- 1 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 2 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 3 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
- 4 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (12 opinii)
Jak ubierano się do kąpieli 90 lat temu
Dzisiejsza podróż nad morze to efekt listu, który z początkiem lata roku 1930 nadszedł do nas z Helu.
Dodajmy na wstępie, że jeśli nie do końca przemawia do nas perspektywa dłuższego pobytu w jednym z "18 czerwonych wagonów towarowych, przeznaczonych na mieszkanie urzędników", zawsze możemy przenieść się do "położonego nad samem morzem" hotelu "Polonja" lub willi "Helena".
Na pewno warto, bo gdy żar leje się z nieba i "łany nasze łakną deszczu", grzechem jest tkwić gdzieś w głębi lądu i nie cieszyć się łagodnym westchnieniem morskiej bryzy.
Chcąc dotrzeć nad Bałtyku brzeg, mamy do wyboru drogę: morską (na którą zdecydowała się marynarka duńska wizytująca Gdynię), kolejową (nie polecamy podróży porą nocną!) lub autobusową (np. "linją autobusową do Jastrzębiej Góry i Pucka (...) uruchomioną specjalnie na okres sezonu").
Przybywszy do Gdyni, korzystamy z jedynej i niepowtarzalnej okazji, by obejrzeć nowy asfalt na ulicy 10 Lutego, "przedstawiający świetną jezdnię dla samochodów i tak zw. ruchu lekkiego" i przekonać się osobiście, że pieniądze z "miljonowej pożyczki dla m. Gdyni" nie poszły w błoto!
Oprócz podziwiania nowego asfaltu w Gdyni możemy też przekonać się osobiście "jak żyją nasi marynarze" na "Darze Pomorza".
Trzymasztową fregatę, zbudowaną w latach 1909-1910 w hamburskiej stoczni "Blohm und Voss", dla Szkoły Morskiej w Gdyni zakupił w lipcu roku 1929 Komitet Floty. Nowy nabytek polskiej floty, w dużej mierze sfinansowany dzięki ofiarności pomorskiego społeczeństwa (co również tłumaczy nadaną mu nazwę), miał zastąpić wysłużony (i zasłużony) "Lwów".
Statek wpłynął do Gdyni w dniu 19 czerwca roku 1930, niecały miesiąc później został ochrzczony i poświęcony (co uwieczniono w dołączonym poniżej owalu - ceremonii przewodniczył biskup morski ks. Stanisław Okoniewski, a rodzicami chrzestnymi statku zostali minister przemysłu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski oraz żona ministra rolnictwa i dóbr państwowych Maria Janta-Połczyńska), by już 20 lipca wypłynąć w swój pierwszy rejs szkolny po Bałtyku.
Ale i poza Gdynią czekają na nas liczne atrakcje: i tak na Helu - od którego zaczęliśmy dzisiejszą podróż - skorzystać możemy z zaproszenia miejscowego "władcy morza", który z legendarną, kaszubską gościnnością zachęca wszystkich do wizyty na pokładzie rybackiego kutra lub do udziału w "święcie pieśni polskiej na Kaszubach".
Niestety nie dane nam jest tym razem skorzystać z gdańskiej oferty turystycznej, w lipcu roku 1930 wyjątkowo nieatrakcyjnej: no chyba żeście dzwonów miłośnikami lub... niemieckimi patriotami.*
W tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak udać się na plażę, gdzie jedynym zmartwieniem jest zazwyczaj "jak się ubierzemy na plażę".
Pod warunkiem wszakże, że nie jest to plaża nudystów...
* - I czerpiecie dziką radość z powrotu Nadrenii do macierzy - i tu wyjaśnimy: po przegranej przez Niemcy wojnie, na mocy traktatu wersalskiego, Nadrenię zdemilitaryzowano, obsadzając ją wojskami alianckimi. W roku 1925, po traktacie z Locarno, dano wiarę w niemieckie zapewnienia co do dalszego trwania Nadrenii w rzeczonym stanie, a to zaowocowało wycofaniem aliantów (ostatni żołnierze brytyjscy opuścili Nadrenię w końcu 1929 roku, francuscy zaś w czerwcu 1930). I zajęciem Nadrenii przez Hitlera w roku 1936...
Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 149 z 3 lipca 1930 r. i nr 155 z 10 lipca 1930 r, "Dziennik Bydgoski" nr 151 z 3 lipca 1930 r. i nr 157 z 10 lipca 1930 r., "Światowid" nr 25 z 28 czerwca 1930 r., nr 26 z 5 lipca 1930 r. i nr 28 z 19 lipca 1930 r., "Wielkopolska Ilustracja" nr 41 z 13 lipca 1930 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.
Opinie (19) 2 zablokowane
-
2020-07-10 21:44
(7)
Ale wtedy musiało od tych ludzi walić smrodem...
- 9 23
-
2020-07-11 10:21
(2)
Od brudasów pewnie tak - tak samo i dzisiaj :) Natomiast higiena jako taka nie jest wynalazkiem naszych czasów
- 13 1
-
2020-07-13 03:12
Już Kleopatra kąpała się w mleku. (1)
W Rzymie też były łanie miejskie.
- 1 1
-
2020-07-16 23:18
w mleku od kozłów
- 0 1
-
2020-07-11 07:37
dokładnie... (2)
dezodorant jeszcze wtedy nie istniał
- 4 5
-
2020-07-13 10:28
to chemiczne g*wno nie istniało, całe szczęście, teraz ten chemiczny smród jest wszędzie, bydło lubi takie trucizny
- 1 1
-
2020-07-13 03:18
Doucz się. Dezodoranty powstały 5500 lat temu w Chinach. A na terenie Europy
pojawiły się w I wieku przed naszą erą. W 1900 r. pojawiły się dezodoranty w kształcie znanym i dziś (Wikipedia).
- 3 1
-
2020-07-13 03:21
Bo? Przecież mydło i dezodorant, to stary wynalazek. Kiedyś ludzie też się myli.
- 1 1
-
2020-07-13 14:11
Przynajmniej lachony
nie były wtedy upasione jak teraz.
- 7 5
-
2020-07-13 03:11
A teraz trzy sznurki i cztery litery na wierzchu. Bleee
- 7 4
-
2020-07-12 17:42
Stroje pierwsza klasa
nie trzeba było się podgalać
- 5 1
-
2020-07-12 09:04
Wspaniały artykul, panie Jarosławie więcej!
- 7 1
-
2020-07-10 16:12
Rozrywki (2)
na plaży nie zmieniły się. Trochę zmienił się sprzęt rozrywce służący :)
- 16 2
-
2020-07-11 20:42
Nadrenia
wróci problem? Ponoć - jak donosi prasa - odżywają ruchy ekstremistyczne...
- 2 0
-
2020-07-10 22:22
Łany
dzisiaj też łakną deszczu. Susza to nie jest współczesny wynalazek.
- 8 1
-
2020-07-11 13:44
Jak widać na zdjęciu kiedyś parawanów nie stawiali na plaży tylko kobiety ubierały je na siebie.
- 16 4
-
2020-07-11 10:44
Babcia opowiadała ,że miała takie bikini ci ją pod pachami uwierało , ale ...
używała tak długo dopóki jej się na kolanach nie przetarło !...
- 16 2
-
2020-07-10 20:07
Ja się rozbieram do kąpieli
a ci się ubierali??
- 15 4
-
2020-07-10 18:46
Trzeba do Bielska jechać. Może zostało w tej aptece jeszcze trochę Leschnitzera przeciw piegom.
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.