• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łosoś dla Hitlera, czyli "zurück zum Reich"

Jarosław Kus
21 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat O morderstwie na jachcie i upartej nudystce
Joachim von Ribbentrop - minister spraw zagranicznych III Rzeszy przemawia w Gdańsku. Widoczny portret Adolfa Hitlera. Joachim von Ribbentrop - minister spraw zagranicznych III Rzeszy przemawia w Gdańsku. Widoczny portret Adolfa Hitlera.

W drugiej połowie maja roku 1933 Gdańsk pogrąża się w politycznej gorączce, wywołanej przez zbliżające się wybory do gdańskiego Sejmu (Volkstagu) zaplanowane na dzień 28 maja. Przeprowadzenie wyborów staje się koniecznością po tym, jak w marcu prezydent Senatu Wolnego Miasta Gdańska (czyli - wybieranej głosami posłów sejmowych - władzy wykonawczej), Ernst Ziehm przedterminowo rozwiązuje Senat.



Gdańskie wybory mają się odbyć w trzy miesiące po wyborach niemieckich wygranych przez hitlerowców, po których do władzy dochodzi Adolf Hitler. Wprawdzie władze Wolnego Miasta zapewniają, że wybory odbędą się z poszanowaniem prawa i w duchu "zachowania warunków całkowitej wolności" (czego dowodzić ma chociażby zniesienie "zakazu odbywania publicznych zebrań politycznych w zamkniętych lokalach"), a nowy rząd Rzeszy twierdzi, że sprawy krajowe są dla niego ważniejsze niż wewnętrzne sprawy Gdańska, jednak gdańskie ulice pokazują coś zupełnie innego...

Rozzuchwaleni wcześniejszym zwycięstwem wyborczym, hitlerowcy intensyfikują działania przeciwko gdańskim mniejszościom: na pierwszy ogień idą tutejsi Żydzi. Nawet "dyrygent opery leśnej w Sopotach oświadcza, że musi wszystkich członków chóru pochodzenia żydowskiego zwolnić z posad, co też natychmiast czyni odbierając im nuty"; aż trudno uwierzyć, że "konstytucja gdańska nie przewiduje robienia takich różnic na niekorzyść części obywateli, których rasa, narodowość lub religja pewnym czynnikom niemieckim się nie podoba".

Konstytucja nie jest również przeszkodą dla niemieckich bojówek - "na rozkaz Berlina" - wszczynających "hitlerowskie awantury w Gdańsku", ofiarami których padają Polacy. "Przypadkowo przechodzący [w miejscu hitlerowskich rozruchów] wyżsi urzędnicy Komisarjatu Generalnego Rzplitej", zostają zaatakowani, jednak nie przez bojówkarzy, a pilnujących porządku gdańskich policjantów: tajemnicą poliszynela są narodowo-socjalistyczne sympatie, coraz bardziej powszechne w szeregach miejscowej policji.

"Komisarz Generalny Rzplitej Polskiej w Gdańsku, pan minister Papee" zdecydowanie protestuje przeciwko niemieckim prowokacjom, domagając się gwarancji bezpieczeństwa dla polskich urzędników oraz "zadośćuczynienia dla poszkodowanych". Nie robi to jednak na władzach Wolnego Miasta większego wrażenia, podobnie zresztą jak i oburzenie gdańskimi wypadkami prasy angielskiej...

Mimo trudnej sytuacji mniejszość polska nie zamierza rezygnować z walki o swe prawa: wręcz przeciwnie, nawet wzmaga swą aktywność na tym polu. Gdańska Polonia wystawia w wyborach listy nr 8 i 9, które - decyzją "urzędowej komisji wyborczej W. M. Gdańska" - zostają zblokowane w celu "osiągnięcia maksimum głosów polskich" (z podobnych względów "partja hitlerowska" blokuje listę z "młodo-niemieckim zakonem").

"Gmina Polska" prowadzi wzmożoną działalność propagandową, zachęcając wszystkich Polaków do udziału w wyborach. Na "wielkich wiecach przedwyborczych" działacze polonijni przypominają o "obowiązku każdego Polaka głosowania na listę swoją" i ostrzegają, "aby nikt nie poważył się wstrzymać od głosowania, coby było hańbą i grzechem narodowym".

Bez odpowiedzi nie pozostają również niemieckie hasła "powrotu do Rzeszy": "czołowy kandydat listy polskiej dr Moczyński" odsyła Niemców "z powrotem na ich chude piaski brandenburskie", kończąc przemówienie słowami: "my natomiast zostaniemy, my którzy jesteśmy pierwszymi obrońcami konstytucji gdańskiej".

Akcję wyborczą Polaków w Gdańsku aktywnie wspiera cała prasa polonijna: "Gazeta Gdańska" - pod hasłem "biada temu ktoby starą ojców swoich wzgardził wiarą" - ogłasza "powszechną mobilizację", apeluje o "ratowanie szkoły polskiej" i na wiele innych sposobów przypomina o "patriotycznym obowiązku".

Do udziału w wyborach zachęcają również artyści amatorzy, którzy urządzają "rewję wyborczą": pierwsze przedstawienie Kabaretu - Rewji: "Wybory - Wybory" odbywa się w Sali Stoczni Gdańskiej. Widowisko w reżyserii "p. inspektora Peszkowskiego" cieszy się na tyle dużym powodzeniem, że planowane są już jego kolejne wystawienia.

Niemcy nie poprzestają jednak na walce z mniejszościami: równie bezwzględnie tępią... innych Niemców, którzy mają śmiałość nie popierać Hitlera, a wśród nich m.in. socjalistów i nacjonalistów! Walka z każdym dniem nasila się: naziści za wszelką cenę - "po trupach" - chcą się pozbyć konkurencji.

Wskutek "gwałtu hitlerowców berlińskich i gdańskich, jakiego dokonują na centralnym związku pracowników umysłowych" ("co pociąga za sobą wydalenie urzędnika oddziału gdańskiego tego związku" i "przyczynia się do tragicznego zgonu żony Leua"), w Nytychu (obecnie Nowy Staw) dochodzi do tragedii. Walter Reck, miejscowy burmistrz, zaprzyjaźniony z rodziną Leua, "przejmuje się aktem gwałtu hitlerowców tak ogromnie, że ruszony zostaje paraliżem" i po kilku dniach umiera.

Taktyka ta szybko przynosi efekty: wpływy narodowego socjalizmu w Gdańsku rosną z dnia na dzień - nawet niemieckie "kupiectwo gdańskie i rzemiosło", dotychczas, "mimo wzrastającego wpływu hitlerowców", niemające "nastawienia swastykowego", przekonuje do "oddawania głosów hitlerowcom, ażeby Gdańsk jak najprędzej wrócił do Rzeszy".

Podobnie uważają "centrowcy", czyli "zarząd chrześcijańskich związków zawodowych". Związkowcy uznają, że ważniejszą od troski o "polepszenie doli gospodarczej katolickich rzesz robotniczych" jest "konieczność utrzymania niemczyzny w Gdańsku".

Może jeszcze nie do wszystkich dotarła radosna wiadomość, że zaledwie dwa tygodnie wcześniej robotnicy ofiarowali - z okazji 1 maja - Adolfowi Hitlerowi... świeżo złowionego łososia? Wzruszony tym gestem Hitler "zapewnia solennie, że on o Gdańsku pamięta i o niego dbać będzie". Obietnicy dotrzymuje już sześć lat później...


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 109 z 14 maja 1933 r. i 110 z 16 maja 1933 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (104) 8 zablokowanych

  • Hitlerowcy (7)

    Postępowanie Hitlerowców przypomina mi postępowanie pewnej partii... przywłaszczającej sobie pojęcia ojczyzny, narodu, prawdziwych Polaków... posługującej się bojówkami ONR i niszczącej niezawisłe sady.... nie macie podobnych odczuć?

    • 21 14

    • Lichocka Joanna na spotkaniu z mieszkańcami w Lipnie (2)

      - jak podaje dzisiejsza prasa - powiedziała, że pis powinie wprowadzić "jednowładztwo" prezesa... tak podaje onet: "Najchętniej bym wszystko pozamykała, powsadzała do więzień, zrobiła porządek raz, dwa, trzy i wprowadziła najlepiej jednowładztwo Jarosława Kaczyńskiego - mówiła Joanna Lichocka na spotkaniu z wyborcami w Lipnie. Posłanka PiS wyrażała swoje niezadowolenie z sytuacji na rynku mediów". To daje do myślenia.

      • 4 6

      • wyłącz Onet (i tefałen) i włącz myślenie (1)

        • 0 2

        • mam włączone to, co potrzebne

          • 0 0

    • No cóż

      Niestety tutaj mamy rolników, kwiaciarzy, perukarzy i inne intelektualne popłuczyny. W tamtych czasach nawet malarz pokojowy był bardzuej rozgarnięty.

      • 0 3

    • A z kąt te mądrości zaczerpnołeś.Nie przypadkiem z całej prawdy całą dobe?.Nie wiesz pewnie matole że jak zeznał skazany na 9 lat autor pierwszej wielkiej afery 3 RP ( afera Fozz) były bezpieczniak Grzegoż Żemek,to on dał dwom nie Polakom walterowi i Wejchertowi pieniądze na założenie stacji telewizyjnej.Czyli TVN została założona za skradzione Polakom pieniądze.To był początek tej anty POlskiej szczekaczki.Teraz pozostaje w rekach tej samej narodowości.Na pewno nie Ametykańskiej.Jej podstawowym zadaniem jest w tej chwili pomoc w odzyskaniu utraconej po prawie 25 latach grabieży władzy ich rodakow.Kliknijcie.Wolna Polska chciałbym dożyć takich dni.Przeczytacie fragment książki Albina siwaka.Byłego członka KC i były beton partyjny.Naprawde warto.

      • 1 0

    • juz nie niszcza

      ale to fakt elewacje opalili wandale.

      • 0 0

    • Ja nie mam

      • 0 0

  • Czy to artykuł sponsorowany przez Budynia ? (6)

    Metoda typowo propagandy gebelsowskiej. Rzucanie "tematu" zastepczego dla odwrócenia smrodu fekalii, sklerozie i oszustwach Budynia.

    • 12 12

    • To artykuł

      opowiadający o Gdańsku w roku 1933...

      • 3 1

    • Oj ... mozna by przytoczyć obecne czasy i tematy zastępcze jedynie słusznej parii (1)

      • 1 1

      • juz nawet budyn sie z niej wypisal.

        • 0 0

    • akurat to mowa o podobnym wladcy.

      • 0 0

    • Poziom trolli antybudyniowych jest na tym portalu żenujący.

      Jego kontrkandydaci mogliby dołożyć trochę grosza na wynajęcie bardziej kumatych niż te trepy.

      • 3 1

    • Kacper, przestań się kompromiotwać

      • 0 1

  • Czy naprawdę foto tego ohydnego zbrodniarza musi zapowiadać artykuł na głównej stronie? (1)

    nie macie za grosz wyczucia?

    • 5 7

    • Folksmiasto

      • 0 3

  • Ale przecież teraz w TVN mówią, że Polacy razem z Niemcami Żydów prześladowali, a tu w gazetach Polacy stają w ich obronie? To na pewno skany zmanipulowane przez PiS.

    • 6 2

  • Gdańsk

    Powinien być Wolny !!!
    100-lecieć niepodległości... Tylko czyjej ?!!!

    • 0 7

  • Gdyby Adolf mial przeczucie jak bedzie popularny i czczony

    75 lat pozniej to moze chlopina nie strzelil by sobie w glowke.

    • 2 0

  • na temat uwielbienia współczesnych dla nazizmu (2)

    Na temat nazizmu trzeba patrzeć z perspektywy tego co oferował ludziom w tamtych czasach, wtedy nikt nie posiadał wiedzy jak to się może skończyć. Nazizm i faszyzm nie był postrzegany jako niebezpieczna ideologia. Raczej jako nadzieje i kierunek który może przeciwstawić się zalewającemu Europe komunizmowi.W pewnym sensie podtrzymywał on dawne tradycje .To temat rzeka na który w lewicowym świecie nie ma miejsca i czasu by o tym dyskutować

    • 2 1

    • Mylisz się, większość świata nie miała złudzeń, że naziści tuż po przejęciu władzy pchną świat do kolejnej wojny

      Zamiast jednak wybić im to z głowy, wygrał nurt dogadywania się z nimi (prowadzony przez konserwatywnych prawicowców w GB i Francji). Zmiękła im rura dopiero jak czołgi ruszyły na Holandię i Belgię, ale było już za późno. Dlatego teraz nie ma co mieć złudzenia co do kontynuatorów złotych myśli Adolfa H. Mają nierówno pod sufitem i marzy im się inżynieria społeczna realizowana przez doły z wapnem. Wcale się z tym nie kryją, Dlatego nie ma miejsca i czasu, by z nimi dyskutować.

      • 3 0

    • Nazizm

      nie przeciwstawiał się komunizmowi - oba kierunki były podobne ideologicznie i równie zbrodnicze.

      • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywała się karczma w której skazanemu na powieszenie dawano ostatni napitek?

 

Najczęściej czytane