• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śluza Kamienna - chroniła przed powodzią i broniła przed atakiem

Julia Rzepecka
13 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Zobacz Śluzę Kamienną z lotu ptaka:

To jedyna taka budowla w Europie. Kamienna Śluza jest zabytkowym elementem fortyfikacji i ochrony przed powodziami w Gdańsku. Znajduje się pomiędzy bastionem Żubr i bastionem Wilk na Dolnym MieścieMapka, w miejscu przecięcia się Motławy z dawną fosą. Dawniej, przed powodzią chroniła też Żuławy.



Byłe(a)ś kiedyś na spacerze nad Opływem Motławy na Dolnym Mieście?

Wraz z nadejściem kresu wcześniejszej pomyślności w XVII wieku, włodarze Gdańska postanowili umocnić fortyfikacje w mieście. Zlecili budowę Śluzy Kamiennej, jako nowy element miejskich umocnień. Wybudowano ją dokładnie w latach 1619-1623, a jej projektantami byli Holendrzy Wilhelm Jansen Benning oraz Adrian Olbrants. Nadzorował Jan Strakowski. Śluza chroniła również Żuławy przed powodzią - regulowała Motławę w razie podwyższenia poziomu wody, czyli cofką na morzu.

Zamykana była na dwie pary wrót, które znajdowały się w odległości 20 metrów od siebie. Nad śluzą znajdował się most zwodzony (który w połowie XIX wieku został zastąpiony mostem stałym). Po kilkudziesięciu latach, w 1668 i 1672 roku, dla obrony dobudowano dwie groble, które dodatkowo naprowadzały wody Motławy na śluzę. Tam też znajdują się wieżyczki, określane również jako "Dziewice", które uniemożliwiały dostanie się na zabudowania. Groble były ogromnym utrudnieniem dla potencjalnego wroga, ponieważ przejście po nich i jednoczesne pozostanie niezauważonym było prawie niemożliwe. Później dodano jeszcze obronne szańce z odsłoniętym tyłem, nazwane "lunetami". Zostały mocniej rozbudowane na początku XVIII wieku, po czym przylgnęła do nich kolejna osobliwa nazwa - Świńskie Głowy.

Czytaj też: Skorzystaj z atrakcji wodnych na Motławie

  • Najbardziej charakterystycznymi elementami całej śluzy są kamienne wieżyczki - Dziewice. Zostały nazwane tak ze względu na swoją niedostępność.
  • Najbardziej charakterystycznymi elementami całej śluzy są kamienne wieżyczki - Dziewice. Zostały nazwane tak ze względu na swoją niedostępność.
  • Najbardziej charakterystycznymi elementami całej śluzy są kamienne wieżyczki - Dziewice. Zostały nazwane tak ze względu na swoją niedostępność.
Obok Śluzy stał nieistniejący już młyn rezerwowy. Miał źródło zasilania w postaci wód Motławy i był obiektem awaryjnym, na wypadek, gdyby nieprzyjaciel unieruchomił inne młyny miejskie poprzez zamknięcie kanału Raduni. Mógł więc pracować nawet podczas oblężenia.

Na początku XVIII wieku śluza przeszła renowację oraz rozbudowę, przeprowadzoną przez Jana Charpentiera. W 1902 roku powstało tam ujęcie wody pitnej "Grodza Kamienna", zasilające rejon Starego i Dolnego Miasta. Stojący przy śluzie młyn uległ zniszczeniu w 1945 roku. Zostały tylko mury i po wojnie już go nie odbudowano.

Śluza jest unikatem w europejskiej skali, przez niektórych określana nawet jako arcydzieło dawnej myśli hydrotechnicznej. Stan zabytku jest obecnie niestety krytyczny. Grobla po wschodniej stronie jest niemal całkowicie zalana przez wodę i widać jedynie jej poszczególne fragmenty, w złym stanie są także "Dziewice". Miasto zapowiedziało rewitalizację.

Planowane jest także wybudowanie w sąsiedztwie nowego obiektu, który miałby pełnić funkcję archiwum. Natomiast czekający od 1945 roku na odbudowę zabytkowy młyn, miałby zyskać funkcję usługową, np. konferencyjną.

Opinie (272) ponad 20 zablokowanych

  • To nie miasto powinno odbudować grodzę! (24)

    Właścicielem urządzeń jest obecnie Państwowe Gospodarstwo Polskie Wody, wcześniej Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej. Instytucja państwowa, centralna. I to jest powód, dla którego Wojewódzki Konserwator nie kiwnie nawet palcem, by zatrzymać postępującą destrukcję. Wie dobrze, że za coś takiego zaraz straciłby stanowisko, bo jego zadaniem jest czepianie się samorządu i niektórych prywatnych inwestorów, a nie instytucji rządowych. Taka wybiórcza pryncypialność

    • 150 43

    • jak państwowe to znaczy że pisowskie, oni mają gdzieś historię,

      • 0 0

    • (1)

      i tak i nie, prawda, że należy to do państwa ale to państwo od 30 lat nic z tym nie zrobiło

      • 2 3

      • ale przecież my trole wiemy lepiej

        to co mamy pisać ?

        • 3 0

    • Od kiedy? (1)

      • 5 1

      • Od dawna.

        • 1 0

    • Dokładnie

      Władza centralna niech bierze odpowiedzialność za wszystko, łącznie z ławeczkami w parkach, a miastu zostawić tylko deweloperke i jakieś rentowne interesiki

      • 6 3

    • ej tam

      • 2 2

    • Dokladnie (4)

      Zabytek należy do państwowej spółki Wody Polskie a nie do miasta Gdańsk. Szkoda że trojmiasto.pl nie zasięgnęło informacji u źródła co do braku zaplanowanych działań remontowych.

      W 2017 r. można było przeczytać:

      Unikatowy zabytek hydrotechniczny z XVII wieku, i jednocześnie element gdańskich fortyfikacji na Dolnym Mieście, ma szansę na odzyskanie dawnego blasku. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku, który zarządza tym obiektem, rozstrzygnął przetarg na wykonanie dokumentacji dotyczącej rewitalizacji stopnia Kamienna Grodza na Motławie.

      Przygotuje ją Biuro Projektów i Doradztwa Technicznego "Hydroprojekt" z Gdańska, które wyceniło swoje usługi na 140 tys. złotych. Dokumentacja powinna być gotowa do końca listopada br.

      - Ten obiekt ulega znacznie posuniętej erozji, i jest to już bardzo widoczne przyznaje Bogusław Pinkiewicz, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Częściowe remonty wykonaliśmy przed kilku laty. Nie na wszystko wystarczyło wówczas środków. W latach 2004 2006 wyremontowano byłą komorę śluzy, jaz i Kanał Młyński, a także wymieniono wrota przeciwpowodziowe.

      Stopień Kamienna Grodza wpisany jest do rejestru zabytków od 1969 r. Dlatego RZGW wystąpił do konserwatora o wytyczne do projektowania prac remontowych. Zgodnie z nimi przygotowywana dokumentacja techniczna powinna zawierać remont i odbudowę zabytkowych kierownic, w tym remont charakterystycznych wieżyczek "Panien", a także ubezpieczeń brzegowych, czyli tzw. Świńskich Głów. Projektanci muszą także uwzględnić monitoring wizyjny wrót przeciwpowodziowych, konserwację komory byłej śluzy i wrót przeciwpowodziowych, a także konserwację jazu i Kanału Młyńskiego oraz pogłębienie koryta Motławy dla lepszego przepuszczania wód powodziowych.

      Realizację inwestycji zaplanowano na lata 2018 2019. Sfinansowana zostanie ze środków rządowych. Koszt prac oszacowany zostanie, kiedy gotowa będzie dokumentacja, a po rozstrzygnięciu przetargu na ich wykonanie znana będzie dokładna cena.

      • 24 1

      • I co na to władze "Wód Polskich" ? Kiedy w końcu ten remont ? (3)

        • 12 2

        • Nie dadzą siana.. Bo to w Gdańsku, złym mieście dla PiSu i Anżeja. (2)

          :)))

          • 13 9

          • dlatego (1)

            trzeba bębnić do UE bo inaczej się zawali ....

            • 8 4

            • Ministerstwo bezKultury powinno się tym zająć

              • 9 3

    • Właścicielem obiektu jest Gdańska Infrastruktura Wodno Kanalizacyjna.

      Proszę więc nie pisać bzdur!

      • 4 7

    • miasto nic nie musi, miasto nic nie moze.. oj muj borze (1)

      serio nie musisz bronic nieudacznikow i szkodzacych tu ludziom a jedynie podlizujacym sie zagranicznym hordom pijanych norwegow.

      miasto umie tylko zorganizowac parade lgbt i obrazac wizerunek Maryji z pania prezydentka. troche jednak komus tu sie pomylily role.

      • 15 21

      • Nie obrażaj Lechii !

        Lechia Gdańsk Bory Tucholskie

        • 6 2

    • (8)

      Cóż zatem w temacie ratowania służy zrobiono w latach 2007-2015?

      • 23 5

      • W tych latach miała się jeszcze bardzo dobrze. (7)

        • 13 20

        • Ha ha ha (6)

          No takiego głupiego wpisu to się zupelnie nie spodziewalem

          • 21 8

          • Gdański urzędnik to stan umysłu (4)

            • 8 13

            • A stan urzednika pisowskiego to stan chorobowy

              • 13 10

            • Wracaj do Bisztynka czy innej dziury. (2)

              Tam urzędnicy myślą przyszłościowo.

              • 11 4

              • kiedy soldka zabierzecie z motlawy?

                • 1 11

              • A gdzie to je ?

                • 3 4

          • bo nie kumasz ironii :)

            • 5 1

  • Motława (1)

    Super miejsce, ale nieratowane, rozpadające się"dziewice" zapomniane przez włodarzy miasta pójdą w zapomnienie. Do tego niezagospodarowany młyn w którym miała być restauracyjka dla spacerujących. Inwestycja wstrzymana nie wiedzieć czemu. Piękne tereny kiedyś były, proponuje fotografie z lat miedzylecia wojennego do tego ul. Przybrzeżnej dawnej ul. An der Mottlau które było miejscem prestiżowym pełnym miejsc rekreacji, restauracji i wielu przystani. Teraz tonie w śmieciach szczególnie za torami kolejowymi wraz z ul. Olszyńską na czele.

    • 2 2

    • Restauracyjkę miał wybudować i wyposażyć w kawę Urząd Miasta? Chyba raczej jest jakiś właściciel dawnego młyna, który nic nie robi. Może dlatego,że konserwator każe mu robić mąkę.

      • 1 0

  • Tyle ciekawych rzeczy jest w naszym Gdańsku (12)

    A ludzie jedyne co wiedzą to to, że Forum Gdańsk wybudowano z pogwałceniem prawa

    • 147 23

    • Odpowiedz (11)

      Z pogwałcenim prawa,ale ten kto na to pozwolił dostał mieszkanko do kolekcji

      • 18 11

      • (10)

        No tak bo stare baraki handlowe były piękne i reprezentatywne. Proponuję przywrócić wygląd miasta sprzed 50 lat tak aby w pełni zostać zaściankiem wszystkiego :) Forum nie jest piękne ale taką maszkarę niż dziurę w polu robiącą za publiczny szalet.

        • 11 22

        • Nie, nie były (5)

          co nie zmienia faktu że forum to architektoniczny i urbanistyczny koszmarek, szczególnie ten mur oporowy od strony okopowej. I że pierwotnie miasto obiecywało w tym miejscu zupełnie inny charakter zabudowy.

          • 17 7

          • a wedlg mnie byly. bo nie dmeolowaly kompletnie ukladu urbanistycznego (4)

            przy okazji dawaly prace gdankim kupcom, nie jak teraz.

            ONe nie wprowadzaly nieodwracalnych zmian w zabytki. Gildia nie ingerowala w kanal raduni. w zaden sposb. A ni w skwer przy bibliotece.

            • 16 8

            • (2)

              Ci twoi "gdańscy kupcy" zatrudniali na Gildii sprzedawców na miesięczny okres próbny, bez jakiejkolwiek umowy i nie płacili ani grosza za wykonaną pracę...

              • 8 3

              • a pracodawca z zagranicy zatrudnia tylko studentów (1)

                i za rownie niskie place. lepiej?

                • 4 3

              • Przynajmniej płaci

                • 0 0

            • Jak to nie ingerowała?

              Przecież to za czasów Gildii ściany kanału wyłożono klinkierem.

              • 1 0

        • baraki to rozstawili dewloperzy po calym miescie (3)

          niegdys dobrze zaprojektowanym po do odbudowie za PRL.

          W kazda czesc wolny nalano betonu a miasto tonie.

          Tonie nie tylko w wodzie, ale iw korkach oraz notorycznych awariach starej infrastruktury.

          • 4 12

          • Dobrze zaprojektowanym? (2)

            klocki z wielkiej płyty, punktowce na starym mieście, dolnym mieście, starym przedmiesciu? Podwale przedmiejskie przez srodek Śródmieścia?
            To dobrze zaprojektowane miasto?

            • 9 7

            • na pewno obecne baraki dowalone jeden przy drugim

              pomogą .. kretynie.

              • 1 4

            • Mowa o całym ukladzie komunikacyjnym

              łącznie z osiedlami owczesnymi.

              • 8 0

  • Latem po kilkunastu chłopaków wyruszaliśmy z Na Stoku / Biskupia na Śluzę czy na Kanał (7)

    każdego dnia chodziliśmy tam " się kąpać".

    Przychodzili tam też recydywiści z Łąkowej a wśród nich " Generał" jak go nazwaliśmy, ustawiał nas na murku i wskazywał co drugiego:

    Ty skaczesz na główkę a ty na nogi, ty na główkę a ty na nogi..."

    No i tak skakaliśmy uważając, by nie skoczyć na wystającej przy murze z wody łby palów.

    Później wracaliśmy głodni i kupowaliśmy w starej piekarni przed Zrębem po ćwiartce chleba, ćwiartki które ważyły tyle co dzisiaj bochenek, zanim przeszliśmy przez tory pod dzisiejszym wiaduktem Biskupia - już je zjedliśmy.

    • 26 3

    • Skakać na głowę do wody, chore... (2)

      • 0 4

      • Jak znasz grunt czyli dno (1)

        Wiesz jaka jest głębokość wody to możesz skakać, ale czasami można się pomylić nawet skacząc na nogi - moja siostra jeszcze za czasów PRL skoczyła ze skoczni na nogi w Przywidzu i trafiła na resztki tapczana, cudem uwolniła nogę ze sprężyn a kąpielisko było niejako nadzorowane przez gminę.

        Widziałem też mężczyznę, który potknął się na skoczni dawnego kąpieliska, tego obok stadionu GKS, za płotem kiedyś były basen miejskie - i spadł na pale okalające kanał, karetka go zabrała. Nie wiem czy przeżył, spadł bokiem z dużej wysokości.

        • 2 0

        • Kaziu z Na Stoku ?

          • 1 0

    • (1)

      "te ćwiatki były jak dzisiejszy cały chleb" i smakoway jak chleb, a nie jak wyrób chlebozastępczy

      my w tym czasie skakaliśmy na główkę i na żółwia do stawu młyna w Oliwie, ale chleb był taki sam

      • 3 0

      • Jak widać

        Zabawy, chleb itp były wszędzie wówczas podobne.

        • 2 0

    • "Pod Zrębem" to się na piwo chodziło (1)

      • 4 0

      • Zgadza się, po drodze była pijalnia "Pod Zrębem" dzisiaj widać jeszcze po niej ślady.

        Dwa piwa mogłeś kupić do konsumpcji czyli np Fasolka po Bretońsku w pakiecie.
        Tak wówczas było niemal w każdej pijalni piwa.

        • 2 0

  • "Sluza jest unikatem.."..

    ..wiec ile jeszcze lat, lub raczej, dziesiecioleci uplynie zanim groble doczekaja sie odbudowy??
    No tak, to nie centrum Deweloperlandu wiec niech niszczeja dalej.
    WSTYD x 100!!

    • 5 1

  • Dużą sztuką było iść na ryby tak, by przejść po tych skośnych murkach i ominąć Dziewice... (4)

    Spróbujcie :D
    Wrażenia gwarantowane, ale jeśli nie jesteś w miarę młody i wysportowany to nie próbuj nawet.
    Z tym, że nie wiem jak dzisiaj tam wygląda ich stan techniczny.

    • 5 0

    • (3)

      Mam 70 lat i przy niskim stanie wody przeszedłem.

      • 1 1

      • Szedłeś po gruzach? (2)

        Mam na myśli przejście po murku w bdb stanie i przy pełnych Dziewicach.
        Jak woda wyschnie to i po dnie możesz iść..

        Wówczas trzeba było stopami manewrować w ekwilibrystyczny sposób, by iść po murku, = spiczasty rant, te murki były i chyba są nadal? w formie ostrego trójkąta i po jego wierzchołku trzeba było iść, jeśli teraz idziesz po gruzach murku to jaka sztuka??

        Wyszukaj nienaruszony murek i po nim przejdź kilka metrów to porozmawiamy o Dziewicach nie wspominając już.

        Siądziesz okrakiem i będziesz szedł na tyłku , Z]załóż więc dobre spoodnie, jakieś dżinsy na wszelki wypadek :D

        • 2 0

        • I Salomon z pustego nie naleje. (1)

          Prz otatniej trzeba przejść górą,a Ty podpierałeś się kijem patrząc by nie podrapać lakieru.

          • 2 1

          • Czasami i z pustego nalewałem...

            Bywało.

            • 2 0

  • "Miasto zapowiedziało rewitalizację"

    Czyli czekamy, aż się zawali. Priorytety to deale z deweloperami, zabytki odnawia się tylko jeśli mogą podnieść wartość inwestycji typu kameralne apartamenty 25 metrów już od 15 tysięcy za metr

    • 3 2

  • Osuszyć, postawić bloki ! (6)

    • 33 77

    • Nie pali się?

      Problem w tym, że trudno " spłonąć taki zabytek", więc deweloperka ma kłopot.

      • 0 0

    • Jak głowę sobie osuszysz...będzie lepiej.

      • 10 2

    • Apartamenty i lofty. (2)

      • 8 3

      • ale jeden dla mnie po znizce prosze nie zapomniec. (1)

        • 9 7

        • po zniżkę idź do banku, jutro wskażę Ci w którym, ale już nie zawracaj mi tym głowy, bo muszę stawiać kolejne lofty ;)

          • 3 8

    • Nie bloki, tylko centrum handlowe i biedrę

      • 24 1

  • Dzialo sie kiedys.

    Przez most na sluzie przejezdzal pociag towarowy do Rzezni i Blaszanki- dzis wszystko swietej pamieci. Nie ma tych zakladow ani pociagu. Pamietam chlopaka ktory wdrapal sie na dach wagonu i z niego skoczyl na moscie do wody. Troche go znioslo i grzmotnal o granitowa sciane sluzy, odbil sie i wpadl do wody. Nie tak jak chcial ale efekt osiagnal. Na szczescie nic mu sie nie stalo, choc wpadl miedzy drewniane slupy wystajace z wody. Innym razem pod koniec lat 50-tych pamietam jak inny chlopak nalegal zeby tata wzial od niego raki zawiniete w gazete. Wzielismy je i kawalek dalej przy Bramie Nizinnej wypuscilismy do ich srodowiska. Watpie, zeby raczki byly obecnie w tych wodach, bo H2O w Oplywie Motlawy to juz nie ta sama skala czystosci.

    • 3 0

  • I to jest zabytek!!!

    O takie rzeczy powinno się dbać.. Porzucona sama sobie od x lat, bo przecież ważniejsze są gdzieś przypadkiem znalezione fundamenty czegoś, co nie istnieje setki lat, jak na budowie niedaleko. Jeśli "fachowcy" od dbania o te sprawy w ten sposób podchodzą do tematu to pewnie czekają aż to przykryje ziemia. Smutne

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Obecną siedzibę Urzędu Miejskiego w Gdańsku postawiono na miejscu budynku, w którym przed 1 września 1939 roku funkcjonowały biura:

 

Najczęściej czytane