- 1 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (33 opinie)
- 2 Pozostałości baterii mającej bronić portu (70 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 4 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 6 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
Czekoladopodobne i tłusta masa. Pamiętacie te smaki?
Białe kruki trójmiejskich delikatesów. Ozdoby dziecięcych paczek i bonusy na imprezach zakładowych i wieczorkach dla seniorów. Przez lata cukry i czekolady gdańskiego "Bałtyku" były jednym z niewielu elementów osładzających socjalistyczną rzeczywistość PRL-owskiego Trójmiasta.
Przypomnijmy tylko, że w dawnym Gdańsku produkcja słodyczy szła pełną parą. Do najbardziej znanych producentów czekolady należały m.in. Danziger Schokoladenfabrik AG, późniejsza AIDA, mieszcząca się w dawnej fabryce karabinów przy dzisiejszej ul. Łąkowej, Olka w Oliwie, Sarotti we Wrzeszczu, Saturn przy obecnej ul. Toruńskiej czy Trzy Mewy na Wyspie Spichrzów.
Do najsłynniejszych potentatów należała jednak firma Anglas mieszcząca się przy dzisiejszej ul. Droszyńskiego w Oliwie. To na jej miejscu, po II wojnie światowej, powstał słynny Bałtyk. Ta powojenna firma nie miała nic wspólnego z zakładem produkującym czekoladę w WMG, który nazywał się identycznie, a znajdował we Wrzeszczu.
Powróćmy więc do czasów nam bliższych. Do czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, kiedy "Milka" i "Snickers" były rajskimi ptakami, widywanymi jedynie w "Peweksie" i "Baltonie", gdy pudełko czekoladek "Mon Cherie" załatwiało sprawę konfliktów małżeńskich równie skutecznie, co dziś auto albo wczasy w Tunezji.
"Torcik Wedlowski" funkcjonował wtedy jako niematerialne wspomnienie sanacyjnej II RP, a "Prince Polo" miało wartość podobną do nowych jeansów "Wranglera". To właśnie wtedy naszym jedynym słodkim pocieszeniem były czekolada "Deserowa", "Jedyna", "Naturalna" i "Wykwintna".
Kto miał szczęście, mógł smakować tłustej słodyczy ekskluzywnej "Finezji" czy obfitości ponadnormatywnej "Amatorskiej", będącej ozdobą bali seniora. Przodownicy pracy i "ludzie dobrej roboty" dostawali w zakładowej paczce świetnie zbalansowaną i miło przyswajalną "Ratuszową", latem przemianowywaną na "Wczasową".
Oprócz tych szlachetnych produkcji, ZPC Bałtyk potrafił wypuścić prawdziwe koszmarki. Wśród nich takie potworki jak wyroby czekoladopodobne, czekoladę z płatkami kukurydzianymi albo orzechową, ze skorupkami tych ostatnich. Degustacja już dwóch np. "Mel", wyrobu czekoladopodobnego z masy tłustej, była dla wątroby niesamowicie ciężkim testem.
Kto jadł, degustował, smakował, ten pamięta. Czy pamiętacie te smaki? Smaki dzieciństwa, młodości, a może już jesieni życia osładzanej przez czekolady o oryginalnych etykietach, nietkniętych koncepcjami korporacyjnych grafików i marketingowców?
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (247) ponad 10 zablokowanych
-
2012-07-24 09:42
Ratuszowa
Pamietam smak "czekolady" Ratuszowej do dzisiaj, milo wspominam:)
- 13 0
-
2012-07-24 09:43
:)) Zbierałam opakowania od czekolad...
Mam nawet je. Przypadkiem moja 6-letnia córeczka odkryła je u babci na stryszku. Bardzo zdziwiona, po co zbierałam papierki. Ach to były czasy...Smak Ratuszowej, mlecznej z orzechami :)Smak dzieciństwa.
- 13 1
-
2012-07-24 09:46
A pamętacie " iryski pyszne"? (2)
takich juz nie ma, a te które są nie mają tamtego smaku..Sentymentalnie się zrobiło :)
- 17 2
-
2012-07-24 11:00
krówki itp
- 3 0
-
2012-07-24 22:45
słodycze
A pamiętacie Batony krymskie?.pychotka!!!!!!
- 1 0
-
2012-07-24 09:46
A dziś kfc, srefce, sztuczne słodycze i inne guana
po których małe dzieci już wyglądają jak kaszaloty ...
- 20 4
-
2012-07-24 10:15
baton krymski (2)
a batony krymskie pamiętacie i tabliczkę wiewiórka?
- 15 0
-
2018-11-18 11:39
słodycze (1)
Hej! Czy pamiętasz z czego była zrobiona tabliczka wiewiórka? Wg mnie z orzechów laskowych, ale chodzi o zakład. Inne opcje to fistaszki i sezam.Pytam o koniec lat pięćdziesiątych. Tabliczka była zielona z rudą wiewiórką i kosztowała chyba 4,5.
Baton krymski był mój ulubiony i kosztował 5 zł. :)))))- 0 0
-
2021-07-24 23:02
z wiewiórką pamiętam:)
był koniec lat 80, byłem małym smykiem i kilka razy jadłem.
- 0 0
-
2012-07-24 10:18
Z komuny pozostalo mi, jesli codzi o słodycze
prawie zupełny brak zainteresowania nimi I nie tylko dlatego, że były paskudne, ale że wogóle nie było Kartki spowodowały, że słodkości jadło się dużo rzadziej niż dziś I tak mi już zostało z czego jestem zadowolony
- 4 6
-
2012-07-24 10:38
A ja uwielbialem Mele!
Do dzis jak trafie w sklepie na wyroby czekoladopodobne to kupuje. Mi to o wiele bardziej smakuje niz dzisiejsze Mili itp. Dlatego nie rozumiem slowa "potworki" pojawiajacego sie w tekscie...
- 9 0
-
2012-07-24 10:42
czekoladopodobne
Na te wyroby sprzedano patenty, ponieważ są mniej szkodliwe od oryginalnych. Wiadomo, że cukier w każdej postaci, to "biała śmierć".
- 6 0
-
2012-07-24 10:58
bita śmietana z rodzynkami
a pamiętacie bitą śmietane z delikatesów na ul .Rajskiej z początku lat 70 tych
- 15 0
-
2012-07-24 11:05
szkoda gadaz atykuł zenujacy i stronniczy!!na jednej stronce 2 linijki o czekolado podobnych (1)
To niech autor napisze jaka zywnosc jesli mozna wogle to cos nazwaz zywnoscia jest obecnie czekolady to 90%cukry tłusczu roslinnego kakaa tam jak na lekarstwo! Gdyby opisac jakie czekolady i słodycze sie robi teraz to o tym syfie trzeba by ksiazke napisac!Niewspominajac olodach i całej reszcie smnieciochemicznego za sprawą likwidacji polskich norm jakosci przez Bruksele poto by mogła do POlskie sprowadzac i sprzedawac śmiecio chemiczne jedzenie!
- 12 4
-
2012-07-24 20:40
Lindt ma 47 do 80 % kakao
ale w realu za 3,10 nie znajdziecie ;)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.