- 1 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (488 opinii)
- 3 Dzielnica z ciekawą historią i starą wystawą (22 opinie)
- 4 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (140 opinii)
- 5 Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR (8 opinii)
- 6 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
Najstarsze drzwi Gdańska przejdą renowację
Zostały skonstruowane z dwóch warstw dębowych desek i pochodzą z końca XIV wieku, co czyni je najstarszymi w całym Gdańsku. W styczniu przyszłego roku Muzeum Gdańska przeprowadzi renowację unikatowych drzwi z Ratusza Głównomiejskiego. Niewykluczone, że zostanie im przywrócone malowanie w pierwotnej kolorystyce. Od czego zależy decyzja w tej kwestii?
Choć aż trudno uwierzyć, jednym z rozważanych scenariuszy była rozbiórka ratusza. Na szczęście powojenne polskie władze pojęły decyzję o odbudowie. O tym, jak skomplikowane było to przedsięwzięcie, najlepiej świadczy fakt, iż trwała ona z przerwami blisko ćwierć wieku.
Czytaj więcej: Muzeum Gdańska działa 50 lat w ratuszu, który nie miał być odbudowany
W związku z powyższym niemałym zaskoczeniem był efekt badań archeologicznych, przeprowadzonych w 2006 r. przez dr Katarzynę Darecką z pracowni konserwacji architektury Muzeum Gdańska, którego filią jest Ratusz Głównomiejski. Okazało się, że w ratuszowych murach ostały się... najstarsze spośród zachowanych w całym Gdańsku drzwi. Oddzielają one Wielką Salę Wety od tzw. Wielkiego Krzysztofa, czyli dawnego archiwum miejskiego.
To tam trzymano np. przywileje królewskie
To właśnie w tym pilnie strzeżonym przez wieki pomieszczeniu przechowywano najważniejsze dokumenty, np. przywileje królewskie, ordynacje czy księgi gospodarcze. W tym miejscu warto wspomnieć, że niegdysiejsze archiwum przeszło dwa lata temu gruntowną renowację.
Czytaj więcej: Remont niezwykłej sali ratusza Głównego Miasta w Gdańsku
Drzwi do Wielkiego Krzysztofa to masywna konstrukcja, złożona z dwóch warstw dębowych desek. Z jednej strony znajdują się deski w układzie pionowym, z drugiej strony w układzie poziomym, a zbito je żelaznymi gwoździami, o łebkach w kształcie spłaszczonych stożków. Stolarkę zdobi zrekonstruowany po wojnie zamek z motywem dwulistnej gałązki.
Jak drzwi uniknęły zniszczenia?
Wstępne datowania pozwalają przypuszczać, że drzwi powstały w latach 80. XIV wieku. Tym samym są one starsze o ok. 120 lat od tych, które znajdują się w bazylice Mariackiej oraz kościołach św. Katarzyny, św. Mikołaja i św. Trójcy. Skoro ratusz doznał pod koniec wojny poważnych zniszczeń, to w jaki sposób przetrwały do czasów współczesnych?
- Drzwi cudem uniknęły pożaru, który w 1945 r. strawił Wielką Salę Wety. Ocalały do dziś głównie dlatego, że przed nimi znajdowały się inne, wykonane z żelaznej blachy, które również chroniły dostępu do dawnego archiwum i to one przejęły impet wybuchu i pożaru w Sali Wety - wyjaśnia dr Darecka.
Renowacja pochłonie ok. 18 tys. zł
Muzeum Gdańska podjęło decyzję o odrestaurowaniu tego unikatowego reliktu. Inwestycja zostanie przeprowadzona w styczniu przyszłego roku i sfinansowana ze środków własnych muzeum. Koszt został oszacowany na ok. 18 tys. zł. Prace przeprowadzi dyplomowany i doświadczony konserwator dzieł sztuki Michał Masorz.
Co ciekawe, podczas przeprowadzonych 15 lat temu badań drzwi udało się ustalić, że ich powierzchnia była pierwotnie pomalowana. Deski były pokryte zieloną farbą o malachitowym odcieniu, zaś łebki gwoździ czerwoną farbą. Muzealnicy stanęli przed dylematem, w jaki sposób zrewitalizować drzwi, a właściwie jak wyeksponować odkrytą kolorystykę.
Przywrócić czy tylko uczytelnić relikty?
Jeden scenariusz zakłada uczytelnienie jedynie wybranych fragmentów, gdzie zachowała się dawna farba. Z kolei drugi scenariusz zakłada przywrócenie malowania na całej powierzchni wrót. Wybór zostanie dokonany na postawie wyników badań, które powinny być znane lada dzień.
- Pobrane próbki farby zostały wysłane do laboratorium. Jednak potwierdzenie i weryfikacja tamtych badań mogła nastąpić dopiero w trakcie kompleksowej konserwacji i po usunięciu wtórnych warstw farby. Wszystko będzie zależało od stopnia zachowania oryginalnej warstwy, a tego dowiemy się już wkrótce. Obie wersje mają swoje zalety. Dzięki pierwszej zachowujemy i oddajemy ich historię w pełnym wymiarze. Druga zaś na pewno będzie cieszyła zwiedzających i będzie współgrać ze zrewitalizowanym przez nas w 2019 r. wystrojem dawnego archiwum miejskiego - kwituje dr Darecka.
Zabytkowe Trójmiasto
Rozpocznij quizMiejsca
Opinie (40)
-
2021-12-07 13:14
Renowacja 600letnich drzwi z własnych pieniędzy muzeum wyniesie ok.18tys zł (4)
A renowacja parasola papieskiego tyle że z datków parafian i dotacji wyniosła ok.100tys zł.
Tak to zazwyczaj wygląda jak się wydaje nie swoje pieniądze.- 16 5
-
2021-12-07 14:45
Konserwacja tkanin to jedna z najbardziej trudnych i pracochłonnych dziedzin konserwatorskich. Przy parasolu pracował zespół konserwatorów, przy drzwiach planowane 1-2 osoby. Konserwacja parasola trwała przeszło rok z udziałem kilku instytucji. Konserwacja drzwi potrwa ok 2 miesiące.
Znajdź różnice.- 5 0
-
2021-12-07 14:42
widać znawcę...
parasol wyglądał jak śmieć bo i takowym był. konserwacja materiału jest czasochłonna i droga. chyba, że fachowcy mieli robić za bóg zapłać. no i jak urząd daje dotację to nie na piękne oczy, tylko na konkretną wycenę.
a jak masz takie wątpliwości to zapytaj o szczegółową rozpiskę na co ile kasy poszło.- 5 0
-
2021-12-07 13:40
oto wypowiedź zna f cy
- 2 3
-
2021-12-07 13:31
Taki parasol pomaga dostać się do nieba, wart każdych pieniędzy. Każde złocenie w miejscach modłów daje +10 punktów na priority line do bozi.
- 8 5
-
2021-12-07 13:46
oby się nie spaliły...
- 6 3
-
2021-12-07 12:13
Ta sama ekipa co od palmiarni?
Barbarzyńcy!
- 21 16
-
2021-12-07 12:07
Oby nie było jak z biednym 180 letnim daktylowcem z Parku Oliwskiego.
- 27 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.