- 1 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (33 opinie)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (41 opinii)
- 3 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (65 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (26 opinii)
- 5 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (78 opinii)
- 6 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (4 opinie)
Gdańsk: zdjęcia niewywołane. Czarno-biały wehikuł czasu
Rajd "Solidarności", wiece przed wyborami czerwcowymi, wizyta François Mitteranda - związani z Gdańskiem ludzie, miejsca i zdarzenia, o których już zapominamy, uwiecznione zostały na czarno-białych zdjęciach Wojciecha Wolańskiego. Przypomnijmy sobie, jak wyglądało miasto i jego mieszkańcy w ostatnich latach przed upadkiem komunizmu.
- Moi rodzice wyjeżdżali do Kanady, mogłem jechać z nimi. Zdecydowałem się zostać, bo coś mnie w Gdańsku pociągało. Może trochę przeczuwałem, że wszystko się zmieni - mówi autor fotografii.
Wojciech Wolański od ponad 20 lat mieszka w Osowej. Zawodowo zajmuje się tworzeniem stron internetowych i administracją serwerów. Fotografia to jego wielka pasja, która zaczęła się w dzieciństwie.
Czytaj też: Maciej Kosycarz: Jak działa nos fotoreportera
- Pierwszy aparat fotograficzny, Ami 66, dostałem - a może pieniądze sam zaoszczędziłem w Szkolnej Kasie Oszczędnościowej - za czasów późnego Gierka. To była maszyna! Choć przyznam, że zazdrościłem trochę moim kolegom posiadającym Smieny. Latałem więc z tym aparatem po osiedlu i uprawiałem coś, co teraz nazywa się lomofotografią. W pewnym momencie zapisałem się do osiedlowego klubu fotograficznego - wspomina.
Żadne z tamtych zdjęć nie przechowało się do dzisiaj, a fotografia wkrótce potem poszła w odstawkę. Powróciła na początku lat 80., kiedy Wojciech Wolański z rodzicami wyjechał do Algierii.
- Wtedy zaczęła się moja prawdziwa przygoda z fotografią. Podkradałem rodzicom aparat i wałęsałem się po uliczkach i targowiskach Oranu z wielkim i ciężkim Zenitem 12. Naświetlałem kliszę za kliszą, godzinami tkwiłem w ciemni. Często fotografowałem "z biodra", bo mieszkańcy krajów arabskich nie pozwalają sobie robić zdjęć - opowiada.
Technika fotografowania "z biodra" przyda się potem w Gdańsku, a doświadczenia z afrykańskiej pustyni i gwarnych arabskich uliczek pozwolą mu rozwinąć zmysł obserwatora, dzięki któremu zdjęcia wykonane w Polsce są tak wymowne.
Zobacz też: Unikatowe zdjęcia Gdańska po wkroczeniu wojsk radzieckich
Tymczasem przyszedł czas na pierwszy aparat kupiony na własny rachunek - kompaktową Minoltę AFE - i na pierwszą lustrzankę - Practicę BC1. To właśnie Practicą robił zdjęcia Gdańska z czasów końca komuny.
- Za ciężko zapracowane na budowie we Francji pieniądze dokupiłem zooma Prakticar 70-210. Tak oto wyposażony dokumentowałem pożegnanie Polski z komunizmem i inne mniej ważne wydarzenia. Mam tych zdjęć multum, obiecuję sobie, że kiedyś je zeskanuję, obrobię cyfrowo i udostępnię szerszej publiczności - zapewnia.
Część tych zdjęć Wolański publikuje na swojej stronie zdjecia.pl w folderze "PRL zdjęcia niewywołane". To kilkadziesiąt czarno-białych obrazów - między innymi Gdańska - z lat 1987-1989, a więc tuż przed transformacją ustrojową.
Jak mówi Wolański: PRL był mocno przygnębiający, ale fotografie z tamtego okresu działają dziś jak wehikuł czasu. Miejsca ze zdjęć zmieniły się tak bardzo, że czasami trudno je rozpoznać. Ludzie zresztą też.
- Kilka lat temu pokazywałem te stare zdjęcia znajomym. Była tam fotografia z czasów studenckich, zrobiona na korytarzu Instytutu Okrętowego, do którego chodziliśmy na obiady. W kadrze były jakieś przypadkowe, nieznajome osoby. Jeden z kolegów patrzy i patrzy, i nagle krzyczy: "To ja jestem!" I rzeczywiście - to był on, na pierwszym planie. Ale nigdy nie skojarzyłem, bo ten facet ze zdjęcia ma bujną czuprynę, a mój kolega jest kompletnie łysy - śmieje się Wolański.
Czytaj też: Tak zmieniały się znane miejsca w Gdyni
Wojciech Wolański prowadzi też bloga - na fraglesi.eu publikuje fragmenty swojej powieści kryminalnej "Nadkomisarz Gerhard Hein", której akcja toczy się w Wolnym Mieście Gdańsku. Jego strona polskajestsuper.pl to z kolei obficie ilustrowany zdjęciami przewodnik po bliższych i dalszych okolicach Trójmiasta - tych dobrze znanych i tych całkiem zapomnianych.
Jego czarno-białe zdjęcia z PRL-u zostały wykorzystane w kilku przewodnikach po Gdańsku, w filmie dokumentalnym, znalazły się też w archiwach i publikacjach Fundacji Ośrodka Karta. Stronę zdjecia.pl codziennie odwiedza ponad pół tysiąca osób.
Opinie (85) 7 zablokowanych
-
2014-06-21 13:09
Dzięki p. Redaktor za b.ciekawy artykuł.
A co do ludzi wypisujących tutaj różne bzdury to niech lepiej spojrzą na siebie i zweryfikują jaką oni mają pasję :) -oprócz bezsensownego klepania w klawiaturę.
Fotografia to wspaniała pasja, zresztą administracja siecią, oraz web-design także. Tyle, że to zrozumieją ci, którzy nie są młotkami. :) Pozdrawiam!- 6 0
-
2014-06-21 13:49
Lata 80-te, to były złote czasy:) Łezka się w oku kręci za tymi czasami, nie było komórek, internetu...
...młodzi ludzie byli mnie agresywni, bardziej otwarci na świat, potrafili ze sobą rozmawiać. Portal powinien stworzyć taką galerię zdjęć Trójmiasta z lat 70-90-tych, żeby każdy mógł popatrzeć, jak zmieniło się nasze miasto.
- 12 1
-
2014-06-21 16:19
Na tym Hucisku każdego 13 dnia miesiąca i w 1 - 3 maja (2)
Walczono z zomo.
Nie tylko tam , ale tam - zawsze.
Serie szły po konarach okolicznych drzew a ich świst słyszę jeszcze dziś , zresztą , kiedyś zginął młody chłopak od kuli w pobliżu , który nie brał w niczym udziału , przechodził tylko w pobliżu.
Poszukajcie w necie zdjęć z tamtego okresu to sami zobaczycie to i owo.- 5 2
-
2014-06-21 19:18
pamiętam - my z drugą brygadą latawców pancernych zrzucaliśmy napalm i stonkę...
- 4 4
-
2014-06-22 11:02
nie zginal
odwieziono go do szpitala. doznal uszkodzenia mozgu ale fizycznie go odratowano. do dzis otrzymuje rente od panstwa.
- 0 1
-
2014-06-21 16:22
W tym budynku - Żaku - były fajne dyskoteki i przytulne kino.
Nienażarty Adamowicz zachapał i ten budynek, co ciekawe , rozbudowano U.M , powołano filie U.M na dzielnicach , zabrano w/w Żak i... skomputeryzowano urząd...
O rzeszy nowo zatrudnionych pracownikach U.M nie wspominając...
To jest dopiero ośmiornica...- 12 0
-
2014-06-21 16:31
ostatnie zdjecie tez nic sie nie zmieniło (2)
może inny sklep na roku Danusi
ale za małym fiatem jak był ESKIMOS tak jest :)
kiedyś tam były dobre lody !!
a jak dziś smakują wiecie ?- 4 0
-
2014-06-21 18:29
wiem,mieszkam na Leczkowa,lody zajadalem tam od młodzika,były super,dziś hmmm.duzo im brakuje do tamtejszych czasów
- 3 1
-
2014-06-21 20:36
ale jakie piękne drzwi na rogu!
teraz w pięczątkach jakieś paskudne współczesne...
- 1 0
-
2014-06-21 19:01
Duch Żaka
W Żaku to się działo! Potańcówy były, grania fajne i filmy z wyższej półki. I tradycję miał ten Żak! Buraki bez kultury go zagarnęły! Po wsze czasy powinien Żak zostać i rozwijać się w tym właśnie miejscu - nigdzie indziej. Tamten Żak przeniesiony jest na Pipiduwie!
- 11 1
-
2014-06-21 21:29
(1)
Chłopie , wtedy mało kto miał auto .
- 3 2
-
2014-06-22 11:05
ja mialem wiele samochodow, m in mitsubishi colt
i nie mow ze malo kto mial bo jak ktos mial dolary to mogl kupic w pewexie w wielkim mlynie bez problemu. A ze byly wiele mniejsze niz te dzisiejsze to nawet zaleta bo mniejsze parkinigi wystarczaly.
- 1 2
-
2014-06-21 23:27
Kazdemu kto byl wtedy dzieckiem, te czasy sie dobrze kojarza (3)
Ale te czasy w porownaniu do dzisiejszych to byla ch..nia! Dzisiejszej gimbozie to jest nie do wytlumaczenia jaki to byl syf. Dzisiaj jak ktos ma leb na karku to ma dobrze i nie dajcie sobie wmowic debilom i leniuchom, ze jest inaczej.
- 6 4
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2020-06-22 00:13
Wreszcie komentarz z sensem
Pozdrawiam!
- 1 0
-
2021-06-21 13:22
dokładnie. Tak jak i wczesne lata 90 (to moje dzieciństwo). Sentyment jest, ale wiem ze wtedy to był brud smród i ubóstwo oraz masa patoli.
Teraz a wtedy - bez porównania czasy. Nie wiem jak można chciec powrotu tamtego okresu.
Jedynie co moze było lepsze - to mniejsza betonoza miejska.- 1 0
-
2014-06-22 06:54
Bez netu, fejsa i komórek.. (1)
skrzyknęło się 1000, czy więcej kierowców, aby wziąć udział w Rajdzie... Kurde, jak myśmy to wtedy robili?? :)
- 9 1
-
2014-06-22 11:09
normalnie
byly listy i telefon na poczcie albo w pracy. Bo praca byla wtedy a nie jak teraz robota i za-pi-zdziel
- 1 4
-
2023-06-21 16:22
Mamy pretensje że ale co my zrobiliśmy ? Oddaliśmy władzę elektrykowi i co myśleliśmy że on coś zrobi zrobil wraz ze swymi kolesiami okradł Polskę i Polaków a my mu POzwolilśmy !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.