Zderzenie pociągów towarowych w Gdańsku, do którego doszło 14 lutego 1963 r.
fot. Zbigniew Kosycarz/KFP
56 lat temu w Gdańsku doszło do zderzenia pociągów towarowych. Choć siedem wagonów zostało całkowicie zniszczonych, nikt nie ucierpiał. Skutki wypadku usuwano przez całą dobę.
14 lutego 1963 r., około godz. 5, na trasie kolejowej pomiędzy wiaduktem Błędnik a przystankiem Stocznia zderzyły się dwa pociągi towarowe. Oba podążały w kierunku centrum Gdańska, jeden, załadowany cementem - z Gdyni, drugi, przewożący rudę żelaza - z Nowego Portu.
Pociągi wjechały na siebie na rozjeździe.
Jak wykazało późniejsze dochodzenie, winny był maszynista prowadzący pociąg z Nowego Portu. Nie zauważył semafora, który nakazywał mu zatrzymanie się.
Dawne katastrofy kolejowe na Pomorzu
Szczęśliwie żaden z pracowników kolei obsługujących składy nie ucierpiał.
W wyniku zderzenia wykoleił się jeden z parowozów oraz 17 wagonów. Siedem z nich uległo kompletnemu rozbiciu.
Brygady awaryjne pracowały przy wrakach przez całą noc. Żeby usunąć je z torowiska, kolejarze musieli sprowadzić z Gdyni potężny dźwig. Nad ranem rozsypane cement i rudę można było załadować do podstawionych wagonów.
W 2011 roku wykolejone wagony podnoszono przez 48 godzin