- 1 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (177 opinii)
- 2 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (303 opinie)
- 3 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (30 opinii)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 6 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
Do czego służyła najsłynniejsza hala Stoczni Gdańskiej
Jest duża, widoczna z ulicy i zachowała się w dobrym stanie. Prawdopodobnie z tych powodów jest najbardziej znaną halą stoczniową w Gdańsku. A mimo to wciąż bardzo często określana jest nieprawidłową nazwą.
Stojący tuż przy ul. Jana z Kolna ceglany budynek jest dobrze widoczny zarówno z okien przejeżdżających tuż obok tramwajów, jak i oddalonej o kilkadziesiąt metrów linii SKM. Na szczycie jego frontu znajduje się napis "Stocznia Gdańska", a nad nim dwa, mocno już wyblakłe symbole. Pierwszy z nich to - dziś powiedzielibyśmy - logotyp zakładu, drugi to Order Sztandaru Pracy, jakim stocznia szczyciła się w okresie PRL.
Historia stoczniowej kadłubowni
Halę zbudowano jednak znacznie wcześniej. Na miejscu istniejących tutaj kilku mniejszych obiektów przemysłowych powstała na przełomie lat 30. i 40. XX wieku, w ramach rozbudowy stoczni Schichaua i przygotowania zakładu na potrzebny produkcji militarnej III Rzeszy wielka hala o zbliżonym do obecnego kształcie.
Tuż po zbudowaniu była największą i najnowocześniejszą halą Stoczni Schichaua, a w latach powojennych, do lat 70. XX wieku, najnowocześniejszą i największą halą polskiej Stoczni nr 2, a następnie Stoczni Gdańskiej. W latach 70. XX wieku - hala 3B została zmodernizowana w związku z wymogami dotyczącymi wentylacji.
Choć dość powszechnie nazywana jest trasernią, nie jest to poprawna nazwa. Ta właściwa to: hala prefabrykacji wydziału K3 - 3B. Mieściła się w niej kadłubownia wydziału K3 oraz - na piętrze - trasernia wydziału K1.
Największa hala prefabrykacyjna przez 30 lat
Hala ma powierzchnię 10 500 m kw. Do lat 70. XX w. była to największa w stoczni hala służąca celom prefabrykacyjnym.
Główna hala jest jednoprzestrzenna. Część, znajdująca się od strony południowej, została wyniesiona. Od strony zachodniej znajduje się aneks socjalno-biurowy. Na wysokim piętrze hali zlokalizowano trasernię - miejsce przygotowywania szablonów do wykonywania części okrętowych.
Hala należała do dwóch wydziałów stoczni
Część główna hali 3B oraz przybudówka socjalno-biurowa należała do Wydziału Montażu Kadłubów K3 (Zakład Budowy Statków B), trasernia - do Wydziału Obróbki i Prefabrykacji Kadłubów K1.
Traserzy i stolarze na piętrze...
W traserni, zlokalizowanej na wysokim piętrze hali, przygotowywano dokumentację traserską dla całej stoczni. Linie teoretyczne części jednostek rozrysowywano na podłodze i przenoszono następnie na szablony wykonane ze sklejki.
Szablony opuszczano później specjalnymi windami z wysokiego piętra hali 3B do jej dolnej, głównej części i transportowano następnie do hali obróbki blach (4B - szablony do odwzorowania części na blachy poszycia) lub wręgowni (6B - szablony do odwzorowania kształtowników na wręgi), gdzie ich kształty były odwzorowywane na blachach i kształtownikach.
W okresie, kiedy trasernia klasyczna przekształciła się w trasernię numeryczną, dodano liczne boczne boksy - biura wyposażone w komputery (częściowo zachowane, mieszczące stanowiska pracy dla dwóch-trzech osób). Były to także pomieszczenia do nauki młodych traserów. W traserni pracowało około 130 osób.
Plan miejscowy ochroni otoczenie słynnej stoczniowej hali
W traserni znajdowała się także podręczna stolarnia, w której wykonywano szablony, ale także np. mniejsze modele elementów konstrukcyjnych statków, jak np. układy zrzutowe kotwic z kluzami kotwicznymi (otworami, przez które przechodzą łańcuchy kotwic), łańcuchami i kotwicami. Miały one służyć do symulacji opadania kotwic i sprawdzenia, czy podczas zrzutu kotwic nie uderzą one o burtę jednostki.
W stolarni znajdowały się mniejsze maszyny do obróbki drewna, np. strugarki, heblarki, piły. Strugano tam także niezbędne w pracy traserni deski i listewki.
...sekcje okrętowe na parterze
W głównej części obiektu 3B - hali produkcyjnej znajdują się dwa przeloty robocze, dokonywano tutaj prefabrykacji sekcji okrętowych. Powstawały tu sekcje o ciężarze do 36 ton, ponieważ zespołowo suwnicami można zapewnić wywiezienie z hali właśnie sekcje o tym ciężarze. Udźwig suwnic wynosił po 20 ton. Trzeci, zewnętrzny, niezadaszony przelot roboczy służył do prefabrykacji sekcji płaskich kadłuba. Uzbrojony był w suwnicę wspartą na belce suwnicowej, zamontowanej na ścianie hali 3B. Pod częścią biurową obiektu 3B znajdują się schrony.
Rocznie przerabiano w hali od około 25 000 do 30 000 ton stali, miesięcznie około 2000 ton. Materiał dostarczano do hali prefabrykacji wagonami z placu, znajdującego się poza halą od strony północnej.
Dziennie do hali wjeżdżały cztery wagony z materiałem, po dwa na każdy przelot wewnętrzny. Wagony wjeżdżały do środka hali prefabrykacji od strony południowej, a nie północnej od strony placu kompletacyjnego. Były one rozładowywane na trzeciej zmianie pracy stoczni za pomocą suwnic.
W hali pracowało przeciętnie około 190 ludzi, natomiast na odkrytym przelocie zewnętrznym około 40 osób.
Poza halą sekcje łączono w duże podzespoły (bloki)
Na przedpolach pochylni B (obok hali 3B) wykonywano montaż sekcji w bloki kadłubowe, szczególnie bloki części dziobowych i rufowych kadłubów statków (elementy złożone z kilku sekcji). Sekcje 36-tonowe ładowano w hali 3B na samojezdne przyczepy i wywożono na przedpola pochylni, gdzie służyły do montażu bloków okrętowych.
Bloki okrętowe montowane na przedpolach pochylni były umieszczane na pochylniach i montowane jako części składowe kadłuba statku. Po zamontowaniu przy pochylniach żurawi Kone bloki kadłubowe mogły mieć wagę do 150 ton, a w szczególnych przypadkach, przy wykorzystaniu dwóch żurawi do pracy w tandemie, nawet do 260 ton. Umożliwiało to znaczne skrócenie montażu kadłuba statku na pochylni.
Codziennie, planowo po godzinie 18, wywożono z hali wagonami, a później także za pomocą samojezdnej przyczepy wykonane sekcje okrętowe i przygotowywano przestrzeń do przyjęcia kolejnej partii materiału. Pracę na pochylniach prowadziło 16 brygad.
Po wywiezieniu gotowych sekcji wjeżdżały do hali dwa wagony z materiałem pochodzącym z magazynu kompletacyjnego. Od godziny 22 do 6 materiał przy użyciu suwnic rozkładano na poszczególne stanowiska robocze. Rano do pracy przychodzili monterzy, którzy pobierali narzędzia i przystępowali do prefabrykacji sekcji okrętowych.
Materiał archiwalny z 2020 r.
Nietypowe Budowle Trójmiasta. Kadłubownia i trasernia na terenach stoczniowych
Zachowane elementy pierwotnego wyposażenia
Sześć suwnic o udźwigu 20 ton (jedna z nich wieloczynnościowa obrotowa), płyty monterskie, winda do szablonów, szyna podajnika. Magazyn spawalniczy - po lewej stronie od wejścia w formie aneksu, pomieszczenia biurowe dodane w formie blaszanych budek. W traserni zachowane lampy, szyb i tor do transportu szablonów, budki do rzutników w tzw. ciemni. W północno-zachodnim narożniku hali znajduje się przybudówka - pomieszczenie mistrza wykonane przez pracowników wydziału K3 z materiału odpadowego.
Przypomnijmy, że trwa procedowanie wniosku o wpis obiektów i obszaru dawnej Stoczni Gdańskiej na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Śródtytuły pochodzą od redakcji.
Miejsca
Opinie (170) ponad 10 zablokowanych
-
2023-04-03 07:03
W sam raz miejsce na operę (3)
Gdy biznes stoczniowy się wyprowadzi, to hala ta nadaje się na nową operę. Obiekt widoczny. Super lokalizacja, tuż przy pochylniach z żurawiami, jeszcze Sołdka ustawić na pochylni, blisko tramwaj i SKM.
- 9 14
-
2023-04-03 14:46
(2)
w której się je hot-dogi
- 1 0
-
2023-04-03 19:01
I prażoną kukurydzę a na scenie disco polo (1)
Wtedy będzie pisowska kultura patriotyczna
- 2 0
-
2023-04-03 20:06
Na poważnie to jest to super miejsce na operę
Zwiedzający Sołdka mogą zobaczyć pochylnie wraz z olbrzymimy żurawiami, które są wyższe od Zieleniaka, ważą ponad tysiąc ton i maszynownie są wielkości domu jednorodzinnego. Opera w takiej pięknej hali i w takim sąsiedztwie żurawi oraz nad wodą jest pomysłem wartym rozważenia.
- 1 1
-
2023-04-03 07:31
Zmienił się właściciel
Przecież jest to obecnie teren KS Poland... Nadal są i będą tam produkowane statki, tyle, że dla Duńczyków.
- 2 0
-
2023-04-03 08:46
Akcja reklamowa trwa
Powinna byc info a jej brak.
- 0 0
-
2023-04-03 09:48
Historia
W 1969 roku kierownikiem Traserni był inż Stanisław Kasprzykowski . Mistrzowie Prefabrykacji to; Józef Wypych ,Jerzy Krzesiewicz , Kos, Philip ,Lis, nadmistrz Brunon Lampke . Kierownikiem K-3 był inż . Rogatko . Na przelocie piątym / przylegającym do hali / rządził mistrz Kaczor. Wydział K-3 zatrudniał 1200 pracowników . Kierownikiem K-1 był inż Lubański. O tych ludziach i setkach innych się nie wspomina a bez nich nie byłoby historii Stoczni Gdańskiej . W 1976 roku Stocznia Gdańska zbudowała 36 statków co daje trzy jednostki miesięcznie , które wypłynęły w świat i nie tylko na Wschód.
- 15 0
-
2023-04-03 10:04
Ludzie którzy zniszczyli nasz majątek narodowy nie zostali za to rozliczeni, a obecnie zajmują wysokie stanowiska.
- 7 0
-
2023-04-03 10:33
Komuna nie wykończyła stoczni to przyszedł Balcrowicz zrobił swoja a Tusk poprawił i już Niemcy zachwyceni. Stoczni nie ma. (1)
Jest za to deweloperka.
- 5 3
-
2023-04-03 13:32
A potem pojawił się PiS
I odbudował stocznię w Szczecinie
- 0 0
-
2023-04-03 10:36
Szkoda mi tego terenu i potencjału. (1)
Jak można jako miasto z długą siegającą nawet 1000 lat tradycją morską i kupiecką zrujnować taki kawał zakładu który był istnym miastem w mieście...
Rozumiem że upadł, nie mógł funkcjonować w swojej poprzedniej formie, ale można było chociaż zrobić z tego dzielnicę przemysłową miasta i wynajmować hale oraz inne urządzenia firmom które na 100% by skorzystały z takiej możliwości. Ktoś zaraz powie ale nie, bo jak to stocznia w centrum miasta. Normalnie, przejedź sie do zachodnich miast w szczególności niemieckich (Hamburg, Flensburg Bremen) tam obok biurowca czy hotelu stoją doki czy pochylnie i remontowane albo budowane są statki. W Gdyni tereny postoczniowe są prawie nienaruszone, a nawet niektóre firmy się tam budują na pustych przestrzeniach a inne stare hale remontują. Chcieliscie ameryki? Będziecie mieli co najwyżej afryke.- 8 2
-
2023-04-03 12:26
Stocznia działa
Jesteście słabo zorientowani, obecnie na tym terenie funkcjonuje firma stoczniowa i nawet buduje statki. Niestety- tym razem to nie "wina Tuska"
- 0 1
-
2023-04-03 10:47
Aż smutno to czytac. Kiedys 3 statki na tydzień. Kto rządził że tak nas urządził.. postkomuniści
- 3 2
-
2023-04-03 11:02
a co z cegielkami na ratowanie stoczni? kto zbudowal z nich cos dla siebie?
- 5 0
-
2023-04-03 11:06
tam to sie wódki przelało i towatów nagineło.Czym się szczycić,brak ludzkich warunków do normalnej pracy,zero dyscypliny i cwaniackie szczucie ludzi.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.