- 1 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (71 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (75 opinii)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (46 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w mieście (33 opinie)
- 5 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (82 opinie)
Wyjątkowa wystawa w bibliotece PAN
10 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat)
W 1712 roku gdański uczony Samuel Fryderyk Willenberg opublikował książkę "O granicach dozwolonej poligamii", za co o mało nie trafił na stos. W ubiegłym roku do gdańskiej biblioteki PAN trafiło jego dzieło "o karach, które mają trwać dalej, nawet po śmierci sprawcy". To jeden z zakupów biblioteki, dzięki którym poznamy zapomnianych wielkich gdańszczan.
Kilkanaście tych zakupów zobaczymy na wystawie, która zostanie otwarta w bibliotece PAN 17 stycznia.
Jednym z nich jest dzieło Samuela Fryderyka Willenberga pt. "Poena post mortem durante", wydane w 1751 r. Jest to jego traktat prawniczy dotyczący kar,
"które mają trwać dalej, nawet po śmierci sprawcy". Ale ten protestancki myśliciel, który był profesorem prawa i historii w Gimnazjum Akademickim w Gdańsku (przy kościele św. Trójcy) zasłynął z bardziej kontrowersyjnego dzieła. W 1712 roku opublikował zapis swoich wykładów pod wiele mówiącym tytułem "O granicach dozwolonej poligamii". Przekonywał w nich, że wedle prawa naturalnego poligamia jest dozwolona. Jak nietrudno się domyślić, szybko pojawiły się głosy krytyki. W odpowiedzi na nie profesor wydał w 1714 r. kolejny zbiór rozważań: "W sprawie obrony tez swoich o poligamii równoczesnej". Okupił to potępieniem przez arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski, Krzysztofa Antoniego Szembeka, a Trybunał Piotrkowski skazał myśliciela, wraz z jego kontrowersyjnymi dziełami, na spalenie na stosie. Na szczęście udało mu się uniknąć płomieni.
Na wystawie zobaczymy też XVIII-wieczną, ręcznie kolorowaną akwafortę "Ptaki rajskie", ze zbiorów Jana Filipa Breyniusa, lekarza, botanika, ale przede wszystkim zapomnianego pioniera paleontologii w Rzeczypospolitej. Gromadził on zbiory przyrodnicze, które nabyła później caryca Katarzyna II.
Biblioteka zaprezentuje też miedzioryt z portretem księcia Fryderyka autorstwa Jeremiasza Falcka z XVII w. Gdański rytownik był bardziej znany w Paryżu czy na dworze Szwecji, niż w swoim kraju, ale nie zapominał o korzeniach. Swe prace sygnował najczęściej "Jeremias Falck Polonus" lub "Gedanensis". Współpracował z Janem Heweliuszem przy ilustrowaniu jego dzieł. Pod koniec życia przyjechał do rodzinnego Gdańska, jego szczątki spoczywają w kościele św. Piotra i Pawła. Jest patronem ulicy na Stogach .
Wśród nowych nabytków na wystawie będzie można zobaczyć rękopis, który może stanie się inspiracją dla współczesnych urzędników - "Gdańskie przysięgi urzędnicze". Zawarto w nim roty 15 przysiąg urzędników gdańskich z 1797 r., a także teksty przysiąg prezydenta Gdańska, kontrolera kasy miejskiej i miejskiego chirurga. Wszyscy przysięgali, że będą sumiennie pracować na rzecz mieszkańców Gdańska.
Ciekawostką będzie też dokument z 1836 roku, który zaświadczał o pilności w nauce matematyki teoretycznej dla ucznia H. B. Wegnera z Gdańska w związku z przygotowaniem do egzaminu na geodetę.
Wystawa rozpocznie się 17 stycznia (czwartek) o godz. 13 w historycznym budynku PAN Biblioteka Gdańska, przy ul. Wałowej 15. Ekspozycja będzie czynna do 18 lutego w godzinach otwarcia biblioteki.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (73) 7 zablokowanych
-
2013-01-12 09:20
Podpis pod ostatnim zdjęciem (1)
Ja się nie znam, ale czy chirurg jest/był urzędnikiem???
- 0 0
-
2013-01-15 21:07
Księga zawiera przysięgi nie tylko urzędników, ale i też ważniejszych obywateli miasta :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.