- 1 Jeśli na lody, to tylko do Gdyni (11 opinii)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (70 opinii)
- 3 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (194 opinie)
- 4 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (132 opinie)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (199 opinii)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (81 opinii)
Żeglarscy celebryci najstarszego gdańskiego jachtklubu
W sobotę na Targu Rybnym w Gdańsku, rusza kolejny sezon żeglarski. Imprezie, która rozpocznie się o godzinie piętnastej, nadano bardzo uroczysty charakter (dowiedz się więcej o tej uroczystości). Rozmach imprezy wskazuje, że Gdańsk wraca nad wodę. To pewnego rodzaju symbol, bo w tym roku obchodzimy jubileusz 90-lecia założenia najstarszego polskiego klubu żeglarskiego w Gdańsku.
Polski Klub Morski jest wyjątkowy. W jego macierzystej przystani, położonej na opływie Wisłoujścia, nie znajdziemy nowoczesnych jachtów motorowych i boksów dla szybkich skuterów. Czas zatrzymał się tutaj głęboko w XX wieku. Wśród napoleońskich i pruskich fortów, wolnogdańskich chodników i rybackich domków opuszczonych przez mieszkańców pod koniec lat 50., stoi wybudowany jeszcze w PRL-u, wielki hangar.
W takiej oto scenerii kryją się kadłuby kilkudziesięcioletnich, drewnianych jachtów. Takich, które mają szczęście ciągle pływać. Takich, które cierpliwie czekają na remont. I takich, po których zostały tylko relikty. Wokół jachtów piętrzą się zabytkowe elementy wyposażenia. Antyczne mechanizmy. Drewniane maszty i sezonowane drewno.
Niełatwo to wszystko zobaczyć. Żeglarze, ze względów bezpieczeństwa, niezbyt chętnie wpuszczają tu bowiem obcych. A przed oczami podglądaczy, obserwujących marinę od strony Twierdzy Wisłoujście, cały ten skansen chronią dorodne kasztany.
- Jesteśmy klubem, którego celem jest zachowywanie tradycji. To dlatego właśnie w naszym inwentarzu znajduje się najwięcej żaglowych oldtimerów. Dlatego też dbamy, aby nasza przystań na Wisłoujściu nadal miała staromodny charakter - mówią członkowie PKM. - A że ma to sens, widać po przybywających nam kolejnych "drewniakach".
Kilka dni przez rozpoczęciem sezonu, kiedy żeglarze szykowali się do zejścia na wodę, ekipa Trójmiasto.pl, miała okazję przetrząsnąć z aparatem niedostępne na co dzień zakamarki przystani PKM - miejsca, w którym ciągle żyją stare, drewniane jachty.
Poznaj historię s/y Korsarz - jednego z oldtimerów należących do Polskiego Klubu Morskiego
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Miejsca
Zobacz także
Opinie (32)
-
2012-05-25 17:29
Ganiało się tam po okolicy za dzieciaka. Niezłe bitwy rozgrywaliśmy ;) (3)
Pamiętam starego pana bosmana i jego wielkiego białego psiaka.
- 9 0
-
2012-05-25 21:05
bosmana i psa też pamiętam ....
:-)
- 2 0
-
2012-05-25 22:25
kurde ja tez
serdecznie pozdrawiam Pana Piotra z PKM'u
- 2 0
-
2012-05-26 07:52
i fajkę
I jego fajkę, z której sączył się aromatyczny dym
- 1 0
-
2012-05-25 18:50
PKM (1)
Bawiło się w tym klubie na jachtach w latach 60 Viking Vareg Jantar Pirat Korsarz Ranewid Swantewid pamiętam bosmana pana Mokwe mieszkał w domu pastora z żoną na spółkę z Milicją wodną po jego śmierci bosmanem został Władek Białecki ze swoimi psami wspaniałe piękne czasy na otwarcie sezonu jachty pływały z gośćmi do stoczni i na powrót można tylko powspominać ale pamiętajmy o drugim klubie jachtowym i ich wspaniałych żeglarzach to jest o AZS też historia jachty Szkwał Ewa Marzanna Dziewanna i wiele innych Marek rocznik 1950
- 8 0
-
2012-05-26 00:24
Bosman Klubu
Bosman Klubu Wladyslaw Bielec st.sierzant -rusznikarz jednego z Pulkow Lwowskich.Jeden z pierwszych wiezniow Oswiecimia.
- 3 0
-
2012-05-25 19:23
W PKM byłem kilka lat temu
takiego bałaganu nie widziałem w żadnym innym jacht klubie. Hangar z powybijanymi szybami, na podłodze walające się śmieci i pełno jachtów które już nigdzie więcej nie popłyną - bo wymagają remontu a klub nie ma na to pieniędzy.
- 11 1
-
2012-05-25 21:04
Gdańsk wraca nad wodę (5)
chyba tylko w gazetach.
A na co dzień rzuca kłody pod nogi żeglarzom, czyli np. buduje kładkę przez Motławę. Żadne argumenty do budynia nie docierają.- 14 5
-
2012-05-25 23:06
Mam w d*pi.e Twoją żagłówke, chce kładke !!!
nie podoba się to wracaj do Warszawki albo cumuj w Gdyni !
- 2 10
-
2012-05-25 23:44
facet, co po tej marinie w centrum? (2)
cumowanie tam jest droższe niż na opływie Wisłoujścia. Tor wodny jest ślepy - prowadzi tylko do mariny. Z Wisłoujścia można płynąć do Wisły Śmiałej.
- 2 4
-
2012-05-25 23:48
No ale wiesz ja jestem z Warszawy i musze się polansić moim nowym jachtem !
taki ze mnie żeglarz, a Gdańsk mi kłody podkłada i teraz nikt nie będzie widział czym przypłynąłem !
- 0 5
-
2012-05-27 14:28
to prawda ale
pokazuje to postawę władz Gdańska, która nie liczy się ze środowiskiem żeglarskim
- 5 1
-
2012-05-26 07:17
O ile wiem to kładka ma być składana
d
- 1 3
-
2012-05-25 21:15
S/Y KORSARZ
Na tym jachcie pływał mój wójek, dziś już śp. Tamto pokolenie kochało jachty i wiatr we włosach
- 3 2
-
2012-05-25 21:33
Szpanerstwo i tyle (3)
Poza tym, żeglarze mają roszczeniową postawę w stosunku do miasta. Myślą, że jak pływają, to im się wszystko należy. Miasto ma zrezygnować z kładki, tylko dlatego, że jakiś żeglarz musi koniecznie pokazać się jak największej liczbie osób. Jak dla mnie to nic innego jak szpan.
- 3 26
-
2012-05-25 22:15
Jaki k... szpan ? Pomyśl trochę człowieku. Sport jak każdy. Ale chodzi o co innego. (2)
Najpierw miasto buduje marinę żeby ożywić centrum. I żeglarze przypływają rzeczywiście tłumnie, również z zagranicy. Marina w sezonie już jest za mała. Wreszcie mamy ruch na Motławie, która latami była martwa.
No a teraz to samo miasto buduje kładkę która choćby się co chwila otwierała to i tak ten ruch bardzo skomplikuje i utrudni.
Nie ogarniam tego.- 6 1
-
2012-05-25 23:32
Ile osób mieszkańców odprowadzających podatki w Gdansku korzysta z mariny ? a ilu mieszkańców skorzystało by z kładki ? (1)
sam sobie odpowiedz ! nawet nie sieciowe hostele i restauratorzy nie zarobią bo większość żeglarzy mieszka i je na jachcie ! a tych co stać, nie będą spać w hostelu i jeść w podrzędnej knajpie !
- 2 8
-
2012-05-27 14:27
a jeszcze więcej niż z kładki korzysta z Biedronek, to może kolejną postawić zamiast mariny ?
Jaki ty "mądry" jesteś to szok. Nawet tłumaczyć nie ma sensu bo twój móżdżek nie pojmuje najprostszych spraw.
- 7 1
-
2012-05-25 23:41
Autorzy artykułu posłużyli się chyba sporą dawką ironii:
" Czas zatrzymał się tutaj głęboko w XX wieku. Wśród napoleońskich i pruskich fortów, wolnogdańskich chodników i rybackich domków opuszczonych przez mieszkańców pod koniec lat 50., stoi wybudowany jeszcze w PRL-u, wielki hangar.
Z moich obserwacji wynika, że czas się zatrzymał do tego stopnia że nie ma tam nawet toalety odpowiadającej standardom XXI wieku.Co jak na "marinę" jest dość osobliwe,kiedy w każdych krzakach na mazurach można ją znaleźć .A szkoda, bo miejsce byłoby fajne do stawiania jachtu, no gdyby tylko trochę zainwestować i odświeżyć "miejsce będące głęboko" w XX w.- 11 2
-
2012-05-26 00:31
Ehh szkoda (3)
Te jachty są w opłakanym stanie, z czym do ludzi panowie a tzw duma polskiego żeglarstwa S.Y.Pirat to na opał się nadaje.
- 6 2
-
2012-06-05 23:57
szkutnik przez małe sz (1)
S/Y Pirat to kawał Historii przez duże H
Klubowi podarował go T. Ziółkowski człowiek, który za to że był Polakiem został zabity przez Niemców w Niemieckim Obozie Śmierci
wiec jeśli kolejne lata miałby czekać na Szkutnika co go naprawi to niech czeka.
A Ci co marudzą niech sobie marudzą bo chociaż coś im w życiu wychodzi
pozdrawiam- 0 0
-
2014-09-21 12:16
Pirat, Korsarz...
Ja go wyremontuje, tylko niech mi go klub odsprzeda.
- 0 0
-
2014-09-24 21:55
S.Y. PIRAT
Pływałem na Piracie w latach 1976-1977. Wspaniały jacht zwłaszcza dla młodych żeglarzy gdzie rzeczywiście mogli się wiele nauczyć. Ten jacht to prawdziwa historia żeglarstwa. Ja pływałem po zatoce' Bałtyku i do N.R.D. Bosmana Pana Władzia pamiętam bardzo dobrze to też osobna historia. Szkoda że tak wszystko ulega zapomnieniu i zatraceniu, tylko płakać. Janusz Kądziela
- 0 0
-
2012-05-26 01:01
niezapomniane chwile
Końcówka lat 60-tych.Moje pierwsze rejsy na "Korsarzu" pod wodzą wytrawnych żeglarzy Wojtka A.i śp Stefana G.Niestety teraz nie żegluję ale leżąc na plaży wypatruję białych żagli wypływających na morze i myślą wracam do tamtych wspaniałych czasów.Pozdrawiam PKM-owców!
- 8 0
-
2012-05-27 20:02
BRAWO DLA ŻEGLARZY I LICZNEJ RZESZY PUBLICZNOŚCI... (1)
świetna oprawa, piękne widoki jachtów, życzliwość wodniaków i KULTURA wszystkich obecnych.To piękne.
Dodatkowo wielkie zainteresowanie dla "STOP DLA KŁADKI".
Chyba władze zrozumieją swój błąd....- 9 1
-
2012-05-28 13:21
A MY MIESZKAŃCY CHCEMY KŁADKI !!!
STOP DLA WARSZAWIAKÓW WIELKICH ŻEGLARZY ZE SWOIMI WIELKIMI JACHTAMI !!!
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.