• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odtworzą proces kata Pomorza

Rafał Borowski
19 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Albert Forster stoi na ulicy Piwnej, w tle wieża kościoła Mariackiego. Albert Forster stoi na ulicy Piwnej, w tle wieża kościoła Mariackiego.

W sobotnie przedpołudnie w Sądzie Okręgowym przy ul. Nowe Ogrody 30/34 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku obędzie się niezwykła inscenizacja historyczna. Albert Forster - hitlerowski namiestnik Pomorza Gdańskiego w okresie II wojny światowej - ponownie stanie przed obliczem sprawiedliwości. W oparciu o zachowane akta zostanie odtworzony jego proces, który w rzeczywistości odbył się w kwietniu 1948 w gmachu dzisiejszej Opery Bałtyckiej.



Czy zapoznawałeś się z historią słynnych procesów sądowych?

Już w sobotę o godz. 10 w Sądzie Okręgowym w Gdańsku rozpocznie się inscenizacja historyczna, podczas której zostanie odtworzony - oczywiście w skróconej formie - jeden z najgłośniejszych procesów sądowych w powojennej historii Polski.

Pomysłodawcą i organizatorem tego oryginalnego przedsięwzięcia jest Okręgowa Rada Adwokacka w Gdańsku.

- Pomysł na zorganizowanie inscenizacji zrodził się ze współpracy kierowanej przeze mnie Komisji Edukacji Prawnej oraz kierowanej przez mecenasa Krzysztofa Golca Komisji Historycznej, które działają przy naszej radzie. Z okazji przypadającej 70. rocznicy tego głośnego procesu postanowiliśmy odtworzyć przede wszystkim realia, w jakich on się odbywał. Innymi słowy chcemy zaprezentować, w jaki sposób zachowywali się obrońcy, oskarżyciele, sędziowie czy wreszcie świadkowie. Rola oskarżonego będzie jedynie symboliczna. Staraliśmy się odtworzyć realia jak najwierniej, dlatego scenariusz inscenizacji powstał w oparciu o autentyczne akta procesowe - wyjaśnia adwokat Marcin Derlacz.

Niesamowita lekcja edukacji prawnej



W role trzech sędziów wcielą się czołowi prawnicy w naszym regionie: adwokat Dariusz Strzelecki - dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku, sędzia Rafał Terlecki - prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku oraz adwokat Andrzej Zwara - prezes Ośrodka Badawczego Adwokatury. Natomiast wszystkie pozostałe role zostaną odegrane przez aplikantów Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku.

- Jak już wcześniej zasugerowałem, inscenizacja ma mieć charakter edukacyjny i z tego powodu skierowaliśmy ją głównie do młodzieży szkolnej: uczniów gimnazjów i szkół średnich. Planujemy, że sama inscenizacja - którą poprzedzi krótka prelekcja na temat procesu - potrwa ok. 40 minut. Reasumując, chcemy, aby to była naprawdę ciekawa lekcja edukacji prawnej - wyjaśnia adw. Marcin Derlacz.

Proces Alberta Forstera w Gdańsku


Jak tłumaczy nasz rozmówca, imienna lista widzów inscenizacji - przewidziana na ok. 100 osób - zapełniła się błyskawicznie i nie ma już możliwości wpisania się na nią. Mamy jednak dobrą wiadomość dla czytelników, którzy poczuli się zawiedzeni - kamera Trojmiasto.pl będzie filmować to niezwykłe widowisko.

Kim był Albert Forster?



Albert Forster był w latach 1939-1945 gauleiterem (w wolnym tłumaczeniu - namiestnikiem) okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie, czyli okręgu administracyjnego utworzonego przez władze hitlerowskich Niemiec na terenie Pomorza Gdańskiego.

W pełni zasłużył na przydomek "kata Pomorza", którym niejednokrotnie określa się go w literaturze popularnonaukowej. Pochodzący z Bawarii aparatczyk ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za eksterminację Polaków i Żydów, którzy zamieszkiwali zarządzaną przez niego prowincję.

  • Albert Forster wita się z dziewczętami z Bund Deutscher Mädel (BDM - związek niemieckich dziewcząt) na stadionie lekkoatletycznym w Gdańsku w 1940 r.
  • Gauleiter Gdańska Albert Forster przemawia we wrześniu 1939 r. do zgromadzenia kobiet.
Spośród największych zbrodni, które miał na swoim sumieniu, wystarczy wspomnieć nadzór nad powstaniem obozu koncentracyjnego Stutthof, w którym zamordowano ok. 65 tys. więźniów oraz "Pomorski Katyń", czyli masowe egzekucje w lasach piaśnickich na przełomie 1939 i 1940 roku, w których rozstrzelano ok. 12-14 tys. osób, głównie przedstawicieli polskiej inteligencji.

Ogromne zainteresowanie opinii publicznej



Tuż przed zajęciem Gdańska przez Armię Czerwoną w marcu 1945 roku, Forster uciekł na pokładzie motorówki w głąb Niemiec. Niewiele ponad rok później, w sierpniu 1946 roku, został jednak aresztowany w brytyjskiej strefie okupacyjnej, a następnie wydany władzom Polski. Zgodnie z ówczesnym prawem Najwyższy Trybunał Narodowy w Gdańsku skazał Forstera na karę śmierci. Wyrok został wykonany przez powieszenie w więzieniu mokotowskim w Warszawie pod koniec lutego 1952 roku.

Proces Forstera "cieszył się" ogromnym zainteresowaniem opinii publicznej. Wnętrza hali sportowej (dziś mieści się tam Opera Bałtycka) naprędce przekształconej w salę sądową dosłownie pękały w szwach. Oczywiście nie wszyscy chętni mogli się w niej pomieścić, więc na zewnątrz budynku rozstawiono megafony, przez które transmitowano przebieg procesu.

Każdorazowo hitlerowski zbrodniarz był wprowadzany i wyprowadzany z budynku sądu w silnej eskorcie uzbrojonych milicjantów i żołnierzy. Istniało spore ryzyko, że rozemocjonowany tłum dokona na nim samosądu. I nic dziwnego. Wśród zgromadzonej publiczności nie brakowało osób, które na własnej skórze doznały piekła zgotowanego przez Forstera lub straciły przez niego swoich najbliższych.

Egzekucja Forstera nie została wykonana?



Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej, niezwykle intrygującej ciekawostce. Otóż istnieją poszlaki, które wskazują, że gauleiter nie został stracony, ale... spokojnie dożył swoich dni w areszcie domowym w Związku Radzieckim. Po pierwsze, na próżno szukać w archiwach dokumentów poświadczających wykonanie wyroku. Po drugie, istnieją świadkowie, którzy są przekonani, że widzieli żywego Forstera już po terminie jego egzekucji. Więcej na ten temat w naszym artykule z czerwca 2014 roku oraz filmie dokumentalnym "Zagadka śmierci Alberta Forstera" z 2009 roku.

Zgodnie z tymi rewelacjami Forster miał zostać przejęty tuż przed wykonaniem wyroku przez Sowietów, którzy darowali mu życie w zamian za informacje o miejscu ukrycia różnego rodzaju kosztowności - w tym bezcennych dzieł sztuki - wywiezionych przez Niemców z Gdańska tuż przed zdobyciem miasta przez Armię Czerwoną.

Gauleiter Prus Wschodnich nie trafił na szubienicę



Na pierwszy rzut oka brzmi to jak kolejna teoria spiskowa, gdyby nie losy innego zbrodniarza hitlerowskiego. Gauleiter Prus Wschodnich Erich Koch - który podobnie jak Forster miał na rękach krew tysięcy niewinnych ludzi - również stanął po wojnie przed polskim sądem i w maju 1959 roku został skazany na karę śmierci. Wyroku jednak nie wykonano. Zamiast na szubienicę, Koch trafił do więzienia w Barczewie na Warmii, gdzie zmarł dopiero w listopadzie 1986 roku w wieku 90 lat.

Jak wynika z ujawnionych w 2009 roku dokumentów Służby Bezpieczeństwa, prawdziwym powodem oszczędzenia zbrodniarza była nadzieja na wyjawienie przez niego informacji, które pomogą w odnalezieniu słynnej Bursztynowej Komnaty. Ostatnim potwierdzonym miejscem jej przechowywania był bowiem nieistniejący obecnie Zamek Krzyżacki w Królewcu (obecnym Kaliningradzie) - stolicy zarządzanej przez Kocha prowincji.

Miejsca

Opinie (202) ponad 20 zablokowanych

  • Arcyciekawa zagadka historyczna

    Dlaczego zwlekano z egzekucją Forstera? Dlaczego nigdy nie wykonano wyroku na Kochu? Dlaczego Greisera powieszono już w 1946? Wszyscy trzej panowie pełnili funkcje Gauleiterów i Reichsstatthalterów w różnych okręgach Rzeszy (które dzisiaj w całości, lub częściowo należą do Polski). Hipotez jest multum, bursztynowa komnata, cenne źródła dla wywiadu PRL, przekazanie Forstera sowietom. Odpowiedzi nie poznamy prawdopodobnie nigdy.

    • 11 1

  • Czekamy na proces Donalda zdrajcy własnego narodu oraz innych jego koleisów. (2)

    • 27 18

    • Kacper baranie - nie odpuszczaszcz - pakuj zabawki i wypad z Gdańska błaźnie

      • 8 10

    • Donald zdrajco! Donald! pan się nie boi, całe KGB za panem stoi. Oj zdrada śmierdzi mu koło d_py?

      • 0 2

  • Czyja to inicjatywa i po kiego grzyba?

    Zdaje się że tematami "niemieckimi" próbują grać co niektórzy kandydaci kampanii samorządowej
    ta inscenizacja teraz to przypadek? nie sądzę
    może zalecenia pana Zero?

    • 3 4

  • Czasy komuny a na stole sędziowskim stoi wielki jak widać na filmie

    krzyż.

    • 3 0

  • Inscenizacja procesu Budynia ????? (1)

    ????????

    • 13 6

    • już się smiać czy jak wróce po mszy ? żenujące

      • 0 1

  • (1)

    To jest chore. Faszyści już po sadach łażą i robią przedstawienia. Koszmar, który nie mieści się w głowie. Nie rozumiem ludzi, którzy dążą do wojny i zabijania.

    • 1 6

    • Tylko zabijając można w pełni zapanować nad ludźmi!!!!! Z podręcznika psychocybernetyki.

      • 0 0

  • Po co?

    • 3 0

  • Zajmują się w sądach procesami morderców sprzed 80 lat

    ...a pilne, bieżące sprawy poczekają, przecież ludzie mają czas i na prostackie orzeczenia poczekają rok czy półtorej

    • 3 1

  • "...uciekł na pokładzie motorówki w głąb Niemiec"?

    • 8 0

  • Obywatel gdańska albo WMG

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Którą z tych dzielnic przyłączono do Gdańska najwcześniej:

 

Najczęściej czytane