- 1 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (254 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (12 opinii)
- 3 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (30 opinii)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 6 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
Burzliwa historia wrzeszczańskiego "Sezamu"
Na nostalgicznej mapie Gdańska dawne domy towarowe zajmują specjalne miejsce. Jednym z najlepiej pamiętanych przez dużą część gdańszczan urodzonych przed 1980 rokiem jest Spółdzielczy Dom Handlowy "Sezam". Niewielu z nich wie, że jego historia sięga 1948 roku.
Zdobycie Gdańska wiosną 1945 roku przez Armię Czerwoną przyniosło zniszczenie m.in. dużej części zabudowy w centralnym odcinku dzisiejszej al. Grunwaldzkiej. W pierwszych powojennych latach odbudowa Wrzeszcza miała charakter spontaniczny, fragmentaryczny i nieskoordynowany.
Do początku lat 50., kiedy to zaczęto wznosić Grunwaldzką Dzielnicę Mieszkaniową, budowę nowych budynków finansowała głównie tzw. inicjatywa prywatna, a następnie preferowane przez tzw. władzę ludową różnego rodzaju spółdzielnie. Jedną z nich była Gdańska Spółdzielnia Spożywców (GSS), działająca w ocalałej szczęśliwie willi przy ul. Marii Konopnickiej 7.
W miejsce gruzów tekstylia i galanteria
Willę tę zgodnie z rozporządzeniem władz należało zwolnić na cele mieszkalne, toteż w maju 1948 roku zarząd GSS podjął decyzję o budowie na działce leżącej na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Pięknej (wkrótce przemianowanej na ul. Józefa Wasowskiego) domu towarowego. Jak informował Dziennik Bałtycki:
"Przeznaczeniem jego będzie rozprowadzanie towarów tekstylnych, gotowych ubrań, galanterii i artykułów gospodarstwa domowego po cenach możliwie najniższych". Podkreślano, że misją nowej placówki będzie m.in. "zwalczanie wyzysku" tak, aby "ludność (...) mogła zaopatrzyć się w artykuły pierwszej potrzeby, po uczciwie skalkulowanej, niskiej cenie i oczywiście w najlepszych gatunkach."
Prosty w formie, czterokondygnacyjny budynek zaprojektował inż. arch. Walerian Spisacki. Sklep miał zająć parter i pierwsze piętro, wyżej planowano ulokować biura GSS i mieszkania służbowe. Przetarg na budowę ogłoszono jeszcze w czerwcu 1948 roku, równocześnie pracownicy GSS własnymi siłami uprzątnęli gruzy po zniszczonej przedwojennej zabudowie. Prace ziemne ruszyły w lipcu a 7 sierpnia 1948 roku wmurowano akt erekcyjny.
Budowa i otwarcie
Budowa postępowała bardzo szybko. Nowoczesny obiekt był gotowy w stanie surowym jeszcze jesienią tego samego roku. Co ciekawe, zajął on całą szerokość ul. Wasowskiego, zamykając ją od strony al. Grunwaldzkiej i pozostawiając jedynie niewielkie przejście piesze, co pozwoliło na uzyskanie dodatkowej powierzchni użytkowej.
"Wzorcowy spółdzielczy Dom Towarowy" przy al. Grunwaldzkiej 56 otwarto dla kupujących 1 marca 1949 roku w obecności m.in. władz miejskich, przedstawicieli partyjnych oraz spółdzielczych. Jak donosił nazajutrz Dziennik Bałtycki: "Wyjątkowo estetyczne wnętrze, bogaty asortyment tekstyliów, galanterii męskiej i damskiej oraz innych towarów i kusząco niskie ceny były magnesem, przyciągającym mieszkańców Gdańska do lad."
Szkło, stal i milicjanci
Przez kolejną dekadę Spółdzielczy Dom Handlowy - bo tak nazywała się placówka - był popularnym miejscem zakupów. Pod koniec lat 50. jednak postawiony naprędce budynek przestał odpowiadać potrzebom i gustom, toteż zapadła decyzja o jego modernizacji. Przebudowę ukończono w grudniu 1961 roku. Dzięki zastosowaniu dużej ilości szkła i stali elewacja budynku zyskała na lekkości, nabierając nowoczesnego wyglądu.
Jak donosił Dziennik Bałtycki:
"Cały budynek całkowicie zmodernizowano, wnętrze otrzymało ciekawy wystrój plastyczny i nowe urządzenia. Na trzech piętrach i parterze rozmieszczono 24 działy handlowe."
Wśród nich: wyroby z tworzyw sztucznych, sprzęt RTV i AGD, odzież, zabawki, tekstylia, pasmanteria, obuwie, konfekcja, artykuły sportowe, dekoracyjne.
"Nowy" dom towarowy otwarto w niedzielę, 17 grudnia 1961 roku, o godzinie 11:00, a więc w szczycie przedświątecznej gorączki zakupowej.
Dziennik Bałtycki pisał nazajutrz:
"Prawdziwe oblężenie notował we Wrzeszczu Spółdzielczy Dom Handlowy, przez który w pierwszy dzień otwarcia przewinęło się ok. 6 tys. osób. Run na stoiska SDH był tak duży, że trzeba było... prosić o pomoc MO."
Jak więc widać, sceny znane nam z otwarć marketów elektronicznych mają długą tradycję...
Wielki Kram u Wokulskiego
Zmodernizowany SDH ugruntował swoją pozycję drugiego pod względem popularności - obok otwartego w 1951 roku Pedetu - domu towarowego Wrzeszcza oraz całego Gdańska. Nie dziwi zatem, że w sezonie zimowym 1967/68 roku Powszechna Spółdzielnia Spożywców "Społem", do której placówka należała, ogłosiła konkurs na jej nazwę. Wśród kilku tysięcy nadesłanych propozycji od ponad 2 tys. autorów były m.in. Uniwersum, Posejdon, Hermes, Wokulski, Prymus, Wielki Kram i Sezam.
Początkowo faworytem jurorów był Wielki Kram, ale ostatecznie zdecydowano się na nazwę jednowyrazową - Sezam właśnie, zaproponowany równocześnie przez wiele osób. Drogą losowania nagrodzono jedną z nich, panią Janinę Kret z Sopotu, która otrzymała "piękną i cenną nagrodę: robot wieloczynnościowy z importu".
Jak podkreślał przy tej okazji Dziennik Bałtycki: "Jak dotąd jest to jedna z najlepszych placówek handlowych w Trójmieście". I tak też było przez kolejne dwie dekady.
Zmierzch i zamknięcie
Kres popularności "Sezamu" przyniosły lata 90. i wprowadzenie gospodarki wolnorynkowej. Sklepy zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu, nagle kupić można było wszystko, zmieniły się także mody i oczekiwania klientów.
Podobnie jak wiele innych placówek handlowych działających przez dekady przy al. Grunwaldzkiej, wraz z końcem wieku "Sezam" ostatecznie zakończył działalność. Budynek po nim zajął oddział ING Banku Śląskiego, który działa tam do dziś.
O autorze
Jarosław Wasielewski
badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.
Opinie (312) 6 zablokowanych
-
2018-12-21 20:29
"Zmieniły się także mody..." (2)
Mody? Po jakiemu to?
- 4 6
-
2018-12-21 20:33
Trolle się nie zmieniły (1)
- 2 3
-
2018-12-21 20:37
Głupota ludzka za to postępuje...
- 1 2
-
2018-12-21 19:58
To były lekko czarno-białe czasy
Ale byliśmy młodzi i wspomnienia z łezką w oku
- 36 1
-
2018-12-21 19:58
a sklep hydrauliczny po lewej stronie grunwaldzkiej (za domem mody), gdzie mozna było kupić najgłupsza uszczelkę albo uzyskac porade hydrauliczną
- 28 0
-
2018-12-21 19:50
w latach 60-tych na górnym piętrze była czarująca, sporych rozmiarów, przymierzalnia w kształcie zameczku:) Dzieciaki próbowały korzystać z niej bawiąc się w... chowanego.
Personel sklepu nie miał jednak wyrozumiałości dla tego sposobu użytkowania...
jakie to dawne wspomnienia.....- 18 0
-
2018-12-21 19:42
Rewelacja!
Panie Jarosławie, dziękuję za bardzo ciekawy artykuł! Mieszkam w Gdańsku od urodzenia a jest jeszcze tyle rzeczy o których nie wiem... Dobrze, że są tacy ludzie jak Pan, którzy dzięki swojej pasji otwierają oczy takim ignorantom jak ja i pokazują świat na nowo. My czytelnicy mamy dług wdzięczności wobec Was pasjonatów z ikrą i niesłabnącą dociekliwością. Ubarwiacie naszą szarą egzystencję, poszerzacie nasze horyzonty i inspirujecie do uważnego oglądu otaczającego nas świata. Świata tak fascynującego, jeżeli tylko zechcemy poświęcić mu choć chwilkę uwagi i zaangażowania! A historia jest arcyciekawa i ukorzenia nas na tym padole być może i łez ale przecież nie muszą to być tylko gorzkie łzy ale również szczęścia, bo życie jest przecież słodko-gorzkie, nieprawdaż? Dlatego jeszcze raz dziękuję i liczę na Pana następne artykuły :)
- 60 0
-
2018-12-21 19:26
Restauracja "Pirania" na tamte czasy to był wypas :-)))
- 26 0
-
2018-12-21 18:26
Łezka..
Neon Philipsa tyle lat ..
- 18 0
-
2018-12-21 17:52
Nie jedną parę trampek tam kupiłem .
- 23 3
-
2018-12-21 17:08
(1)
Przyjdę do pracy za dyche netto i pierogi w styropianie. Tylko szybko się decydujcie bo chce mnie jeszcze abebe, sjimens, sznajder i iton. Obiecuje że nie bede przeszkadzał w firmie bo mam dużo gier wiec na hołm ofis bede zarobiony!
- 20 59
-
2018-12-21 17:14
Co za suchar
- 16 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.