• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wojskowe tradycje Gdańska

Jan Daniluk
21 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Nieistniejący pomnik w Parku Uphagena we Wrzeszczu. Nieistniejący pomnik w Parku Uphagena we Wrzeszczu.

Przedwojenni mieszkańcy Gdańska pielęgnowali pamięć o żołnierzach pochodzących z miasta, zarówno Niemcach, jak i Polakach. Szacunek dla weteranów zmienił się w groźny kult militaryzmu dopiero po dojściu do władzy nazistów.



Uroczystość odsłonięcia Skagerrakstein 25 czerwca 1939 r. Zdjęcie zamieszczone w Danziger Neuste Nachrichten... Uroczystość odsłonięcia Skagerrakstein 25 czerwca 1939 r. Zdjęcie zamieszczone w Danziger Neuste Nachrichten...
...oraz w Danziger Vorposten. ...oraz w Danziger Vorposten.
Współczesne zdjęcie pomnika poległych marynarzy z lat I wojny światowej przy ul. Klonowicza w Gdańsku-Kolonii. Współczesne zdjęcie pomnika poległych marynarzy z lat I wojny światowej przy ul. Klonowicza w Gdańsku-Kolonii.
W słoneczne, niedzielne popołudnie 17 lipca 1927 r. spod hali sportowej zobacz na mapie Gdańskawe Wrzeszczu (dziś stoi tu gmach Opery Bałtyckiej) wyruszył uformowany w kolumnę tłum ludzi, którzy gromadzili się już w tym miejscu od pewnego czasu. Po kilkunastu minutach pochód dotarł do Parku Uphagena zobacz na mapie Gdańska. Tam, po przemowach przedstawicieli władz miejskich oraz kilku duchownych, w asyście orkiestry oraz pocztów sztandarowych organizacji paramilitarnych i weteranów, których w Gdańsku nie brakowało, odsłonięto kolejny już pomnik, poświęcony żołnierzom gdańskiego garnizonu, którzy polegli na Wielkiej Wojnie (1914-1918).

Pomnik miał formę sporego prostopadłościanu z wapienia, posadowionego na niewielkim, trawiastym pagórku. Na szczycie bryły, na wyrzeźbionym wieńcu laurowym oraz mieczu spoczywał wykonany z wapienia żołnierski hełm. Na jednej ze ścian, między dwiema płaskorzeźbami, przedstawiającymi z jednej strony umierającego żołnierza, a z drugiej młodą kobietę, widniał napis "Bohaterom 1914-1918". Pomnik ten był poświęcony 1020 poległym żołnierzom pruskim, którzy wyruszyli na front I wojny światowej z Wrzeszcza. Dziś po pomniku nie został nawet najmniejszy ślad.

Lokalizacja monumentu w tej dzielnicy Gdańska nie była przypadkowa - w momencie wybuchu I wojny światowej stacjonowało tu w pięciu kompleksach koszarowych ok. 3 tys. żołnierzy, a więc - ostrożnie szacując - co trzeci żołdak z gdańskiego garnizonu.

Rok później, 2 września 1928 r., Gdańsk wzbogacił się o kolejny wojskowy pomnik. Wówczas w nadmorskim lesie w Brzeźnie, na miejscu dawnej baterii nadbrzeżnej, w której do końca 1919 r. służbę pełnili artylerzyści z koszar w Nowym Porcie, fortu brzeźnieńskiego oraz twierdzy Wisłoujście, stanęła wysoka na 15 m kolumna, zwieńczona złotą kulą o średnicy 1,3 metra. Na cokole monumentu widniały dwie tablice: jedna od strony morza, druga od strony lasu. Na tej pierwszej widniał napis: "1914-1918. Ku wiecznej pamięci dzielnych, poległych żołnierzy z 17. Pułku Artylerii Pieszej (2. Zachodniopruskiego) i jego wojennych formacji", natomiast na drugiej: "Wierni aż do śmierci! W wykonywaniu świętego obowiązku wobec Ojczyzny poległo 60 oficerów i 762 podoficerów oraz szeregowców". Nie można zapominać jednocześnie, że w mundurach pruskiego wojska służyło - szczególnie w Poznańskiem i na dzisiejszym Pomorzu Gdańskim - niemało Polaków.

Opisane wyżej jedynie dwa monumenty były jednymi z kilkunastu istniejących niegdyś w Gdańsku pomników, świadczących o bogatej historii pruskiej wojskowości tej nadmorskiej twierdzy.

Po 1920 r., kiedy powstało zdemilitaryzowane Wolne Miasto Gdańsk, nie przestano pielęgnować tradycji wojskowych w mieście nad Motławą. Choć pomniki były najwyraźniejszym wyrazem hołdu wobec tradycji wojskowych Gdańska, fundowano także tablice pamiątkowe (głównie w dwóch świątyniach: św. Jana i św. Elżbiety), a w powszechnym użyciu były zwyczajowe nazwy poszczególnych budynków, które niegdyś pełniły rolę np. koszar (o ulicach, odwołujących się nazwą do poszczególnych fortyfikacji, nie wspominając). W gazetach gdańskich przy okazji ważniejszych dat, związanych z funkcjonowaniem dawnego garnizonu, pojawiały się artykuły, felietony i wspomnienia. Organizowano wystawy, poświęcone wybranym wątkom z wojennej militarnej przeszłości Gdańska (m.in. w 1934 r. w Pałacu Opatów, ówczesnym Państwowym Muzeum Krajowym Historii Gdańska).

Szczególną rolę w kontynuowaniu i podtrzymywaniu tradycji wojskowych w Grodzie Neptuna w okresie międzywojennym odegrała policja Wolnego Miasta Krajowej (której spora część członków rekrutowała się z dawnych formacji policyjnych lub wojskowych), a także licznie działające w mieście związki wojaków (Kriegervereine) czy weteranów, które wydawały niekiedy nawet własne gazety. O ile jednak znaczenie tych ostatnich z czasem malało, o tyle od 1926 r. na znaczeniu stopniowo zaczęły zyskiwać utworzone nad Motławą formacje SS (pierwsza sformalizowana struktura w 1930 r.) i SA (pierwsze oddziały już od 1927 r., numeracją nawiązujące zresztą do dawnych jednostek gdańskich). Te paramilitarne organizacje w latach 30. XX w. brały czynny udział w szeregu manifestacji, nawiązujących do militarnych dziejów miasta, niejednokrotnie prowokując tym stronę polską, jak choćby przy okazji zdjęcia polskiego orła z Bramy Stągiewnej w 1935 r. i umieszczeniu na jego miejscu tablicy pamiątkowej, poświęconej żołnierzom gdańskiego 128. Pułku Piechoty.

Nawiązywanie do militarnej przeszłości miasta było zręcznym wybiegiem władz Wolnego Miasta Gdańska (opanowanych już przez NSDAP), dzięki któremu można było coraz śmielej przeprowadzać potajemną remilitaryzację, wyrażającą się m.in. we wprowadzeniu w 1933 r. specjalnych, skoszarowanych sotni policyjnych, rosnącym przemycie wyposażenia wojskowego, szkoleniu cywili, rozbudowie aparatu SA, SS i rezerwy policyjnej (Straży Obywatelskiej) czy wreszcie w zakamuflowanym poborze obywateli WMG do Reichswehry. Jednym z wyraźniejszych aktów nawiązania do dawnych tradycji było również przejęcie przez policję krajową (Landespolizei) emblematu dawnej Brygady Przybocznej Huzarów.

Tradycje wojskowe dawnego, pruskiego garnizonu zostały zniekształcone i zawłaszczone przez NSDAP. Pod pretekstem organizacji Dni Marynarki Wojennej pod koniec czerwca 1939 r. do miasta ściągnięto szereg przedstawicieli niemieckiej Kriegsmarine, którzy zwiedzili m.in. port i nabrzeża. Przy okazji odsłonięto nowy pomnik poległych marynarzy z lat 1914-1918 (tzw. Skagerrakstein, przetrwały do dziś głaz na posesji przedszkola przy ul. Klonowicza zobacz na mapie Gdańskawe Wrzeszczu). Była to jedna z ostatnich, tak wielkich manifestacji hitlerowskich w Gdańsku przed wybuchem II wojny światowej.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (150) ponad 10 zablokowanych

  • W Niemczech każdy ma dziadka z wermachtu nie to co w pl

    • 7 6

  • (18)

    precz z niemczyzna, precz z polszczyzna Gdansk byl zawsze GDANSKI

    • 7 13

    • (9)

      Nie jestem Polakiem Nie jestem Niemcem ----- Jestem z Gdańska !!!!!!

      • 4 6

      • Może i jesteś z Gdańska, ale nie masz wykształconej świadomości narodowej... (8)

        Ofiara drenażu mózgów...

        • 5 4

        • nie masz wykształconej świadomości narodowej (5)

          Ciekawe, jaką świadomość mieli gdańszczanie z XVII czy XVIII wieku.

          Nie wystarcza, że uważali się za lojalnych poddanych króla polskiego?
          Heweliusz np. Polakiem nie był - i co z tego?

          • 2 3

          • Ale teraz mamy XXI w., wiele się zmieniło, dwie wojny światowe itd., pojęcie narodowści się wykrystalizowało... (4)

            Nie zauważasz tego?

            • 4 2

            • słuchaj nastoletni nieuku ;)) (3)

              Jakie pojęcie narodowości - Kaczyńscy / wstyd z językiem w butach. No ale cóż kazdy chce leżeć na wawelu. Gdańsk jest w polskiej jurysdykcji od 45 r to o czym ty mówisz? Widać że przwieżli cie tu w wagonach bydlęcych ze wschodu bo moja babcia i dziadek mówili po niemiecku a był okres ze ich przodkowie mówili po francusku. To jest historia!!!! Gdańska nie polski nie nie niemiecki po prostu wielokulturowy. Poucz się histori i przypomnij sobie kiedy polacy weszli spladrowali i spalili Gdańsk a dowiesz sie gdzie twoje miejsce. Na pewno nie tu. Hevelius nazywał się Johan Hevelke i to polacy zpolszczyli na Heweliusz.

              • 1 3

              • Zawsze myślałem, że Gdańsk w 1945 zniszczyli Sowieci mszcąc się na Niemcach... (2)

                A potem Polacy go odbudowali i rozbudowali...
                Ale widać ciebie uczyli inaczej biedaku bez szkoły...

                • 2 2

              • (1)

                czytaj ,uwaznie nie pisze o 45 tylko jak byś się uczył to byś wiedział że w XV i XVI najeżdzali Gdańsk polacy i go palili. Czytaj ze zrozumieniem proszę

                • 2 2

              • Co innego piszesz a co innego myślisz, to schizofrenia...

                Kiedy to Polacy zdobyli i spalili Gdańsk w XV i XVI w?
                Ty w ogóle piszesz o Gdańsku?
                Masz "pomroczność jasną" jak syn pewnego przedenta agenta?

                • 2 2

        • jasne (1)

          mózg to tobie zdrenowali komunistyczni nauczyciele historii w podstawówce

          • 1 2

          • macie link i poczytajcie

            http://pl.wikipedia.org/wiki/Gdansk

            • 2 0

    • Wolny Gdansk (7)

      na pewno by sie szybciej rozwijal i przemysl stoczniowy slalby na wysokim poziomie , miasto bylo by czyste i zadbane.

      • 1 5

      • FSD (WMG) zapyziałe niemieckie pseudopaństwko z upadającą gospodarką, brnące samobójczo w nazim, odcinające się od naturalnego

        zaplecza - Polski, wrzód który musiał być wyciśniety...

        • 6 1

      • Gdańsk zawsze wolny!!!! (5)

        Szczyt rozwoju Gdańska to Hanza a nie Polskie panowanie - to chciałbym wam przypomnieć .

        • 2 3

        • Ignorat historyczny... (4)

          • 2 0

          • (3)

            SV - kto to jestes Soviecki Vichciciel ;)) Mam dla ciebei bilet do rodzinnych stron na Białoruś

            • 1 3

            • Dzięki, ale nie skorzystam, zostnę tu gdzie się urodziłem i gdzie mieszkali także moi przodkowie... (2)

              A tobie radzę powrócić pieszo za Łabę, do Haimatu, czy innego Vaterlandu, jak to tam nazywacie...
              Na bilet ci nie dam. Wolę dać na powodzian...
              SZEROKIEJ DROGI :-)

              • 3 0

              • (1)

                Na powodzian - na tych nieudaczników co się nie ubezpieczyli - Koniec z z życiowymi nieudacznikami kazdy musi sobie w zyciu radzić sam.

                • 0 2

              • Dam temu komu chce, moja decyzja.

                Ty na pewno nic nie dostaniesz, chyba że w p.....l
                ;-)))

                • 0 0

  • Przykłady polskich tradycji wojskowych związanych z Gdańskiem: (7)

    Wspomnę tylko: odbicie miasta od Brandenburów 1271, rzeź Gdańska 1308, wojna trzynastoletnia i bitwa na Zalewie Wiślanym, wojny z krzyżakami i obrna miasta, wojny ze Szwedami, skuteczny opór przez Szwedami w "potopie", obrna króla Leszczyńskiego 1734, opór i obrona przed Prusami podczas rozbiorów, W.S.T. Westerplatte i jej obrona, obrona Poczty Polskiej, działalność Armii Krajowej i Gryfa Pomorskiego w Mieście...

    Ale germanofilski platfusowy POrtal woli promować "tradycje niemieckie"...
    Wasz czas się kończy...

    • 8 10

    • hehehe

      Svantobor i Tobie nerwy puściły?:)))
      Łeb na karku masz a pojechałeś z "platfusowym POrtalem"....
      Znasz historie to opisz coś ciekawego-najlepiej cały cykl jak się ta zaraza tu wprowadziła:)) i o tych co się dali zgermanizować:)
      Jak ci tego nie opublikują-zawsze można dawać w komentarzach:)
      Na pewno znajdzie się ktoś z dynamicznym IP to i bany im nie pomogą:)

      • 5 0

    • (5)

      Coś ci sie pomieszało - Gryf Pomorski to organizacja kaszubska a wszyscy dawno wiedzą ze Gdańszczanie i Kaszubi to szacunek do siebie mają ale to nie to samo i raczej za sobą nie przepadają . A wiesz dla czego wojna trwała 13 lat ? Bo polska szlachta nie miała czasu wytrzeźwieć .

      • 1 3

      • Wielu Gdańszczan miało i ma kaszubskie korzenie... (4)

        A co do wojny trzynastoletniej, to najważniejsze jest, że MY ją wygraliśmy :-)

        • 4 2

        • (1)

          tak tak wy ja wygraliście i jeszcze powiesz że w smoleńsku to był zamach rosjan , itp. Ochłoń .... polska zawsze była gdzieś na szarym końcu eurpooy i dymana przez zachód ( Jałta, Poczdam,) tylko nam się wydawało że jesteśmy Walenrodem narodów. Nie widzisz tego ? Co ugrał Sobieski za Wiedeń , Co ugrał Piłsudski za Warszawe? Nic dlaczego . Bo wszechmocni eurpoy zawsze mieli nas w du..ie

          • 0 3

          • Koleś idź do psycholaga bo masz poważne kompleksy...

            Jest pewne prawdopodobieństwo, że w Smoleńsku był zamach, mało jaka sprawa była tak mataczona jak ta, tyle wetrsji, zmian,m manipulacji medialnej... ale o tym nie chcę pisać, bo to nie na temat... Poczytaj sobie o państwie Bolesława Chrobrego, państwie Jagiellonów, Batorym itd. Mamy szanse być silnym państwem w Europie, bo mamy potencjał i tradycje... A lewacką, islamizującą się tzw. Jewropę i jej zadanie w tym temacie mam w d...e.

            • 2 1

        • (1)

          tez tak moge napisac WIELU . Konkrety nazwiska . Gadasz jak polityk zero konkretów same ogólniki. Nie znam znanego Gdańszczanina o korzeniach Kaszubskich a jak troche poczytałeś w temacie to te nazwiska z korzeni kaszubskich dziwnie brzmią i kończa się na ogół na "e" lub "n" jak większość niemieckich bo polskie tak się nie kończą

          • 0 2

          • Ja znam wielu osobiście... Mało się orientujesz, widać, że jesteś obcy...

            Nazwisk moich znajomych podawać ci nie będę... Weź sobie książki telefoniczne z Gdańska i Kaszub, i sobie porównaj... Możesz też porozmawiać z mieszkańcami Gdańska i spytać się skąd są oni lub ich prozodkowie, możesz wreszcie sięgnąć do książek, w niektórych są nawet wykresy kołowe (tyle % z Wilna, tyle z centrum, tyle z Kaszub itd.) ale pewnie ciebie to przerasta...

            • 1 1

  • czekamy teraz na artykuł o śladach dawnej polskości w Gdańsku! (1)

    • 9 2

    • bylo duzo

      Takich artykułów była masa-nikomu nie zaszkodiz kilka o pozostalych mieszkancach.

      • 1 1

  • Nektóre państwa mają mają potężną tradycję wojskową nie to co pl (1)

    Verfluchten polnischen, polnischen
    Partizanen, banditen, banditen.
    Verfluchten polnischen, polnischen
    Partizanen, banditen, banditen. /Lao Che Zrzuty PW'44

    • 2 2

    • "U nas... jak na wojnie, tu pierd...ie, tam pierd...ie, znów spokojnie..."

      Halo Londyn...!
      "Zrzuty" Lao Che "Powstanie Wrszawsie"
      ;-)))

      • 2 0

  • Jeszcze 50 lat temu w Gdańsku było 3 % polaków (3)

    a teraz nam - Gdańssczanom mówią że jest Polski. Jak mnie by ktoś zaprosił do swojego domu to bym nie smiał powiedzieć właścicielowi że to mieszkanie jest już moje - ale cóż tac właśnie są.

    • 6 9

    • 50 lat temu, czyli 1960r., to raczej było 100% Polaków w Gdańsku (2)

      • 6 3

      • (1)

        mówisz o tych polakach co ich z białorusi i ukrainy przywieźli w wagonach czy o swoich ziomalach ruskich ubekach którzy na politechnice gwałcili polskie kobiety

        • 2 4

        • Mówię o normalnych Polakach gdańszczanach takich jak ja...

          A losy twoich przodków z SS obsługujących K.L. Sttuthoff i mordujących Polaków w Piaśnicy i Szpęgawsku mnie specjalnie nie interesują, mam nadzieję, że szybko poszli do piachu...

          • 2 3

  • Słynny Gdańsczanin (2)

    Ale widze się tu polscy szowiniści zacieli. A może tak podadzą nazwisko jakiegoś słynnego Gdańszczanina o polsko brzmiącym nazwisku. Jakoś nie widze Nowaka, Lewandowskiego, Kowalskiego. tylko Hevelke, Braunke, Fhalenhait . Gdzie ta wasza Polska historia w tym mieście . Zapamiętajcie to miasto to mieszanka polaków, niemców , holendrow , francuzów , żydów i taka jest historia. Pora stworzyć strone wolnemiastogdansk.da

    • 8 8

    • A kto to Braunke i Fhalenhait?

      • 3 1

    • Stwórz sobie stronę: danziger.idioten.da

      • 1 2

  • Cebula, agencie abwery bez znajomości historii... (18)

    Gdańscy patrycjusze np. Ferberowie, Grodeckowie, Schumanowie byli gdańszczanmi, obywatelami RP, poddanymi polskiego króla, zazwyczaj byli dwujęzyczni, posiadali polskie szlachectwo. Ścisłe pozwiązanie języka z narodowością zaistniało dopiero w XIX wieku (a i tak nie zawsze się sprawdza). Okres największej potęgi Miasta to Polskie Miasto Królewskie - część Rzeczpospolitej i Królestwa Polskiego (XV-XVIIIw.), a nie okres krzyżackiej Hanzy, prusko-niemiecki czy drugiego "wolnego miasta" (nazizujące się pseudopańsewko z upadającą gospodarką, wrzód na d...e Polski i Europy).

    • 8 6

    • A jak chcesz nazwisko czysto polskie to np. ojciec ui syn Strakowcy, architeklci, inżynierowie, budowniczowie miejscy... (9)

      O Polakch z WMG (co skończyli w Piaśnicy i Sttuthoff) nie wspominając...

      • 2 3

      • ...Strakowscy oczywiście... (8)

        • 2 1

        • (7)

          sv - dobrze ze ci ktoś podpowiedział nazwisko buhahaha a polaków w Gdańsku w 1939r było 3% także nie ma co płakać

          • 1 3

          • Fałszywe dane z naziolskiej propagandy... Polaków było ok. 15% (6)

            A np. w Sopocie 30%... Starczy np. pójść na oclały cmentarz przy Słowackiego i poczytać nazwiska na grobach, żeby stwierdzić, że Polaków była tu masa...

            • 1 2

            • (5)

              tylko że ten Strakowski (ojciec) podpisywał się "Hans Strakoffsky", a jego sy: Georg Strakwitz.

              • 1 2

              • No i co z tego? (4)

                Nigdzie nie napisałem, że wtedy Gdańsk był polskojęzyczny, był wielojęzyczny... Jak np. ktoś pisze swoje imię i nazwisko w formie zlatynizowanej, to nie znaczy zaraz, że jest Rzymianinem... Jak ktoś pisze w formie zniemczonej, nie znaczy, że jest Niemcem... Poza tym powtarzam, że wtedy większe znaczenie miała lojalność państwowa niż etniczne pochodzenie i używany język...

                • 2 0

              • To z tego że wszystkich z Gdańska wpinasz na siłe do Polski a może oni nie chcą ... (3)

                o własnie o to mi chodzi . A czy ja pisałem kiedyś że jestem niemcem ? NIE . Jestem obywatelem tego miasta TYLE i aż TYLE

                • 1 3

              • Ty nie wiesz kim jesteś i to twój problem, jesteś wykorzeniony i zagubiony... (2)

                Na 1000 lat pisanej historii Miasta, ponad 750 lat należało ono do Państwa Polskiego. I jak byście germanofile nie skomleli, to tego nie zmienicie. Niemieckie rządy to raptem 200 lat, a śmieszne tzw. "wolne miasto" to razem 26 lat...

                • 2 1

              • SV czy ty czasem nie straciłeś brata pod smoleńskiem (1)

                a drugi ubiega sie o prawo latania pozostałym TUpolevem. Będzie niezły polev hehehehheehe . Tacy własnie sa polacy - małostkowi. Ja ci spokojnie tlumacze a ty mi tu wyjezdzasz z latami i na dodatek się myliśm bo Wolne miasto było dwa razy i nie trwało 26 lat. Zapomniałeś dodać 37 lat jak rządzili tu francuzi . Chyba jakiś ksiądz cie za mocno głaskał w dzieciństwie ;))

                • 1 2

              • WMG: 1807-1813, 1919/20-1939r. Policz sobie osiołku...

                Pozdrów swojego rabina jak go dzisiaj wieczorem odwiedzisz, pewnie czuje się samotny ;-)

                • 1 1

    • no ale za wielki młyn i kościół mariacki to podziękuj złym i niedobrym krzyżakom:) (3)

      • 4 4

      • Kościół Mariacki to kościół miejski, i zawdzięczamy go mieszczanom gdańszczanom, krzyżacy tylko utrudniali jego budowę (np. (2)

        wieży)... Wielki Młyn, owszem, zbudowli krzyżacy, w 1454 przejęło je propolskie Miasto Gdańsk... No i co ztego?

        • 3 4

        • (1)

          to sobie ściągnij zdjęci ajak wyglądał młyn za polskieo panowanie - jak cały ten kraj wiocha i zaścianek szlachtą zaciągnięty

          • 3 5

          • Tak, tak wtedy był "Złoty Wiek" Miasta i RP, ale pewnie tego nie zauważyłeś...

            Lepsze prowincjonalne niemieckie prusactwo albo zapyziała naziolska wolnomiejskość...
            He He He

            • 2 3

    • (3)

      ale żes się Svantobar zgrzał - jakbyś miał kompleksy hehehe ;)))

      • 3 5

      • Bawi mnie punktowanie historycznych głupoli... (2)

        :-)))

        • 2 3

        • (1)

          swoją ignorancją i "wiedzą" historyczną nabytą w komunistycznej szkole siebie niestety punktujesz głupolu

          • 3 4

          • Moja weidza jest weryfikowalna (np. "Historia Gdańska", Kronika Gdańska itd.), widać ją wszędzie na Głównym Mieście, w

            gdańskich kościołach, kamienicach, ratuszach, murach, w Archikatedrze Oliwskiej itd... Twoja "historia" to pewnie jakieś klechdy domowe potomków SS-manów, co hailowali Hitlerowi na Długiej w 1939, i którzy potem ze strachu udawli Polaków w 1945/46 i dlatego tylko nie uciekli ani ich nie wykopano do ziemi przodków za Łabę...
            Pewnie masz mongolskie geny po przodkach wyzwalających Gdańsk w 1945r, w ramch Stosunków i Przyjaźni Radziecko-Niemieckiej...
            ;-)))

            • 2 4

  • Przestańcie pokazywać te faszystowskie zdjęcia

    i bez nich Gdańsk kojarzy się fatalnie

    • 4 7

  • Tak jest, precz z niemczyzną w Gdańsku! (1)

    Precz ze wspominaniem z sentymentem pruskich tradycji wojskowych!
    Do diabła z germanofilami!
    A wszystko to, żeby było jeszcze bardziej paradoksalnie, dzieje się w mieście, lwią część którego stanowią wygnańcy z Wilna, albo ich potomkowie.

    • 4 6

    • A wiec

      Wiec w wilnie maj gadac-przecz zpolskoscia,z polskimi tradycjami i historia?Wlasnie repatrianci z Wilan poiwnni bardziej rozumiec historie Gdasnka.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku na Osieku otwarto Dom Dobroczynności?

 

Najczęściej czytane