• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rocznica zwycięskiego powstania dawnych gdańszczan

Marcin Stąporek
6 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Reprodukcja obrazu "Oblężenie Malborka" - dzieła prezentującego kampanię prowadzoną przez wojska Związku Pruskiego - wisi w gdańskim Dworze Artusa. Reprodukcja obrazu "Oblężenie Malborka" - dzieła prezentującego kampanię prowadzoną przez wojska Związku Pruskiego - wisi w gdańskim Dworze Artusa.

560 lat temu rozpoczęło się w Gdańsku i w innych miastach Pomorza powstanie, które zaowocowało zrzuceniem zwierzchności krzyżackiej nad miastem i regionem oraz zapoczątkowało okres niebywałego rozkwitu Gdańska, powiązanego odtąd z monarchią polsko-litewską.



Rysunek Jana Matejki przedstawiający polskich piechurów walczących w wojnie 13-letniej przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu. Rysunek Jana Matejki przedstawiający polskich piechurów walczących w wojnie 13-letniej przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu.
Czołową rolę w tych wypadkach odegrała rada Głównego (a właściwie - zgodnie z dawnym nazewnictwem - Prawego) Miasta Gdańska. Trzeba pamiętać, że aglomeracja Gdańska składała się wówczas z kilku członów: największym było Prawe Miasto nad Motławą, odrębnym - Stare Miasto nad Kanałem Raduni, trzecim - Młode Miasto (którego lokalizacja nie została dostatecznie udowodniona, ale leżało ono zapewne w pobliżu Wisły, gdzieś w rejonach zajmowanych w XIX i XX wieku przez stocznie.

O ile Stare Miasto było w zasadzie kontrolowane przez władze krzyżackie, a Młode wyraźnie faworyzowane przywilejami, największe i najbogatsze Prawe Miasto stanowiło ośrodek opozycji przeciw Krzyżakom. Wzajemna niechęć pomiędzy mieszczanami a zakonem miała korzenie we wcześniejszej historii, ale szczególnie zdradzieckie zgładzenie burmistrzów Leczkowa i Hechta (o tej sprawie przeczytasz więcej w artykule "Dlaczego zginął burmistrz") zaciążyło na obustronnych relacjach i pchnęło rajców Prawego Miasta do aktywnego udziału w opozycyjnym Związku Pruskim.

Decyzja o wybuchu powstania i wejściu w związki z Królestwem Polskim zapadła w początkach 1454 r. W dniu 4 lutego ruszyło z Torunia poselstwo do Krakowa. Już następnego dnia uzbrojeni przez Radę Prawego Miasta żołnierze obsadzili należący do Krzyżaków Wielki Młyn na Starym Mieście. Mimo to za datę rozpoczęcia działań zbrojnych uważa się 6 lutego. Następnego dnia, tj. 7 lutego komtur zamkowy Konrad Pfersfelder został oficjalnie powiadomiony o zerwaniu miasta z Zakonem.

Nie mogąc liczyć na posiłki, w obliczu docierających informacji o poddawaniu się załóg krzyżackich w Toruniu, Grudziądzu, a nawet Królewcu, komtur podjął realistyczną decyzję i 11 lutego oficjalnie przekazał zamek Radzie Prawego Miasta. W zamian otrzymał odszkodowanie pieniężne oraz zgodę na wolny wymarsz załogi i konwentu zakonnego wraz z mieniem, z wyjątkiem zakonników chorych i niedołężnych, którym gdańszczanie zagwarantowali opiekę. Wkrótce po opuszczeniu zamku, Rada Miejska zarządziła burzenie jego murów.

W tym czasie w Krakowie przebywał już Jan Bażyński, stojący na czele poselstwa Związku Pruskiego (O Janie Bażyńskim dowiesz się więcej z artykułu "Z afrykańskiej Ceuty do polskiego Gdańska"). Wysłuchawszy poselstwa, Kazimierz Jagiellończyk, syn zwycięzcy spod Grunwaldu, wypowiedział 22 lutego wojnę Zakonowi Krzyżackiemu, a następnie 6 marca wydał akt inkorporacji ziem zakonnych (wówczas jeszcze traktowanych jako całość, obejmującą Pomorze Gdańskie, Ziemię Chełmińską i późniejsze Prusy Wschodnie aż po Niemen) do Korony Polskiej. Jednocześnie zniósł uciążliwe cło funtowe, czego Gdańsk domagał się od dłuższego czasu.

Zachęceni pierwszymi sukcesami gdańszczanie wyruszyli w pole i przed końcem lutego opanowali Nowe, Skarszewy, Kościerzynę, Puck, Starogard, Grabiny na Żuławach, Tczew, Bytów, Tucholę, Gniew i Człuchów. Ta pierwsza faza wojny trzynastoletniej przyniosła nadspodziewanie łatwy sukces; w rękach zakonu pozostawały już tylko dwie ważniejsze twierdze: Malbork i Chojnice. Już 29 marca gdańszczanie dotarli nad Nogat naprzeciw Malborka, rozstawili działa i rozpoczęli ostrzeliwanie siedziby wielkiego mistrza.

11 czerwca 1454 r. przedstawiciele Gdańska zostali przyjęci w Elblągu przez przebywającego tam króla Kazimierza. 16 czerwca król wystawił pierwszy ze swoich przywilejów dla Gdańska (a właściwie dla Prawego Miasta). Na jego mocy miasto otrzymało własność terenów zamku komturskiego i dawnej osady Osiek (Hakelwerk), wszystkich młynów na Starym i Młodym Mieście, a także opłaty i dochody z obu tych konkurujących z Prawym Miastem jednostek.

Wypowiadając posłuszeństwo dotychczasowemu suwerenowi - Zakonowi Krzyżackiemu - i oddając się pod opiekę króla polskiego, gdańszczanie naśladowali zapewne przykład dominującej w Hanzie Lubeki, która w początku XIII wieku zdecydowała się zrzucić zwierzchnictwo hrabiów Holsztynu i odwołać się do protekcji cesarza niemieckiego. Od tego czasu Lubeka posiadała godność miasta cesarskiego, a w praktyce była niezawisłą republiką kupiecką.

Sytuacja polityczna w 1454 r. była jednak inna, a ambicje potężnej dynastii jagiellońskiej okazały się bardziej dalekosiężne niż te, które przejawiał cesarz Fryderyk II w stosunku do buntowniczej Lubeki. Dlatego, choć Gdańsk po 1454 r. prowadził politykę budowania własnej miejskiej republiki i obrony wszelkich uzyskanych przywilejów, królowie Polski dla odmiany stale traktowali miasto jako część swojego patrymonium, z którego mieli prawo czerpania dochodów. Zapoczątkowało to kilkuwiekowy ciąg skomplikowanych stosunków pomiędzy mieszczańskim Gdańskiem a szlachecką Rzecząpospolitą, ale to już zupełnie inna historia.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (28) 3 zablokowane

  • Ale uroczystości w Gdańsku nie będzie z tego powodu (3)

    Pan Prezydent Budyń zapomniał że można tym się poszczycić w gdańsku.

    • 65 3

    • (1)

      Byłoby to niepoprawne politycznie

      • 5 3

      • Zawsze jest jakieś tłumaczenie

        nieprawdaż Panie Prezydencie

        • 4 0

    • bo nie było porażki

      Tylko wydarzenia zakończone porażką są hucznie świętowane. Im huczniejsza porażka tym bardziej. Z okazji wybuchu Powstania Warszawskiego przecież nawet w Gdański syreny wyją :/

      • 8 3

  • (10)

    Gdańsk rozkwitał tylko w koronie.
    Gdy wpadał w niemieckie, krzyżackie, pruskie łapy podupadał. Z miasta obsługującego cały morski eksport Rzeczpospolitej, całego dorzecza Wisły stawał się prowincjonalnym portem o znaczeni Elblaga Kołobrzegu obsługującego tylko najbliższe okolice.

    • 44 16

    • w tym też czasie po drugiej stronie kałuży w państwie Inków dokonywano rytualnych upustów krwi w pięknych okolicznościach przyrody, tudzież piramid.
      powstaje zatem pytanie z perspektywy historii nowożytnej - które państwo było bardziej rozwinięte cywilizacyjnie? odpowiedź wcale nie jest oczywista.....

      • 4 3

    • czy Napoleon Gdańska nie złupił przypadkiem?

      • 5 0

    • xyz (3)

      Pytanie tylko, czy ta zasada obowiązuje również dzisiaj? Przy Gdańsku, który stał się zupełnie nieistotną prowincją zarówno Polski, jak i Europy?
      Gdyby nagle, z jakiegoś wydumanego powodu, Gdańsk wyparował, nikt nie zwróciłby uwagi w naszym kraju, a co dopiero w Europie.

      • 6 8

      • (2)

        podejrzewam, że gdyby nie było II wojny światowej, Gdynia byłaby już 2-3 razy większa od Gdańska

        • 3 9

        • Szczerze powiedziawszy, nawet nie byłbym zaskoczony.

          • 2 0

        • :)

          to może podziękuj 'wersalczykom', że wydzielili Wolne Miasto Gdańsk, bo inaczej w Gdyni do dziś psy by d*pami szczekały....

          • 7 1

    • Tylko w koronie? Tak sobie wmawiaj nieuku

      • 6 4

    • Ach ci niewdzięczni gdańszczanie (1)

      Niemcy pogonili Niemców, jak to możliwe? Lemingi na razie cicho siedzą i nie plują się, bo pewnie czekają na wytyczne z GW.

      • 2 3

      • nie kazdy kto mowi po niemiecku to niemiec

        niemiecki jest urzedowym w siedmiu krajach w niektorych wspolnie z innym jezykiem

        • 3 1

    • To nie jest do końca prawda

      Gdańsk miał 2 okresy rozwoju.
      Pierwszy w XVI i XVII wieku dzięki handlowi zbożem. Potem przez wojny, między innymi ze Szwecją, podupadł.
      Drugi w drugiej połowie wieku XIX i na początku XX gdy Niemcy zaczęli rozwijać przemysł morski w Gdańsku. Zbudowano Stocznię, rozbudowano porty oraz między innymi dlatego Politechnikę ulokowano w Gdańsku a nie w Królewcu.

      • 5 1

  • faszystom i tak się roi że Traktat Wersalski jest nieważny

    • 15 9

  • ach gdyby Mieszko I zmartwychwstał albo Bolesław Chrobry... (1)

    Gdyby zmartwychwstali i zamiast obecnych rządzących Oni objęli władzę nad Polską - Oni wiedzieli by jak rządzić i co zrobić z Gdańskiem...

    • 19 9

    • Oda Dytrykówna i Oda Miśnieńska

      Zaraz by ich krytykowano za żony z niemieckich rodów. Albo za pół niemieckie dzieci.

      • 5 3

  • A nie można by tak POwtórzyć tego ??? (1)

    i całą sitwę POlityków Pogonić za Niemen ??

    • 17 8

    • Za blisko, zdecydowanie za blisko

      Lepiej wysłać ich (razem z Wielkim Mędrcem Bolkiem) na doradców Kima, albo innego Castro. Tam jest tyle do sprywatyzowania (czytaj rozkradzenia), że mieli by robotę na następne kilka kadencji. A pewnie jeszcze Wielki Brat obiecałby nagrodę za obalenie kolejnego reżimu...
      Ups! Zapomniałem, że Kim zbyt chciwym robi zaraz kęsim...
      PS
      Nie wiem jak jest kęsim po koreańsku

      • 1 2

  • Pora na następne powstanie przeciwko politykom wszej maści - idą wybory

    Dlatego teraz kity zwiesili i projekty Traktu św. Wojciecha czy zasypywania tuneli zawieszono. Po wyborach poczują się mocni na kolejne 4 lata to dopiero chore pomysły im wykiełkują

    • 13 4

  • No i super (2)

    a w szkołach i tak się tłucze o przegranych powstaniach i klęskach.

    • 18 2

    • Bo o top własnie chodzi promotorom naszych wodzów - abyśmy uwierzyli, że jako naród nieudaczników.nadajemy się (zgodnie z

      • 4 0

    • Rzeczpospolita Martyrologiczna

      • 1 2

  • Niemieccy mieszczanie wyzwolili sie od Niemieckiego Zakonu (2)

    Niemieckie mieszczanstwo (innego nie bylo) wypowiedzialo w 1454 roku posluszenstwo zakonnikom Deutsche Orden. Miasto uzyskalo praktyczna autonomie i monopol na krociowe zyski z tranzytu do Rzeczypospolitej wszystkich towarow. Tozsamosc miasta tworzyl niemiecki jezyk, niemieckie wyznanie (luteranizm) i hanzeatycka kultura. Miasto wielokrotnie wystepowalo przeciw polskim usilowaniom ograniczenia gdanskich wolnosci: jesli bylo trzeba takze z bronia w reku, jak np. podczas wojny polsko-gdanskiej w 1577 roku. Najczesciej jednak wystarczylo dac Polakom lapowke. Mimo utraty zyskow po rozbiorach Polski gdanska tozsamosc przetrwala do 1945 roku. Po zdobyciu i zniszczeniu miasta gdanszczanie pozostali przy zyciu zostali wypedzeni. Obecni mieszkancy Gdanska sa niczym dzisiejsze centrum: atrape Starego Miasta zamieszkuje atrapa miejskiego spoleczenstwa.

    • 14 7

    • Precz z pogrobowcami adolfa

      czas to zmienić niemiecki paszczurze? przywrócić Danzig ordnug, polnische atrapen wygonic do obóz, zburzyc atrapen i wybudowac nowa , ordung deutsche stadt...a może kolega poda swoją tożsamość, a nie jak szczur chowa się pomiędzy ludzmi i niczym klasyczna nazistowski bubek szczeka na Polaków? kolego pewnie działa w mniejszości wiadomej, prosze sie pochwalić, oficjalnie to wy wszyscy za pojednaniem, a anonimowo to wyłazi z was hitler, i najgorsze niemeckie g....,

      • 0 0

    • co za obłuda

      "gdańska tożsamość przetrwała do 1945 roku"..... no ku.... m...., czy to pajacu wiesz jako to miasto funkcjonowało za czasów nazistów? to jest ta twoja gdańska tozsamość? nigdy więcej takich tożsamości tu nie bedzie i zapomnij o tym, za takie gadanie powinienieś dostac 2 lata przymusowaj pracy na rzecz obozu zagłady w Stuthoff, może bys zobaczył na własne oczy "gdańska tożsamość" co przetrwała tylko do 1945 roku, a wiem to nie wy Niemcy to naziscie, wyście nic nie wiedzieli, ....Precz z Hitlerem i jego mentorami

      • 0 0

  • Danziger piszesz nową historię pod dyktando nijakiej opcji pisowskiej waści bliżej z imperium carycy niż z Polską. Lubisz urągać Polakom którzy zamieszkiwali w Gdańsku wracaj tam skąd przyjechałeś a historii tego miasta zacznij się uczyć od głupoty Księcia Konrada Mazowieckigo z XIII wieku. Jak myśle to uważasz że krrzyżactwo w xiii to byli sami niemcy g. prawda. Ot tak sobie zauważyłem że pogmatwana historia miasta zaczęła się na początku XIV wieku dzięki nieudolności królestwa polskiego. Pytam jak stracono Pomorze zachodnie jak utracono dostęp do morza i Gdańska -dzięki głupocie , tyle w tej kwestii. Jestem gdańszczaninem z pradziadów a nie danzigerem a ty kto?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszą szkołą wyższą, uruchomioną w Gdańsku po zakończeniu II wojny światowej była:

 

Najczęściej czytane