• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę...", czyli o cenie honoru

Jarosław Kus
5 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR
Minister spraw zagranicznych Józef Beck przemawia 5 maja 1939 r. do uczestników demonstracji z balkonu Pałacu Bruhla (Ministerstwa Spraw Zagranicznych). Widoczny transparent "Pomorze, Gdynia i Gdańsk to płuca Polski". Co ciekawe, w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego to zdjęcie zostało opisane jako fotomontaż. Minister spraw zagranicznych Józef Beck przemawia 5 maja 1939 r. do uczestników demonstracji z balkonu Pałacu Bruhla (Ministerstwa Spraw Zagranicznych). Widoczny transparent "Pomorze, Gdynia i Gdańsk to płuca Polski". Co ciekawe, w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego to zdjęcie zostało opisane jako fotomontaż.

Osiemdziesiąt lat temu nad Gdańskiem rozszalała się potężna burza - tym razem jednak nie z piorunami: jak się bowiem miało wkrótce okazać, była od niej znacznie groźniejsza...



Przypomnijmy zatem, jak się to wszystko zaczęło: 28 października roku 1938 Adolf Hitler zażądał od Polski zgody na włączenie do Rzeszy Wolnego Miasta Gdańska i przeprowadzenia przez polskie Pomorze eksterytorialnego korytarza (z autostradą i linią kolejową), łączącego Niemcy z Prusami Wschodnimi. W zamian za to obiecywał zgodę na poprowadzenie polskiej autostrady i linii kolejowej przez terytorium gdańskie oraz zapewniał Polsce możliwość sprzedaży towarów w Gdańsku, gwarantował wzajemne uznanie granic obu państw i przedłużenie niemiecko-polskiej deklaracji o nieagresji na lat dwadzieścia pięć.

Gdy w marcu roku 1939 III Rzesza sięgnęła po litewską Kłajpedę, dla wszystkich stało się oczywiste, że kolejnym jej celem będzie Gdańsk. Jednak rząd polski, odrzuciwszy w specjalnym memorandum niemieckie żądania, dał jasno do zrozumienia, że jakakolwiek próba zmiany statusu Gdańska oznaczać będzie wypowiedzenie wojny, po czym zawarł z Wielką Brytanią i Francją dwustronne układy obronne.

28 kwietnia, a więc dokładnie w tydzień po opisywanych tutaj niedawno urodzinach Hitlera, przemawiając w Reichstagu tenże uznał wspomniane układy za pogwałcenie przez II Rzeczpospolitą polsko-niemieckiej deklaracji o nieagresji z roku 1934, co automatycznie oznaczać miało jej "anulowanie". Oskarżył też Polskę o "powołanie pod broń oddziałów wojskowych, pomimo jak najbardziej pokojowych tendencyj niemieckich i braku jakichkolwiek akcyj ze strony Niemiec o charakterze wojskowym".

Prawda wyglądała jednak zupełnie inaczej: według doniesień prasowych, zgodnie z niemieckimi planami "15 000 żołnierzy niemieckich miało wkroczyć do Gdańska" już w dniu 18 kwietnia...



Tymczasem 3 maja Polska świętowała doroczne Święto Narodowe Trzeciego Maja: odbywające się w całym kraju uroczystości przebiegały pod znakiem wielkich manifestacji patriotycznych. W Gdańsku "naród polski" domagał się "w sposób kategoryczny poszanowania swych odwiecznych praw, swobodnego dostępu do morza na terenie W. M. Gdańska i zabezpieczenia praw ludności polskiej (...)".

W Gdyni natomiast "Kaszubi swą wierność manifestowali Ojczyźnie", potwierdzając, że "niema Kaszub bez Polonji, a Kaszub bez Polski".

Nie obyło się bez incydentów, takich jak ten "przed kościołem św. Stanisława we Wrzeszczu" oraz innych prowokacji niemieckich.

Dwa dni później, 5 maja, na specjalnym posiedzeniu Sejmu RP, przemawiał minister spraw zagranicznych II RP, Józef Beck. Historyczne przemówienie zakończył słowami, które przytaczamy w całości:

"Słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dn. 26 marca wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduję się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań - to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej Gdańska, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe, czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da! Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor".

Po tych słowach w sali sejmowej wybuchła burza oklasków: przemówienie Becka zostało owacyjnie przyjęte zarówno przez posłów zasiadających w ławach sejmowych, jak też przez lożę prasową. Przemówienia słuchali z uwagą nie tylko posłowie, ale także korpus dyplomatyczny i zagraniczni dziennikarze (wręczono im tekst przemówienia przetłumaczony na język francuski): wielkie zainteresowanie wzbudziło również za granicą - mowę Becka transmitowały bowiem krajowe i zagraniczne rozgłośnie radiowe.

Całą Polskę ogarnął entuzjazm, choć przemówienie przysporzyło Beckowi ogromnej popularności nie tylko w Polsce. W Warszawie tramwajarze zorganizowali pochód poparcia: kierując się z  ul. Młynarskiej na Woli ruszyli pod gmach MSZ przy ul. Wierzbowej - wtedy do pochodu zaczęli przyłączać się spontanicznie przypadkowi przechodnie - w rezultacie przed ministerstwo dotarł tłum liczący aż 20 tysięcy osób!

"Wielotysięczne polonia Gdańska" przesłała "Panu Ministrowi wyrazy czci i słowa głębokiej wdzięczności za stanowisko, jakie zajął (...) [on] i cała Polska w sprawie Wolnego Miasta Gdańska".

Również "Gdynia słuchała mowy min. Becka z najwyższym napięciem", a wrażenia, "które odniosła" po jej wysłuchaniu znalazły podsumowanie w "słowach, którymi z zadowoleniem określił swe uczucie uśmiechnięty i wzruszony kelner jednej z kawiarni gdyńskich: "Ale dostał!".

Na punkcie Gdańska oszalała również prasa: w tych dniach trudno było na łamach dzienników znaleźć inny temat.

Ale o Gdańsku pisały nie tylko dzienniki: magazyn ilustrowany "Światowid" opublikował ilustrowany materiał o "wolnym mieście w dawnej Polsce".

Dodajmy tylko, że przemówienie ministra Becka w nie najlepszy humor wprawiło Niemców, nie tylko zresztą tych z terenu Wolnego Miasta, co w rezultacie zaważyło na powstaniu innego, równie historycznego wystąpienia, tym razem wygłoszonego w dniu 1 września 1939 r. na antenie Polskiego Radia, a zaczynającego się od słów: "a więc wojna...". Ich autorem był prezydent Warszawy, Stefan Starzyński.



Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 104 z 5 maja 1939 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 123 z 5 maja 1939 r., "Dziennik Bydgoski" nr 103 z 5 maja 1939 r., "Tygodnik Ilustrowany" nr 22 z 28 maja 1939 r. oraz "Światowid" nr 19 z 7 maja 1939 r. oraz 20 z 14 maja 1939 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Łódzkiego.

Opinie (132) 5 zablokowanych

  • historia lubi się powtarzać... (11)

    przejeżdżając w te święta (jakże ważne dla Polaków) przez Gdańsk, na głównej ulicy nie widziałem polskich flag, były natomiast "flagi" unijne, znaczy się (jak mawiał pewien kapitan) zostaliśmy już chyba wcieleni do rzeszy unijnej

    • 48 72

    • bo zgodnie z postanowieniami poczdamskimi i ustaleniami państwo Wolne Miasto Gdańsk zostało oddane Polsce pod jurysdykcję na 50 lat ... !!!!!!!!!!!!!

      • 0 0

    • Chyba w innym Gdańsku bywasz. (2)

      Wilniucy i inni się zniemczyli. Jjjjjasne :)

      • 7 19

      • Wzdłuż Alei Zwycięstwa wiszą po 2 flagi Unijne na każdym słupie, polskich flag brak (1)

        Co za głupek z UM tak kazał nie wiem, ale przecież skoro 1 maja świętowaliśmy 15-lecie Polski w UE to jak najbardziej prawidłowym byłoby powieszenie flagi Unijnej i Polskiej obok siebie.

        • 19 4

        • witamy agenta kgb z przekazem z Moskwy

          jak zdarta płyta

          • 3 1

    • Widziałeś to co chciałeś widzieć ,bo ja widziałam polskie flagi (1)

      • 7 11

      • to ruski troll prowokator

        widać go jak wesz na talerzu

        • 1 1

    • UE korzenie ma w niemieckim nazizmie i koncernach dla nich pracujacych. (1)

      • 7 16

      • witamy agenta kgb ze stałym przekazem z Moskwy

        a jacy ruscy są każdy na świecie wie

        • 2 2

    • flagi unijne rozwieszono 5 maja (1)

      i jest to zwiazne z założeniem rady europy, która nic nie ma wspolnego z ue ( oprocz flagi) bo jest organizacja, która ma utrzymywać powojenny ład w europie i prawa człowieka.

      • 2 1

      • Flagi były już 4.05

        A pewnie i wcześniej...

        • 0 2

    • Oni zawsze mieli ciagoty do pozbawiania panstwowosci, waluty, granic, kultury. gospodarki itd

      Szkoda, że głownie wobec innych.
      Ja sie nawet z tym bym zgodził ale gdyby zaczeli od siebie i zniknęli na wieki z Europy.

      • 13 2

  • g**da

    Beck powinien zostać powieszony.
    Jego głupota i krótkowzroczność studiowana przez każde Polskie dziecko obok Biblii.
    Wrzucił nas do rozgrzanego pieca. Honor kosztował nas kilka pokolen startych w puch ludzi.
    Nie panie Beck. Ty gnido powinieneś zostać powieszony, potem rozdarty końmi a resztki rzucone świniom.
    Polacy polityka to nie jest zabawa w honor. To zabawa w interesy. A interes Polski nie był, nie jest i nigdy nie będzie wystawić się na gonga i przyjąc cały impet natarcia 2 ogromnych mocarstw.
    Beck to największa świnia w historii Polski.

    • 1 1

  • My Polacy

    Mamy frajerstwo we krwi niestety. Ulanksa fantazja itp. ale w ogólnym rozrachunku zawsze dostajemy w d*pe. Zamiast unosić się honorem i liczyć na pomoc innych, powinniśmy sami kombinować i zawiazywac takie sojusze, które gwrantowalyby zwycięstwo. A poza tym samemu być niekiedy agresorem, a nie zawsze obrońca ucisnionych.

    • 0 1

  • piekne slowa o honorze a co z tego wyszło

    polska stanełą na przeiwko machiny hitlera bez szans na cokolwiek pytnie a co mozna było zrobic w tamtej sytuaci niewiem i nikt tego nie wie moze wariant czeski czy wegierski nie wiem

    • 0 2

  • Najgłupsza postawa świata. (6)

    Pięknie może i to brzmiało, ale nie pozostawiło pola do jakichkolwiek negocjacji. Może mniej pięknie, ale bardziej pragmatycznie wyrażają się Francuzi: "nigdy nie walcz do ostatniej kropli krwi". Zresztą ta sama nacja, po wygłoszenia mowy przez przez Becka i jej reperkusjach, pozwoliła sobie na nieźle drwiny z naszej bunczucznej postawy: "Polacy będą walczyć do ostatniej kropli krwi, a my będziemy walczyć do ostatniego Polaka”. Cóż, niczego się nie uczymy: "Nicea albo śmierć" itd., itp., na okrągło...

    • 81 20

    • jacy francuzi? Dywizja Karola Wielkiego walczyła do maja 45 przeciwko bolszewikom nie za AH

      • 1 0

    • Francje uratowal Petain (3)

      Po wojnie zostal osadzony przez Francuzow, nie klocil sie z wyrokiem. Swoj honor stracil. Zrobil to by ratowac narod i panstwo. Nasi politycy robia zawsze na odwrot...
      Do sedziow Petain powiedzial tylko jedno zdanie: gdyby nie ja, wszyscy byscie nie zyli. Pan Beck moglby natomiast pihechac do Katynia, do Auschwitz, do zrujnowanej Warszawy i Wolynia pokrytego cialami niemowlat i powiedziec im: gdyby nie ja, wszyscy byscie zyli....

      • 19 3

      • znów ruski trollu nadajesz?

        poszła won zarazo

        • 1 2

      • Wszyscy trzej dowódcy Powstania Warszawskiego przeżyli. (1)

        Nawet nie dręczyło ich sumienie wobec beztialsko zgładzonych setek tysięcy ofiar polskich kobiet, dzieci i całej ludności Warszawy rzuconej po kapitulacji do obozów koncentracyjnych, przejściowych.

        • 6 1

        • prof Wieczorkiewicz podejrzewał

          że Okulicki był sowiecki agenetm stąd taka decyzja

          • 0 0

    • Pragmatyzm Francuzów wynikał z olbrzymich strat podczas pierwszej wojny światowej - i warto zauważyć, że wtedy walczyli oni dosłownie do ostatniej kropli krwi. Ale czy drodzy przedmówcy powiedzą Francuzom, że w latach 1914 - 1918 wykazali się oni "najgłupszą postawą świata"?

      Łatwo się teraz mówi o "głupocie" - ale w 1939 nikt nie mógł spodziewać się choćby zachowania Niemców na podbitych terytoriach. Bądź co bądź uważano Niemców - jak się okazało - niesłusznie - za naród cywilizowany.

      • 4 2

  • (5)

    Beck to był egzaltowany kre.yn, który wpakował nas w wojnę, poszliśmy na pożarcie jako pierwsi ku uciesze UK i Francji. Sojusz okazał się papierowy co już wtedy przewidywało wielu mądrych ludzi. Zostaliśmy do końca wojny dymani przez wszystkich "sojuszników" i wyszliśmy z tej wojny ze zrujnowanym krajem, okrojonym terytorium i milionami ofiar. Duża w tym zasługa tego geniusza Becka. A wystarczyło uderzyć na sowietów z niemcami jak zrobiło wiele krajów np. Rumunia, Bułgaria, Węgry itd. Sowieci zostaliby wówczas zgnieceni jak karaluchy. I nie należy tu patrzeć na szwabów przez pryzmat holokaustu czy innych zbrodni bo do tego doszło później. Do 1938 byliśmy w bardzo dobrych stosunkach dyplomatycznych dopiero głupi zwrot dyplomatyczny Becka to zmienił. Niemcy chcieli tylko Gdańska, który w tym czasie był w 99% niemiecki i eksterytorialnej trasy do Prus co nie stanowiło większego problemu. Nasza głupia postawa zmieniła niemiecką politykę i propagandę o 180stopni przeciwko nam, staliśmy się wrogiem nr 1, czego efektem były późniejsze zbrodnie. Wszyscy okazali się bardziej przewidujący od nas nawet szwaby potrafili taktycznie zawrzeć sojusz z sowietami przeciwko nam. Cała ta historia powinna czegoś nauczyć obecną klasę polityczną ale mam wrażenie, że nie nauczyła niczego. Dyplomacji to powinniśmy uczyć się od angoli. Wojnę zawsze trzeba prowadzić w jak największym stopniu rękami innych chroniąc swój kraj, interesy i zasoby ludzkie. Honor i inne bzdury można między bajki włożyć.

    • 19 7

    • Adam, ty osle. (2)

      Gdzie ty czytales te bzdury? Z niemieckich mediow? Bo wlasnie tam tak pisza. Niemcy na dalsza mete chcieli zajac cale Pomorze, odcinajac Polske od Baltyku.

      • 0 3

      • (1)

        A kto powiedział, że sojusz z Hitlerem miał być po wieczne czasy? Wiele krajów wycofało się z niego, my też moglibyśmy. Niemcy i tak przegrałyby wojnę z UK, USA i Francją. Różnica byłaby taka, że nasza pozycja militarna i dyplomatyczna byłaby nieporównywalne lepsza, walki toczyłyby się raczej poza naszym terytorium, no i jeden ogromny plus: Sowieci ze Stalinem przeszliby tam gdzie ich miejsce: na śmietnik historii. Uruchom wyobraźnię i logiczne myślenie: w polityce nie ma honoru, liczy się pozycja siły i mądre sojusze.

        • 2 1

        • Uruchom wyobraźnię i logiczne myślenie: Polska leżała na drodze do "niemieckiego"

          Lebensraumu na terenach Rosji i Ukrainy. Dlatego ŻADEN sojusz z Adim nie był możliwy, gdyż Wąsik nie potrzebował jakiejś sprzymierzonej, uległej Polski, on nie chciał żadnej Polski.

          • 0 0

    • (1)

      Dziękuję za mądry wpis.
      Malo obecnie takich.
      Na tej wojnie, tak naprawdę, zyskały najwięcej Niemcy.

      • 6 2

      • Zyskaly tylko i wylacznie dzieki masowej

        pomocy amerykanskiej. Polityka Stalina spowodowala ze Amerykanie chcieli stworzyc przeciwwage antykomunisyczna. Potrzebowali do tego celu wlasnie Niemcy.

        • 2 0

  • Prounijne społeczeństwo nijakie (3)

    Nie zrozumie czym jest honor

    • 10 5

    • Za to będzie długo żyć. A żywi mają zawsze rację, wobec umarłych.

      • 0 0

    • Agroturfing na tym portalu

      • 0 1

    • Dulcynea zrobi to co Donald Zielona Wyspa

      Każe

      • 1 0

  • Beck i Sp-ka to szczyt mitomanii i braku realizmu (3)

    Beck, ten mitoman i megaloman, dał się oszukać Anglikom i Francuzom i wprowadził rolniczy kraj do walki ze światowym mocarstwem przemysłowym, mającym gigantyczne możliwości w produkcji broni. Polska nie miała żadnych szans w wojnie z Niemcami, żadnych! Beck uwierzył Anglikom i Francuzom, którzy chcieli tylko kupić trochę czasu i zrobili to za cenę milionów polskich obywateli. Anglicy sprzedali Polskę najpierw Niemcom, a później ZSRR, a durni Polacy jeszcze się szczycą, że bronili ten kraj w Bitwie o Anglię... trzeba być ciezkim ciężkim frajerem, żeby bronić kogoś kto grubo Cię wystawił... trzeba było działać jak inne rolnicze kraje (Węgry, Bułgaria, Rumunia), dogadać się z Niemcami, a później ich wystawić, przynajmniej zminimalizować własne straty, a nie udawać, że jest się mocarstwem... żałosna postawa Becka i Sp-ki doprowadziła do gigantycznych strat w ludziach i strat materialnych dla naszego kraju. Nie ma przyjaciół, są tylko wspólne interesy i to jest nauczka na przyszłość. Trzeba grać tylko o swoje, realistycznie i cynicznie, bez sentymentów i mitomanii.

    • 14 3

    • Podpowiedz prosze (2)

      Jak byś "później wystawił" sąsiadujące z rolniczym krajem światowe mocarstwo któremu wcześniej pomógłbyś jeszcze zdobyć złoża kaspijskiej ropy? Bredzisz.

      • 0 1

      • Jak? Tak jak Węgry, Bułgaria, Rumunia (1)

        Zmiana lub pseudo zmiana na górze, przy próbie zachowania stanu kraju, społeczeństwa, próba zminimalizowania strat, bez wsadzania palców między drzwi i bez próby grania w I lidze, do której się nie należy.

        • 2 0

        • No, ale zanim by się Adiego wystawiło do wiatru, to te 3,5 miliona Żydów, by mu trzeba było jednak pomóc zagazować. Wiem, że

          są tu tacy co by na to poszli bez mrugnięcia okiem, ale chyba nie chodzi nam o opinie psychopatów i ludzkich szumowin?
          Ogólnie - całe to bajanie o sojuszu z Adim można sobie w buty wsadzić, gdy Bozia wzrostu poskąpiła. AH nie był zainteresowany sojuszami z polskimi podludźmi, gdyż Polska stała na drodze do Lebenraumu. I jako taka miała być rozwalcowana. Węgry i Rumunia leżały na uboczu, nie stanowiąc dla Rajchu smakowitego kąska.

          • 0 0

  • wielu tu pisze z perspektywy kiedy minelo 80 lat i wiemy wiecej (5)

    w 1939 nie wiedzieliśmy ze francja i uk nie dochowają sojuszy , nie wiedzieliśmy o tajnym porozumieniu niemcy zssr .Polska jako jedyny karaj nie podpisała żadnej krajowej kapitulacji - po to uciekli do Rumuni - jak ktoś tego niuansu nie rozumie niech doczyta .............
    1. jak ktoś nie rozumie co to honor i dotrzymywanie słowa to cóż ma problem
    2. jak ktos nie rozumie ze od wieków mamy dwóch wrogów to ma podwójny problem

    • 10 7

    • Francja i Wielka Brytania nie mogły dochować sojuszy, gdyż w umowie było zapisane, że

      ww. sojusznicy ruszą z odsieczą w ciągu trzech miesięcy od ataku. Tyle bowiem potrzeba na opracowanie strategii, mobilizację, zorganizowanie transportu wojsk itd. Polska podpisując sojusze, jednocześnie zarzekła się, że jest w stanie bronić się przez kwartał. A jak wiemy już po miesiącu nie było z zadufanej II RP co zbierać. Nasi alianci nie mieli KOMU iść z pomocą.

      • 0 0

    • (3)

      Wiedzieliśmy o pakcie Ribbentrop - Mołotow. Francuzi zrobili choć tyle, że nas poinformowali. O tym, że oni i Anglicy nie dochowają sojuszu, wystarczyła pobieżna znajomość nastrojów społecznych we Francji oraz podstawowych zasad logistyki. Jak niby Anglicy mieli nam pomóc nad Bałtykiem (a może pod Częstochową?), skoro kilka miesięcy później mieli spore problemy z korpusem ekspedycyjnym blisko siebie, we Francji?

      • 8 3

      • Jak mogliśmy wiedzieć (2)

        O pakcie ribentrop mołotow na początku maja, skoro ten pakt został zawarty w sierpniu? Kiedy nas Francuzi poinformowali? I teraz widać że specjalnie mącisz w głowach razem z "krystianem" i używając innych pseudonimów. Zjeżdżaj stąd człowieku bez honoru albo ruSSki trollu!

        • 0 3

        • Ruski troll optujący za potencjalnym marszem na Moskwę wraz z Hitlerem? Raczej stado sanacyjnych kabotynów chodziło na pasku Rosji spełniając plany Stalina. Nawet po 17 września nie ośmielili się oficjalnie nazwać najeźdźcy zaborcą.

          • 1 1

        • Oczywiscie ze wiedzieli o pakcie tylko ze w sierpniu i uznali go za nieistotny, zbagatelizowali go. Przeciez jestesmy imperium, zupelnie jak teraz kolonie nam sie marzyly

          • 1 1

  • Pomyśleć, że była to mowa szefa dyplomacji! (7)

    Artykuł dobrze napisany, ciekawy, okraszony skanami gazet i źródłami. Niestety Józef Beck był żenująco słabym dyplomatą, czego wyrazem są też przytoczone słynne słowa. Anglicy i Francuzi wmanewrowali Polskę we wspomniane układy obronne tylko i wyłącznie w celu kupienia sobie czasu (Hitler planował ofensywę na Zachód, ale potrzebował zabezpieczenia na Wschodzie). Kupili wyjątkowo tanio, bo czerwonym dywanem na dworcu i orszakiem na powitanie uwielbiającego celebrę i honory (sic!) Becka. Czyli nic nie dostaliśmy w tym układzie, a pchnęły Hitlera na krótko w objęcia Stalina, czego wyrazem był pakt Ribbentrop-Mołotow. Polecam lekturę świetnej książki, która wykłada to wszystko - "Pakt Ribbentrop-Beck".

    • 36 9

    • pisanie o tym, że Anglicy i Francuzi nie pomogli jest mało mądre (2)

      Nikt nie chciał kolejnej wojny światowej. Dlatego nie pomogli. Myśleli, że skończy się na Polsce i będzie spokój. A co teraz zrobiła reszta świata, kiedy Rosja zagarnęła Ukrainę? Polityka międzynarodowa nie jest rzeczą łatwą. Churchill cieszył się z zawartego pokoju z Hitlerem, a wiadomo czym to się skończyło.

      • 1 12

      • Kiedy Rosja zagarnęła UPAdlinę?

        • 0 2

      • Od momentu zajęcia Czechosłowacji wszyscy mądrzy doskonale wiedzieli jak to się skończy. Nie wiedzieli tylko czy Hitler pójdzie na wschód czy na zachód. Anglicy swoimi gwarancjami postarali się, żeby była to Polska.

        • 11 2

    • Krotka piłka, domorosły strategu znad klawiatury w 2019 wieku, (2)

      Odpowiedz mi tylko jakie były reakcje innych krajów? Czemu kolejno oddawali hitlerowi zasoby, np Czesi, Norwedzy, itd Tym samym wzmacniając moznosc prowadzenia wojny na coraz wieksza skale.

      Co mogła i moze Polska skoro do tej wojny dążyło tyle panstw na całym świecie. Koncerny grały w jednym chórze ze zbrodniarzami. Teraz jeszcze w UE probuja dyktowac znów swoje chore reguły ograniczania wolnosci (ACTA 2 i inne dyrektywy).

      Polacy przynajmniej jako pierwsi ujawnili prawdziwe oblicze Niemiec. Od zawsze musimy ich pilnować.

      • 3 7

      • co mogliśmy? oddać Gdańsk, klepnąć pakt wojskowy i patrzeć jak Hitler rozjeżdża Francje (1)

        • 5 5

        • Po czym by rozjechał Polskę

          • 2 2

    • "Jakie piękne samobójstwo"

      • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Do czego wykorzystywano w XVII wieku wieżę obecnego Muzeum Archeologicznego w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane