• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak pomniki we mgle. Wspomnienia z 1926 r.

Jarosław Kus
15 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Wspomniany w artykule pomnik Poległych w I Wojnie Światowej Żołnierzy Niemieckich. Monument znajdował się w parku przy ul. Uphagena we Wrzeszczu. Został zdemontowany wkrótce po zakończeniu II wojny światowej. Wspomniany w artykule pomnik Poległych w I Wojnie Światowej Żołnierzy Niemieckich. Monument znajdował się w parku przy ul. Uphagena we Wrzeszczu. Został zdemontowany wkrótce po zakończeniu II wojny światowej.

Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do listopada roku 1926. Tym razem przeczytamy m.in. o emigrantach wypływających z gdańskiego portu czy o oddaniu do użytku dworca Gdynia Główna. Przeczytamy również o rewolwerach gazowych, które zaczęły trafiać na wyposażenie... urzędników.



Dzisiejszego pobytu na Wybrzeżu nie psują nam nawet sprzeczne informacje o pogodzie panującej nad morzem późną jesienią roku 1926. "W miejsce listopadowych charakterystycznych opadów, w miejsce dojmującego chłodu, ciemnych chmur, szarugi, wichrów i mgły panuje słoneczna pogoda".

Wyjątkiem na tej mapie dobrej pogody staje się Gdańsk, który - jakby chcąc zaznaczyć swą odrębność od reszty Pomorza - tonie we mgle tak gęstej, "że nawet na małej odległości" trudno jest się "orjentować w ruchu".


Mgła nad Gdańskiem nie jest jednak specjalną przeszkodą dla rzeszy "emigrantów zamorskich", którzy właśnie przez Wolne Miasto chcą wyruszyć za morze, by tam szukać poprawy swego losu.

Niewykluczone, że wśród nich znajdziemy też pewnego fakira, który nie mogąc znaleźć szczęścia na Pomorzu, spróbuje swych sił za oceanem. W roku 1926 większość emigracji wciąż idzie przez Gdańsk.

Nikt nie przypuszcza, że już za kilka lat ten ludzki strumień popłynie przez budowany właśnie port w Gdyni, w tym i przez "wykończony w roku bieżącym" "piękny i z europejskim komfortem urządzony nowy dworzec kolejowy".


Jednak bardziej niż pogodą emigranci powinni martwić się postawą urzędników, zwłaszcza jeśli wśród nich trafi się osoba pokroju pewnej "aroganckiej biuralistki [gdańskiego] Orbisu".

Kto wie, kiedy takiej personie przyjść może do głowy pomysł, by "ubezwładnić gazami groźnych napastników...".


Jak zatem rozstrzygnąć rodzący się właśnie dylemat? Wyjechać - źle, nie wyjechać - jeszcze gorzej. Tak na marginesie, nie jest to jedyny gdański problem z serii: "tak niedobrze i tak źle".

Przyjmijmy zatem, że na razie nigdzie nie wyjedziemy. Zostając w Gdańsku, przydałoby się - gdy tylko mgła opadnie - rozejrzeć się po mieście. Niestety, ponieważ w listopadzie dzień jest krótki, to oglądanie może przeciągnąć się aż do zmroku.

Wówczas - ze względu na braki w ulicznym oświetleniu - łatwo wdepnąć w jakieś nieczystości lub zostać napadniętym. Chociaż akurat "niezwykłe i tajemnicze napady" nie są wyłącznie gdańską specjalnością.

Przydałyby się też jakieś latarnie, bo jednak trudno jest zwiedzać miasto wyłącznie w blasku pożarów...


A nie są to jedyne bolączki tej mglistej jesieni. Oprócz braków w oświetleniu da się zauważyć również poważne niedostatki w ochronie zdrowia oraz w zaopatrzeniu w opał, czym zdają się zupełnie nie przejmować przemytnicy.

Jedno jest w tej sytuacji pewne: to, czego w Gdańsku* nigdy nie zabraknie, to... pomniki.


* I nie tylko tam.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 256 z 6 listopada 1926 r., nr 262 z 13 listopada 1926 r. i nr 263 z 15 listopada 1926 r., "Gazeta Bydgoska" nr 263 z 14 listopada 1926 r., "Słowo Pomorskie" nr 263 z 14 listopada 1926 r. oraz "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 313 z 14 listopada 1926 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (11)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W 1964 roku w Sopocie po raz pierwszy zorganizowano:

 

Najczęściej czytane