- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (69 opinii)
- 2 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (32 opinie)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 4 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (12 opinii)
Dzielnicowe memento: z dala od partii i polityki
Pod koniec marca w Gdyni, a na początku maja w Gdańsku odbędą się wybory do rad dzielnic i osiedli. Oby nie wyglądały jak w 1984 r. Upartyjnienia lokalnych samorządów w żadnym systemie nie jest dobre - pisze historyk i członek Inicjatywy Rada Siedlce, Karol Nawrocki.
PRON = PZPR
"Ruch [PRON] otwarty jest dla wszystkich uznających, iż nie ma dla Polski innej drogi niż socjalistyczny jej rozwój, nie ma pewniejszej gwarancji jej niepodległości niż sojusz i przyjaźń ze Związkiem Radzieckim i przynależność do państw socjalistycznych. [PRON] zespala tych, którzy uznają iż gwarantem socjalistycznego rozwoju jest PZPR, spełniająca przewodnią rolę w społeczeństwie w partnerskim sojuszu z ZSL i SD, w konstruktywnej współpracy ze stojącymi na gruncie ustrojowych zasad socjalistycznej Polski stowarzyszeniami świeckich katolików i chrześcijan".
Cytowane słowa to fragment deklaracji Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. PRON miał stać się instytucją, która na kanwie nawiązania do wartości narodowych miała ostatecznie "rozprawić się" z ideami "Solidarności". W praktyce PRON był więc propagandową przybudówką partii, zależną w zupełności od dyrektyw pezetpeerowskich dygnitarzy.
Rada miejska PRON w Gdańsku, która została wybrana w pierwszej połowie 1983 r., składała się ze 146 członków. Współpracowały z nią trzy Rady Dzielnicowe PRON: Gdańsk - Śródmieście, Gdańsk - Wrzeszcz i Gdańsk - Nowy Port, a także 34 Rady Osiedlowe PRON. Struktura ruchu pokrywała się z podziałem administracyjnym Gdańska.
Do uniwersalnych zadań członków PRON należały m.in. "służba socjalistycznym ideałom sprawiedliwości społecznej, propagującym ludowładztwo jako formę faktycznego udziału obywateli w sprawowaniu władzy" oraz - co chyba najważniejsze - "propagowanie przewodniej roli PZPR w socjalistycznym rozwoju kraju i społeczeństwa w partnerskim sojuszu z ZSL i SD".
Desant
Gdyby nie kolejne zdanie, wydobyte z dokumentów zgromadzonych w Archiwum Państwowym w Gdańsku (1984 r.), czytelnik mógłby odnieść wrażenie, że powyższy fragment tekstu bardziej nadaje się do opracowań historycznych, niż do trójmiejskiej publicystyki XXI wieku. A jednak. Jak bowiem czytamy "jednym z ważniejszych zadań Rad Osiedlowych PRON jest ścisłe współdziałanie z samorządem terytorialnym [dzielnicowym - K.N.] tj. z Komitetami Osiedlowymi Mieszkańców". I mimo, że jak przystało na ówczesne czasy, rady dzielnic i osiedli były niemal zupełnie opanowane przez szeregowych działaczy PZPR, to w 1984 r. przypuszczono na nie kolejny "desant", tym razem pod szyldem PRON. W przekonaniu działaczy PRON cała akcja opanowania komitetów osiedlowych "miała wpływać korzystnie na pracę tych organów".
Samo wejście działaczy PRON w skład komitetów osiedlowych miało być wyłącznie pierwszym etapem "walki o samorządy". Byli oni bowiem przekonani, że nikt inny nie potrafi doprowadzić do wyborów, przeprowadzić ich i zarządzać dzielnicami tak dobrze jak oni. Dlatego też "ważnym zadaniem Rad Osiedlowych PRON było udzielenie pomocy w stwarzaniu należytych warunków do przeprowadzenia wyborów do samorządu terytorialnego, zabezpieczenie w nich przedstawicieli PRON, oraz wdrożenie w życie nowego statutu komitetów osiedlowych". Oczywiście chodziło o statut dopasowany do możliwości kadrowo-organizacyjno - administracyjnych PRON.
"Czerwony" samorząd dzielnicowy
Ostatecznie w 1984 r. w Gdańsku działało 45 Komitetów Osiedlowych Mieszkańców. Niemal wszystkie one zostały zdominowane przez działaczy PZPR i członków PRON. Dzielnicowy samorząd stał się więc właściwie ostatnim ogniwem administracji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Co warte podkreślenia, zgodnie z założeniami najwyższych władz partyjnych PRL, "klamrą" łączącą organizację partyjną i pronowską z quasi samorządem dzielnicowym w 1984 r. stały się obchody czterdziestolecia PRL (1944-1984). Oznaczało to że w pierwszym roku nowej kadencji, Komitety Osiedlowe Mieszkańców skupiły się głównie na ich organizowaniu. To z kolei wiązało się z indoktrynacją mieszkańców dzielnic poprzez "kształtowanie obiektywnego obrazu historii Polski Ludowej i dorobku socjalizmu" oraz "prowadzenie szeroko zakrojonej pracy ideowo - wychowawczej wśród młodzieży, przekazującej prawdę o naszej przeszłości (sic!)".
Wczoraj a dziś
Niespełna dwa lata temu w całej Europie Środkowo-Wschodniej obchodzono 20. rocznicę symbolicznego upadku systemu komunistycznego. Początek demontażu europejskiego komunizmu rozpoczął się (Sierpień'80) i zakończył (wybory czerwcowe z 1989 r.) w Polsce. Nie oznacza to, rzecz jasna, że wraz z rokiem 1989 zmieniły się wszelkie dotychczasowe schematy funkcjonowania życia społeczno-politycznego. Część uniwersalnych metod prowadzenia polityki przez PZPR została bowiem wchłonięta przez niedoświadczone przecież u progu niezależności partie demokratyczne.
Dlatego nie powinniśmy się łudzić, że najbliższe wybory do rad dzielnic i osiedli odbędą się z "dala od polityki". Można śmiało założyć, że wzorem gdańskiego PRON partie polityczne III RP dołożą wszelkich starań, by w owych radach obsadzić swoich szeregowych działaczy. Oczywiście ich system wartości jest (najprawdopodobniej) dalece odległy od credo członków PRON, a społeczeństwo - zgodnie z prawdą - zobaczy w nich przedstawicieli demokratycznych ugrupowań niezależnej Polski, a nie komunistycznych aparatczyków. Niemniej będzie również coś co połączy byłych członków PRON z kandydatami ugrupowań politycznych III RP w kontekście wyborów do rad dzielnic i osiedli - lojalna podległość pod wojewódzkie struktury partyjne, z wielu względów ograniczająca możliwość wsłuchania się w głos lokalnej społeczności. Tego powinniśmy się wystrzegać i unikać jak ognia.
Karol Nawrocki - autor jest historykiem, współzałożycielem i członkiem Inicjatywy Rada Siedlce.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (32) 2 zablokowane
-
2011-03-16 11:51
Tak było, jest a czy będzie? (2)
Tak było, jest a czy będzie ? To zależy od nas: kandydatów i wybierających, czyli głosujących !
Mieczysław Janus - członek Rady Osiedla Nowy Port kadencji 2006-2010.- 1 8
-
2011-03-16 21:58
bujaj się janus!
bezradny do kwadratu
- 1 2
-
2011-03-16 22:00
prawdziwy CZŁONEK
radny Janus :)
- 0 2
-
2011-03-16 12:00
Rada dzielnicy to ludzie działajacy społecznie!!Bez wynagrodzenia!!
Nie maja powiązań politycznych dlatego to właśnie oni powinni być radnymi miasta
- 10 5
-
2011-03-16 12:15
więcej nazwisk !!!
- 3 2
-
2011-03-16 15:23
Autor (10)
Warto także dodać, że autor jest pracownikiem IPN i znany jest na Wydziale Historycznym ze swego prawicowego poglądu na świat i uwielbienia dla Pisu
- 13 10
-
2011-03-16 15:29
i podpierdzielania kolegów i koleżanek. Swoją drogą dziwne, że z takim polskim nazwiskiem się uchował w ipn.
- 5 8
-
2011-03-16 16:25
(3)
to się tylko chwali.
- 4 5
-
2011-03-16 16:27
(2)
tak samo bycie kibolem Lechii Gdańsk ale widocznie autor nie chce się tym chwalić przed ludźmi.
- 3 3
-
2011-03-16 22:28
a co to ma wspólnego z artykułem który napisał?
- 4 1
-
2011-03-16 22:45
Autor...
Jak chcieć sie dowiedzieć to autor od wielu lat oficjalnie i pełnym sercem popiera L.G. Baranie bierze nawet udział w oficjalnych odczytach i imprezach nagranych w necie. A jak kogoś według ciebie podp... to mu to przypomnij napewno znajdzie czas i ci wytłumaczy ze to nie w jego stylu. 5 lat razem na UG - K.N. to koleś na poziomie i z charekterem.
- 3 4
-
2011-03-16 17:39
PiS to nie prawica.Tą partię zalicza się do kato-lewicy.Tak samo PO to są pseudo liberałowie a w istocie to banda zwykłych oszustów.Jedyną partią naprawdę prawicowo-liberalną w Polsce jest tylko UPR.
- 2 6
-
2011-03-16 22:27
co za merytoryczna opinia.. (2)
oj zżera zazdrość, zżera.. A jakie są Twoje poglądy panie anonimowy internetowy mężczyzno o nicku ,,studiowałem z nim''?
- 3 2
-
2011-03-17 15:08
(1)
Zwykły kibol "pracujący" w ipn. Czy takiego chcesz przedstawiciela w RD???
Najlepsze jest to że próbuje zrobić z kiboli LG kombatantów walczących z komuną.- 0 1
-
2011-03-18 00:22
Aha, a wszystkich tak szufladkujesz, siebie też? Bo np chodząc na mecze i okazjonalnie wyjazdy jest się kibolem.. I co znaczy ,,takiego''? Wiem, że chłop ma wiedzę, charakter i obycie, wiem, że zaangażował się w powstanie tej rady stojąc w wolnym czasie na mrozie i przekonując marudnych i nie wierzących w nic ludzi. Wiem, wiem, zbijał kapitał.. Z tego co się orientuje nie robi z nikogo kombatanta, a wręcz kasuje zapędy tych którzy chcieliby nimi być, po prostu bada dokumenty i zajmuje się tą tematykę, nie wolno? ,,Pracując'' powiadasz, żebyś Ty był w stanie pojąć czym jest praca tam, ale nie potrafisz skoro właśnie w tym cudzysłowie to napisałeś, Twoja robota zapewne jest ważniejsza i poważniejsza więc teraz proszę o Twój życiorys lub chociaż rys bym mógł Cie zaszufladkować anonimie.
- 1 1
-
2011-03-16 23:19
autor
Stary pisowiec, oczywiscie mowi bezpartyjny, oni tak maja....
- 3 4
-
2011-03-16 15:29
(2)
Panie Karolu - a fuj !!!
- 7 7
-
2011-03-16 15:52
(1)
Wstyd mi za tego delikwenta. Ciekawe czy swoją żonę też podpierdziela??? A za co
- 4 4
-
2011-03-16 16:26
Niesiołowski tak robi.
- 4 0
-
2011-03-16 16:17
PRON Cię...
Nasi tatusiowie w tamtych czasach opowiadali sobie puszczając oko taki dowcip: "PRON Cię żywi, PRON Cię broni, więc zasypiaj z PRON-ciem w dłoni";-)
- 7 1
-
2011-03-16 17:11
Do rad dzielnicy ida sami karierowicze
którzy chcą zabłysnąć i sie dostać do koryta.
- 8 8
-
2011-03-16 18:54
PARTYJNIACTWO
JEST ŻRÓDŁEM WSZELKIEGO ZŁA W TYM KRAJU.
TUSK!!!!!!!!!!KIEDY JEDNOMANDATOWE OKRĘGI WYBORCZE!!!!!!!!!!!!!!!!!I PRZESTAŃ WRESZCIE KŁAMAĆ.!!!!!!!!!!!!!!!!!- 8 3
-
2011-03-16 19:51
Siedlce - najdroższy czynsz w gdańsku (1)
31 metrów - za jedyne 520 zł w lutym bo zimno było (wytłumaczenie spółdzielni). Podstaw żadnych bo nawet liczników nie ma. Cynizm i złodziejstwo jakich mało. Po co napadać ludzi w nocy na ulicy - można w świetle prawa okraść ich ze wszystkiego co mają.
- 6 2
-
2011-03-17 15:10
to się wyprowadź z tej spółdzielni albo zrób coś
- 0 1
-
2011-03-16 20:47
Dobre Rady dla Gdańska (1)
W Gdyni to od dawna oczywista oczywistość o czym historyk wiedzieć powinien.
To taki wstyd napisać - BIERZMY PRZYKŁAD Z GDYNI ?!- 4 1
-
2011-03-17 15:12
szczególnie z obywatelskim projektem do Rady Miasta Gdyni
Szczurek już drugi raz nie pozwolił go przyjąć, bo... kartki były niespięte zszywaczem.
Taa, w PR to Gdynia jest dobra, gorzej z konkretami.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.