• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najstarsze drzwi Gdańska przejdą renowację

Rafał Borowski
7 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Widoczne na zdjęciu drzwi mają ponad 600 lat. To najstarszy tego tego typu obiekt w całym Gdańsku. Widoczne na zdjęciu drzwi mają ponad 600 lat. To najstarszy tego tego typu obiekt w całym Gdańsku.

Zostały skonstruowane z dwóch warstw dębowych desek i pochodzą z końca XIV wieku, co czyni je najstarszymi w całym Gdańsku. W styczniu przyszłego roku Muzeum Gdańska przeprowadzi renowację unikatowych drzwi z Ratusza GłównomiejskiegoMapka. Niewykluczone, że zostanie im przywrócone malowanie w pierwotnej kolorystyce. Od czego zależy decyzja w tej kwestii?



Czy warto przywrócić drzwiom pierwotne malowanie?

Miłośnikom lokalnej historii nie trzeba wyjaśniać, że górujący nad ulicami Długą i Długi Targ ratusz został poważnie uszkodzony pod koniec II wojny światowej. Skala zniszczeń była tak duża, że ten jeden z najwspanialszych zabytków Gdańska został wstępnie zakwalifikowany jako nienadający się do odbudowy.

Choć aż trudno uwierzyć, jednym z rozważanych scenariuszy była rozbiórka ratusza. Na szczęście powojenne polskie władze pojęły decyzję o odbudowie. O tym, jak skomplikowane było to przedsięwzięcie, najlepiej świadczy fakt, iż trwała ona z przerwami blisko ćwierć wieku.

Czytaj więcej: Muzeum Gdańska działa 50 lat w ratuszu, który nie miał być odbudowany

W związku z powyższym niemałym zaskoczeniem był efekt badań archeologicznych, przeprowadzonych w 2006 r. przez dr Katarzynę Darecką z pracowni konserwacji architektury Muzeum Gdańska, którego filią jest Ratusz Głównomiejski. Okazało się, że w ratuszowych murach ostały się... najstarsze spośród zachowanych w całym Gdańsku drzwi. Oddzielają one Wielką Salę Wety od tzw. Wielkiego Krzysztofa, czyli dawnego archiwum miejskiego.

Wielka Sala Wety. Na ścianach widoczne współczesne portrety królów Polski. Wielka Sala Wety. Na ścianach widoczne współczesne portrety królów Polski.

To tam trzymano np. przywileje królewskie



To właśnie w tym pilnie strzeżonym przez wieki pomieszczeniu przechowywano najważniejsze dokumenty, np. przywileje królewskie, ordynacje czy księgi gospodarcze. W tym miejscu warto wspomnieć, że niegdysiejsze archiwum przeszło dwa lata temu gruntowną renowację.

Czytaj więcej: Remont niezwykłej sali ratusza Głównego Miasta w Gdańsku

Drzwi do Wielkiego Krzysztofa to masywna konstrukcja, złożona z dwóch warstw dębowych desek. Z jednej strony znajdują się deski w układzie pionowym, z drugiej strony w układzie poziomym, a zbito je żelaznymi gwoździami, o łebkach w kształcie spłaszczonych stożków. Stolarkę zdobi zrekonstruowany po wojnie zamek z motywem dwulistnej gałązki.

Jak drzwi uniknęły zniszczenia?



Wstępne datowania pozwalają przypuszczać, że drzwi powstały w latach 80. XIV wieku. Tym samym są one starsze o ok. 120 lat od tych, które znajdują się w bazylice Mariackiej oraz kościołach św. Katarzyny, św. Mikołaja i św. Trójcy. Skoro ratusz doznał pod koniec wojny poważnych zniszczeń, to w jaki sposób przetrwały do czasów współczesnych?

- Drzwi cudem uniknęły pożaru, który w 1945 r. strawił Wielką Salę Wety. Ocalały do dziś głównie dlatego, że przed nimi znajdowały się inne, wykonane z żelaznej blachy, które również chroniły dostępu do dawnego archiwum i to one przejęły impet wybuchu i pożaru w Sali Wety - wyjaśnia dr Darecka.
Drzwi oraz posadzka Wielkiego Krzysztofa, gdzie niegdyś mieściło się archiwum miejskie. Płytki posadzki mają kształt kwadratów. Mają złote, turkusowe oraz ceglane kolory. W nieregularnej mozaice dominują te ostatnie. Drzwi oraz posadzka Wielkiego Krzysztofa, gdzie niegdyś mieściło się archiwum miejskie. Płytki posadzki mają kształt kwadratów. Mają złote, turkusowe oraz ceglane kolory. W nieregularnej mozaice dominują te ostatnie.

Renowacja pochłonie ok. 18 tys. zł



Muzeum Gdańska podjęło decyzję o odrestaurowaniu tego unikatowego reliktu. Inwestycja zostanie przeprowadzona w styczniu przyszłego roku i sfinansowana ze środków własnych muzeum. Koszt został oszacowany na ok. 18 tys. zł. Prace przeprowadzi dyplomowany i doświadczony konserwator dzieł sztuki Michał Masorz.

Co ciekawe, podczas przeprowadzonych 15 lat temu badań drzwi udało się ustalić, że ich powierzchnia była pierwotnie pomalowana. Deski były pokryte zieloną farbą o malachitowym odcieniu, zaś łebki gwoździ czerwoną farbą. Muzealnicy stanęli przed dylematem, w jaki sposób zrewitalizować drzwi, a właściwie jak wyeksponować odkrytą kolorystykę.

Malowidła na ścianie i gotyckim sklepieniu Wielkiego Krzysztofa, który przeszedł renowację dwa lata temu. Zostały one przywrócone możliwie wiernie do stanu z 1583 r. Malowidła na ścianie i gotyckim sklepieniu Wielkiego Krzysztofa, który przeszedł renowację dwa lata temu. Zostały one przywrócone możliwie wiernie do stanu z 1583 r.

Przywrócić czy tylko uczytelnić relikty?



Jeden scenariusz zakłada uczytelnienie jedynie wybranych fragmentów, gdzie zachowała się dawna farba. Z kolei drugi scenariusz zakłada przywrócenie malowania na całej powierzchni wrót. Wybór zostanie dokonany na postawie wyników badań, które powinny być znane lada dzień.

- Pobrane próbki farby zostały wysłane do laboratorium. Jednak potwierdzenie i weryfikacja tamtych badań mogła nastąpić dopiero w trakcie kompleksowej konserwacji i po usunięciu wtórnych warstw farby. Wszystko będzie zależało od stopnia zachowania oryginalnej warstwy, a tego dowiemy się już wkrótce. Obie wersje mają swoje zalety. Dzięki pierwszej zachowujemy i oddajemy ich historię w pełnym wymiarze. Druga zaś na pewno będzie cieszyła zwiedzających i będzie współgrać ze zrewitalizowanym przez nas w 2019 r. wystrojem dawnego archiwum miejskiego - kwituje dr Darecka.
Quiz Zabytkowe Trójmiasto Średni wynik 52%

Zabytkowe Trójmiasto

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (40)

  • (4)

    myślałem, że chodzi o drzwi z jakiejś kamienicy socjalnej. Tam to renowacji równie dawno nie prowadzono

    • 10 20

    • Sam sobie zrób renowacje, ja na swoje mieszkanie zapracowałem sam. (3)

      Jak mi się coś psuje czy zużywa w domu to naprawiam to sam za własną kasę.... PiS stworzył swoimi socjalami takich degeneratów, żal.

      • 9 4

      • Tak PiS rozdaje socjalne lokale w Trojmiescie ... (1)

        od lat. A w domu wszyscy zdrowi?

        • 5 3

        • palmiarnia też "przeszła" renowację... "PO"

          • 4 3

      • jeśli to zabytek to sam se może co najwyżej pomarzyć o renowacji

        • 2 0

  • Oby nie było jak z biednym 180 letnim daktylowcem z Parku Oliwskiego.

    • 27 9

  • drzwi (6)

    Renowacja około 18tys. a ławeczka na Chełmie 1tys. za dwie deski przybite do murku .Może ktoś ze zleceniodawców spojrzy krytycznie na sprawę.
    Drzwi pewnie będą piękne i przetwają kolejne stulecia

    • 29 8

    • (4)

      Przeciez to oczywiste, ze ktos na tym skorzystal. Nikt normalny nie placi 1k za lawke.

      • 8 1

      • (2)

        Ja wiem, że zaraz dostanę masę minusów, ale zobaczcie sami: deski jako materiał kosztowały może faktycznie maks 100zl. Ktoś po te deski jednak pojechał do hurtowni, wrzucił na pakę i przywiózł. Mogło to trwać jakieś dwie godziny i dodatkowo paliwo. Następnie materiał trzeba obrobić poprzez przycięcie na wymiar, zabezpieczenie przeciw warunkom atmosferycznym. Znow praca ludzka, maszyn. Dokładamy jakąś bejcę, malujemy. Potem to rozwozimy po terenie, montaż, itp. Teraz zakładamy, że firma ma na tym zarobić, daje 30% marży, no po coś się tę firmę ma, nie po to, żeby dokładać. Trzeba od zarobku odliczyć podatek. Amortyzacja sprzętu, doliczenie kosztów obsługi reklamacji, zapłacenie nawet psich pieniędzy pracownikom (Januszex), posadzenie kogoś do napisania oferty, itp. Ja nie mówię, że 1000zl za jedną taką ławkę to mało, ale sam proces zamówień publicznych powoduje takie ceny. Nikt nie weźmie taniego gościa z piłką ręczną i garażem bo on nie jest wiarygodny i nie przejdzie jego oferta.

        • 10 7

        • (1)

          To trzeba było zamówić gotowe ławki. Koszt to od 400 do 800 zł za sztukę.

          • 6 4

          • No dodaj montaż i masz swój tysiąc.

            • 5 2

      • Zacznij robić ławki, to będziesz też korzystał. Tylko, że to trzeba umieć.

        • 3 1

    • bo ławeczki robi firma krzak z przetargu i "swoi" musza zarobić a o zabytki dbają specjaliści którzy jak mawia premier

      bo ławeczki robi firma krzak z przetargu i "swoi" musza zarobić a o zabytki dbają specjaliści którzy jak mawia premier "przeżyją za miskę ryżu":)

      • 6 2

  • Ta sama ekipa co od palmiarni?

    Barbarzyńcy!

    • 21 16

  • (6)

    Obecne władze bez wahania podjęłyby decyzję o rozbiórce i oddali deweloperom działkę, na której powstałby blok z zachowanym fragmentem ściany jako "nawiązaniem" do historii. Tak to się dzieje w Gdańsku. Przykład - dawna przychodnia w Oliwie. Po "renowacji" trudno poznać nawet z zewnątrz. Nie dociera do tych władz, ze dawne budynki to nie tylko cegły na zewnątrz. Na marginesie-ciekawe kiedy "pod szczególnym nadzorem" służb konserwatorskich willa przy Orzeszkowej się rozpadnie. Deweloperzy już pewnie popuszczają w majtki z niecierpliwości.

    • 50 23

    • Aśka, willa przy Orzeszkowej od kilkunastu lat jeśli nie więcej jest prywatna (3)

      a w sprawie działalności służby konserwatorskich zwróć się do konserwatora Strzoka.

      • 11 5

      • (2)

        A któż to sprzedał nierzetelnemu "inwestorowi" tę perełkę, uprzednio nie sprawdziwszy rzeczonego?

        • 4 7

        • Co to ma do rzeczy?, Sprzedano bo tego nie zabrania prawo. Natomiast prawo mówi wyraznie co powinien robic właściciel zabytkowego budynku. Piecze nad każdym zabytkiem trzyma konserwator ale widocznie ważniejsze sa krawężniki lub odcień kostki niz cale budynki

          • 6 2

        • Ty wiesz jak sprawdzić rzeczonego, przecież wiesz wszystko.

          • 0 1

    • Rozwiąż problem. Kub tę wille i wyremontuj. Co za problem? Przecież wiesz najlepiej jak to zrobić.

      • 1 2

    • Przychodnia w Oliwie nie należy do miasta.

      • 2 1

  • Renowacja 600letnich drzwi z własnych pieniędzy muzeum wyniesie ok.18tys zł (4)

    A renowacja parasola papieskiego tyle że z datków parafian i dotacji wyniosła ok.100tys zł.
    Tak to zazwyczaj wygląda jak się wydaje nie swoje pieniądze.

    • 16 5

    • Taki parasol pomaga dostać się do nieba, wart każdych pieniędzy. Każde złocenie w miejscach modłów daje +10 punktów na priority line do bozi.

      • 8 5

    • oto wypowiedź zna f cy

      • 2 3

    • widać znawcę...

      parasol wyglądał jak śmieć bo i takowym był. konserwacja materiału jest czasochłonna i droga. chyba, że fachowcy mieli robić za bóg zapłać. no i jak urząd daje dotację to nie na piękne oczy, tylko na konkretną wycenę.

      a jak masz takie wątpliwości to zapytaj o szczegółową rozpiskę na co ile kasy poszło.

      • 5 0

    • Konserwacja tkanin to jedna z najbardziej trudnych i pracochłonnych dziedzin konserwatorskich. Przy parasolu pracował zespół konserwatorów, przy drzwiach planowane 1-2 osoby. Konserwacja parasola trwała przeszło rok z udziałem kilku instytucji. Konserwacja drzwi potrwa ok 2 miesiące.
      Znajdź różnice.

      • 5 0

  • Dyplomowany (1)

    I jeszcze doświadczony:)

    • 3 1

    • Od kilko lat funkcjonuje szereg zawodów, do których dostęp został "ułatwiony" - co oznacza, że aby go wykonywać nie trzeba posiadać szeregu kwalifikacji zawodowych. Tak stało się m.in. z zawodem konserwatora zabytków. Teraz każdy cwaniak z pędzlem i młotkiem może się podawać za konserwatora. Dlatego określenie dyplomowany służy wykształconym konserwatorom dzieł sztuki za wyróżnik.

      • 3 1

  • oby się nie spaliły...

    • 6 3

  • (2)

    A ciekawe co dzieje się z drzwiami a właściwie wrotami z Bramy Nizinnej zdemontowanymi kilka lat temu celem właśnie renowacji. Nadal nie wróciły na miejsce

    • 42 0

    • A po co mają wracać, skoro nadal przez bramę prowadzi droga z Olszynki i setki samochodów dziennie zalewałyby te drzwi wodą z kałuży?

      • 8 1

    • Są w magazynie Muzeum Gdańska

      • 2 0

  • mam koncepcję żeby wystawić te drzwi na dwa lata na dwór na deszcz i mróz, (2)

    a w tym czasie zbudować dla nich za 700 tysięcy wymyślną szklaną gablotę o nieoczekiwanym kształcie.

    • 39 10

    • (1)

      Ja mam inną koncepcje. Idź sobie do jakieś kawiarni na ul. Długiej zamów kawę jaką lubisz, może herbatkę i się trochę wyluzuj. Jesteś zbyt spięty.

      • 1 10

      • a sprawdzaja tam paszporty covidowe?

        bo nie wiem czy jest sens isc.....

        • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Syn jakiego króla urodził się w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane