- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (35 opinii)
- 2 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (29 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (23 opinie)
- 4 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
- 6 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
Egzekucja na Długim Targu. Tragiczny los gdańskiego rewolucjonisty Martina Koggego
Gdy się podnosi rękę na władzę, to zawsze jest ryzyko, że władza tę rękę utnie, nierzadko wraz z głową. Taki los spotkał Martina Koggego, gdańskiego kupca i armatora. 17 lutego przypada rocznica jego egzekucji, która odbyła się na Długim Targu w 1457 r.
- Wojna z Zakonem Krzyżackim
- Stara prawda: do wojny potrzebne są pieniądze
- Bunt Martina Koggego
- Rewolucjonista zawsze chce więcej
- Proces i śmierć Martina Koggego
Wojna z Zakonem Krzyżackim
Na początku 1456 r. wojna między Związkiem Pruskim, wspieranym przez Polskę, a Zakonem Krzyżackim trwała już dwa lata.
Zwycięskie powstanie dawnych gdańszczan
Po początkowych sukcesach odnoszonych przez miasta pragnące zrzucić władzę Krzyżaków i sprzymierzyć się z Polską, rządzoną przez Kazimierza Jagiellończyka, koło fortuny odwróciło się.
Wojna, która miała być szybka i łatwa, przeciągała się. Ostatecznie potomni nazwali ją "trzynastoletnią", bo kres położył jej dopiero II Pokój Toruński, zawarty w 1466 r.
Krzyżacy w Gdańsku: historia, ciekawostki, budowle
Stara prawda: do wojny potrzebne są pieniądze
Wróćmy jednak do wydarzeń z roku 1456. Jako że do wojny zawsze potrzeba tego samego, czyli pieniędzy, miasta zrzeszone w Związku Pruskim nakładały na swoich mieszkańców coraz to nowe obciążenia, by finansować działania zbrojne.
Mieszkańcy Gdańska od początku brali aktywny udział w wojnie, zarówno na polu boju, jak i finansując ją - pod postacią obowiązkowych pożyczek. Pierwsze zaciągnięto już w 1454 r., z obietnicą spłaty po dwóch latach.
Gdy jednak przyszedł czas wykupu zobowiązań, okazało się, że spłaty (chwilowo) nie będzie, a zamiast niej szykuje się kolejna obowiązkowa pożyczka. Dodatkowo, na przełomie września i października 1456 r., w Gdańsku pojawiła się plotka, że Rada Miejska zezwoliła wojskom zaciężnym siłą zabierać od mieszkańców pieniądze na żołd.
Dziś powiedzielibyśmy, że to był "fake news", ale - jak to z nimi bywa - padł na podatny grunt. Mieszczanie podnieśli bunt.
Bunt Martina Koggego
Na ich czele stanął kupiec i armator Martin Kogge, który 28 września 1456 r. przed Dworem Artusa przedstawił 22 postulaty, jakie miała spełnić Rada Miejska, by uniknąć zbrojnego buntu. Wśród nich były m.in. likwidacja opłat i akcyz na cele wojenne oraz odsunięcie niektórych urzędników miejskich.
Kogge próbował ze zwolennikami zająć ratusz siłą. To się nie udało, rozpoczęto więc negocjacje. Uzgodniono, że zostanie wybrana nowa Rada. Miało do niej trafić trzynastu kupców i rzemieślników, ośmiu członków dawnej rady (w tym dwóch burmistrzów), a trzech ławników podniesiono do funkcji rajców.
Rewolucjonista zawsze chce więcej
Marcin Kogge nie wszedł jednak w skład rozszerzonej rady. Kompromis mu nie odpowiadał, oczekiwał bardziej rewolucyjnych kroków. Planował powołać nowe organy reprezentujące mieszkańców i kontrolujące radę. Był przeciwko dożywotniemu sprawowaniu urzędów, domagał się dwuletniej kadencji. Chciał też, by miasto płaciło urzędnikom, dzięki czemu mogliby nimi być także ci, którzy nie posiadali wielkiego majątku.
Swój projekt przesłał w styczniu 1457 r. do Jana Bażyńskiego, królewskiego gubernatora w Prusach. Rada uznała to za akt zdrady i zerwała osiągnięty wcześniej kompromis.
Proces i śmierć Martina Koggego
Kilku stronników Koggego złapano i ścięto. 22 innych skazano na banicję i wygnano z miasta. Sam Kogge uciekł do Łeby, ale i tam go dopadnięto. Jego proces (poprzedzony torturami) odbył się w Pucku. Po nim przewieziono go do Gdańska, gdzie został ścięty na Długim Targu 17 lutego 1457.
Opinie wybrane
-
2023-02-16 18:13
Wow....ciekawy artykuł.
- 71 0
-
2023-02-17 07:38
Wtedy jeszcze nie było nawet mafi sycylijskiej (1)
... kadencja dożywotnia...
Artykuł genialny.
Politycznie niepoprawne zwłaszcza w naszych czasach i mieście.- 47 7
-
2023-02-20 14:29
Dokładnie tak. Totalnych by już chyba nie było?
- 0 0
-
2023-02-17 11:26
Ku przestrodze władzy...
To nie jeden polityk został powieszony przez tłum. Niczego nie sugeruje, tak tylko przypominam, że wszyscy mają swoje granice.
- 15 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.