• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zobacz nieznany schron na poligonie w Gdyni

mak
6 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz jak wygląda podziemny schron, znajdujący się na terenie poligonu wojskowego w Babich Dołach.

Fortyfikacje zachowane w Trójmieście po II wojnie światowej do dziś kryją wiele tajemnic. Po kawałku odkrywają je pasjonaci historii, którzy eksplorują te najtrudniej dostępne. Właśnie spenetrowali kolejny podziemny schron, który mieści się na terenie dawnego poligonu torpedowego w Babich Dołach. Oto historia tego miejsca.



Po wybuchu II wojny światowej i wkroczeniu wojsk niemieckich, okupacyjne władze podjęły decyzję o lokalizacji w Gdyni bazy Marynarki Wojennej III Rzeszy (Kriegsmarine). Z miasta wysiedlono większość polskich mieszkańców, a ich domy i mieszkania zagrabiły rodziny niemieckich oficjeli partii nazistowskiej i oficerów.

Przeczytaj o wyburzaniu bunkrów w Trójmieście.

Na początku wojny Niemcy nie mieli torped lotniczych własnej konstrukcji. W 1942 roku, po trwającej niecały rok budowie, oddano do użytku torpedownię w Babich Dołach - żelbetową budowlę do próbnych strzelań torped, wybudowaną na wodach zatoki w odległości około 300 metrów od lądu. Torpedownia była jednym z elementów poligonu, nazwanego Torpedowaffenplatz (TWP) Gotenhafen Hexengrund, czyli tzw. "Ziemia czarownic".

  • Podziemny schron z czasów II wojny światowej w Babich Dołach.
  • Podziemny schron z czasów II wojny światowej w Babich Dołach.
  • Podziemny schron z czasów II wojny światowej w Babich Dołach.
  • Podziemny schron z czasów II wojny światowej w Babich Dołach.
  • Podziemny schron z czasów II wojny światowej w Babich Dołach.
  • Podziemny schron z czasów II wojny światowej w Babich Dołach. Żeby się do niego dostać trzeba było przez kilka godzin odkopywać gruz. Obiekt jest jednak w bardzo złym stanie technicznym.


- Poligon zatrudniał blisko 3 tys. pracowników, był największym poligonem torpedowym w Europie i jednym z najpilniej strzeżonych miejsc w Gdyni - mówi Michał Szafrański, prezes Gdyńskiego Klubu Eksploracji Podziemnej. - Aby wykluczyć możliwość sabotażu, pracowali tam wyłącznie Niemcy. Prowadzone tam prace badawcze przyczyniły się do powstania m.in. bojowej wersji niemieckiej torpedy lotniczej F5b.

Na potrzeby poligonu zbudowano lotnisko wojskowe z zapleczem oraz wzniesiono dziesiątki budynków: baraków mieszkalnych, magazynów i warsztatów. W sąsiedztwie plaży wybudowano również elektrownię zaopatrującą poligon w energię elektryczną. Jeszcze w latach 70. pełniła ona funkcję awaryjnego źródła zasilania dla jednostki wojskowej.

Obronę terenu Ośrodka Doświadczalnego przed nisko lecącymi samolotami zapewniały stanowiska plutonów lekkiej baterii przeciwlotniczej Luftwaffe (leichte Heimat-Flak-Batterie 9./I) wyposażone w armaty kal. 37 mm i 20mm, ulokowane na pobliskich wzgórzach. Zadbano też o ochronę cennego sprzętu oraz pracowników, budując w zboczach wąwozu schrony na torpedy oraz ukrycia dla załogi, tzw. szczeliny przeciwlotnicze.

Przeczytaj też o tym, jak schrony mogą stać się atrakcją turystyczną.

Po wojnie na terenie dawnego poligonu ulokowano oddziały lotnictwa myśliwskiego Wojsk Obrony Powietrznej Kraju i Marynarki Wojennej, w tym od 1952 roku 34 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. Część poniemieckich budynków zaadaptowano wówczas na potrzeby Wojska Polskiego. Budynki wyłączone z eksploatacji były i są sukcesywnie likwidowane. Niektóre z nich kryją jednak potężne podziemia, których rozbiórka byłaby żmudna i kosztowna. Jeden z takich obiektów został zbadany przez ekipę GKEP.

Choć po zburzonym budynku nie ma już już śladu, pozostała podziemna kondygnacja.

- I to nie żadna piwnica, lecz trzy hale o łącznej powierzchni około 900 metrów kwadratowych - zaznacza Szafrański. Dokopanie się do nich przez gruz zajęło pasjonatom kilka godzin. - W zlokalizowaniu podziemi przydatne okazały się zdjęcia lotnicze z czasów II wojny światowej - mówi Maciej Aszyk z GKEP. - Pomogli nam też pracownicy wojska, znający każdy zakamarek dawnego niemieckiego poligonu. Zbadanie obiektu wymagało jednak wcześniejszego uzyskania pozwolenia od wojska, na co musieliśmy trochę poczekać.

Głęboko posadowiona, żelbetowa konstrukcja była wzmocniona podciągami i słupami. Dzięki temu zabezpieczała przed czynnikami rażenia i mogła wytrzymać ciężar gruzu w przypadku zawalenia się budynku. W podobny sposób budowano schrony. W podziemnych halach znajdowały się urządzenia techniczne.

- Jakie dokładnie, nie wiadomo, gdyż do dziś zachowały się tylko pozostałości systemu wentylacji mechanicznej - dodaje Szafrański. W przeciwieństwie do fortyfikacji nowego szlaku turystycznego obiektów militarnych pasa nadmorskiego w Gdyni, podziemne hale nie będą udostępnione do zwiedzania, ponieważ są zasypane i częściowo zalane wodą.

Przewodnik po gdyńskich podziemiach

Plan dawnego poligonu w Babich Dołach wraz z opisem i szczegółową lokalizacją podziemnych budowli można znaleźć w wydanej właśnie przez Miasto Gdynia mapie turystycznej "Fortyfikacje Gdyni i okolic". Mapę można nabyć w Informacji Turystycznej przy ul. 10 Lutego 24 (tel. 58 622 37 66) lub zamówić przez Internet.
mak

Opinie (70) 2 zablokowane

  • Kiedyś gdzieś... (1)

    ...czytałem, że polscy jeńcy wojenni pracowali tam przy produkcji torped i sabotowali je wkładając ołówki w przewody paliwowe. Ale czy to prawda?

    • 2 1

    • Prawda, prawda
      Sam wkładałem.

      • 1 0

  • mak srak

    na BD zrozumcie to w końcu!

    • 3 0

  • zrobcie z tego lofty dla LEMINGÓW

    oni i tak nie potrzebuja okien na swiat maja przeciez tv , tablety

    • 2 2

  • Na Letniewie we Gdansku to dopiero znalezli a potemkin (2)

    • 1 0

    • A potezny (1)

      • 0 0

      • A potemkin zgubili mega bunkier. Jeszcze zarowki byly...;)

        • 0 0

  • fachowcy (3)

    kiedyś to się ze świeczką wchodziło do takich bunkrów żeby wiedzieć czy powietrze jest, teraz widzę że z petem w ryju się wchodzi do bunkrów :) żenada

    • 3 1

    • świeczkę można zgubić

      a jak pet zgaśnie to bunkrowiec od razu zauważy, że coś jest nie tak :)

      • 0 1

    • . (1)

      Z nich są tacy fachowcy jak z koziej ... trąba.

      • 0 1

      • Ujawnij się przyjacielu mojej kozy :)

        Po Twoich komentarzach widzę, że preferujesz wiejskie klimaty, kozy itp.

        • 1 0

  • może uratowac to i stworzyć nniezły szlak schronw

    to by była atrakcja!!!!!!!!!!!!!!1

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Który mieszczanin ufundował bibliotekę w kościele św. Jana w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane