- 1 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (67 opinii)
- 2 Upiorne syreny i największe pożary (3 opinie)
- 3 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (219 opinii)
- 4 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (309 opinii)
- 5 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (31 opinii)
- 6 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
Za sukcesem filmu "Niepodległość" stoją twórcy z Trójmiasta
- Jeszcze nigdy wydarzenia z tamtych lat nie wydawały się tak na wyciągnięcie ręki, jak po tym filmie - to jedna z najczęstszych opinii po obejrzeniu "Niepodległości", złożonej z dokumentalnych, ale pokolorowanych ujęć pokazujących Polskę w latach 1914-1923. Za koloryzację nagrań odpowiadało trójmiejskie studio Grupa Smacznego.
- Dotarliśmy do taśm, które przez sto lat leżały w magazynach niemieckich, francuskich, amerykańskich, nawet ukraińskich. To one składają się na film, w którym 80 proc. materiałów nigdy nie było publikowanych - mówił Mieczysław Bork, producent filmu.
Materiały wykorzystane w filmie "Niepodległość" prezentują nie tylko oficjalne wydarzenia z okresu tuż po I wojnie światowej i pierwszych lat XX-lecia międzywojennego oraz przedstawicieli ówczesnej władzy w Polsce, choć takich ujęć jest najwięcej. To oczywiste: sprzęt i materiały filmowe były wtenczas niezwykle drogie, przez co dostępne wyłącznie zawodowym dziennikarzom i filmowcom. Rarytasem są jednak ujęcia prezentujące życie zwykłych ludzi, mieszkańców polskich miast i wsi.
Zwiastun filmu "Niepodległość"
Za te prace odpowiedzialne było trójmiejskie studio animacji komputerowych Grupa Smacznego.
- Nad pokolorowaniem i zmontowaniem filmu pracowaliśmy przez trzy miesiące, choć w sumie przez pierwszy miesiąc testowaliśmy, czy jesteśmy w stanie to zrobić, a przez dwa miesiące, a właściwie półtora, faktycznie nad tym siedzieliśmy - opowiadał Łukasz Mackiewicz z Grupy Smacznego w rozmowie na antenie Radia Gdańsk.
Animatorzy dostali materiały w postaci zestawów ujęć posegregowanych w akty. Było ich siedem, a ich kolejność była inna niż ostatecznie w filmie. Otrzymali ujęcia czarno-białe, skompresowane klatka po klatce, już oczyszczone ze skaz wynikających z wieku nagrań.
Przy kolorowaniu filmu pracowało około 140 osób. 112 osób przygotowywało kolorowe maski, a kolejnych 20-30 osób składało ujęcia w całość.
Jak dobierano kolory, by uzyskać jak najbardziej naturalny efekt?
- Częściowo otrzymaliśmy wskazówki na podstawie zachowanych materiałów archiwalnych. Dotyczyły one m.in. znanych budynków, a także kolorów mundurów, odznaczeń, otoków na czapkach. Ale w wielu przypadkach musieliśmy sami dobierać kolory - tłumaczył Łukasz Mackiewicz w Radiu Gdańsk.
Film wyprodukowała firma MWM Media przy współpracy z Telewizją Polsat, Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Filmoteką Narodową - Instytutem Audiowizualnym. Za reżyserię odpowiada Krzysztof Talczewski, za konsultację historyczną - profesorowie Grzegorz Nowik i Wojciech Roszkowski. Muzykę skomponował Krzesimir Dębski.
Film zostanie ponownie wyemitowany w niedzielę, 18 listopada, o godz. 17:25 w TVP1.
Miejsca
Opinie (123) 5 zablokowanych
-
2018-11-18 14:06
Błędy w filmie (celeowo pomijają Dmowskiego):
1. Propagandowo zawyżona liczba członków legionowego POW
2. Nie żądano na Konferencji Pokojowej w Wersalu granic z 1772 r. ale nowych, zwanych umownie “Linią Dmowskiego”. Tyle, że ją pokazano, nie wymieniając autora koncepcji.
3. W opisie kadru filmu witających delegację włościan na dworcu w Paryżu, wymienia się Paderewskiego i Hallera, a stojącego obok Dmowskiego już nie (kadr ze zdjęcia wyróżniającego).- 4 3
-
2018-11-18 15:14
Moja rodzina walczyła o Polskę.nie jak w rodzinie Tuska dziadek poszedł na ochotnika do Niemców brawo
- 10 6
-
2018-11-18 16:27
kasa
można było ogląda do 14 listopada za darmo a teraz polsat każe płacić sobie za oglądanie filmu z publicznych pieniędzy jestem ciekaw ile poszło na film i dla czego trzeba za niego płacić
- 1 5
-
2018-11-18 19:17
Piękny film
- 4 1
-
2018-11-18 23:54
Oddaje honor
Oddaje honor ze cały film , a zwłaszcza za strone historyczną , pełny profesjonalizm , podziwam i jestem pod wrażeniem
- 4 2
-
2018-11-19 17:48
Zgodność z prawdą
Bardzo dobry film ale... nie jest to film fabularny tylko dokument i każdy kadr winien być zgodny z realiami historycznymi. Jest scena ilustrującą bitwę warszawską w 1920 r. i mowa o bioracych w niej amerykańskich lotnikach z 7.EM. Ilustracją jest krótki fragment archiwalnego filmu z samolotami tylko, że nie są to Ansaldo "Balilla" czy Oefagi a polskie licencyjne PWS-A (AviaBH.33) z lat 30tych XX w. i jeszcze godło geometryczne na burcie PWS-a ma tło czerwone w winno być niebieskie (122.EM 2.PL - Kraków).
- 0 1
-
2018-11-20 15:29
Budyń nie miał udziału, bo finansował z podatków mieszkańców
tvn-owską szmirę , za co będzie miał reklamę i obrońców przed prokuraturą.
- 2 0
-
2018-11-20 17:29
Mój pradziadek pod Komarowem
tłukł bolszewików. Jestem z tego dumny . Szkoda , że nie wytłukli ich wszystkich
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.