Nie jedna, ale przynajmniej dwie osoby pogrzebane w jednym grobie. Najprawdopodobniej to szczątki niemieckich żołnierzy, którzy zginęli podczas walk o Gdańsk na przełomie zimy i wiosny 1945 roku. Członkowie Fundacji Pamięć podejmą się próby ustalenia tożsamości poległych.
2019-02-09 21:37
co z nimi jest nie tak?
2019-02-10 17:21
2019-02-08 19:02
Jeżeli to są szczątki żołnierzy niemieckich to proszę nie pisać iż walczyli oni o Gdańsk.
2019-02-10 17:12
Gdańsk, dopiero po II wojnie światowej został przyłączony do Polski na podstawie umowy poczdamskiej. Więc niemieccy żołnierze walczyli w obronie Gdańska.
2019-02-08 21:02
2019-02-08 21:35
Bo był. Do 1945.
2019-02-08 23:45
2019-02-09 11:48
Nie należał do Polski w latach: 1227-1294, 1308-1454, 1454-1466 i okres nadłuższy od 1793 do 1945 roku.
Faktem jest, że na podstawie spisu powszechnego z 1 listopada 1923 roku 95.03% mieszkańców 5 miast, 252 wsi i 63 osad wchodzących w skład Wolnego Miasta Gdańska na codzień używało języka niemieckiego. Tylko 2,35% ludności polskojęzycznej w samym Gdańsku i 3,72% w całym Wolnym Mieście (włączając osoby dwujęzyczne oraz mówiące po kaszubsku i mazursku.
Według niemieckiego spisu narodowego z 1910, na terenach przyszłego Wolnego Miasta tylko 10,9 tys. mieszkańców podało język polski lub kaszubski jako ojczysty.
Skoro raptem po 74 latach od zmiany granic wszyscy uznają i akceptują fakt, że Lwów jest ukraiński, Wilno litewskie, a Grodno białoruskie oraz nikt tego nie podważa to i Niemcy mieli prawo od 1793 roku uznawać Danzig za swoje miasto.
2019-02-10 00:38
Chyba spożyłeś kobyle mleko kolego że takie banialuki piszesz
2019-02-10 07:36
W latach 1227-1294 Gdańsk należał do Księstwa Pomorskiego, całkowicie niezależnego od Polski!
"W kolejnych latach książę Świętopełk II Wielki podejmował kolejne próby usamodzielnienia, do którego doszło po śmierci Leszka Białego (1227). W 1231 Świętopełk uzyskał dla siebie, swojej rodziny i swojego księstwa protekcję papieską. Stolica państwa (Gdańsk) uzyskała w tym okresie prawa miejskie według prawa lubeckiego. W 1282 między księciem gdańskim Mściwojem II a księciem wielkopolskim Przemysłem II zawarty został układ w Kępnie; umowa głosiła, że ten z książąt, który przeżyje drugiego, będzie po nim dziedziczył. Od śmierci Mściwoja II w 1294 roku datuje się ponowne podporządkowanie Pomorza Gdańskiego Polsce."
2019-02-09 11:58
Potem już nie było państwa Niemcy, chyba żeby za takie uznać państwo zakonne, bo Zakon w nazwie miał Theutonicorum. I Gdańsk pod panowaniem Krzyżackim tkwił od 1308. Potem były Prusy - Książęce,Królewskie, Wschodnie. Nawet pod panowaniem Królów naszych polskich Zygmunta (Litwina) i Stefana(Węgra) Gdańskie pospólstwo było luterańskie, a patrycjat tak zniemczony, że bania mała. Także po rozbiorze, gdy Gdańsk się dostał pod panowanie króla pruskiego, gdańszczanie nie byli wniebowzięci, ale szpechać po niemiecku nie przestali. Ludność napływowa, kaszubska miała więcej z językiem polskim wspólnego, choć nie do końca.
Można powiedzieć, że połowę swego istnienia formalnie Gdańsk należał do krajów niemieckojęzycznych, drugą ( nieco więcej) był pod panowaniem państw jakoś związanych z Polską (czy to unii, czy jako wasal). Łatwo jest powiedzieć "Gdańsk wiecznie polski", ale historia nie jest ani czarna, ani biała, ani nawet różowa.
2019-02-09 21:24
Gdańsk stolicą Prus Zachodnich!
2019-02-08 21:40
Ja tam bym nic więcej nie pisała o nich. Gdańszczanie o niemieckich korzeniach etnicznych - ci nieliczni z przedwojennych roczników jeszcze żyjący i ich potomkowie nie darzą nas - to znaczy ludności, która zasiedliła te tereny po 45. roku sympatią. Jeśli wprost tego nie artykułują, to dlatego, że pilnują poprawności politycznej. Przykładowo w Gdańsku mieszka starsza pani, skończy w tym roku bodajże 87 lat. Urodziła się w Wolnym Mieście Gdańsku. Wyszła za mąż za Polaka. Kiedyś z nią rozmawiałam, a ona wypaliła, że najpierw czuje się gdańszczanką, później Niemką, a dopiero na końcu obywatelką Polski. Był nawet artykuł na trojmiasto.pl o losach jej rodziny. Miała do mnie pretensje, że dała się namówić do udzielenia wywiadu dziennikarzowi, bo przez niego ma problemy ze swoimi przyjaciółmi z Niemiec, którzy mają jej za złe, że w opowieści pojawia się postać pozytywnego Rosjanina, żołnierza, który w marcu 45 uratował jej życie. Oni uważają, że o Armii Czerwonej trzeba pisać wyłącznie w złym świetle. Od kiedy ona mi niemalże wysyczała te butne słowa, gdzie ma Polskę, na którym miejscu, przedefiniowałam swoje wyobrażenie o możliwym pojednaniu, takim szczerym.
2019-02-09 10:42
Ja też nie darzę sympatią potomków Kargulów przybyłych z terenów Litwy, Białorusi i Ukrainy, a Niemcem nie jestem. Tych wszystkich -iczów i -uków toleruję. Znajomości nie zawieram.
2019-02-09 08:53
i mówiła mi, że Niemcy ją uważają za Polkę, Polacy za Niemkę, a ona czuje się gdańszczanką. Pół życia mieszkała w Gdańsku, drugie pół w RFN, teraz znowu tu.
Gdańszczanie o niemieckich korzeniach mieszkają tu od czasów krzyżackich i trudno im odmówić prawa do bycia gdańszczanami, to głównie oni przyczynili się do rozkwitu miasta w dawnch wiekach, to oni popierali w swoim czsie polskich królów ( bo tak było im wygodniej)
Co do niemieckiego żołnierza, to wielce prawdopodobne, że z Gdańskiem miał tyle wspólnego co Erika Steinbach, czyli tu stacjonował. Mówienie, że bronił miasta jest uprawnione, bo Gdańsk był obsadzony przez Niemców, a Rosjanie nacierali i go zdobywali, więc Wermacht bronił. Ten od szczątków to nie wiadimo, czy walczył i zginął wierząc w nazizm, czy wręcz przeciwnie, ale po prostu był wcielony. Najpewniej coś pomiędzy i w 1945 uleciała już mu miłość do Hitlera i pragnął tylko przeżyć i wrócić nach heimat.
2019-02-09 09:57
To mówimy o innej osobie. Ta mieszkała tylko w Gdańsku. Pracowała w konsulacie niemieckim.
2019-02-09 08:36
Aleś niemądry.Gdańsk był Wolnym Miastem.Mieszkali tu Polacy i Niemcy.I co, Niemcy nie walczyli o swoje miasto ? Nie znasz podstaw historii, więc nie pisz bzdur.U mnie masz duży" - " .
2019-02-10 01:54
W latach 1970-1972, kiedy byłem w głupim wieku 17-19 lat, znalazłem w sopockich lasach kilka miejsc ze szczątkami żołnierzy. M.in. widziałem walające się na drodze leśnej kawałki kości czaszek, ponadto rozkopane przez dziki miejsca pochówków żołnierzy a nawet jeden grób z prowizorycznym krzyżem, też rozkopany przez dziki, gdzie znalazłem żołnierski but z kośćmi w środku oraz guzik z orzełkiem. Znalazłem też tablicę emaliowaną z napisem "Granica Państwa", w krzakach w pobliżu potoku Swelina. Szkoda, że jej nie zabrałem. W ostatnich latach nie znalazłem w tych miejscach najmniejszych śladów po ww. znaleziskach.
2019-02-10 15:46
glupim wiekiem?
2019-02-08 16:07
"Aby jeden? Widzę pięć długich kości. Nie jestem pewien czy jedna z nich to na pewno ramię - trochę za długa."
2019-02-10 00:56
.. napisałeś kompletnie bez sensu. ‚Nie jestem pewien, czy jedna z nich to na pewno(..)’ Nie dziwię się, że teraz pytasz, co napisałeś, może wtedy, w tamtym stanie miałeś jakąś myśl...
2019-02-08 18:09
2019-02-08 16:14
Brawo Ty.
2019-02-09 08:39
..tylko nakrycia głowy..Sombrero..oraz osła..
2019-02-09 19:28
Słyszałem, że osła już ma.
2019-02-09 23:18
Taaa nawet ten osioł użyczył swojego deusa, którym na codzień nielegalnie poszukuje zabytków. Ciekawe co na to WKZ by powiedział? Pani archeo i jej chłopak przestępca, w świetle nowo obowiązującego prawa ;-)
2019-02-09 11:22
Tych w Polsce i tych za wschodnią granicą. My ludzie cywilizowani dokonujemy godnego pochówku. Pamiętajcie to bo w 2010r o tym zapomniano. Zapomninano też przez cały prl od mordów na kurkowej po strzelanie do stoczniowców.
2019-02-09 22:32
walnij sie w swój poniemiecki łeb
2019-02-08 15:35
Jeżeli to niemieccy soldaci to może gdzieś obok jest nieśmiertelnik. Wehrmacht i SS miały wydawane nieśmiertelniki.
2019-02-08 15:58
... ale brak wiedzy. Rosjanie w zdecydowanej większości zabierali niesmiertelniki zabitych niemieckich żołnierzy.
2019-02-08 16:44
Niestety, ale nie masz racji. Akurat dla zwykłego żołnierza radzieckiego, często niepiśmiennego, cynkowa, aluminiowa czy stalowa blaszka nie stanowiła porządanego łupu.
2019-02-08 17:50
rosjanie bali się nieśmiertelników ... bo uważali, że ich noszenie - przynosi im nieszczęście ... albo wręcz przyniesie im śmierć!!! ... - niby tacy komuniści-materialistyczni ... a w zabobony i gusła wierzyli ... i strasznie byli przesądni :))))
2019-02-08 20:02
2019-02-09 21:39
2019-02-09 02:35
w necie sa setki filmikow z rosji, ukrainy robionych przez detektorowcow i zawsze znajdowane sa przy radzieckich zolnierzach niesmiertelniki
2019-02-09 02:28
to byli chlopi najczesciej, od pluga oderwani a nie komunisci, o komunizmie mieli takie pojecie jak u nas w pegieerze
2019-02-09 14:38
To byli wypuszczeni przez Stalina kryminaliści i to ci z kara śmierci .
Bezmozgowa masa która jadła spala i sr... To byli wyzwoliciele
2019-02-09 20:23
u niemcow bylo identycznie, braki w ludziach latali czym sie da, starcami, dziecmi i elementem kryminalnym tez, doborowe wojsko wyginelo w miare prwadzonych dzialan
2019-02-09 11:33
... ale dla dowódcy była cenna. Szeregowi mieli prikaz zabierania nieśmiertelników.
2019-02-08 20:03
2019-02-09 02:36
zeby to wyrywali w obozach koncentracyjnych niemcy
2019-02-08 16:13
2019-02-08 20:01
2019-02-09 03:19
Skąd wiesz ?
2019-02-09 14:35
2019-02-08 16:14
To i być może nieśmiertelnik gdzieś obok leży.
2019-02-08 23:34
że "blaszki" tych żołnierzy już ktoś uprzejmy "przytulił" ;)
2019-02-08 18:40
2019-02-08 20:17
Rusek u Niemca na strychu
2019-02-09 14:39
2019-02-09 11:37
Wszystkie formacje mialy wydawane niesmiertelniki...
2019-02-08 18:13
2019-02-09 21:03
2019-02-09 19:15
Pani z tymi kostkami jest super :) szpilek jej brakuje :)
2019-02-09 18:41
Chciałbym aby wszyscy uczciwi ludzie glosowali w wyborach na Grzegorza Brauna
2019-02-09 18:47
"Kto w Boga wierzy, niech zaczyna naprawianie Polski od tego, co najbliższe i wykonalne – od zabezpieczania własnej parafii. Po kolei: kościół – szkoła – strzelnica. ważne, żeby niczego nie pomijać, nie zmieniać kolejności i nie przestawiać hierarchii" – wyjaśnił Grzegorz Braun w rozmowie z Agnieszką Piwar, wskazując drogę do odzyskania państwa polskiego."
Pozdrawiam normalnych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Na przełomie lat 70. i 80. warunki atmosferyczne spowodowały, że Torpedownia na Babich Dołach doznała uszkodzeń. Co się wydarzyło?
Filmy