• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kawałek dawnego kurortu Westerplatte odnaleziony w Oliwie

Jan Daniluk
26 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Budynek dawnej poczekalni z kurortu Westerplatte, obecnie dom jednorodzinny przy ul. Stanisława Witkiewicza 1a. Zdjęcie z 2021 r. Budynek dawnej poczekalni z kurortu Westerplatte, obecnie dom jednorodzinny przy ul. Stanisława Witkiewicza 1a. Zdjęcie z 2021 r.

Wydawałoby się, że po dawnym kurorcie Westerplatte nie pozostał już żaden ślad. Okazuje się jednak, że jeden z oryginalnych obiektów dawnego kurortu znajduje się do dziś w Oliwie. Jak to możliwe?



Dwukondygnacyjny, wolnostojący budynek mieszkalny przy ul. Stanisława Witkiewicza 1aMapka w Oliwie wyróżnia się na tle okolicznej zabudowy. Ta lekka konstrukcja kontrastuje nie tylko z powojennymi, stojącymi tuż obok blokami, ale także z wielorodzinnymi kamienicami z okresu międzywojennego, którymi ulica jest zamknięta od strony wschodniej.

Nie bez powodu. W istocie budynek przy ul. Stanisława Witkiewicza 1a to dawna poczekalnia (Wartehalle) z Westerplatte, przeznaczona dla pasażerów parowców kursujących niegdyś między półwyspem a Śródmieściem Gdańska bądź innymi kurortami nad Zatoką Gdańską - Brzeźnem, Jelitkowem, Sopotem czy Helem.

Pocztówka prezentująca obrośniętą bluszczem poczekalnię dla pasażerów parowców przy nabrzeżu Westerplatte, początek XX w. (przed 1911 r.). Pocztówka prezentująca obrośniętą bluszczem poczekalnię dla pasażerów parowców przy nabrzeżu Westerplatte, początek XX w. (przed 1911 r.).

Drugie życie budynków w przeludnionym mieście



Poczekalnia na Westerplatte została jeszcze w 1925 r. rozebrana, a następnie - na zlecenie właściciela - ponownie złożona właśnie w Oliwie.

W pierwszych latach po I wojnie światowej była to spotykana praktyka w przeludnionym Gdańsku, gdzie brakowało mieszkań.

Tego swoistego "recyklingu" doświadczyły np. niektóre z baraków dawnego obozu jenieckiego z Przeróbki, które rozebrano i ponownie wzniesiono w Emaus. Urządzono w nich tanie lokale, do których niemal natychmiast można było się wprowadzić.

Także niektóre baraki przeznaczone dla żołnierzy gdańskiego garnizonu rozebrano, a następnie ustawiono je przy wybranych szkołach podstawowych, aby służyły jako sale gimnastyczne dla uczniów.

Powszechną praktyką była też adaptacja wnętrz opustoszałych, murowanych budynków koszarowych na mieszkania. W drugiej kolejności na urzędy czy magazyny.

Podupadający kurort Westerplatte



Powróćmy jednak do dawnej poczekalni z Westerplatte. Nie wiadomo, kiedy dokładnie powstała - istniała z całą pewnością już na początku lat 90. XIX w. Kurort Westerplatte, którego początki sięgają 1835 r., był niezwykle popularny przede wszystkim w okresie wilhelmińskim, czyli na przełomie stuleci. To tutaj właśnie, poza turystami, w pierwszej kolejności odpoczywali mieszkańcy historycznego Śródmieścia.

  • Początki kąpieliska na Westerplatte
  • Początki kąpieliska na Westerplatte
Jednak po I wojnie światowej kurort lata swojej świetności miał już za sobą. Palmę pierwszeństwa - jako najpopularniejsze kąpielisko miejskie - odebrało mu wówczas rozwijające się Brzeźno.

Kąpielisko w Brzeźnie i zachwycające festyny kąpielowe



Właściciele nieruchomości na półwyspie zaczęli je wyprzedawać. Miejsce kuracjuszy na Westerplatte zajęli wyraźniej stali lokatorzy. W połowie lat 20. mieszkało na półwyspie około 100 rodzin.

Westerplatte: 300 lat historii w jednym miejscu



Polska przejmuje Westerplatte, mieszkańcy kręcą nosem



Los dawnego kurortu został przypieczętowany w 1924 r., kiedy Rada Ambasadorów Ligi Narodów ostatecznie przyznała ten teren Rzeczypospolitej na miejsce przeładunku i składowania materiałów wojskowych.

Zanim jednak na półwyspie powstała formalnie polska placówka wojskowa zbudowano tu nowy basen portowy, zwany później amunicyjnym, poprowadzono także tory kolejowe.

Równolegle lokatorzy i prywatni właściciele poszczególnych obiektów (domów, dawnych pensjonatów i hoteli itd.) dostali czas, aby wyprowadzić się lub sprzedać budynki. Władze gdańskie zostały zobowiązane, aby znaleźć lokale dla blisko 80 rodzin. Część z nich z tej okazji skorzystała, część jednak protestowała niemal do końca przeciw wyprowadzce.

Jak i dlaczego zniknęło osiedle na Wisłoujściu



Ostatecznie jednak 31 października 1925 r. ostatni mieszkańcy opuścili półwysep, który w asyście policji gdańskiej został oficjalnie o godz. 14 przekazany przedstawicielom Rady Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku. Dzień później cały teren przejęło państwo polskie (policjanci gdańscy pilnowali jednak jeszcze terenu).

Choć właściciele nieruchomości pierwotnie mieli czas tylko do końca marca 1925 r., aby je rozebrać, strona polska przedłużyła ten okres do końca grudnia 1925 r.

Polscy żołnierze w dawnym kurhausie



18 stycznia 1926 r. na teren Wojskowej Składnicy Amunicyjnej (później przemianowanej na Tranzytową) trafił pierwszy, liczący 88 polskich żołnierzy oddział wartowniczy. Na cele wojskowe wykorzystano część przejętych i zachowanych budynków kurortu - chociażby funkcje koszarowe nadano dawnemu domowi zdrojowemu na Westerplatte. Dzisiaj nazywamy je starymi koszarami, w odróżnieniu od nowych, zbudowanych w latach 30., których szkielet zachował się do dziś.

Kupiec kolonialny Dingler inwestuje w nieruchomości



Jednym z przedsiębiorców, który nabył w latach 20. budynek na Westerplatte, był Johannes Dingler. Mieszkał na Röpergasse 1 (dziś to ul. PowroźniczaMapka) i prowadził sklep kolonialny, czyli dobrze zaopatrzone delikatesy. Dingler posiadał również nieruchomości w Skarszewach. Był zatem człowiekiem dość majętnym.

Nie znamy szczegółów, kiedy zakupił dawną poczekalnię kurortu Westerplatte, ale można przypuszczać, że mając zgromadzony kapitał i być może też upatrzoną wcześniej (lub już nabytą) działkę w Oliwie, postanowił skorzystać z okazji, jaką była wyprzedaż majątku kurortu. Drewniana, lekka konstrukcja dawnej poczekalni była idealna, by ją rozebrać, przenieść, a następnie ponownie wznieść w nowej lokalizacji. A tym samym relatywnie tanio (i szybko) dorobić się własnego, wolnostojącego domu.

Zakup w przededniu przyłączenia Oliwy do Gdańska



Warto zwrócić uwagę na czas tej transakcji. Dingler wystąpił do władz o zgodę na budowę domu wiosną 1926 r., kiedy było już przesądzone, że Oliwa wkrótce stanie się przedmieściem Gdańska. (doszło do tego w lipcu tego samego roku). Być może na inwestycję Dinglera trzeba przede wszystkim patrzeć właśnie z tej perspektywy - jako dobrą lokatę środków, zakup ziemi i postawienie domu w lokalizacji, która miała wkrótce stać się jeszcze atrakcyjniejszą (i droższą!).

Dlaczego Oliwa połączyła się z Gdańskiem? Przez pustą kasę



Nowy dom przy nowej ulicy Paulastraße



Dawna poczekalnia z kurortu stanęła na działce w Oliwie w 1926 r., przy nowo wytyczonej Paulastraße. Sama ulica uwzględniona została po raz pierwszy w książce adresowej Gdańska wydanej na 1928 r. Konkretny, interesujący nas adres (Paulastraße 1a) pojawił się w niej rok później, w 1929 r.

  • Widok fasady południowej dawnej poczekalni rozebranej na Westerplatte i ponownie wzniesionej w Oliwie, 1926 r.
  • Widok bocznej (wschodniej) ściany dawnej poczekalni, 1926 r.
  • Lokalizacja w Oliwie wzniesionego ponownie budynku dawnej poczekalni, 1926 r.
  • Lokalizacja opisywanego budynku na planie z 1935 r.
Ciekawostka - jako właściciele opisywanej nieruchomości byli wymieniani wówczas dwaj inżynierowie: Richard Teomowski oraz Alex Zuchada. To prawdopodobnie jednak błąd. Wspomniani inżynierowie byli raczej lokatorami, a dom cały czas należał do Dinglera. Mało prawdopodobnym jest, aby najpierw zainwestował w jego kupno, rozbiórkę i ponowne złożenie w Oliwie. Wkrótce potem go sprzedał, a następnie ponownie odkupił. Dingler bowiem widnieje jako właściciel domu nieprzerwanie od początku lat 30. do II wojny światowej.

Johannes Dingler, rentier, mieszkaniec Paulastraße 1a. Gdańska książka adresowa z 1936-1937 roku. Johannes Dingler, rentier, mieszkaniec Paulastraße 1a. Gdańska książka adresowa z 1936-1937 roku.

Lokatorami urzędnicy różnych narodowości



Po krótkim okresie (1930/1931 do 1932/1933) Dingler zaczął nieruchomość ponownie wynajmować. Odtąd określany był jako rentier (niewykluczone, że nadal mieszkał w domu przy Paulastraße 1a, a lokatorom wynajmował jedynie część budynku).

Pierwszym z nich był urzędnik Polskiej Kasy Rządowej, Antoni Rzeszotarski. Najpóźniej w 1935 r. jego miejsce na Paulastraße 1a zajął Ernst Schubert, urzędnik jednego z gdańskich banków. Mieszkał pod wskazanym adresem przynajmniej do 1942 r.

Powojenne post scriptum



Obecni właściciele opisywanego domu wprowadzili się do niego kilka lat temu. Sam budynek pozostaje w rękach tej samej rodziny już od pierwszych lat powojennych. Dziadkowie obecnych mieszkańców byli zresztą spokrewnieni z Dinglerami, a wdowa po Johannesie - Maria - mieszkała w opisywanym domu aż do śmierci w 1957 r. Jej nagrobek zachował się zresztą na cmentarzu w Oliwie, nieopodal kaplicy.

W książce adresowej z 1942 r. jako mieszkanka budynku widniała już Maria Dingler. W książce adresowej z 1942 r. jako mieszkanka budynku widniała już Maria Dingler.

Niejedyny ślad po dawnym Westerplatte...?



Jeśli wybiorą się państwo na spacer po Oliwie, warto uwzględnić na jego trasie także i cichą, krótką uliczkę Witkiewicza, gdzie zachował się oryginalny budynek dawnego Westerplatte.

Oryginalny znak ciesielski zachowany na jednej z belek we wnętrzach dawnej poczekalni, 2022 r. Oryginalny znak ciesielski zachowany na jednej z belek we wnętrzach dawnej poczekalni, 2022 r.
Nie można zresztą wykluczyć, że nie tylko kupiec Dingler wpadł na pomysł, by przenieść obiekt z półwyspu. Niewykluczone, że jeszcze gdzieś indziej, zapomniany od blisko stu lat, stoi świadek dawnego, tętniącego życiem kurortu...

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (102) ponad 10 zablokowanych

  • Chałupa się wali, to trzeba przypomnieć historię może ktoś ją kupi, lub da kasę na remont.

    • 2 5

  • Wygląda na to ,że najbardziej niebezpieczni dla historycznej pamięci są....deweloperzy i urzędnicy miejscy (3)

    bo właśnie takie obiekty jak opisywany atrakcyjnie zlokalizowane padają ich ofiarą.
    Schemat jest we wszystkich przypadkach identyczny, wysiedlone, opustoszałe, bez opieki popadają w ruinę. następnie seria podpaleń, kilka przetargów z bajońską ceną wywoławczą i pod stołem w UM przechodzi na własność dewelopera z *Kajmanów*
    I mamy narodziny nowego getta apartamentów w których nikt nie mieszka.....

    • 42 9

    • Jestem expertem od wszystkiego (1)

      Znam się nawet na Kajmanach i krokodylach

      • 1 4

      • POpuść trochę stalowe obręcze na mózgu a zrozumiesz o co chodzi.....

        • 0 0

    • Opisujesz działanie szumowskiego i cieszyńskiego! Brawo! Ale im się należało!

      • 2 3

  • Westerplatte zawsze było najbardziej popularnym kurortem wypoczynkowym w Europie.A władze Gdańska zamieniły go w śmietnik (6)

    Dobrze ze zostało one odebrane szkodliwym urzędnikom bo władze gdańska zamieniły go nie tylko w śmietnik historyczny ale w zwykłe wysypisko smieci zaniedbane przez kilkadziesiąt lat! Teraz powinno sie to miesjce przywrócić do wypoczynku dla jmieszkanców i turystów.W kazdym miescie na swiecie takie połozenie to wrecz jest perełką tutrystyczną przyciagajacą ludzi.Tam własnie powinny powstac ale wyłacznie hotele restauracje i atrakcje do wypoczynku.POlitycy najchetniej widzieli by tam luksusowe osiedle dla bogatej warszawki na wynajem. A tam powinny byc bezpoesrenie połaczenia promowe i marina !!Nie wykorzystanie potencjału tego miejsca powinno byc wrecz ukarane!! A jednoczesnie kolejny plus bo po odnowieniu historycznych miejsc mozna było by propagowac prawde historyczną o Zbrodniczych Niemcach.Która w europie zachodniej jest mocno zafałszowana przez POprawnosc POlityczną. Bo dopiero od niedawna scigaja za okreslenia "Polskie obozy smierci"

    • 17 30

    • Taaa

      A tak w ogóle to wina Tuska

      • 0 0

    • Kwa kwa kwa!

      • 1 0

    • "Westerplatte zawsze było najbardziej popularnym kurortem wypoczynkowym w Europie"
      Człowieku, ocknij się i wystaw choć nos poza swoje obejście. Europa nie kończy się za Twoją chałupą. Przejrzyj najpierw chociaż internet
      P.S.
      W Gródku Jagiellońskim był? A?

      • 3 0

    • Ekspercie Wielki, przecież tam nie ma plaży.

      Jest port, terminal paliwowy, dawny Siarkopol ta idealne miejsce na mieszkanie, jakie to smutne

      • 4 0

    • Ta Ciebie ścigają od tygodnia z Kodzborowa

      • 0 1

    • pozdrów parkingowego i boksera z Siedlec, obecnie doktora

      • 6 3

  • Z prawdziwą (1)

    Przyjemnością przeczytałem artykuł Pana Jana Danieluka, kolejna garść interesujących faktów z histori Naszego miasta.

    • 73 8

    • bullshit

      • 0 0

  • Kolega z dawnej pracy mieszkał w tym budynku. (2)

    Ciekawe czy wiedział o historii tego obiektu.
    A. Widzę, że wie.

    • 16 4

    • Przeżuje ten szok, myślę. I podrapie się po głowie.

      • 0 0

    • który to?

      • 0 1

  • BRAWO (1)

    brawo brawo brawo.

    • 25 5

    • lewo lewo lewo

      • 0 0

  • (1)

    Świetny artykuł . Rewelacyjna odskocznia od codziennego bełkotu . Dziękuję

    • 57 5

    • Revelacja w kałuży

      • 0 0

  • (8)

    Niesamowita historia.Miło się czyta,kto by wiedział że Westerplatte było kurortem.Tak jak dziś Monte Carlo czy Rumia.

    • 47 18

    • tam urodziło sie kim

      • 0 0

    • Ja o tej starej roli Westerplatte wiem od kilkunastu lat, a jestem z Polski centralnej, nie z Trójmiasta

      Tylko to nie było Monte Carlo czy inne siedlisko kasyn. A kurort dla płuc niemieckich urzędników (i ich żon, dzieci) z zadymionego węglem Poznania czy Berlina. Robola stać nie było.

      • 1 0

    • (1)

      Sven, kwiaty na RODOS podlane?

      • 10 1

      • Chyba na RODO!

        • 1 0

    • Widzę,ze pocisz się jeszcze bimbrem po sobocie.

      Ahahahahahahahahaha.

      • 1 1

    • Ja wiem od zawsze, dzbanie. Idź stąd już.

      • 3 1

    • Ox

      Sven najpierw mysl pozniej pisz albo przynajmniej symuluj jak to pierwsze przerasta

      • 4 0

    • sven -pojechałeś po całości z tą RUMIĄ

      • 17 0

  • Świetny artykuł

    Bardzo przyjemnie się czyta. Niesamowite, bo zawsze wydawał mi się inny i intrygował. Po bryle widać, że nie jest pełną - wierną kopią i stanowi kompilacje poczekalni kuracyjnej z modernistyczną mieszkaniówką.
    ps.
    a po co ten hejt - o urzędnikach, remontach, pieniądzach, ilościach żołnierzy a przede wszystkim jakiś nawet z naukowego środowiska ....... chyba odwołujący do pewnych profesorów - nie można kulturalnie zapytać o źródła ?? autor prawdopodobnie by odpowiedział;
    to nie jest artykuł naukowy - tylko co najwyżej popularyzatorski ,
    portal Trójmiasto nie służy do publikacji treści naukowych - to chyba oczywiste

    • 3 0

  • Kiepskie tlumachenie z niemieckiego Panie Daniluk (5)

    Ten Dingler nie byl nazywany "rentierem" tylko byl najzwyczajniej rencista. Skrot Rent. oznacza kogos na rencie i tyle.

    • 2 7

    • Słowo rent oznacza wynajem. (2)

      ....a nie rencistę ani rentiera.

      • 2 2

      • Rent. to skrot od rencista i tyle. (1)

        Rent to po angielsku wynajem nie po niemiecku.

        • 1 1

        • Po niemiecku też.

          • 0 0

    • Przy nazwisku Dingler nie ma słowa rentner.

      Jest słowo rent. Słowo rent, a a nie skrót od słowa rentner.

      • 0 2

    • Rentner

      Wg. tłmacza google oznacza zarówno rentiera jak i rencistę.

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Kiedy rozpoczęła działalność pierwsza gdańska rozgłośnia radiowa?

 

Najczęściej czytane