• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk 'przed' i 'po'. Stare i nowe zdjęcia obok siebie

Rafał Borowski
31 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Przesuń aby
porównać

Te same kadry utrwalone na zdjęciach wykonanych ok. sto lat temu oraz współcześnie. Nakładem gdańskiego wydawnictwa Uran ukazał się właśnie album "Gdańsk dawniej i dziś". Elegancko wydana książka pozwala uzmysłowić sobie, jak bardzo zmieniło się oblicze miasta w wyniku tragedii, która spadła na nie w marcu 1945 roku.



Posiadasz w domu albumy dokumentujące historię twojego miasta?

Każdego roku, pod koniec marca, w trójmiejskich mediach pojawia się mnóstwo artykułów z okazji rocznicy odbicia Gdańska przez Armię Czerwoną i I Armię Wojska Polskiego z rąk hitlerowców. Praktycznie w każdym z nich pojawia się - o ile nie dominuje w całej treści publikacji - wątek dotyczący zniszczeń miasta, które były następstwem wydarzeń z 1945 roku. Tego rodzaju publikacjom towarzyszą zazwyczaj rozważania, czy destrukcja Gdańska musiała przybrać aż tak ogromną skalę.

Historycy i dziennikarze zastanawiają się, jakie były stosunki procentowe pomiędzy skutkami decyzji Niemców o walce do ostatniego żołnierza, przeprowadzonymi przez Sowietów zmasowanymi nalotami bombowymi oraz ostrzałem artyleryjskim i wreszcie - budzącymi zdecydowanie największe kontrowersje - podpaleniami ocalałej zabudowy, dokonanych przez żołnierzy Armii Czerwonej już po kapitulacji "Festung Danzig".

Przesuń aby
porównać

Rok 1945 przyniósł zagładę znacznej części Gdańska



Jak stwierdził historyk Tomasz Gliniecki, dopóki poradzieckie archiwa nie zostaną w pełni udostępnione zagranicznym badaczom, dopóty nie sposób jednoznacznie rozstrzygnąć powyższych dywagacji. Jednak bez względu na przyczyny, nie ma najmniejszego problemu, aby uzmysłowić sobie, jak ogromne straty materialne poniósł Gdańsk w marcu 1945 roku. Jak wiele budynków, czy raczej całych kwartałów, zostało wówczas obróconych w perzynę i następnie nieodbudowanych bądź odbudowanych w mocno uproszczonej formie.

Czytaj również: Mity o Gdańsku 1945 r. czekają na obalenie

Placówki muzealne i lokalni miłośnicy historii zgromadzili ogromny zbiór fotografii, na których udokumentowano wygląd przeróżnych zakątków nadmotławskiego miasta od końca XIX wieku do połowy XX wieku, czyli kolejno okresy II Rzeszy Niemieckiej, Wolnego Miasta Gdańska, hitlerowskich Niemiec oraz już powojennej Polski. Wiele z tych zdjęć zostało opublikowanych w różnego rodzaju albumach. Wystarczy wspomnieć o kultowej już pięciotomowej serii "Był sobie Gdańsk", wydanej na przełomie lat 90. i pierwszej dekady bieżącego stulecia.

Przesuń aby
porównać

Te same fotografie wykonane przed laty i współcześnie



Tymczasem do księgarni trafił kolejny, niezwykły album, który z pewnością zainteresuje każdego pasjonata dziejów Gdańska. Mowa o albumie "Gdańsk dawniej i dziś", który ukazał się nakładem wydawnictwa Uran z Gdańska. Na czym polega jego wyjątkowość na tle podobnych publikacji? Otóż na niemal 170 stronach wydrukowano porównania historycznych fotografii Gdańska - pochodzących w większości z drugiego dziesięciolecia XX wieku - z ich współczesnymi odpowiednikami.

Czytaj również: Westerplatte i Gdańsk na zdjęciach przed i po II wojnie światowej

- Większość zdjęć archiwalnych wykorzystanych w albumie pochodzi z kolekcji Krzysztofa Ciesiula. Materiał uzupełniły też zbiory Marzenny Brackiej-Kondrackiej, Michała Kondrackiego, Dariusza Adamowicza, Piotra Gruszczyńskiego, Grzegorza Krzyżowskiego oraz HelenyZbigniewa Okuniewskich. Współczesne fotografie zostały wykonane przez Grzegorza KrzyżowskiegoAndrzeja Trzaskę - czytamy we wstępie do albumu.
Przesuń aby
porównać

Podróż w czasie po wielu dzielnicach



Album zawiera pary zdjęć przedstawiające wybrane budynki albo fragmenty ulic i placów, które zostały wykonane dokładnie z tych samych miejsc w odstępie ok. stu lat. Tym samym, album "Gdańsk dawniej i dziś" pozwala czytelnikowi wybrać się w niezwykłą podróż po dwóch miastach: nieistniejącym Gdańsku, który został spopielony w 1945 roku oraz współczesnym Gdańsku, który narodził się na jego ruinach.

Czytaj również: Kolekcja setek widokówek dawnego Gdańska

Zebrane w albumie fotografie zostały podzielone na trzy części. Pierwsza z nich dokumentuje zakątki Głównego i Starego Miasta, druga - pozostałych części śródmieścia, czyli Starego Przedmieścia, Dolnego Miasta i Długich Ogrodów, zaś trzecia - pozostałych dzielnic Gdańska o przedwojennym rodowodzie: Wrzeszcza, Oliwy, Oruni, Nowego Portu, Stogów i Jelitkowa. Każda z par zdjęć została opatrzona zwięzłym opisem, który zawsze zawiera lokalizację prezentowanego miejsca i datę wykonania archiwalnego zdjęcia, a często także ciekawostki, np. co mieściło się niegdyś w danym budynku czy kiedy przeprowadzono jego odbudowę.

Co ciekawe, wszystkie opisy są podane w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim, którym do 1945 roku posługiwała się przytłaczająca większość gdańszczan. Dzięki temu z albumu mogą skorzystać nie tylko lokalni miłośnicy Gdańska, ale również zagraniczni turyści, którzy pragną zgłębić wiedzę o dziejach odwiedzanego miasta.

Przesuń aby
porównać

Co zniknęło, a co nie?



"Gdańsk dawniej i dziś" to przede wszystkim kronika metamorfozy, jaką przeszedł Gdańsk w wyniku II wojny światowej. Czytelnicy mogą na własne oczy przekonać się, jakie były skutki niemiecko-radzieckich walk w marcu 1945 roku oraz założeń powojennej odbudowy. A w dużym uproszczeniu przedstawiają się one następująco: znaczna część dzielnic śródmiejskich - szczególnie Stare Miasto - praktycznie przestało istnieć, odbudowa - nie licząc najbardziej wartościowych budynków, np. Dworu Artusa czy Ratusza Głównomiejskiego - wcale nie oznaczała rekonstrukcji, a miejsc, które przetrwały niemal w niezmienionej formie należy szukać przede wszystkim w dzielnicach znacznie oddalonych od centrum.

Podajmy kilka namacalnych przykładów, które kryją się w albumie. Przykładami obiektów, po których nie ma już żadnego śladu będą m.in. siedziba Sejmu Wolnego Miasta Gdańska, gdzie obecnie znajduje się parking przy Komendzie Miejskiej Policji oraz fragment ul. 3 Maja oraz zabudowa ul. Korzennej, na której ostał się jedynie Ratusz Staromiejski. W miejscu bogato zdobionych kamienic, które rozciągały się od skrzyżowania z Podwalem Grodzkim do ul. Na Piaskach wzniesiono po wojnie klockowate bloki.

Przykładami obiektów, które pieczołowicie odbudowano będą m.in. Zbrojownia i Żuraw, zaś tych, które odbudowano w mniej albo bardziej udanej formie będzie zdecydowana większość zabudowy uliczek na terenie Głównego Miasta. Natomiast przykładami miejsc, gdzie czas praktycznie zatrzymał się w miejscu, będą m.in. zabudowa ul. Wassowskiego we Wrzeszczu czy ul. Cystersów w Oliwie.

Warto rozważyć zakup albumu



Dzięki książce możemy przekonać się, które budynki przetrwały wojnę bez szwanku, zostały wówczas zburzone czy wreszcie odbudowane w mniej czy bardziej udany sposób. Album "Gdańsk dawniej i dziś" to publikacja, którą z całą pewnością można polecić naszym czytelnikom. Zarówno dla weteranów zgłębiania historii Gdańska, jak i dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tym zagadnieniem, będzie on fascynującą podróżą w czasie.

Gdzie i w jakiej cenie można kupić "Gdańsk dawniej i dziś"?

Publikacja jest już dostępna w wielu lokalnych księgarniach, m.in. Księgarni Naukowej przy ul. Łagiewniki 56, Szafie Gdańskiej przy ul. Garbary 14/1, Księgarni PWN przy ul. Korzennej 33/35 oraz salonach sieci Book Book, Empik i Muza.

W publikację można również zaopatrzyć się bezpośrednio w wydawnictwie Uran. W tym celu należy wysłać zamówienie na adres mailowy: uran@uran.pl.

Cena albumu, który został oprawiony w twardą oprawę i wydrukowany na eleganckim, kredowym papierze wynosi ok. 120 zł.

Opinie (311) ponad 10 zablokowanych

  • animatorzy Gdańska

    Bardziej się trzci żołnierzy przeklętych niż ludzi dbających o historię Gdańska ,to skandal.

    • 4 6

  • ciekawe czy za jakieś 20 lat te nowe pseudonowoczesne budynki na wyspie spichrzów (1)

    będą tak samo "nowoczesne" jak te paskudne gargamele "z przeszkleniami" na długich ogrodach

    • 29 3

    • różdżka

      Z pewnością będą dobrze nasiąknięte wodą i zapleśniałe. Lekarze będą mieli sporo pacjentów chorych na reumatyzm.

      • 0 0

  • (8)

    To mit, że "wszystko" zniszczono w 1945 roku. Wiele budynków zburzono po zakończeniu wojny ponieważ chciano zniszczyć jak najwięcej "pruskiej" zabudowy.

    • 42 10

    • (1)

      Wszystko by stało, gdyby Niemcy nie zaczęli wojny. Oni w Gdańsku właśnie świętowali by Wielkanoc. A nieliczni Polacy zmieścili by się bez problemów w swoich dwóch kościołach.

      • 9 1

      • Pohulanka

        Być może w trzech.

        • 0 0

    • (1)

      Ano, burzono! Choćby budynek poczty na ul. Długiej... po wojnie pozostał w całkiem dobrej kondycji, ale zbyt "trącił niemieckością". W to miejsce postawiono budynek wg pomysłu arch. Kadłubowskiego, który zaprojektował również Dom Prasy i, o zgrrrrozo!, gmach Teatru Wybrzeże. Mimo, że przedwojenny teatr nie cieszył się opinią pięknego i nosił miano "młynka do kawy", jednak o wiele bardziej stylowo (w sąsiedztwie Zbrojowni) prezentowałby się w formie sprzed wojny. Drażnią mnie "nowoczesne plomby" wśród starej zabudowy i raczej nie tylko mnie!
      A tak przy okazji... większość zieje nienawiścią do tych przebrzydłych ruskich, co nam Gdańsk spalili... jednak zapominają, że wówczas Gdańsk był niemiecki i trudno mieć pretensje do sowietów, że mścili się na Niemcach...

      • 7 9

      • Teatr zmienił się na plus

        Zdecydowanie!
        Właśnie takiej architektury nam teraz brakuje teraz, zamiast tego skośnoszczytowego czegoś, co powstaje wszędzie na GM, gdzie wszystkie "stare" szczyty są akurat inne.

        • 0 3

    • nie zburzono tylko rozebrano z różnych powodów ,ciężkich uszkodzeń,poszerzanie ulic... itd

      w pierwszej połowie 45 już po zdobyciu miasta dochodziło do grabieży i dewastacji bo miasto było niemieckie i nie było chronione - jako majątek poniemiecki i zdobyczny - porozumieniami pomiędzy rządem polskim a radzieckim .

      • 1 1

    • Pomyliłeś z Kaliningradem (2)

      • 10 7

      • (1)

        Nic nie pomyliłem. Wykasowano mój link, który wysłałem wcześniej.

        Poszukaj na stronie gdanskstrefa kropka com artykułu "Mity odbudowy Głównego Miasta w Gdańsku"

        • 5 5

        • Zgodzę się, ale nie w całości.

          Nie odbudować, a burzyć to dwie różne sprawy ;)

          • 9 0

  • Kiedyś (6)

    Był klimat, szkoda, że szkopy tak to zepsuły a potem przyjaciele sowieci, ach te przyjaźnie

    • 90 13

    • Szkopy to wszystko wybudowaly i było pieknie (1)

      Ale pozniej przyszli Polacy i Ruscy

      • 22 5

      • i watykan na doczepkę

        żeby dosypać soli do rany

        • 0 0

    • Zapomniałe(a)ś (1)

      o towarzyszach Francuzach i Anglikach, którym teraz rzesze Polaków się wysługują łakomych na dobrobyt, gdyby nie oni wszyscy to u nas byłaby "Japonia"...

      • 12 3

      • tak tak, to wina wszystkich dookoła

        tylko nie twoja

        • 1 0

    • co nie zniszczyli poprzednicy to zdewastowal budun z ekipa

      pamietny browar we Wrzeszczu i obecne kloce wsadzane gdzie popadnie.

      • 12 4

    • Nieistniejący budynek Sejmu WMG - ładny, typowo gdański, takich budowli brakuje po zniszczeniach.

      • 25 1

  • (4)

    Wielka płyta i prefabrykat betonowy to jest przyszłość Gdańska. Szybkość montażu to priorytet.

    • 74 46

    • Przed niemieckie miasto, po niemieckie miasto. Tyle, że brzydsze.

      • 0 0

    • dokladnie

      Gdansk przed i po PO

      • 1 5

    • I demontażu też. ..

      • 3 0

    • Niech się mury pną do góry.

      • 4 0

  • (2)

    Malkontenci internetowi....
    W każdym temacie wylewają swoję rozterki emocjonalne, tragedia internetu.

    • 8 6

    • tak jak ty tutaj (1)

      • 0 1

      • Co ma piernik do wiatraka...
        Pierdoły....

        • 0 0

  • Nie wszystkie zdjęcia pokazują tę samą stronę ulicy

    • 5 2

  • Gdańsk

    Około... Nie wiedziałam że tak wyglonda Gdańsk!!!

    • 2 5

  • Czytam i myślę

    Dzisiaj są Święta. Czytając te wypowiedzi dziwię się,że ten naród i to państwo ciągle istnieje. Jeden wielki tygiel nienawiści, prostactwa, arogancji, chamstwa. Ciekawe kiedy nastąpi kolejny kataklizm i znajdziemy się ponownie pod panowaniem któregoś z sąsiadów? A może tak byłoby lepiej? Polacy są polakami tylko wtedy kiedy muszą się zjednoczyć w walce z wrogiem? Jak kończy się walka z zewnętrznym wrogiem to się zaczyna walka z wewnętrznymi wrogami. Bez wroga nie możemy istnieć. A jak nie ma wroga to kopiemy na ulicy w brzuch ciężarną kobietę. I nawet wtedy znajda się tacy którzy zamiast uznać to za bestialstwo powiedzą "a po co ona tamtędy przechodziła" Wesołych Świąt

    • 9 6

  • Myślę, ze spora część zabudowy została zniszczona po 45 roku, podczas budowy nowych ulic itp. Np. pierzeja Grunwaldzkiej.

    • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki był główny powód strajków i demonstracji w grudniu 1970?

 

Najczęściej czytane