- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (31 opinii)
- 2 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (12 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (72 opinie)
- 4 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (222 opinie)
- 5 Zapomniany minister i jego gdyńska historia
- 6 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
Burzliwa historia wrzeszczańskiego "Sezamu"
Na nostalgicznej mapie Gdańska dawne domy towarowe zajmują specjalne miejsce. Jednym z najlepiej pamiętanych przez dużą część gdańszczan urodzonych przed 1980 rokiem jest Spółdzielczy Dom Handlowy "Sezam". Niewielu z nich wie, że jego historia sięga 1948 roku.
Zdobycie Gdańska wiosną 1945 roku przez Armię Czerwoną przyniosło zniszczenie m.in. dużej części zabudowy w centralnym odcinku dzisiejszej al. Grunwaldzkiej. W pierwszych powojennych latach odbudowa Wrzeszcza miała charakter spontaniczny, fragmentaryczny i nieskoordynowany.
Do początku lat 50., kiedy to zaczęto wznosić Grunwaldzką Dzielnicę Mieszkaniową, budowę nowych budynków finansowała głównie tzw. inicjatywa prywatna, a następnie preferowane przez tzw. władzę ludową różnego rodzaju spółdzielnie. Jedną z nich była Gdańska Spółdzielnia Spożywców (GSS), działająca w ocalałej szczęśliwie willi przy ul. Marii Konopnickiej 7.
W miejsce gruzów tekstylia i galanteria
Willę tę zgodnie z rozporządzeniem władz należało zwolnić na cele mieszkalne, toteż w maju 1948 roku zarząd GSS podjął decyzję o budowie na działce leżącej na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Pięknej (wkrótce przemianowanej na ul. Józefa Wasowskiego) domu towarowego. Jak informował Dziennik Bałtycki:
"Przeznaczeniem jego będzie rozprowadzanie towarów tekstylnych, gotowych ubrań, galanterii i artykułów gospodarstwa domowego po cenach możliwie najniższych". Podkreślano, że misją nowej placówki będzie m.in. "zwalczanie wyzysku" tak, aby "ludność (...) mogła zaopatrzyć się w artykuły pierwszej potrzeby, po uczciwie skalkulowanej, niskiej cenie i oczywiście w najlepszych gatunkach."
Prosty w formie, czterokondygnacyjny budynek zaprojektował inż. arch. Walerian Spisacki. Sklep miał zająć parter i pierwsze piętro, wyżej planowano ulokować biura GSS i mieszkania służbowe. Przetarg na budowę ogłoszono jeszcze w czerwcu 1948 roku, równocześnie pracownicy GSS własnymi siłami uprzątnęli gruzy po zniszczonej przedwojennej zabudowie. Prace ziemne ruszyły w lipcu a 7 sierpnia 1948 roku wmurowano akt erekcyjny.
Budowa i otwarcie
Budowa postępowała bardzo szybko. Nowoczesny obiekt był gotowy w stanie surowym jeszcze jesienią tego samego roku. Co ciekawe, zajął on całą szerokość ul. Wasowskiego, zamykając ją od strony al. Grunwaldzkiej i pozostawiając jedynie niewielkie przejście piesze, co pozwoliło na uzyskanie dodatkowej powierzchni użytkowej.
"Wzorcowy spółdzielczy Dom Towarowy" przy al. Grunwaldzkiej 56 otwarto dla kupujących 1 marca 1949 roku w obecności m.in. władz miejskich, przedstawicieli partyjnych oraz spółdzielczych. Jak donosił nazajutrz Dziennik Bałtycki: "Wyjątkowo estetyczne wnętrze, bogaty asortyment tekstyliów, galanterii męskiej i damskiej oraz innych towarów i kusząco niskie ceny były magnesem, przyciągającym mieszkańców Gdańska do lad."
Szkło, stal i milicjanci
Przez kolejną dekadę Spółdzielczy Dom Handlowy - bo tak nazywała się placówka - był popularnym miejscem zakupów. Pod koniec lat 50. jednak postawiony naprędce budynek przestał odpowiadać potrzebom i gustom, toteż zapadła decyzja o jego modernizacji. Przebudowę ukończono w grudniu 1961 roku. Dzięki zastosowaniu dużej ilości szkła i stali elewacja budynku zyskała na lekkości, nabierając nowoczesnego wyglądu.
Jak donosił Dziennik Bałtycki:
"Cały budynek całkowicie zmodernizowano, wnętrze otrzymało ciekawy wystrój plastyczny i nowe urządzenia. Na trzech piętrach i parterze rozmieszczono 24 działy handlowe."
Wśród nich: wyroby z tworzyw sztucznych, sprzęt RTV i AGD, odzież, zabawki, tekstylia, pasmanteria, obuwie, konfekcja, artykuły sportowe, dekoracyjne.
"Nowy" dom towarowy otwarto w niedzielę, 17 grudnia 1961 roku, o godzinie 11:00, a więc w szczycie przedświątecznej gorączki zakupowej.
Dziennik Bałtycki pisał nazajutrz:
"Prawdziwe oblężenie notował we Wrzeszczu Spółdzielczy Dom Handlowy, przez który w pierwszy dzień otwarcia przewinęło się ok. 6 tys. osób. Run na stoiska SDH był tak duży, że trzeba było... prosić o pomoc MO."
Jak więc widać, sceny znane nam z otwarć marketów elektronicznych mają długą tradycję...
Wielki Kram u Wokulskiego
Zmodernizowany SDH ugruntował swoją pozycję drugiego pod względem popularności - obok otwartego w 1951 roku Pedetu - domu towarowego Wrzeszcza oraz całego Gdańska. Nie dziwi zatem, że w sezonie zimowym 1967/68 roku Powszechna Spółdzielnia Spożywców "Społem", do której placówka należała, ogłosiła konkurs na jej nazwę. Wśród kilku tysięcy nadesłanych propozycji od ponad 2 tys. autorów były m.in. Uniwersum, Posejdon, Hermes, Wokulski, Prymus, Wielki Kram i Sezam.
Początkowo faworytem jurorów był Wielki Kram, ale ostatecznie zdecydowano się na nazwę jednowyrazową - Sezam właśnie, zaproponowany równocześnie przez wiele osób. Drogą losowania nagrodzono jedną z nich, panią Janinę Kret z Sopotu, która otrzymała "piękną i cenną nagrodę: robot wieloczynnościowy z importu".
Jak podkreślał przy tej okazji Dziennik Bałtycki: "Jak dotąd jest to jedna z najlepszych placówek handlowych w Trójmieście". I tak też było przez kolejne dwie dekady.
Zmierzch i zamknięcie
Kres popularności "Sezamu" przyniosły lata 90. i wprowadzenie gospodarki wolnorynkowej. Sklepy zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu, nagle kupić można było wszystko, zmieniły się także mody i oczekiwania klientów.
Podobnie jak wiele innych placówek handlowych działających przez dekady przy al. Grunwaldzkiej, wraz z końcem wieku "Sezam" ostatecznie zakończył działalność. Budynek po nim zajął oddział ING Banku Śląskiego, który działa tam do dziś.
O autorze
Jarosław Wasielewski
badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.
Opinie (312) 6 zablokowanych
-
2018-12-21 20:50
Ah co to były za czasy ...........
Pamięć to pamiętnik, który stale nosimy ze sobą. Autor: Oscar Wilde
- 16 1
-
2018-12-21 20:54
Płetwy
A ja tam kupiłem płetwy. Wspaniałe płetwy, taki byłem szczęśliwy. To nic, że guma twarda, że wiązane, że niewygodne. Byłem poprostu wniebowzięty.
- 25 0
-
2018-12-21 20:54
Kup
Kupiłem tam swój pierwszy garnitur. Na maturę. 1998 r.
- 19 1
-
2018-12-21 20:59
Kiedyś to była dzieelnica !!
Obecnie jest to dosyć ponure i smutne miejsce-mekka oszustów i spekulantów po której nie chce się chodzić.
- 25 2
-
2018-12-21 21:11
Mama kupiła mi tam pierwszy plecak ze stelarzem. (5)
Ładny nie był... ale innego nie było w ofercie. Tu też kupiła mi pierwszy śpiwór, który do dziś funkcjonuje w naszej rodzinie. Jest gigantyczny. Ciężki. Ale do dziś się sprawdza. Ach, jak fajnie było tam chodzić i oglądać...
- 26 0
-
2018-12-22 00:04
Z czym? (2)
- 3 3
-
2018-12-22 00:10
Stolarzem. Mama ze stolarzem kupili.
- 5 1
-
2018-12-22 15:46
ze
stelażem, takim wewnętrznym rusztowaniem z rurek z aluminium. Też taki miałam
- 1 0
-
2018-12-22 01:26
Nie masz mamy
- 0 5
-
2018-12-23 07:54
Plecaki
Miałem jeden pomarańczowy a drugi granatowy. Ile one wypadów w Bieszczady, Tatry i na Kaszuby pamiętają... Zawsze niemiłosiernie obciążane. Wielki śpiwór, dmuchany materac z gumy (karimata dopiero od lat 90tych), namiot, butla gazowa i te wszystkie puszki z tyrolską i słoiki z dżemem...
- 5 0
-
2018-12-21 21:21
w 1994 w Sezamie kupiłem mój pierwszy zegarek Casio (2)
na full wypasie, z termometrem i wysokościomierzem. Służył mi przez dobre 10 lat. Matka opowiadała mi, że w latach 50 Wrzeszcz na odcinku Grunwaldzkiej, to był najlepszy salon w Gdańsku. Nie jezdziło się do Gdańska na Stare Miasto bo było zniszczone, jezdziło się do Wrzeszcza.
- 28 0
-
2018-12-21 23:46
(1)
To samo opowiadał mi tata...kiedyś Wrzeszcz to był klimat...żadne centra..itp..tylko Wrzeszcz..i spacery Grunwaldzka..
- 6 0
-
2018-12-22 01:26
Nie masz taty
- 2 3
-
2018-12-21 21:22
(4)
Jeszcze wiele, wiele lat wyżej niż Sezam była Moda Polska - super sklep z ciuchami najwyższej jakości. Piękne czasy...
- 38 3
-
2018-12-21 21:35
(2)
Na Szerokiej też był ten sklep. Nikoś tam przyjeżdzał. Może dla żony jakieś ładne ubrania kupował?
- 4 2
-
2018-12-21 22:24
Nikoś? (1)
Ten złodziej na smyczy MO i UB? Rzeczywiście jest się kim zachwycać.
- 10 1
-
2018-12-24 11:39
spoko. nie takich obywateli honorowych nadala miastu obecna rada i prezydent
- 1 0
-
2018-12-21 22:28
Moda Polska była na rogu Grunwaldzkiej i Jaskowej Doliny
Teraz jest tam bank WBK
- 10 0
-
2018-12-21 22:08
To nie wprowadzenie gospodarki wolnorynkowej (2)
wykończyło Sezam ale jego prywatny właściciel. Pod koniec lat 80tych gdy komunistyczna nomenklatura uwlaszczala się i przyjmowała za grosze wszystko co panstwowe i spółdzielcze Sezam przejął na własność tzw. pomorski "baron" Jędykiewicz i to on obracal tym budynkiem. Facet przytulił też inne obiekty, m.in. duży pawilon meblowy na Obrońców Wybrzeża. Szkoda że autor nie rozwinął najnowszej historii Sezamu.
- 24 3
-
2018-12-21 22:10
(1)
Skąd to wiesz? Hmm?!
- 1 3
-
2018-12-24 11:41
bo gdanskie wladze do tej pory stosuja ta polityke
wyprzedaz uzytkowych nieruchomosci oraz gruntów.
- 1 0
-
2018-12-21 22:15
Pamiętam
Z dzieciństwa ochrońarxa z wielką strzelbą pod Sezamem
- 6 1
-
2018-12-21 22:42
Spolem marzy sie kaczystom (4)
I kartki. Na wszystko. Zeby bylo jak bylo. Zeby bylo sie lepiej. Swoim.
- 12 22
-
2018-12-21 23:12
(2)
kodomitom natomiast marzy się powrót 6-7 tysi emeryturki ubeckiej, wyzysk zwyklego człowieka za najniższą krajową 1000 zl/netto oraz ośmiorniczki dla wybranych i kolesi ryżego słońca Peru...
- 15 7
-
2018-12-22 08:12
Teraz dużo więcej biorą teraz Misiewicze i inne niedorajdy z Pcimia. (1)
A ośmiorniczek możesz sobie kupić teraz za 500+ które to dostajesz nygusie z moich podatków.
- 6 8
-
2018-12-22 11:17
To już jest nudne... Niedorajda z Pcimia osiągnął właśnie z Orlenem rekordową sprzedaż paliw płynnych: 11 mld litrów w całej sieci w Polsce, Czechach, Niemczech i Litwie.
- 5 4
-
2018-12-22 06:54
Żenada
Kim trzeba być mając taką opinię?
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.