• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szybki skok w Nowy (1931) Rok

Jarosław Kus
3 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat O morderstwie na jachcie i upartej nudystce

Stary rok 1930 żegnamy w "najpotężniejszym porcie" na Bałtyku (a kto wie: może wkrótce i na Morzu Śródziemnym...), mieście dumnym nie tylko ze swego nowego "aparatu dźwiękowego kina Czarodziejka".



Mowa, rzecz jasna, o "chlubie Polski dzisiejszej", czyli - zawdzięczającej swój rozwój nie tylko eksportowi węgla do Afryki - Gdyni.

Nim jednak udamy się na inaugurujące Nowy Rok nabożeństwo, czeka nas wcześniej noc sylwestrowa, którą spędzamy na jednej z imprez "nadających miastu wygląd niefrasobliwy i odświętny": najbardziej prestiżową jest niewątpliwie bal urządzany w polskiej Riwierze.

Niezależnie jednak od miejsca zabawy "Noc Sylwestrowa mija całkiem spokojnie*, bez jakichkolwiek ekscesów, które tak często tu i ówdzie mącą pierwsze chwile noworoczne".

W Gdańsku "na przełomie roku" do świętujących obywateli dość niespodziewanie dołączają... foki.

Sami zaś gdańszczanie, oddając się sylwestrowemu szaleństwu, postanawiają - choć na chwilę - zapomnieć o niepokojach, z którymi Wolne Miasto wchodzi w zaczynający się rok.

Mimo "trudności finansowo-gospodarczych" oraz przeciągającej się niepewności co do tego, "kiedy stworzy się Senat gdański", "fantaści wszechniemieccy" nie tracą dobrego samopoczucia.

Niemieccy "patrioci", tak zwani "zachciankowcy", "wyobrażają sobie, że nowy rok powinien przynieść im w darze, rodzaj nowego rozbioru Polski", czyniąc Wolne Miasto "na powrót stolicą prowincji Prusy Zachodnie".

Wśród tych "patriotów" na plan pierwszy wybija się "przywódca związkowy nacjonalistycznej organizacji bojowej Wehrewolf", widzący Gdańsk "pomostem między Prusami Wschodniemi a Rzeszą" i "najważniejszą twierdzą niemczyzny przeciwko nastającym falom słowiańskim"**.

Dobrego humoru nie traci też prezydent Senatu Wolnego Miasta***, pomimo tego, że po raz ostatni bierze udział w noworocznym przyjęciu komisarza Strasburgera****.


I choć "Nowy Rok" - przynajmniej w Gdańsku - zaczyna się "pod złemi auspicjami", niech nie będzie to przeszkodą, by - niezależnie od tego, czy udamy się na jedno z "całego szeregu przyjęć noworocznych," czy też będziemy świętować we własnych czterech ścianach - życzyć sobie nawzajem "radości, nadzieji i wiary".

A zatem: do siego roku!



* Choć nie dla dziewięciu gdynian, którzy nowy rok postanawiają przywitać w więziennej celi.

** Oraz widzący "przyszłość Niemiec na Wschodzie": "bo tam jedynie otwierają się dla narodu niemieckiego możliwości ekspansji i kolonizacji w ramach zamkniętego terenu". Swój wywód kończy w sposób następujący: "W swej walce o byt Niemcy, jako naród panów, przeprowadzą swą wolę wobec Słowian, ludzi o podrzędnej wartości, w razie potrzeby z mieczem w ręku". Nie mija nawet dziesięć lat, a słowa te przestają być jedynie słowami...

*** Heinrich Sahm (1877-1939) - niemiecki polityk, prezydent Senatu Wolnego Miasta Gdańska w latach 1920-1931. W latach 1931-1935 sprawował funkcję nadburmistrza Berlina. Zwolennik wcielenia Gdańska do Rzeszy, zabiegający o umocnienie więzów politycznych i gospodarczych z Niemcami. Od jego imienia pochodzi nazwa żurawia pływającego Długi Henryk, do roku 1945 znajdującego się w gdańskiej stoczni Schichaua, obecnie w Muzeum Okrętownictwa i Żeglugi w Rostocku.

**** Henryk Leon Strasburger (1887-1951) - doktor prawa, ekonomista, polityk, w latach 1924-1932 pełnił funkcję Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 300 z 1 stycznia 1931 r., nr 1 z 3 stycznia 1931 r. i nr 2 z 4 stycznia 1931 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 2 z 2 stycznia 1931 r., oraz "Ilustracja Polska" nr 14 z 4 stycznia 1931 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej i Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (14)

  • Gdynia (4)

    czy jest chlubą także dzisiejszej Polski?

    • 8 9

    • Była jest i będzie

      • 6 6

    • Zadłużenie miasta: ok 4000 pln na mieszkańca

      Do samego ppnt dokładamy kilkanaście mln rocznie, na autopromocję UM wychodzi rocznie po 100 pln na mieszkańca.
      Chluba - miasto malowanego dziurawego asfaltu.

      • 8 2

    • ...prawda...

      ....jest taka że gdyby nie port to taka Gdynia byłaby takim co najwyżej Szemudem lub Linią , nie umiejszając tym miejscowościom .Oszołomy z UM odcinając się od korzeni skazują to miasto na powolną degrendolandę co zresztą już widać gołym okiem i tak jak drzewo odcięte od korzeni powoli usycha....
      Co do Gdańska widać po tych starych gazetach że historia jednak lubi się powtarzać ;P

      • 4 4

    • Pytanie charakterystyczne dla "słoika" który po roku pomieszkiwania w Gdyni "zrósł" się z nią tak bardzo że już twierdzi jak bardzo jest "gdyński". Tylko ktoś obcy może tak sądzić. Wracaj gdzie Twoje korzenie a nie "kąsaj" "ręki" która zapełnia twój słoik.

      • 4 3

  • Proszę ponownie zwrócić uwagę (3)

    To są wycinki prasowe z przełomu 1930 i 31 r., przed dojściem Hitlera do władzy. Widać z nich ogromną nienawiść pomiędzy Polakami i Niemcami. Taki nastrój w prasie panuje w latach 1918-1933 i od wiosny 1939 r. jeszcze ze zdwojoną siłą. Pomiędzy jednak 1933 a wiosną 1939 r. takie artykuły w prasie, antypolskie lub antyniemieckie, są zdecydowanie rzadsze. Jeżeli nie wierzycie to prześledźcie cykl artykułów nawet na trojmiasto.pl. Dlaczego tak się dzieje? Kto na prawdę interesuje się historią, nie tą życzeniową, ubrązowioną to doskonale wie skąd takie "odprężenie" w stosunkach polsko-niemieckich

    • 8 6

    • (2)

      Jeżeli wiedzę historyczną czerpiesz z wycinków prasowych , a wyznacznikiem politycznym są dla ciebie częstsze lub rzadsze artykuły w prasie polskiej czy niemieckiej to górę bierze uczucie litości...

      • 6 13

      • Nie pisz juz wiecej;)

        • 4 3

      • A nacjonalistyczna organizacja bojowa Wehrewolf

        jest klasycznym przykładem germańskiej miłości do innych nacji.

        • 4 3

  • Jakże aktualne niektóre teksty, szczególnie te o stosunku Niemiec do Polski i Polaków. (1)

    Błyszczy im oko na widok Gdańska. Niemcy w sieci nostalgii i z nowymi pomysłami u przychylnych władz Gdańska.

    • 12 10

    • Nie prowokuj Wania, bardziej trzeba się bać waszego Putina...

      • 8 5

  • (1)

    szwaby zawsze beda utrudniac wszystkim,ktorzy chca byc mocniejsi

    • 11 5

    • Naucz się najpierw pisać poprawnie po polsku...

      • 3 6

  • No i port poszedł w p........;.u z potęga na bałtyku

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Od jakiego wyrazu utworzono nazwę Brzeźno?

 

Najczęściej czytane