- 1 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (8 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (8 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (68 opinii)
- 4 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (219 opinii)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (309 opinii)
- 6 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
Powrót ojca narodu i wierni ojczyzny synowie
Podczas dzisiejszej podróży w przeszłość cofamy się do marca roku 1931. Tym razem przeczytamy m.in. o wydobyciu zatopionego w gdyńskim porcie okrętu ORP i serdecznym powitaniu marszałka Piłsudskiego, który powrócił z wypoczynku na Maderze. Dowiemy się również o oszustach, którzy "oferowali" pracę przy budowie kanału łączącego Gdynię z... Morzem Czarnym.
Choć pod koniec marca roku 1931 "wszystkie prawie wody" w powiecie Wielkie Żuławy "pokryte są jeszcze lodem", nikt na Wybrzeżu - a już z pewnością bociany - nie ma najmniejszych wątpliwości, że wiosna na dobre wreszcie rozgościła się nad Bałtykiem. Wraz z wiosną pojawia się też perspektywa nowego - oby nie mniej udanego niż ubiegłoroczny - sezonu wycieczkowego.
Do Polski wracają jednak nie tylko bociany: do gdyńskiego portu wpływa kontrtorpedowiec "Wicher" z marszałkiem Józefem Piłsudskim na pokładzie. Marszałek powraca ze swego najdłuższego urlopu po tym, jak zimowe miesiące postanowił spędzić na Maderze, gdzie w portugalskim słońcu wygrzewał swe mocno schorowane już kości*. Mimo "groźnych chmur nad Bałtykiem" podróż powrotna Marszałka przebiega bez żadnych zakłóceń. Dostojnego gościa wszędzie witają z honorami, choć chyba najbardziej serdecznie w Gdyni, gdzie wśród zgromadzonych tłumów nie braknie też "wiernych synów" kaszubskiej i polskiej ziemi.
"Groźne chmury nad Bałtykiem" nie są też w stanie - przynajmniej w roku 1931 - zagrozić polskiej chlubie tegoż morza, czyli Gdyni. Wprawdzie Niemcy blokują polski port minami, lecz - jak donosi "Gazeta Gdańska" - są to najwyraźniej jedynie miny niemieckiej "bujnej wyobraźni", bo polska Marynarka Wojenna zdecydowanie odrzuca niemieckie oskarżenia o zaminowanie gdyńskich wód.
Więc niczym nie niepokojona "Gdynia wciąż rośnie", a przy tym rośnięciu wielu ludzi znajduje godziwe zatrudnienie. Niestety, z powodu panującego kryzysu nie wszyscy chętni mogą wymarzoną pracę otrzymać, na czym żerują przeróżne nieciekawe indywidua. I tak na przykład budowę kanału łączącego Gdynię z Morzem Czarnym zapowiada "spółka spółdzielcza" z Wilna, obiecując tym samym zajęcie aż pięciu milionom ludzi! Niestety, okazuje się, że organizatorami spółki są "notoryczni aferzyści, podszywający się pod tytuły inżynierów, radców prawnych itp.", w efekcie czego wielu bezrobotnych zostaje oszukanych metodą "na kanał"...
Wśród nielicznych, którzy tej wiosny na brak pracy narzekać nie mogą, są gdyńscy nurkowie zaangażowani w niezwykle trudną operację wydobycia zatopionego w tutejszym porcie okrętu ORP Mewa. W lutym, w czasie szalejącego orkanu, zerwany z cum dźwig portowy staranował pechową jednostkę, z miejsca posyłając ją na dno. A że "Mewa" służyła polskiej Marynarce Wojennej do... trałowania min na Zatoce Gdańskiej, może stąd właśnie te niemieckie (niewesołe) miny?
Choć ich przyczyną może też być niespodziewane zamknięcie ratuszowej winiarni w Gdańsku... Wszak - jak zwykł mawiać Benjamin Franklin - "wino czyni codzienne życie lżejszym, mniej wymagającym, pozbawia je napięć i uzbraja w tolerancję". A wtedy człowiek tak nie łypie ślepiami...
* W roku 1928 Piłsudski przeszedł atak apopleksji, po czym - w roku 1930 - jego zdrowie uległo znacznemu pogorszeniu. Marszałek dość często się przeziębiał, ponadto obawiano się, że może zapaść na gruźlicę. Pod wpływem lekarzy i współpracowników zdecydował się więc Piłsudski wilgotną i chłodną polską zimę zamienić na klimat znacznie przyjaźniejszy. Padło więc na Maderę.
Opinie (31) 3 zablokowane
-
2021-04-04 08:46
Co za dziwne czasy o kult jednostki i rządu (1)
- 0 1
-
2021-04-05 22:50
rodak
Piłsudzki często bardziej uważał się za litwina niż za Polaka w jego przesiąkniętym socjalizmem życiu . A ojciec narodu z niego
- 0 1
-
2021-04-03 20:10
Piłsudski w grobie sie przewraca jak widział rzady PO i Thuska i reszty antypolskiej totalnej opozycji (4)
- 2 1
-
2021-04-04 14:25
Piłsudski
jako zwolennik sojuszy, z pewnością - nawet w grobie - zadowolony jest z polityki rządów Tuska...
- 0 0
-
2021-04-04 08:50
Przewraca się teraz widząc podszywających się pod niego
ludzi którzy łączą narodowość z socjalizmem
- 0 1
-
2021-04-04 08:48
To pewnie twój tata był jednym z zomowców w 1970
którzy wierzyli, że jadą do Gdańska uspokajać buntujących się Niemców
- 1 0
-
2021-04-03 22:56
W grobie się zapewne przewrócił wcześniej - gdy mu pewnego Lecha na Wawel dokwaterowano
- 1 1
-
2021-04-02 15:32
CZłowiek , który rozumiał zagrożenie niemieckie (8)
i chciał się z nimi rozprawić. Nie zdążył. . Czerwona zaraza osłabiła Polskę jak zwykle współpracując z niemcami. Jedni dostali baty pod Warszawą , a z drugimi zaczęło by się w Gdańsku. Nie starczyło życia .
- 21 8
-
2021-04-02 22:28
G... tam rozumial (4)
Uwierzyles w legende. Nie ma zadnych dowodow na planowanie ataku prewencyjnego na Niemcy.
To bajki rozpowszechniane przez jego zwolennikow juz po wrzesniu 1939. Taka rozpaczliwa proba wybielenia sie.- 5 2
-
2021-04-03 00:00
Legenda jak ta o polskości Kopernika i kotleta schabowego. A wystarczy trochę poczytać i żyć w realu. (3)
- 2 1
-
2021-04-03 15:05
A śmietanę (2)
nasi zachodni sąsiedzi nauczyli się robić od Polaków :)
- 1 0
-
2021-04-03 18:24
... Francuzi jeść nożem i widelcem itp. itd. (1)
- 1 0
-
2021-04-04 14:20
Śmietanę ponad tysiąc lat temu
Niemcy nauczyli się robić od nas, czyli wschodnich sąsiadów... Ma to potwierdzenie w polskiej literaturze naukowe początku XX wieku. Twierdzenie o jedzeniu przez Francuzów nożem i widelcem dzięki polskiemu "obyczajowi", wynika z nieuctwa tych, którzy tak twierdzą :)
- 0 0
-
2021-04-03 11:54
Polska byla za slaba w latach 20tych i 30tych (1)
aby myslec chociazby o ataku prewencyjnym w kierunku zachodnim. To mit, ze ktokolwiek powaznie rozwazal takie akcje. Po za tym zagrozenie niemieckie realnie zaczelo swiadomie powstawac dopiero po 1933r.
- 2 1
-
2021-04-03 22:55
Tylko że o ataku prewencyjnym myślano właśnie po roku 1933. A wtedy Niemcy miały jeszcze stosunkowo słabe siły zbrojne.
- 1 0
-
2021-04-02 21:06
Prima aprilis był wczoraj
- 3 1
-
2021-04-04 08:44
Sanacja ignorowała zagrożenie od strony Niemiec
Np. patrotyczny Polski Związek Zachodni był przez rząd ograniczany, by sprawa relacji z Niemcami żyjącymi w Polsce wyglądała na niedużą
- 1 1
-
2021-04-02 15:14
wiernych córek nie było ? dziwne. (1)
- 3 3
-
2021-04-03 15:02
Były. W II RP
m.in. w Polskiej Organizacji Wojskowej istniały drużyny kobiece. Kobiety brały też udział w walkach o granice, m.in. w wojnie polsko-ukraińskiej oraz wojnie polsko-bolszewickiej. A ustawa Sejmu RP w kwietniu 1938 roku o powszechnym obowiązku wojskowym ustaliła prawa kobiet do pełnienia pomocniczej służby wojskowej w zakresie m.in. służby przeciwlotniczej, wartowniczej i łączności. (za: Kobiety w Wojsku Polskim). Dziwne to, ale kobiety żyły w Gdyni i Gdańsku także w 1931 r. :)
- 1 0
-
2021-04-02 16:18
2021 (5)
Nadal są trudne czasy i nie możemy się dogadać.
Gdansk/ Gdynia- 16 2
-
2021-04-02 22:35
ARKA to potega!!!
- 0 0
-
2021-04-02 20:08
Głupoty wypisujesz. Dziś mieszkasz w Gdańsku, jutro w Gdyni. Bez różnicy, gdzie ci wygodniej. (3)
- 6 2
-
2021-04-02 20:25
a pojutrze w Brodnicy... (2)
I z tą łatwością przemieszczenia też nie tak hop...
Tylko że nie o to chodzi i nie na tym problem polega...- 2 2
-
2021-04-02 20:34
Problem z psychika to mają kibole tylko. Jak znajdziesz lepsza pracę w Gdyni niż w Gdańsku, to się tam przeprowadzasz, gdy nie (1)
Chcesz dojeżdżać. Poza tym, jak można mieć coś do miasta, w którym co prawda nie mieszkasz, ale mieszka twoja mama, brat o w którym pracujesz? I tam i tu jesteś u siebie. W Trójmieście. Brodnica to poza granicami.
- 2 1
-
2021-04-02 22:24
znalazłem w Gdańsku a jestem z Gdyni. hop-siup i jestem na Oruni Górnej.
i w czym problem ? tam wynajmowaliśmy i teraz tu wynajmujemy. tylko, że zamiast z pracy jechać skm 40 min, walimy tramwajem 15
- 2 0
-
2021-04-02 22:21
...Polska zakwitnie od Czarnego do Białego (Bałtyckiego) morza...
mówiła przepowiednia Wernyhory. Być moźe ns niej bazowali "oszuści" obiecujący budowę kanału łączącego Gdynię z Morzem Czarnym :)
- 0 0
-
2021-04-02 20:24
Trudne relacje Gdańska z Gdynią (przed wojną) (2)
Przeniosły się również na czasy powojenne...
A gdy Gdyni "nieco" się noga powinęła, oficjalny Gdańsk dworował sobie w mediach (opat i lotnisko...)- 7 1
-
2021-04-02 21:18
Prezydent Szczurek ma chyba jakieś kompleksy (1)
Nie zauważył już chyba, że nie ma potrzeby, aby Gdynia konkurowała z Gdańskiem. To zupełnie nielogiczne, aby na tak bliskim terenie egzystowały dwa ośrodki miejskie. Natomiast zupełnie chore jest, aby były dwa porty morskie, konkurujące o klienta. Te dwa lotniska , to byłbym w stanie szybciej zrozumieć
- 0 2
-
2021-04-02 21:49
Gdynia ma grzecznie poprosić o aneksję do Freie Stadt Danzig?
- 0 1
-
2021-04-02 20:07
Co za kretyńskie czasy. Całe szczęście, że wtedy nie żylam.
- 3 1
-
2021-04-02 17:18
Przed wojną...???
... teraz też nie są najlepsze!!!
- 9 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.