• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasanil zwalnia część budynków. W ich miejscu powstanie sklep

Rafał Borowski
18 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 100 mieszkań w miejsce Pasanilu. A szyld zostanie?
  • Na terenie Pasanilu wyburzono pięć budynków: biurowo - administracyjny, warsztat, kotłownia, portiernia oraz szwalnia. W ich miejscu powstanie supermaket Lidl.

Przy ul. Nowotnej 18 zobacz na mapie Gdańska na Stogach, tuż obok pętli tramwajowej, są prowadzone roboty rozbiórkowe. Wyburzane budynki były częścią zakładów pasmanteryjnych "Pasanil". W ich miejscu powstanie supermarket Lidl.



Co najchętniej widziałbyś na terenie po budynkach Pasanilu?

Czym tak naprawdę jest Pasanil, który większość z nas kojarzy jedynie z nazwą pętli tramwajowej na Stogach? Otóż Pasanil to zakłady przemysłu pasmanteryjnego, funkcjonujące na działce przy ul. Nowotnej 18 nieprzerwanie od niemal stu lat. Pod koniec czerwca część nieruchomości została sprzedana, a znajdujące się na niej budynki wyburzono.

To, że w ich miejscu powstanie supermarket, chyba nikogo specjalnie nie zdziwi. Ale to, że niegdyś stały tam dom zdrojowy i hotel kuracyjny, zaskoczy nawet najstarszych mieszkańców Stogów. Dlaczego nie ma dziś po nich najmniejszego śladu?

Nad brzegiem urokliwego jeziora

Mało kto wie, że na tyłach Pasanilu znajduje się urokliwe jezioro Pusty Staw. W pierwszej połowie XIX w. wzniesiono nad jego brzegiem gospodę oraz przystań dla łodzi. To niepozorne wydarzenie uznaje się dziś za symboliczny początek kąpieliska na Stogach.

Czytaj także: Kąpielisko w Stogach. Od Spechta przez Pasanil do MOSiR-u

W 1846 roku obiekty te nabył Julius Specht, który dorobił się sporego majątku na wydobywaniu bursztynu. Specht przekształcił gospodę w dom zdrojowy, a jego otoczenie w ogród, dzięki czemu letnisko nad Pustym Stawem zaczęło przyciągać coraz więcej gości. Ponadto wybudował na pobliskiej plaży budynek łazienek.

Wielu gdańszczan kojarzy nazwę Pasanil jedynie z pętlą tramwajową na Stogach. Wielu gdańszczan kojarzy nazwę Pasanil jedynie z pętlą tramwajową na Stogach.
W 1893 roku Eugen Manteuffel odkupił od Spechta jego własność. Nowy właściciel wybudował nad jeziorem imponujący, trzypiętrowy Hotel Kuracyjny, wielką salę taneczną, nowe pomosty oraz drewniany zamek dla najmłodszych. Natomiast nad morzem wzniósł pawilon oferujący ciepłe kąpiele, halę plażową z gościnnymi pokojami i restauracją oraz niewielkich rozmiarów molo. Jednak co najważniejsze, zlikwidował wydmę na drodze do brzegu morza.

Fragment dawnego ogrodu kuracyjnego. Obecnie teren ten jest zajmowany przez Pasanil. Fragment dawnego ogrodu kuracyjnego. Obecnie teren ten jest zajmowany przez Pasanil.
W pierwotnych założeniach obu właścicieli, ogród kuracyjny nad Pustym Stawem miał być swego rodzaju bazą wypadową nad morze. Nie przewidzieli, że wybudowanie szerokiej ścieżki w kierunku plaży oraz obiektów w jej bezpośrednim sąsiedztwie, uczyni zaplecze nad jeziorem mało atrakcyjnym. Błyskawiczny rozwój nadmorskiego kąpieliska okazał się gwoździem do trumny dla letniska nad brzegiem urokliwego Pustego Stawu.

Fabryka w miejsce letniska. Czasy Wolnego Miasta Gdańska

Wypoczynkowy charakter parceli nad Pustym Stawem przekreślił ostatecznie przedsiębiorca nazwiskiem Robert Amsel. Przemysłowiec zakupił ogród kuracyjny i w 1922 roku wybudował na jego terenie fabrykę produkującą wyroby pasmanteryjne. Wspomniane wcześniej hotel kuracyjny oraz dom zdrojowy zostały przystosowane do potrzeb produkcji.

Amsel najwidoczniej nie miał głowy do interesów, gdyż bardzo szybko zbankrutował. Fabrykę przejął niejaki Richard Nagiel. Nowy właściciel rozbudował ją o budynki biurowca oraz nowej tkalni, a także planował wzniesienie kolejnych obiektów. Brak terenów pod rozbudowę powstrzymał jednak ambitne plany Nagiela.

Rozbudowa fabryki umożliwiła zwiększenie zatrudnienia ze 120 do aż 400 pracowników. Produkowali oni przede wszystkim taśmy dekoracyjne i gumowe, pasy higieniczne i lecznicze, sznury dekoracyjne, szelki oraz frędzle. Gotowe wyroby, wykańczane ręcznie i mechanicznie, eksportowano do wielu krajów, m. in. Szwecji, Danii, Francji, a nawet państw odległej Ameryki Południowej.

Drugie życie fabryki. Okres Polski Ludowej i czasy współczesne.

Apokalipsa 1945 roku, w wyniku której znaczna część Gdańska została zamieniona w gruzy, nie ominęła również fabryki na Stogach. Największe zniszczenia dotknęły halę tkalni - niewypał bomby przeciwlotniczej zniszczył dach, a pociski artyleryjskie obróciły w perzynę część ścian. Całkowitej zagładzie uległy również maszyny plecionkarskie i tkackie.

Jak poważne były to zniszczenia, najlepiej obrazuje pewna sytuacja z lipca 1945 roku. Otóż pełnomocnik ministra Przemysłu i Handlu ds. przejęcia przemysłu poniemieckiego, który wizytował fabrykę, zrezygnował z propozycji jej objęcia. Dopiero kolejny kandydat, przybyły miesiąc później, podjął się trudu odbudowy i wznowienia produkcji. Zakład znacjonalizowano i nadano mu nazwę Fabryka Tasiem Gumowych "Para" w Siennej Hucie.

Pracownica przy zespole maszyn plecionkarskich. Lata 70. XX wieku. Pracownica przy zespole maszyn plecionkarskich. Lata 70. XX wieku.
Nazwa ta jest o tyle ciekawa, że zawiera w sobie jedno z dawniej używanych określeń Stogów. Obecna nazwa tej nadmorskiej dzielnicy (którą wybrano oficjalnym spolszczeniem niemieckiej nazwy Heubude) została nadana już w 1946 roku. Jednak tuż po wojnie używano równolegle innych określeń: Sienna Huta, Hejbudy czy Sianki. Dwa pierwsze były używane przez Polaków jeszcze przed wojną, trzecie pochodzi najprawdopodobniej od nazwy wsi nad Sanem, którą "przeszczepili" nad Bałtyk osadnicy z podnóża Bieszczad.

W latach 50. nastąpiła intensywna rozbudowa zakładu. Oddano wtedy do użytku kilka obiektów socjalnych, m.in. żłobek dla dzieci pracowników, budynek mieszkalny dla kadry technicznej, a nawet niewielkie kino, które nazwano "Włókniarz".

Z początkiem lat 60., podobnie jak w czasach przedwojennej prosperity, produkty fabryki ze Stogów wchodzą na rynki zagraniczne, m. in. Wielkiej Brytanii, Szwecji, Danii, ale i kilku krajów afrykańskich: Tunezji, Libii, Sudanu czy Nigerii. W latach 70. rozpoczęto rozbiórkę starych, wysłużonych budynków, a w ich miejsce wznoszono nowe.

W kwietniu 1972 r. zmieniono nazwę przedsiębiorstwa z Gdańskich Zakładów Przemysłu Pasmanteryjnego na Zakłady Przemysłu Pasmanteryjnego Pasanil.

Poważnym wyzwaniem, podobnie jak dla wielu innych przedsiębiorstw państwowych, były przemiany ustrojowe na przełomie lat 80. i 90. Fabryka na Stogach z powodzeniem przeszła jednak restrukturyzację i dostosowała się do wymagań gospodarki rynkowej.

W roku 2000 przedsiębiorstwo przy ul. Nowotnej zostało sprywatyzowane i funkcjonuje aż po dzień dzisiejszy. Obecnie Pasanil produkuje nie tylko tradycyjnie wyroby pasmanteryjne, ale również siatki wędliniarskie, wyroby włókiennicze oraz świadczy usługi farbiarskie. Od 2004 r. wytwarza produkty także dla wojska.

Fabryka na Stogach, poza tradycyjną produkcją produktów pasmanteryjnych, wytwarza również np. wyroby włóniennicze czy świadczy usługi farbiarskie. Na zdjęciu maszyna do produkcji siatek wędliniarskich. Fabryka na Stogach, poza tradycyjną produkcją produktów pasmanteryjnych, wytwarza również np. wyroby włóniennicze czy świadczy usługi farbiarskie. Na zdjęciu maszyna do produkcji siatek wędliniarskich.
Supermarket zamiast pięciu budynków

Pod koniec czerwca rozpoczęły się prace wyburzeniowe na terenie Pasanilu. Do rozbiórki przeznaczono pięć budynków, usytuowanych od strony lasu: biurowo - administracyjny, warsztat, kotłownię, portiernię oraz szwalnię. Prace nie oznaczają końca działalności działającej od niemal stu lat fabryki na Stogach. Pozbyto się jedynie obiektów od dawna niebędących w użyciu. Produkcja będzie kontynuowana w pozostałych budynkach.

- Decyzja o wyburzeniu tych budynków była ekonomicznie uzasadniona. Od końca października stały praktycznie nieużywane, nie zamierzaliśmy ich również wykorzystywać w przyszłości. W związku z tym, nie było najmniejszego sensu dalej ich utrzymywać - tłumaczy Wiesław Rzepka, wieloletni dyrektor Pasanilu.
Teren, na którym znajdowały się wyburzone budynki, obejmował około 1/3 nieruchomości (ok. 7 tys. m kw.) dzierżawionej dotychczas przez Pasanil. Właściciel nieruchomości, spółka Versutus z Warszawy, podjęła decyzję o sprzedaży zwolnionego terenu.

Z naszych informacji wynika, że został on sprzedany spółce Lidl Polska. Jej przedstawiciele odmówili jednak komentarza w tej sprawie.

Miejsca

Opinie (303) 4 zablokowane

  • Polska w budowie- "LIDLA"

    Okazuje się, że Polska przodujący kraj UE (za co Tuska wybrano na przewodniczącego) nie potrafi wyprodukować nawet gumki do majtek. Natomiast błyskawicznie buduje Lidle i Biedronki. Gdańsk dalej będzie wybierał PO!!!

    • 4 0

  • Upadek państwa. (23)

    Tak wygląda cała Polska od kilku lat, jedno wielkie gruzowisko naszego przemysłu, który tak ciężko tworzyli nasi dziadkowie i rodzice.. Sami sobie zgotowaliśmy tan los.
    Pozdr.

    • 207 28

    • (7)

      nie jęcz , tylko pomyśl. Kapitał to dopiero Polacy mogą zacząć tworzyć. Za długo Polski niebyło na mapach świata, od czasów Wilczka mamy szansę na tworzenie własnego kapitału . jak czytam że zostaje z przemysłu polskiego wielkie gruzowisko to mi się robi niedobrze .

      • 6 11

      • (5)

        nie bredź chłopie że Polski nie było.Prywatna inicjatywa była akceptowana już od schyłku epoki Gomułki jakieś 20 lat przed Wilczkiem którego z resztą zaraz na początku lat 90 zniszczył czarodziej balcerowicz i spółka.Gruzowisko zostaje bo na miejsce zakładów coś produkujących w każdym polskim wypizd..wie buduje się galerię albo takie dyskontowe blaszaki.Galeria Rumia Galeria Bolszewo przecież to śmiech na sali gdzie tu polski kapitał naiwniaku?Gdyńska Riviera zmienia właściciela zagranicznego na innego zagranicznego jak myślisz po co?Żeby dalej można było rżnąć polskiego fiskusa na podatkach.Jak można budować kapitał nie mając niczego?Jakiego kapitału mogą się dorobić ludzie pracujący w takim Lidlu?

        • 17 4

        • (4)

          "jakiego kapitału mogą się dorobić ludzie pracujący w takim lidlu?" dobrze postawione pytanie!!!! Niestety retoryczne

          • 15 0

          • (3)

            czy ktoś ich zmusza do tej pracy ?

            • 5 16

            • (1)

              życie ich zmusza do takiej pracy jest masa regionów i miasteczek gdzie takie lidle to jedyni pracodawcy w obrębie iluś km i taka sytuacja jest źródłem wszelkiej patologii na rynku pracy w tym kraju pracownik ma wybór albo emigracja w ogóle albo takie śmieciowe prace za grosze a lidl może sobie grosze oferować bo i tak ma tłum chętnych dochodzi do sytuacji że ludzie godzą się na pensje śmieszne bo nie mają za co żyć.Gdzieś było ogłoszenie o pracę dla stróża za 2,5 zł na godzinę to jest przepraszam przyzwoite by komuś śmieć tyle oferować?To że ktoś nie ma wybitnych umiejętności i nie jest jakimś pożądanym towarem na rynku pracy nie oznacza że pracując ciężko ma zarabiać grosze nie pozwalające nawet przeżyć miesiąca.Z drugiej strony bezczelni celebryci z reklam Play kasują miliony za robienie z siebie debili

              • 11 0

              • zgadzam się...

                w moim otoczeniu akurat wszyscy ułożyli sobie życie zawodowe na dobrym poziomie i tak naprawdę takim ludziom kryzysy itp szkody nie wyrządzą, ale zawsze powtarzam, nie każdy musi skończyć odpowiednie studia, być przedsiębiorcą czy geniuszem co nie znaczy, że za ciężką i uczciwą pracę ma otrzymywać jałmużnę nie pozwalającą na normalne funkcjonowanie (bo patologią jest kiedy ludzie muszą pożyczać pieniądze na jedzenie w ostatnim tygodniu przed wypłatą).

                • 4 1

            • czy jesteś idiotą?

              • 14 0

      • Polska zawsze była na mapach świata, teraz staliśmy się pomijani

        ale ja wiem, teraz w szkołach tak uczą, tak zwana propaganda sukcesu
        kiedyś też się mówiło o propagandzie sukcesu i to było złe, teraz za to jest dobrze
        co niektórzy przestali samodzielnie myśleć, obudzicie się dopiero wtedy jak już nic polskiego nie będzie a wy będziecie mieli wyznaczony plan dnia - dom, korposzczurlandia, bank, hipermarket, dom
        i to już niedługo

        • 14 3

    • (10)

      "Jedno wielkie gruzowisko naszego przemysłu" - trzeba niezbyt znać temat, żeby tak pisać.

      Szanowni Czarnowidze! - wartość produkcji polskiego przemysłu jest większa, niż Iranu, RPA (diamenty!), Szwecji (stal!), czy Tajwanu (tam, gdzie robią "wszystkie komputery", jeśli wierzyć Rosjaninowi z "Armageddonu"), a niewiele mniejsza, niż Norwegii!

      Polska produkcja przemysłowa wzrasta o 6,5% rocznie - o połowę wolniej, niż chińska, ale dwa razy szybciej, niż średnia Unii Europejskiej, i szybciej, niż np. Finlandii, Węgier, Francji, USA, Litwy, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Turcji, Meksyku, czy Kanady!

      Przestańcie oglądać telewizję, w której wkółkomacieju trąbią o "nierentownych kopalniach" i "upadających stoczniach", a poczytajcie, ile jest innych branż i średnich oraz małych zakładów, które DAJĄ RADĘ!

      • 20 14

      • (4)

        jakiego polskiego przemysłu osiołku?To są jedynie montownie rozumiesz to gdzie Polak jest zredukowany do roli robota na taśmie montażowej skręca śrubkę w setnym tysięcznym i milionowym egzemplarzu czegoś z czego zyski czepie zagraniczna centrala danej firmy.Jaka polska produkcja?Średnie i małe zakłady nigdy nie będą stanowiły bazy gospodarczej bo to są niszowe firemki.Tak jesteśmy potentatami w budowie jachtów i żaglówek tylko co nam po tym jak sprzedano za bezcen albo zniszczono wiele gałęzi przemysłu i zrobiono z nas tani rynek zbytu dla szajsu o wiele gorszej jakości niż analogiczne produkty oferowane na zachodnie rynki

        • 23 11

        • (3)

          To sprawdź np. ile.Niemcy kupują polskich mebli. Sprawdź, ile Polska eksportuje kosmetyków. Jeden duży zakład masz pod samym Gdańskiem, wiesz?

          W 2013 roku polski eksport osiągnął niemal 160 mld euro

          http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/polski-eksport-trzyma-sie-mocno-swietne,34,0,1832226.html

          "Polski eksport nie zwalnia. Rośnie sprzedaż sektora spożywczego, mebli, wyrobów elektromaszynowych i wielu innych -"

          Kliknij, marudo odporna na "propagandę sukcesu"!

          • 9 12

          • (1)

            człowieku sam się ośmieszasz meble to nie jest strategiczna gałąź przemysłu to samo perfumy .Gdzie są np polskie zakłady produkujące włókna zakłady przemysłu spoźywczego (polskie) gdzie jest polska flota handlowa rybacka gdzie sa polskie cementownie huty itd?O sile kraju nie stanowią luksusowe meble czy rozlewnie perfum

            • 5 1

            • Czyli, że na meblach nie można robić hajsu? Powiedz to temu Szwedowi od IKEI :D

              • 3 1

          • Ten duży zakład pod samym Gdańskiem, który "robi" kosmetyki, to niestety tylko mieszalnia, a nie produkcja.

            • 3 2

      • (4)

        W jakich branżach ty widzisz ten wzrost?
        Owszem, telewizja w kółko Macieju nawija o nierentownych kopalniach, jakby nic innego do roboty nie miała. Owszem, widuje się ładnie wyglądające firmy, ale to przeważnie transportowe, spedycyjne, handlowe, montownie... przedstawicielstwa i filie zagranicznych korpo. Jedna Polska Miedź (firma zresztą państwowa) naprawdę daje radę. A prywatne? lepiej lub gorzej a biznes bazuje na wyzysku pracownika. No i jeszcze są firmy agenturalne, gdzie na starych państwowych zakładach uwłaszczyli się dawni prezesi i ubecy.

        • 15 7

        • (2)

          Rewelacyjne wyniki osiąga eksport mebli i sprzętu sportowego, który w czterech miesiącach tego roku wzrósł o ponad 12 proc., do blisko 4 mld euro
          Inne wiodące branże eksportu z Polski to wyroby drzewno-papiernicze, gdzie wzrost wyniósł 8,4 proc., do poziomu blisko 2,8 mld euro oraz wyrobów przemysłu lekkiego - o ponad 10 proc., do 2,3 mld euro.

          • 3 6

          • Z eksportem mebli jest ten problem,

            że powoduje ogromne ssanie drewna i stąd m.in. spore wycinki w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. To zaczyna podpadać pod gospodarkę rabunkową.

            • 3 2

          • Sprzętu sportowego??? Jakieś przykłady firm??

            Wyroby drzewno-papiernicze?? International Paper z Kwidzyna - firma amerykańska, Mondi (Świecie) też nie jest polską firmą.

            Wyroby meblarskie? Hm, jakoś nie kojarzę firm, ale tu nie znam branży, więc mogę się mylić.

            • 8 6

        • Solaris (autobusy i tramwaje), NEWAG, PESA...

          • 7 4

    • Nie od kilku lat ale od zmiany ustroju

      • 2 0

    • tabletki odstawione? (1)

      • 11 30

      • spieprzaj trollu

        • 20 6

    • polska w ruinie

      • 7 2

  • Stogi Lidl (12)

    To teraz będą musieli w ZTM zmienić nazwę na Stogi Lidl.

    • 410 24

    • Fktycznie Stogi Lidl będzie brzmiało dumnie (5)

      • 21 3

      • (4)

        W dzień otwarcia to LIDL bedzie brzmiało "TŁUMNIE" :)
        Czekajcie na filmik na internetach jak stogowianie sie biją się o marchewke czy innego karpia bo są tansze o 0.50 gr. na kilogramie niz z okolicznych malych sklepikow ... :/

        • 29 9

        • (1)

          Przy otwarciu ceny są niższe o 50%. Ale ty wiesz lepiej.

          • 6 1

          • zabiję cię za 50% i rozerwę twoje zwłoki na strzępy. tak działa zakupomania! GDZIE MOJE KROKSY!

            • 3 1

        • o kroksy

          • 11 0

        • Pa co Ty juz swoja role u siebie zagrales i czekasz jak dublerzy wypadna w takich filmikach ?

          • 8 3

    • Pasanil funkcjonuje dalej... (2)

      .... i produkuje siatki wędliniarskie i produkty dla wojska. Umiejętnoc czytania ze zrozumieniem po raz kolejny wyszła na jaw...

      • 49 19

      • (1)

        Ale ty głupi jesteś,ten koleś napisał to pewnie w kontekście szydery

        • 35 7

        • Głupi i mylący tytuł artykułu

          • 12 2

    • Może władze Gdańska pójdą na całość (1)

      i zmienią nazwę miasta na Supermarket Gdańsk?

      • 26 3

      • Tak w ogóle to dobry pomysł bo nie wyglądalo to już za dobrze

        • 4 4

    • Lepiej na Stogi Pusty Staw

      Brzmi bardziej malowniczo

      • 19 0

  • Znika Pasanil, legenda Stogów.

    "Prace nie oznaczają końca działalności działającej od niemal stu lat fabryki na Stogach."

    to w końcu znika czy nie znika?
    normalnie tytuły na trójmiasto.pl zaczynają dorównywać tytułom z fakt.pl...

    • 4 0

  • Masakra (1)

    Dobrze, że medisona nam nie postawią a na plaży portu. Teraz to już wogle przesadzili zamiast w niedziele na spacer po lesie iść to między samochodami będziemy się przeciskac, bo miejsca nie będzie. Dwie biedronki pełno sklepów niech na gorkach coś postawią albo krakowcu!

    • 6 0

    • Najwyraźniej na Górkach ani na Krakowcu się nie opłaci.

      • 0 0

  • Znika, to znika. (8)

    Ale LIDL??? Serio???
    Wszędzie tylko LIDL albo Biedra. Jeszcze chwila a encyklopediach pod hasłem Polska galerii będzie LIDL i Biedra.

    • 205 17

    • (7)

      Pewnie dlatego, że Polacy wolą zajmować się in vitro i Smoleńskiem zamiast robić interesy. Zresztą jakie można interesy w Polsce prowadzić, jak polactwo myśli tylko o tym, jak okraść, okantować i oszukać.

      • 16 10

      • (4)

        in vitro to sztuczny problem, ale akurat Smoleńsk ma jakieś znaczenie.
        Dziwi mnie jednak, że takie znacznie bardziej ważne problemy, jak np kolejna galeria albo LIDL spotykają się z takim hurraoptymizmem mediów. Skoro więc ekspansja obcych sklepów nie jest w interesie ogółu Polaków, to osoby które popierają ten obcy kapitał są antypolskie. Ergo: media polskojęzyczne są antypolskie.

        • 7 6

        • (2)

          Smoleńsk ma znaczenie jedynie już jako element kamanii wyborczej dla tego, który po trupie własnego brata próbuje wspiąć się na szczyty władzy.

          • 8 5

          • (1)

            Mylisz się.
            Ma znaczenie takie, że
            albo (1) władze państwowe pozwoliły/brały udział w zamachu albo (2) dopuściły do tak drastycznych zaniedbań, że skończyło się to wypadkiem. Opcję szczegółową 1 lub 2 możesz wybrać sobie sam w zależności od przekonań. Jedna i druga dramatycznie świadczy o stanie polskiego państwa. Ono nie istnieje nawet teoretycznie. Ono niestety istnieje tylko w fantasmagoriach. Z dwojga złego "lepsza" jest teoria zamachu, bo wskazuje na to, że ktoś obcy "pomógł" w katastrofie. Jeśli rzeczywiście to był wypadek spowodowany tylko splotem przypadków, niedociągnieć i nieudaczności, to zgroza, po prostu zgroza.

            • 7 4

            • albo(3) - władze polskie zmusiły do lądowania

              • 2 0

        • ..."media polskojęzyczne są antypolskie" bo... nie są polskie

          • 2 2

      • Kiedyś pisałeś mądrzejsze komentarze Darku (1)

        teraz ublizasz Polakom

        • 2 1

        • Głupcom ubliża. A nie każdy głupiec to Polak, jak i nie każdy Polak to głupiec.

          • 6 2

  • Bunkry

    a o znikających bunkrach z 1917 i BAS cicho . ale tablica przed wejściem na plażę z planem ich rozmieszczenia stoi twardo !

    • 3 0

  • Co budyń ma z tego???

    Pojawia sie tutaj kolejne pytanie co towarzysz Budyń ma z tego ?? Ano wszystko jest zasługą jego bardzo oszczędnych dziadków , Nawet to że teraz powstanie LIDL. A dziadkowie są zapobiegliwi. Chociaż pewnie juz ich nie ma na tym świecie. A pamiętacie jak mieszkali w komunalce na Podwalu?? Kiedy dostał ją prezydent??

    • 4 0

  • Pusty Staw

    W latach 70 tych wieku ubiegłego na końcu jeziora była plaża.
    Pływaliśmy tam .

    • 5 0

  • Jezioro zwane Pustym Stawem

    Może można by zagospodarować jego brzegi tak jak 100 lat temu ?

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Co symbolizuje 12 złotych gwiazd na błękitnym tle flagi UE?

 

Najczęściej czytane