkowicie odmiennym poglądem. A nie napinać się
- 4 2
-
2018-11-13 15:34
Gdańszczanie wiele razy knuli przeciwko Polsce.
Np ze szwedami.
- 6 4
-
2018-11-13 15:35
Wolne Miasto (5)
Gdańsk powinien się odłączyć od Polski!
Powinien zostać Wolnym Miastem jak prZed II WŚ albo przyłączony do Niemiec jako Freie Hansestadt Danzig i zostać 17 Landem...byłby spokój- 4 16
-
2018-11-13 16:04
A idź na drzewo szwabski drucie :)
- 11 4
-
2018-11-13 19:03
Roland czy Ronaldo
- 2 1
-
2022-02-16 13:09
Tania prowokacja!
- 3 3
-
2022-11-13 11:06
Zwolnij. Już odłączyłeś się od rzeczywistosci.
- 2 1
-
2022-11-13 12:01
Ja cię mogę odłączyć 9gramami
- 0 1
-
2018-11-13 16:07
Takie tam strefy ekonomiczne itp
"Wyjęty spod władzy miasta kantor nie tylko nie odprowadzał do kasy miejskiej pieniędzy z podatków, ale też stanowił poważną konkurencję dla lokalnych kupców"
A obecnie jaki rwetes w mendiach gdy ktoś wspomina o tym samym, że zagraniczni kupcy nie płaca u nas podatków... W trzech słowach można określić co kiedyś by zrobiono. Spalić, zburzyć i zaorać.
Szwabskie druty do budy, swoje powiedzieliście już. Nasz kraj ledwie się dźwiga z brzemiem komuny i nie potrzeba nam obroży cudzych panów. Kiedyś to eldorado się wam skończy.- 6 6
-
2018-11-13 16:22
po naszemu
Przycwaniakował Bogusza, naobiecywał , jak nie przymierzając współczesny polityk .
A jak Niemce chciały co stało w umowie to z nich Polacy gestapo zrobili...
Proszę o kontynuację ...z dziejów Gdańska.- 7 4
-
2018-11-13 16:27
Mgr historii Donald Tusk (3)
mógłby pewnie potwierdzić, że żadnych ofiar wśród mieszkańców nie było. Krzyżacy otoczyli ich troskliwą opieką. Bestialsko zginęło tylko wielu krzyżaków i tylko Niemców i pewnie zginęli z rąk polskich... To 60 czy 70 to już nie rzeź? To troskliwe pozbawienie trosk w życiu doczesnym? Kwestia nie wyjaśniona to dokładna ilość ofiar... a nie sam fakt.
- 11 11
-
2018-11-13 16:53
Co za pierdoły piszesz
Bzdury głupoty idiotyzmy, nawet nie śmieszne.
- 4 6
-
2018-11-13 17:37
A co Tusk ma do tego
rzeź Gdańska to także wina Tuska, czytałeś coś z archiwów z tamtych czasów, np Kroniki oliwskie czy Kroniki Opata Stanisława , żył w tamtych czasach, historia nie jest prosta i jednoznaczna. Oczywiście 70 czy 1000 ofiar dla ich rodzin to zawsze rzeź i tragedia, ale zapewne wiesz że naczelnik państwa Józef P w młodości brał udział w napadzie rabunkowym, padło kilka strzałów lub kilkaset zginęło kilku ldb kilkunastu strażników , takich samych synów ojców mężów braci i co to była rzeź czy tylko pospolite przestępstwo
- 1 6
-
2022-02-16 13:12
Ale się zafiksowali pisowcy, hehe
Już bez Tuska żaden temat nie przejdzie.
- 3 5
-
2018-11-13 18:34
Przemysł
Przed Łokietkiem Pomorzem Gdańskim rządził Król Przemysł drugi a nie książę Przemysław drugi
- 2 2
-
2022-11-13 09:10
Wspólnota z Niemcami jak widać zawsze szybko się kończy.
- 5 6
-
2022-11-13 09:20
za kilkadzesiat lat beda mowili, ze wymordowanie szesciu milionow obywateli polskich przez niemcow w czasie WWII to legenda
- 8 5
-
2022-11-13 09:33
Sytuacja jest dzis podobna Tylko rzadzi inny Łokietek
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.