• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nasze panie, ale nie nasze okręty na zatoce

Jarosław Kus
24 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR
Wizyta w Wolnym Mieście Gdańsku pancernika SMS Schlesien w 1932 roku. Wizyta w Wolnym Mieście Gdańsku pancernika SMS Schlesien w 1932 roku.

Gdy latem roku 1932 "w falach Bałtyku pluszczą się urocze nasze panie", mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że te największe fale wywołują okręty wojenne, które dość często goszczą na wodach Zatoki Gdańskiej.



I tak oto, pod koniec czerwca jasne się staje, że "flota niemiecka przybędzie jednak do Gdańska", co - według polskiej opinii publicznej - jest najlepszym dowodem na to, że "czynniki nacjonalistyczne w łonie sfer kierowniczych Rzeszy wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem" i że - jak zauważa już nawet "spokojna ludność gdańska" - hitlerowskim "opryszkom wszystko wolno".

Nie przejmują się więc wcale tym, iż - zgodnie z postanowieniami Traktatu Wersalskiego - zaplanowany na dzień 23 czerwca "wjazd niemieckiej floty wojennej do Gdańska jest naruszeniem terytorium państwowego Polski", a to dlatego, że "Gdańsk z pominięciem Polski, jako swej dyplomatycznej zastępczyni zaprosił bezpośrednio okręty niemieckie." W tej sytuacji nie dziwi więc nawet już to, że w Wolnym Mieście "hitlerowcy niemieccy zbroją" się na potęgę.

"Zaognienie sporu o wizytę niemieckich okrętów w Gdańsku" to nie pierwszy zresztą przypadek, gdy "Gdańsk znowu szuka dziury w całem". Planowana wizyta niemieckich okrętów wojennych wpisuje się bowiem w trwający już od roku 1931 konflikt z II Rzeczpospolitą, dotyczący prawa stacjonowania okrętów Marynarki Wojennej II RP w porcie gdańskim oraz prawa reprezentowania Wolnego Miasta na arenie międzynarodowej przez Polskę.

Momentem zwrotnym staje się wpłynięcie do gdańskiego portu polskiego niszczyciela ORP "Wicher" w dniu 14 czerwca 1932 roku. Oficjalny cel gdańskiej wizyty "Wichra", czyli powitanie przybywającego z kurtuazyjną wizytą zespołu okrętów brytyjskiej Royal Navy, to równocześnie polski sposób na zmuszenie gdańskich władz do respektowania praw II RP względem Wolnego Miasta.

Napięciom politycznym towarzyszy wojna propagandowa: prasa niemiecka podaje "fałszywe informacje o rzekomo niewłaściwem zachowaniu się polskich oddziałów wartowniczych w czasie wizyty angielskiej flotylli w Gdańsku", zaś dzienniki polskie przytaczają "bezczelne odpowiedzi senatu gdańskiego", które do całej sprawy nie wnoszą nic istotnego.

"Wobec demonstracji wojennej Niemiec w Gdańsku" Polska zamierza zachować "zimną krew": przedstawiwszy "powołanym czynnikom niebezpieczeństwo tego rodzaju demonstracji wojennej" i "wobec (...) niezrozumienia przez czynniki niemieckie oraz gdańskie niewłaściwości tego rodzaju manifestacji", rząd polski... "nie bierze za nią odpowiedzialności".

Nie zmienia to faktu, że "pomidorowo-fotograficzne kawały propagandy niemieckiej" wciąż rozpowszechniają kolejne, nieprawdziwe informacje o "polskim niebezpieczeństwie nad Gdańskiem".

A ponieważ Niemcom najwyraźniej "jeszcze nie dość" tych "prowokacyj", Polacy z każdym dniem czują się coraz mniej bezpieczni, zarówno na mieście, jak i w pociągu. Jednak wyjście z tej sytuacji jest bardzo proste: zamiast niebezpiecznej gdańskiej ulicy wybrać bezpieczną ulicę w niedalekiej Gdyni. Albo tę "przyjaźń" między narodami przypieczętować według najnowszej gdyńskiej mody...


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 42 z 23 czerwca 1932 r., "Dziennik Bydgoski" nr 142 z 23 czerwca 1932 r., "Gazeta Bydgoska" nr 142 z 23 czerwca 1932 r., "Słowo Pomorskie" nr 142 z 23 czerwca 1932 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 172 z 23 czerwca 1932 r, "Ilustracja Polska" nr 26 z 26 czerwca 1932 r. i "Ilustracja Polska" nr 27 z 3 lipca 1932 r. oraz "Światowid" nr 26 [z 26 czerwca] 1932 r. i nr 27 z [3 lipca] 1932 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (17) 7 zablokowanych

  • (3)

    nad wolnym miastem nadzor z ramienia ligi narodow mieli?,tak francuzi, zwani zabojadami!.

    • 6 4

    • Propaganda (2)

      Wiadomo że propaganda działała z obu stron. Przecież samo powstanie tzw Wolnego Miasta Gdańska to nic innego jak ukaranie Niemiec ale też albo i głównie rozgrywki pomiędzy Brytyjczykami i Francuzami. Polska to była jedynie obserwatorem. Ale koło historii się zatacza - jedni się czegoś z nauczyli z ruchu nacjonalistycznego inni nic się nie nauczyli z błędów innych i robią dokładnie to samo. Jedyne co przykre - to iż Polacy dają się tak samo manipulować jak kacapy a wcześniej Niemcy. Populizm bierze górę nad rozsądkiem i myśleniem.

      • 9 3

      • z najnowszej histori gdanska, co towarzysz Gierek po 70 roku zapoczatkowal towarzysz Kaczynski konczy!.

        • 2 2

      • Od ruchów nacjonalistycznych to można się jedynie nauczyć, jak rozpętywać wojny i przegrywać je z kretesem.

        • 0 1

  • Te "dojczlandy", czyli Schlesien czy słynny już Schleswig (1)

    to były tak zwane przed-drednoty, czyli okręty przestarzałe już podczas I wojny światowej - a po jej zakończeniu służyły jako jednostki szkolne, trochę więc przesadzone te artykuły.
    I w ogóle tak zwana potęga Niemiec to w 90% propaganda mająca zatuszować nieudolność i brak woli walki u aliantów.

    • 12 7

    • te ,,djczlandy" ptowadzily wojne!, ,,perelki poszly na dno w pare dni badz miesiecy!.admiral Graf spe,bismark.

      • 2 5

  • Kobiety parti... znaczy mafii, też niezłe pancerniki.

    Uciekły do Brukseli "Polski bronić" wraz z dresiarzem nijakim

    • 13 4

  • Moglismy odbic Gdansk, kiedy teutoni przegrali wojne, ale nam sie nie chcialo.

    • 2 2

  • Przypomnijmy, że w tamtym momencie Polska nie była bezradna (4)

    Dwa niszczyciele z niezłym uzbrojeniem t0rpedowym (IIIx2), zdolnym zagr0zić takiemu Schlesienowi. No i trzy okręty podwodne, zdolne także do postawienia min. Schlesien mógł wejść do Gdańska, ale niekoniecznie musiałby z niego wrócić do N!emiec. Bo pojawiłyby się polskie m!ny. Mieliśmy w danym momencie mocniejszą marynarkę wojenną, niż teraz. A Wicher i Burza też mogły stawiać m!ny morskie.

    • 9 2

    • Teraz marynaka wojenna juz nic nie znaczy na tak małym akwenie

      • 0 3

    • (1)

      wizjoner!.

      • 0 2

      • Za to przed wrześniem 1939 polscy admirałowie i komandorzy nie byli wizjonerami

        Pięć polskich (za dużych zresztą) okrętów podwodnych biernie czekało łukiem, aż przypłynie jakiś niemiecki zespół desantowy z silną eskortą, który zaat@kują. A po co Niemcy mogąc "wlewać" bezpieczną drogą lądową do Polski tyle dywizji, ile tylko chcieli, mieli Hel zdobywać w taki kosztowny i niepewny sposób, z morza? Przez ludzi na jakichś barkasach, z bronią tylko lekką... Trzy starsze polskie okręty podwodne - stawiacze min nawet hydrofonów nie miały ! W 1932 jeszcze zrozumiałe, ale 7 lat później? Nawet nie mogły podejść pod Gdańsk zablokować Schleswiga minami, bo Niemcy podesłali drobne okręty do zw@lczania okrętów podwodnych. Natomiast starcie Burzy i Wichra z Schlesienem w 1932 mogłoby się skończyć gorzej dla Niemców, niż pojedynek Scharnhorst - Ardent. Z jedną uwagą - no gdzie w MW w 1932 byłby poziom broni torpedowej na dwóch niszczycielach, jak w RN, czyli Royal Navy, w 1940.

        • 0 0

    • Do stawiania minbyl ORP Gryf. Takie bylo jego przenaczenie. ORP Wicher to normalny niszczyciel.

      Niczego nie zdzialal i po trzech dniach z Gryfem wyladowal na dnie po niemieckim bombardowaniu. Gdyby cala polska flota nie wyplynela do Anglii to wszystko podzielilo by los Wichra i Gryfu.

      • 0 0

  • Bardzo niePOprawnie politycznie tak pisac o Niemcach w Gdańsku gdy władze Gdańska są na ich sznurku

    • 17 18

  • Nivea (1)

    krem wiecznie żywy na plaży - zwłaszcza dla dzieci.

    • 0 0

    • hitlerowskie opryszki

      w Gdańsku tradycyjnie w akcji... antypolskiej...

      • 1 0

  • SMS?

    W 1932 r. Schlesien nie miał skrótu SMS, skrót SMS miały jednostki Kaiserliche Marine która istniała do 1919 r. Tym samym Schlesien tylko do 1919 r. był "SMS".

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Co symbolizują rzeźby zdobiące Złotą Bramę?

 

Najczęściej czytane