• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Francuzi przenieśli Gdynię do Związku Radzieckiego

Jarosław Kus
31 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Dworzec Morski w Gdyni, z widocznym cumującym przy kei transatlantykiem "Pułaski". Dworzec Morski w Gdyni, z widocznym cumującym przy kei transatlantykiem "Pułaski".

Koniec marca roku 1937 przyniósł gdynianom tak bardzo wytęsknioną przez nich wiosnę. "Miasto z morza i marzeń" stało się wówczas areną wielu interesujących wydarzeń, o których donosiła "Gazeta Gdańska" w wydaniu świątecznym, datowanym na 27-29 marca 1937 r.



Mieszkańców miasta mógł z pewnością wyprowadzić z równowagi pewien incydent natury geograficznej. Jak się bowiem okazało, Francuzi - podobno "nasi sprzymierzeńcy i przyjaciele" - umieścili miasto, znajdujące się "niemal stale na ustach całego świata", na terytorium... Związku Radzieckiego! A przecież - jak zauważa "Gazeta" - "cały świat" nie powinien mieć wątpliwości, iż "ta [właśnie] Gdynia jest miastem polskim".

Do tego, pożałowania godnego, incydentu doszło za sprawą korespondencji przesłanej na adres Komisariatu Rządu w Gdyni: na kopercie przesyłki nadanej przez francuski instytut wydawniczy "Science et Industrie" znalazł się adres "Gdynia U.R.S.S." czyli "Gdynia - Rosja Sowiecka"! "Gazeta", określając ulokowanie "polskiego portu narodowego" w "granicach Sowietów" mianem "ignorancji wprost karygodnej", przyjęła z zadowoleniem odpowiedź Komisariatu na ów "smutny dokument wiedzy francuskiej": otóż Francuzom (reprezentującym, co ciekawe, instytut zajmujący się m.in. wydawaniem dzieł "morsko-geograficznych") przesłano odpowiedź "wraz z odpowiednim listem i mapę Europy".

Niestety, działania polskiej administracji w dziedzinie geografii nie przyniosły oczekiwanego efektu i do tej pory wielu mieszkańców Europy Zachodniej jest przekonanych, że po naszych ulicach chodzą białe niedźwiedzie...

Wraz z wiosną przyszedł też czas na rozliczenie przedsięwzięć z minionej zimy. Pod przewodnictwem Komisarza Rządu, Franciszka Sokoła, zebrał się wydział wykonawczy gdyńskiego Komitetu Pomocy Bezrobotnym i podsumował zakończoną akcję zimową.

Okazało się - jeszcze przed epoką fejsbukowych akcji - że dobroczynność deklarowana wcale nie musi przekładać się na rzeczywistą, ponieważ z zadeklarowanej kwoty 723 tys. zł, na konto komitetu wpłynęło jedynie około 300 tys. zł. W zasadzie to tylko "warstwy pracownicze" ze swych zobowiązań wywiązały się w stu procentach, czego nie można było powiedzieć o "wolnych zawodach, właścicielach domów, przedsiębiorstwach przemysłowych i handlowych, oraz osobach prawnych i większych przedsiębiorstwach". Komitet jednak, nie zrażając się tak mało obywatelską postawą, postanowił się nie poddawać i doprowadzić do "społecznej egzekutywy sum zadeklarowanych". Chodziło o wywarcie presji opinii publicznej na niesłownych ofiarodawcach. Akcja ściągania należności miała trwać aż do skutku, "nawet gdyby należało ją prowadzić jeszcze przez kilka miesięcy".

Z myślą o nadchodzącym lecie Oddział Gdyński Bialskiej Fabryki Sukna Karol Jankowski i Syn, który rozpoczął działalność w "nowym większym lokalu, w domu p. dr. Kryna przy ulicy Świętojańskiej Nr. 36", przedstawił najnowszą ofertę odzieżową na sezon wiosenno-letni, prezentując "olbrzymi wybór pięknych deseni, wysoko-gatunkowych materiałów na ubrania i palta męskie jak i kostiumy damskie".

Wyśmienitej jakości produktów z Fabryki Jankowskiego miał dowodzić fakt ich eksportu "do wszystkich prawie krajów kuli ziemskiej" - nie omieszkano przy tej okazji podkreślić, że eksport ten prowadzono przez "nasz port", czyli Gdynię.

Ostatnie dni marca przyniosły miastu "szóste z kolei przedszkole Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet".

Nową placówkę otworzono w osiedlu "Pagedu" na Oksywiu. Zmiany planowano również w centrum Gdyni, gdzie w związku z "rozwiązaniem planów na zabudowę mola południowego" i przystąpieniem do "budowy jednej z ulic na molu", zamierzano zniwelować "wzniesienie znajdujące się na Skwerze Kościuszki", dzięki czemu odsłoniłby się widok na morze z ulicy 10-lutego".

Marzec w Gdyni upływał również na... świętowaniu imienin. W powszechnej świadomości miesiąc ten kojarzony jest przeważnie z imieninami Marszałka Józefa Piłsudskiego, przypadającymi na dzień 19 marca, jednak mało kto wie, że dzień wcześniej wypadają imieniny Edwarda, czyli kolejnego Marszałka (Edwarda Rydza-Śmigłego).

"Miłą i pełną serdeczności" akademię z tej okazji urządziły dzieci z przedszkola Rodziny Wojskowej w Gdyni. Program akademii wypełniły "śpiewy" i "okolicznościowe wierszyki, deklamowane przez małe dzieciaki", odczuwające "ważność swojej roli" i "przejęte tym, że i one mogą dać wyraz uczuciom miłości do ukochanego Wodza". Imieniny Edwarda obchodziły również członkinie Rodziny Wojskowej, które uczciły solenizanta "herbatką" i wspólną lekturą wspomnień... Czytając te pełne emfazy słowa o "drodze jego życia, pełnej starań i poświęceń dla dobra i chwały Ojczyzny", widzimy, że już przed osiemdziesięciu laty był w Polsce podatny klimat do szerzenia kultu tej - czy innej - jednostki...

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 72 z 27-29 marca 1937 r.  Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (45) 3 zablokowane

  • Przeciez nic sie nie zmieniło, jest dokładnie tak samo teraz (4)

    czasami bedac na zachodzie pytalem sie o Gdansk ... robili duze oczy a Gdynia to w ogole nie ma o czym mowic. Tylko nasze niektore media probuja nam wmowic ze tak bardzo sie nami interesuja .. bzdura i tyle

    • 38 12

    • no i co w związku z tym ?

      • 7 6

    • (1)

      Masz racje dzięki PO mogą nas opluwac wszędzie a Komorowskiego to nawet jajami obrzucali na Ukrainie a on przytulał napastnika i mówił że to deszcz pada

      • 7 13

      • To Pełowcy nazywali prezydenta Komoruskim....

        ....myślenie zamiast propagandy dobrze ci zrobi.

        • 3 0

    • ale w czym problem? Ty wiesz jak się nazywa 6. pod względem wielkości miasto w jakimkolwiek innym panstwie?

      Dlaczego nam się ciągle wydaje, że wszyscy sie tak interesują Polska i wszystko o niej wiedzą? Jesteśmy takim samym krajem, jak wszystkie inne - ani lepsi, ani gorsi od innych. taka uwaga: nie zauważyłem, żeby media promowany myśl, że wszyscy się nami interesują. jest co prawda chyba takie przekonanie w narodzie, że jesteśmy wyjątkowi, ale nie sądzę, żeby pochodziło ono z mediów.

      • 10 0

  • To już - na Zachodzie (10)

    - nie pamiętają, że nie chcieli "umierać za Gdańsk"? i całą resztę Polski...

    • 19 1

    • (2)

      Skąd ci się to wzięło?

      • 1 1

      • Cóż,

        wzięło się to prawdopodobnie z profesjonalnej propagandy tych, którzy umierać nie chcieli i braku jakiejkolwiek słyszalnej propagandy tych, którzy umierać musieli.

        • 1 1

      • Znaczy

        wzięło się i mnie i tobie - jw.

        • 0 1

    • (3)

      Trudno, żeby pamiętali skoro urodzili się co najmniej 20 lat po wojnie... i może w wieku 20 lat (oby) zaczęli się nad tym zastanawiać...

      • 4 1

      • Dlatego Muzeum II Światowej (2)

        otwarte ostatnio w Gdańsku może odegrać wielką, edukacyjną rolę, pokazując zarówno udział w wojnie Polski, jak i szeroki kontekst historyczny. To jest strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o popularyzację historii. Świetny pomysł! W dodatku - zrealizowany...

        • 4 1

        • niedługo odbędzie się uroczysta jego zamknięcie (1)

          zaproszeni goście honorowi: jarkacz, maciora i reszta menażerii

          • 3 1

          • Może nie?

            Może wcześniej ich zamkną? Oby.

            • 2 2

    • Dobroczynność

      przedwojenna nie ograniczała się do pomocy bezrobotnym. W okresie międzywojennym pomocą obejmowano kolejno różne grupy społeczne, np. uczniów, studentów, bezdomnych. Wtedy też organizowano kolonie letnie dla dzieci - później, także w okresie okupacji. Na specjalną uwagę zasługiwała akcja pomocy weteranom, w tym. powstańcom styczniowym. Weterani, np., mieli pierwszeństwo podczas zatrudniania na - szeroko rozumianych - posadach państwowych. Zachowały się specjalne listy rozsyłane do urzędów, na których znalazły się nazwiska osób pozytywnie zweryfikowanych oraz osób zweryfikowanych negatywnie: za współpracę z zaborcą albo przestępstwa pospolite.

      • 4 1

    • Obchody

      imienin Wodza w przedszkolu - czyli wierszyki i piosenki ku pamięci. Zauważyliście, że ta tradycja przetrwała do dzisiejszych czasów? Można powiedzieć, że ostatnio nawet nabiera tempa, jeśli chodzi o intensywność :)

      • 4 1

    • Oni nie chcieli umierac za (niemiecki) Danzig i nie za "reszte Polski" bo Gdansk zadna Polska nie byl !!!!

      • 0 0

  • Francuzi (3)

    Całkiem nowa historia wstąpiliśmy do Nato a szef nato w Europie, brytyjczyk odwiedzając Polskę na lotnisku w W-wie powiedział, coś w tym sensie że podobało mu się w Moskwie. Wybaczono mu to! drobiazg niech by to zrobił polski dyplomata, minister to w naszym kraju zniszczono by go

    • 17 3

    • Urzekła mnie Twoja historia, a może podaj nazwisko tego Brytyjczyka, a nie coś tam, coś tam, pitu-pitu? Ludzie piszą, byle pisać.

      • 5 2

    • polski dyplomata (1)

      już spotkał się z ministrem Eskobaru

      • 6 0

      • i odniósł bardzo pozytywne wrażenia

        Narkotykom powiedz nie!

        • 2 1

  • Finezyjny styl! :)

    Cóż za piękny, finezyjny i literacki styl :) Chciałbym pisać w taki sposób, zazdroszczę tamtym redaktorom, jak i czytelnikom :)

    • 12 0

  • Sowieckiego (7)

    Jak już to do Sowieckiego a nie Radzieckiego.

    • 9 5

    • To poprawność

      polityczna redaktora, który "poprawia" tytuły - zapewne.

      • 4 2

    • Wszedzie mowiono, uczono i pisano Zwiazek Radziecki.

      Okreslenie Sowiecki przywedrowalo wraz z propaganda Radia Wolna Europa.

      • 5 3

    • Nie do końca tak.

      Określenie "Sowietskoj Sojuz" używane było w języku rosyjskim i nie zostało wymyślone przez "obcych", ale, używane na zachód od ZSRR, nabrało pejoratywnego znaczenia. I tak jest chyba do dzisiaj.

      • 6 1

    • w języku polskim funkcjonuje nazwa Związek Radziecki (3)

      Owszem, przed wojną używano nazwy Związek Sowiecki, ale obecnie ta nazwa jest traktowana jako obelzywa, więc nie powinno się jej stosowac

      • 2 2

      • Tyle tylko,

        że artykuł traktuje o okresie międzywojennym - a w związku z tym używane powinny być nazwy oryginalne, z ew. wyjaśnieniem.

        • 2 0

      • przez kogo traktowana jako obelżywa?

        chyba tylko przez komuchów

        • 3 1

      • Sowieci sami tak o sobie mówili, więc jaka obelżywa?

        • 0 0

  • (7)

    Gdy w 2013 pracowałem we Francji "kapitan statku pyta mnie: skąd jesteś ? ja mowie że z polski, i znowu pyta: a Polska to Rosja ja mowie nie, a on przecież polska należy do Rosji" wtedy myślałem ze zaraz wyjce z siebie i mu z........e w łeb, kapitan statku to chyba człowiek wykształcony musi być a tu się okazał idiota bez szkoły

    • 28 2

    • to samo było w RFNie... (4)

      ...większość była przekonana, że Polska to część ZSRR

      • 4 0

      • Ale uwazano nas jako panstwo satelitarne pod (3)

        kompletna kontrola wielkiego Kraju Rad. Przecie wazniejsze decyzje musialy byc podejmowane po uzgodnieniu z Moskwa. Co macie taka krotka pamiec?

        • 3 3

        • teraz jest pod kontrolą Watykanu (2)

          nic się nie zmieniło u pachołków prowadzonych na sznurze

          • 4 4

          • Do XI 2015 Berlina i Brukseli...

            • 2 4

          • Pod kontrolą Watykanu?

            Watykan do nas nie przyszedl. To Polacy wybrali Watykan. I tak ma byc. Jesli to sie tobie nie podoba to zmiataj stad do gdziekolwiek ale nie zasmiecaj swoja durna osobka naszego Panstwa. Ty cepie matowy.

            • 1 9

    • ...kapitan statku... (1)

      Kapitan bez szkoły, tępy idiota i ignorant to bardzo często standard ... niezależnie od nacji ;-)

      • 4 3

      • wystarczy mieć znajomości, tak jest wszędzie.

        • 1 3

  • Gdynia jest jak związek sowiecki i to ten z najgorszych czasów (1)

    a Gdynianie żyją w przekonaniu że wszystko jest fajnie. Port w Gdańsku się rozbuduje to jedyni kto będzie u was cumował to emigranci na tratwach i pontonach.

    • 9 18

    • idź się leczyć

      • 3 1

  • żabojady nic się nie zmieniły ,ale wazeliniarze z PO wchodzili im w tyłek ile sie dało (1)

    • 20 12

    • za to wazeliniarze z piSS wchodzą w d****

      Moskwie

      • 5 2

  • W międzywojniu

    obchodzono, świętowano, czczono (w zależności od opcji politycznej) imieniny Wodzów: Józefa Piłsudskiego i Edwarda Rydza-Śmigłego. A teraz jest jakiś wódz, taki z dużej litery? Odnoszę wrażenie, że spostponowaliśmy wszystkich zasłużonych. I nikt do obchodów, świętowania i czczenia nam nie pozostał. To wygląda na jakąś paranoję narodową. I wróży nam nie najlepiej. Czy jako naród nie mamy już żadnych ogólnie uznanych autorytetów?!

    • 2 2

  • Żabojady (1)

    a czego mozna sie spodziewac po ludziach ktorzy jedzą żaby i ślimaki

    • 7 1

    • Jadłospis

      polityczny? My jadamy raki, inni homary, a jeszcze innym wystarcza kapusta. O co ci chodzi?

      • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Kim był urodzony w Gdańsku Jan Dantyszek pełniący funkcję sekretarza króla Zygmunta Starego

 

Najczęściej czytane