• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Naród ruszył nad morze. Pan prezydent także

Jarosław Kus
7 lipca 2023, godz. 15:00 
Opinie (18)
Najnowszy artykuł na ten temat Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR

Gdy na początku lipca roku 1933 milkną echa obchodów Święta Morza, odbywających się pod hasłem "cała Polska frontem ku morzu", naród polski solidarnie odpowiada na rzucone wezwanie i tłumnie rusza nad Bałtyk.



Wszyscy chcą na własne oczy zobaczyć "morze bijące o granity portu gdyńskiego", które właśnie "przestało być dekoracją na tle sezonowego krajobrazu". Bo czyż "morze polskie i wybrzeże polskie [nie] jest składową częścią naszej niepodległości", zaś zakończone właśnie obchody były zdecydowanym "wyrazem nieugiętej woli utrzymania morza polskiego"?

Więc gdy nadchodzi pora wakacyjnego wypoczynku, "serca wszystkich zwracają się ku polskiemu wybrzeżu i jego najcenniejszemu klejnotowi, Gdyni."

Przykład daje rodakom Pierwszy Obywatel, czyli "P. Prezydent Rzplitej Mościcki", który w pierwszych dniach lipca opuszcza Warszawę, udając się "na letni odpoczynek nad polskie morze".

"Salonowy wagon p. Prezydenta" zostaje "zaczepiony" do pociągu pospiesznego zdążającego do Gdyni, gdzie Pan Prezydent wchodzi na pokład statku "Gdynia".

W czasie "swojego kilkutygodniowego odpoczynku na pełnem [!] morzu" prezydent ma okazję poznać "blaski i nędze życia marynarza", choć zdarza mu się również zejść na ląd, jak wtedy, gdy w czerskich lasach chce zapolować na grubszą zwierzynę.

W ślad za prezydentem rusza nad morze i zwykły turysta: wszak nie ma "nic lepszego nad wodę (...) zwłaszcza morską", choć też czasem "trzeba się do niej przyzwyczaić".

Nad polski Bałtyk warto zabrać ze sobą olejek do opalania i aparat fotograficzny, bo morze - zwłaszcza zaś nadmorskie plaże - "należą do najbardziej wdzięcznych tematów fotografa-amatora."

Szczególnie popularnym celem nadmorskiej turystyki jest Gdynia, w której jeśli "chcesz mieszkać 30 metrów od morza, 10 metrów od plaży, w cudnej okolicy, gdzie jest dobra kuchnia, gdzie masz moc urozmaiceń i gdzie najlepiej spędzisz wakacje", wybierasz na przykład uroczy pensjonat w Orłowie.

Jeśli jednak zechcesz zostać tutaj na dłużej, decydujesz się na "domek o 3 pokojach (...), z kuchnią, pralnią, wanną, stryszkiem, nadającym się do zamieszkania w lecie, piwnicą, oraz ubikacjami pomocniczymi", usytuowany w malowniczym krajobrazie "działek leśnych przepięknie położonych, blizko [!] od gdyńskiego śródmieścia".

Ale Wybrzeże to nie tylko Gdynia - i choć nie ulega wątpliwości, że "Orłowo, schodzące tarasami zielonych pól i pobielonymi pniami drzew, aż do samego morza i cały szlak pomiędzy Małym Kackiem, a Kamienną Górą" przyciągają do miasta rzesze turystów, to obecnie "Wielka Gdynia [tak] się rozrosła", że nieco "odsunęła na dalszy plan walory kąpieliskowe". W tej sytuacji "należałoby dążyć do tego, ażeby letnicy jadący nad morze wybierali co roku inne miejscowości", których przecież nad morzem nie brakuje. Czy nie lepiej "poznawać całe polskie wybrzeże od Orłowa poprzez Hel aż do Karwi, a nie trzymać się kurczowo jednej plaży i jednej wioski"? Dopiero wówczas "będziemy mogli ocenić w pełni rozmaite walory wybrzeża.", a "na polskiem [!] wybrzeżu rozwinie się coraz więcej (...) turystyka "małego człowieka"", który "za niewielką sumę pieniędzy" będzie mógł "obejrzeć najwięcej punktów" tegoż wybrzeża. I gdy "nie rezygnując z rozkoszy plażowania się i kąpieli morskich" uzyska naród "maksimum przyjemności krajoznawczych i turystycznych", dopiero wtedy hasło "cała Polska ku morzu" nie będzie jedynie pustym sloganem...

Źródło: "Dzień Pomorski" nr 152 z 7 lipca 1933 r., "Dzień Bydgoski" nr 152 z 7 lipca 1933 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 186 z 7 lipca 1933 r., "Ilustracja Polska" nr 27 z 2 lipca 1933 r. i nr 28 z 9 lipca 1933 r., "Światowid" nr 27 z 1 lipca 1933 r., nr 29 z 15 lipca 1933 r. i nr 31 z 29 lipca 1933 r. oraz "Tygodnik Ilustrowany" nr 29 z 16 lipca 1933 r. Skany pochodzą z Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej, Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Łódzkiego.

Opinie (18) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Haha, widać, że niewiele się się zmieniło

    Ciekawe, czy w tamtym czasach też mieli dmuchane kraby

    • 12 2

  • Opinia wyróżniona

    Świetny artykuł i te wycinki z gazet,kawał historii.Szkoda tylko że dzisiaj Polska tak się od morza odwróciła a po polskiej flocie handlowej,rybackiej czy rzecznej śladu nie ma.

    • 17 9

  • Wczasowal, chwalil slawojki, apanaze pobieral a tu Adolf nie zwazajac na urlopowicza armagedon szykowal.

    Sanacja psia krew. Namaszczony przez Pilsudzkiego, co wiele wyjasnia ( jakby co d#pe w troki i do Szwajcarii)

    • 8 7

  • Podczas kilkutygodniowego odpoczynku

    Ciekawe czym się tak k... zmęczył, chlaniem wódy w stolicy?

    • 8 10

  • Gdynia (1)

    najcenniejszy klejnot polskiego wybrzeża, kiedy znowu tak będzie?

    • 7 6

    • jak wróci komuna, a Gdynia znowu będzie jedynym oknem na świat

      mieszkańcy zamiast iść na przód to tylko patrzą w lata 80-te i wstecz. Nic dziwnego, że inne miasta tak Gdyni odjechały.

      • 0 1

  • Po przeczytaniu tytułu (2)

    chciałem napisać, że prezydent to nie "Pan" , bo myślałem, że chodzi o Andrzeja... Na szczęście chodziło o Pana Prezydenta Mościckiego :-)

    • 9 6

    • Zacznijmy od tego ze myslenie jest ci obce Lee,ming

      • 3 3

    • To są ewidentne objawy zaczadzenia całą prawdą całą dobę

      Musisz czym prędzej skonsultować się w tej sprawie z lekarzem lub farmaceutą.

      • 4 3

  • Czy chłopi odeszli od pługa

    i pojechali nad morze?

    • 3 1

  • Polska flota wtedy sie do niczego nie nadawała choc wtedy akurat mogła byc pomocna do obrony. Obecnie marynarka wojenna

    w Polsce to kasa zmarnowana mozna ją bezproblemu zatopic z powietrze i lądu rakietami

    • 1 3

  • Deficyt intelektualny to nasza specjalność

    Co to za stanowisko Pan prezydent, wybieramy prezydenta, a nie pana prezydenta. W zestawieniu z Dudą, to tym bardzie skrzeczy niedorzecznością.

    • 4 1

  • Dom kuracyjny

    Czy ja dobrze rozumiem, że ten dom to dziś ruina? Słyszałem, że (nie wiem czy jeszcze jest) restauracja albo klub Skorpion był pralnią dla mieszkańców właśnie tego domu. Najwidoczniej jak rozumiem są problemy z określeniem właściciela stąd ruina?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku została wprowadzona waluta euro?

 

Najczęściej czytane