- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (80 opinii)
- 2 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (76 opinii)
- 3 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w mieście (33 opinie)
- 5 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (38 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (85 opinii)
Po 41 latach odbędzie się ostatni rejs Promu Wisłoujście
290-tonowy Prom Wisłoujście w najbliższy wtorek przejdzie do historii. Dlatego najbliższe dni to ostatnia okazja, by wybrać się nim w pożegnalny rejs. Jeśli nie znajdzie się kupiec, 41-letnia jednostka zostanie zezłomowana.
Ponieważ przeprawa nie jest w stanie finansować się samodzielnie bez miejskiej dotacji, dlatego zostanie zlikwidowana.
Po kilku pasażerów na rejs
Obecnie - po otwarciu tunelu - przy każdym rejsie z przeprawy korzysta maksymalnie dwóch kierowców i kilku rowerzystów. Jednostka wykonuje dziennie przynajmniej 30 kursów w jedną i drugą stronę. Rejs trwa do 5 minut.
Wcześniej, zanim powstał tunel, prom cieszył się sporym powodzeniem - na wjazd czekało niejednokrotnie kilkadziesiąt samochodów. Prom był alternatywą dla m.in. korkującej się ul. Podwale Przedmiejskie. Kierowcom nie przeszkadzały drobne płatności, a niektórzy decydowali się nawet na zakup abonamentu.
Brak promu będzie głównie stratą dla pieszych i rowerzystów, którzy nie mogą poruszać się w tunelu pod Martwą Wisłą. Dlatego sporo pasażerów przyjmuje likwidację promu z rozczarowaniem. Chętni, którzy będą chcieli z niego skorzystać po raz ostatni, muszą się pospieszyć i zrobić to w piątek, poniedziałek bądź wtorek. Jednostka pływa tylko w dni powszednie.
41 lat historii Promu Wisłoujście
Kadłub Promu Wisłoujście powstał w stoczni na południu Polski, w Kędzierzynie Koźlu. Następnie został przetransportowany Odrą do Szczecina, gdzie w Stoczni Rzecznej wyposażono go w niezbędny na promach osprzęt. Po zakończeniu tych prac jednostka miała pierwotnie trafić na Wisłę i pracować przy przekopie - na szlaku Świbno - Mikoszewo.
Ówczesne władze portu uznały jednak, że prom bardziej będzie przydatny na Martwej Wiśle. Szybko więc wybudowano przyczółki po obu stronach rzeki - przy Twierdzy Wisłoujście i ul. Starowiślanej. Przeprawa została uruchomiona w 1975 r.
W okresie PRL prom był utrzymywany przez Żeglugę Gdańską, ale przeprawa była finansowana głównie przez Zarząd Portu Morskiego w Gdańsku. Pieniądze pochodziły także od firm, które korzystały z przeprawy.
Po roku 1989, gdy ruszyła restrukturyzacja w porcie, Żegluga Gdańska zrezygnowała z utrzymywania promu. W 1993 r. jednostka trafiła na przystań. Wciąż jednak trwały negocjacje Zarządu Portu z Żeglugą Gdańską. Zdaniem portu ta ostatnia chciała zbyt dużych pieniędzy za kursowanie po Martwej Wiśle.
Wtedy na scenie pojawił się Andrzej Pieńkowski, który właścicielem promu jest do dzisiaj.
- Zaproponowałem Żegludze Gdańskiej, że wydzierżawię jednostkę. Zgodzili się. Jednak po roku prezes Żeglugi powiedział mi, że odchodzi i nie może mi wydzierżawić na kolejny rok promu. Gdy prom został wystawiony na sprzedaż, wziąłem udział w przetargu i go wygrałem. Spłacałem prom przez rok w 12 ratach. W tym roku mijają 23 lata, jak na nim pływam - wspomina Andrzej Pieńkowski.
Prom pływał regularnie aż do 2012 r., kiedy to z finansowania przeprawy wycofał się Zarząd Portu Morskiego. Wtedy po raz pierwszy pojawiła się informacja o wstrzymaniu kursów.
- Tylko dzięki temu, że dziennikarze wówczas zainteresowali się naszą przeprawą, udało się ją ocalić od likwidacji. Dofinansowanie popłynęło wtedy z budżetu miasta. Mija czwarty rok współpracy, którą kończymy ostatecznie za kilka dni, 31 maja - mówi Pieńkowski.
Co dalej? Właściciel promu planuje go sprzedać. Jeśli nie znajdzie chętnych, będzie musiał zezłomować jednostkę. Prom ma ważne świadectwo kwalifikacji - czyli pozwolenie na pływanie - do 2018 r. Na razie nie ma chętnych na jego zakup.
Prom staranowany przez statek turystyczny i pijany szyper
Najważniejsza na Promie Wisłoujście zawsze była punktualność. Jeśli jednostka odpływała po czasie, to wtedy pasażerowie spóźniali się do pracy w stoczniach i porcie.
- Mieliśmy kiedyś taki przypadek, że szyper nie przyszedł do pracy. Prom więc nie mógł odpłynąć, a kolejka aut była coraz dłuższa. Z jednej i drugiej strony przyczółków pasażerowie awanturowali się. Zadzwoniłem do szypra i słyszę, że ledwo mówi. Pijany był. Dzwoniłem więc do drugiego pracownika i mówię: "dawaj szybko portki ubieraj, bo twój zmiennik zapił". Potem przez długi czas słyszeliśmy narzekania - wspomina Pieńkowski.
Każda awaria oznacza przestój, a to są duże straty finansowe. Nie tylko dlatego, że traci się klientów. Naprawy są po prostu drogie.
- Kiedyś wpłynęła w nas turystyczna jednostka "Smiltyne" Żeglugi Gdańskiej. Omijała jakąś pływającą kępę trawy, po czym ster się jej zablokował. Statek uderzył w nas, gdy staliśmy przy przyczółku obok ul. Starowiślanej. Nie czekaliśmy na wycenę szkody, a od razu zabraliśmy się do naprawy. Doprowadziliśmy jednostkę do stanu, by mogła wypłynąć i dopiero potem ubiegaliśmy się o odszkodowanie. To trwało dwa lata - wyjaśnia Pieńkowski.
Na promie jak w rodzinie
Kto płynął Promem Wisłoujście, ten pamięta swobodną atmosferę wśród pracowników.
- Stworzyliśmy tutaj rodzinę. Nikt nie chce teraz stąd odejść. Pracownicy bardzo żałują, że za kilka dni już tego promu tutaj nie będzie - zamyśla się Pieńkowski.
Część pracowników promu jest na etacie na innym statku - Zodiaku, który należy do Urzędu Morskiego w Gdyni. Pracują w systemie dwutygodniowym. Pierwsze dwa tygodnie są na Zodiaku, a potem przychodzą do pracy na promie. Inni pracownicy to emerytowani marynarze, którzy pracowali w Wydziale Usług Żeglugowych, który obsługuje portowe holowniki.
Po likwidacji Promu Wisłoujście jedyna czynna przeprawa promowa na Pomorzu będzie funkcjonować między Świbnem i Mikoszewem.
Ostatni kurs promu odbędzie się we wtorek, 31 maja, o godz. 19. W tę podróż prom zabierze tylko 55 osób, a dochód z biletów zostanie przeznaczony na odbudowę zabytkowego zegara na Biskupiej Górce. Koszt biletu wyniesie 25 zł. Można je kupić na stronie prom.evenea.pl
W programie rejsu: pokonanie promem trasy Nowy Port - Wisłoujście - Nowy Port, pamiątkowe zdjęcie wykonane przez Macieja Kosycarza, opowieść o historii promu przewodnika Aleksandra Masłowskiego.
Bilety do odbioru 15 minut przed rejsem na miejscu przeprawy. Organizatorzy proszą o zabranie ze sobą dowodu osobistego.
Miejsca
Opinie (192) 7 zablokowanych
-
2016-05-27 08:18
(2)
Dobra zmiana...
- 1 12
-
2016-05-27 08:34
zmiana bardzo dobra (1)
Tylko nie dotarła jeszcze do tego przeżartego zaprzaństwem bastionu.
- 5 2
-
2016-05-28 00:19
True.... Chciałem strolowac lemingi. Gdzie jesteście?
- 0 0
-
2016-05-27 08:32
Smutno patrzeć na koniec PW... Lata wspomnień, super pomocna załoga (zawsze dali radę przekazać dokumenty na drugą stronę, pomagali wypchnąć zepsuty samochód). Kawał historii. No i ogromne ułatwienie dla portowców.
Ale teraz ekonomicznie nie ma to sensu. Ewentualnie sprawdziłaby się może mniejsza jednostka pasażersko-rowerowa, kursująca oprócz dotychczasowych dwóch przystanków jeszcze na Westerplatte - tam teraz spory ruch jest, bo Wawel zawija. Ale to już głowa kogoś, kto miałby na to kasę wyłożyć. Chyba, że ZTM w ramach tramwaju wodnego taką linię otworzy? Byłaby najrentowniejsza ze wszystkich, ale musiałaby kursować cały rok.
W każdym razie pozdrowienia dla załogi, trzymajcie się!- 17 1
-
2016-05-27 08:35
"Ponieważ przeprawa nie jest w stanie finansować się samodzielnie bez miejskiej dotacji, dlatego zostanie zlikwidowana."
a tunel jest w stanie się samodzielnie finansować?- 19 4
-
2016-05-27 08:52
Teraz jak właściciel przyznał się, że jest ślepy (2)
to i tak nikt by nim nie pływał.
- 7 17
-
2016-05-27 09:45
myślę, że właściciel jest od właścicielowania
a promem kierował szyper
- 8 1
-
2016-05-27 10:24
Właściciel jest niewidomy.
Ślepi są rządzący miastem. Ot i cała prawda.
- 7 2
-
2016-05-27 09:05
Rada rada (2)
Witam , ja bym poprostu kursował raz na godzinę za bilet kasował 20 zł i zobaczył co sie wydarzy
- 5 5
-
2016-05-27 09:20
Heniu dobra rada... (1)
No to kup i kursuj - ktoś ci broni, Heniu?
Tylko pamiętaj, że oprócz kosztów zmiennych (paliwo) jednostka ma też koszty stałe (załoga, utrzymanie techniczne), mało kto czekałby godzinę na przeprawę, szczególnie kosztującą 20 zł. A - i kasę trzeba mieć. No i biznes nie polega na "zobaczył, co się wydarzy", tylko na planowaniu. Siedzieć i patrzeć co się wydarzy to możesz na Kiepskich na Polsacie, a tu trzeba myśleć, planować i pracować.- 7 1
-
2016-05-27 10:30
Dobra rada
Ale tyle juz sie nachapaliscie ze wam sie juz nie chce rozumiem , biznes to tez ryzyko kolego mądry .
- 0 3
-
2016-05-27 09:09
Szkoda
Plyniecie promem to zawsze jest atrakcja, prawdziwe poczucie morza czy rzeki, chlodnej bryzy, pracy marynarzy. Ten klimat jest niepowtarzalny...
Szyper i te mnostwo roznych przyciskow i pokretel do sterowania.
Eh chce sie zaspiewac szante....
A Pan Andrzej podobny do Wokulskiego jest :)- 9 3
-
2016-05-27 09:24
Alternatywnie
Oczywiście że taki prom w takiej postaci teraz gdy jest tunel jest nieekonomiczny , jednak jest cała infrastruktura dla promu i historia dlatego miasto powinno zamienić go na mniejszy na taki jak pływa z ołowianki do żurawia dla pieszych i rowerzystów.
- 11 2
-
2016-05-27 09:26
a pomyślał ktoś o tym że tunel może zostać zamknięty z różnych przyczyn?
Ten prom to chyba kawałek naszego miasta,ale to przecież nie ma żadnego znaczenia.....- 9 4
-
2016-05-27 09:30
Troszkę dziwne podejście miasta do tego promu...
Koniecznie powinna pozostać rezerwowa możliwość przeprawy na drugą stronę Wisły. Wystarczy jakiś techniczny powód zamknięcia tunelu -poważny wypadek,remont,zamach - i żeby się dostać do wielkiego przemysłowego fragmentu Gdańska (służby ratownicze,karetki) , trzeba będzie objeżdżać ogromną trasę przez zatłoczone Centrum. Całą resztę można sobie dośpiewać...
- 20 2
-
2016-05-27 09:41
jedna kraksa, wypadek w tunelu i komunikacja stoi
a prom byłby alternatywą; poza tym fajny zabytek , już takie nie pływają ; Ale w Gdańsku wszytko co stare i z historią to trzeba zburzyć i zaorać patrz. Spichlerz Woli Łeb ; Klub Zejman ( nawet statku który był obok klubu który jest jedyny na na świecie nie udało im się przenieść tylko zniszczyli i pocięli );
teraz wszystko mus błyszczeć nowością;- 19 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.