• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielki śmietnik we wnętrzu bunkrów w Brzeźnie

Rafał Borowski
9 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
To zdjęcie mówi samo za siebie. Stan wnętrza bunkrów w Parku Brzeźnieńskim jest skandaliczny. To zdjęcie mówi samo za siebie. Stan wnętrza bunkrów w Parku Brzeźnieńskim jest skandaliczny.

Wielkimi krokami zbliża się sezon letni. Tymczasem poniemieckie bunkry, znajdujące się przy jednej z najczęściej uczęszczanych plaż w Gdańsku, wyglądają jak wysypisko śmieci. Oby się nie okazało, że prędzej spalą się zalegające tam hałdy śmieci niż odpowiedzialni za stan budowli urzędnicy spalą się ze wstydu.



Jak poradzić sobie z problemem zaśmieconych bunkrów w Brzeźnie?

Kąpielisko zobacz na mapie Gdańska w Brzeźnie należy do najchętniej odwiedzanych w Trójmieście. Lada moment, na piaskach między gdańskim molem a wylotem kanału portowego będą wypoczywać tysiące plażowiczów, w tym wielu turystów z kraju i zagranicy. Główne atrakcje Brzeźna to jednak nie tylko piaszczysta plaża i długie na 130 metrów molo, ale i urokliwy park zobacz na mapie Gdańska. Kosztem znacznych nakładów finansowych, w ciągu kilku lat, mocno zapuszczony park przemienił się w miejsce przyjazne dla wszystkich spragnionych spaceru w cieniu drzew. Nieestetycznie wyglądający asfalt, pokrywający parkowe alejki, został zastąpiony równo ułożoną kostką. Wybudowano osobne ścieżki dla rowerzystów i rolkarzy. Wymieniono stare ławki i latarnie na nowe. Jakiś czas temu zbudowano nawet siłownię na świeżym powietrzu.

Ten sielankowy obraz burzy jeden, rzucający się w oczy "szczegół". Mowa oczywiście o poniemieckich bunkrach, znajdujących się między parkowymi drzewami zobacz na mapie Gdańska i ciągnących się przez kilkaset metrów. Ponad stuletnie, bardzo dobrze zachowane fortyfikacje byłyby prawdziwą gratką dla wszystkich miłośników historii. Byłyby, gdyby były odpowiednio zabezpieczone.

Brak monitoringu, tak głośno krytykowany przy okazji dwóch zabójstw, do których doszło niedawno w brzeźnieńskim parku, przyczynił się również do niemal całkowitego rozkradzenia przez złomiarzy krat zabezpieczających wejście do fortyfikacji. Skutki tego są opłakane. We wnętrzach budowli zalegają tony śmieci, zaś wielu spacerowiczów traktuje je jak darmową toaletę. Odór unoszący się stamtąd czuć w promieniu wielu metrów. Dzięki temu poważnie nadszarpnięto efekt wieloletniej rewitalizacji parku.

O problemie poinformował nas mocno poirytowany czytelnik, pan Adam - A co z zabytkami - bunkrami w Gdańsku Brzeźnie? Czy możecie jakimś artykułem przekonać urzędników, aby posprzątali? Stuletnie zabytki wyglądają w środku tak, jak na zdjęciach. Kraty porozrywane, w niektórych miejscach ich brak. Czekają aż jakieś dziecko tam wpadnie? Na co czekają? Na nas? Sami mamy znowu dbać o to, co od ręki urzędnicy powinni załatwiać regularnie i doglądać? Zaraz zaczyna się sezon turystyczny. Ludzie po tym parku będę masowo spacerować, także spoza Gdańska.

Dopóki na wejściach do bunkrów nie zostaną zainstalowane solidne kraty, dopóty śmietnisko będzie się powiększać.    Dopóki na wejściach do bunkrów nie zostaną zainstalowane solidne kraty, dopóty śmietnisko będzie się powiększać.

W celu wyjaśnienia problemu, postanowiliśmy wpierw wyjaśnić, kto jest odpowiedzialny za stan utrzymania ponad stuletnich fortyfikacji. Nasze dochodzenie rozpoczęło się od problemu, z którym boryka się wielu petentów przeróżnych urzędów. Mianowicie, wzajemnego przerzucania kompetencji przez pracowników różnych instytucji.

Wpierw skontaktowaliśmy się z Zarządem Dróg i Zieleni w Gdańsku. Stamtąd skierowano nas do Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Sęk w tym, że GZNK odesłał nas z powrotem do ZDiZ. Sytuacja wydawała się patowa. Dopiero kontakt z Urzędem Miejskim przyniósł zamierzony skutek.

- Rozmawiałem w tej sprawie z wiceprezydentem ds. polityki komunalnej Piotrem Grzelakiem - wyjaśnił Michał Piotrowski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku - Interwencyjnie wyślemy tam naszą specjalną grupę sprzątającą GZNK, która od środy będzie porządkować właśnie teren Brzeźna i Nowego Portu. Wiemy, że niestety większość zabezpieczeń wejść do bunkrów padła łupem złomiarzy. Zaraz po porządkach postaramy się więc zabezpieczyć te wejścia w inny sposób, oczywiście w porozumieniu z Konserwatorem Zabytków i za jego akceptacją.

Warto w tym miejscu wspomnieć o podobnej akcji, która miała miejsce w zeszłym roku na Stogach. Tam również znajdują się betonowe fortyfikacje, które podobnie jak te w Brzeźnie, przez wiele lat pełniły funkcję gigantycznego śmietnika i publicznego szaletu. Dzięki wspólnej akcji pasjonatów historii (do których należy wspomniany wcześniej Pan Adam), ZDiZ oraz działającej w pobliżu firmy DCT Gdańsk, udało się je uprzątnąć i zabezpieczyć. Zamiast odstraszać, przyciągają ciekawskich i stały się niemałą atrakcją Stogów.

Opisany problem postaramy się monitorować na bieżąco. Pozostaje mieć nadzieję, że urzędnicy wywiążą się ze złożonych obietnic. Jeśli tak się stanie, należycie zabezpieczone poniemieckie bunkry w parku im. Jana Haffnera staną się kolejną wizytówką nadmorskiej dzielnicy Gdańska.

Miejsca

Opinie (131) 10 zablokowanych

  • Budyń

    wszędzie budyń
    a feee

    • 3 0

  • UM niech w koncu zacznie dbac o zabytki (1)

    Te bunkry to tez sa zabytki - pamiatki po IIWS. UM powinien o nie zadbac i juz! Ale z tego co widze, polityka naszych wspanialych wladz miasta to tylko budowac nowe, nowe, nowe, a stare niech sie zawali...

    • 10 2

    • kolejny "specjalista" od wszystkiego

      "pamiatki po IIWS" Nie masz pojęcia o czym piszesz człowieku, te obiekty powstały jeszcze PRZED PIERWSZĄ WOJNĄ a tuż po niej zostały opuszczone bo Gdańsk został zdemilitaryzowany.

      • 2 0

  • Stara Oliwa

    Pełno w 3-M takich miejsc gdzie widać brak gospodarza.
    Za to nadmiar MAESTRO od spektakularnych projektów co to dadzą PR na cały
    Kraj albo jeszcze dalej.

    • 1 1

  • Kraty na wejściach? Ale mi wtedy atrakcja będzie... Dla mnie jeśli bunkry mają być czymś ciekawym to powinna być możliwość wejścia do nich. Monitoring wewnątrz i po sprawie.

    • 0 0

  • (1)

    "Wpierw" - a co to za słowo?!

    • 2 0

    • A co to za słowo "mości panie"?

      Języki ewoluują. Łacina jest martwa, bo zaprzestała tego.

      • 0 0

  • Usunąć bunkry i po sprawie !

    Będzie najtaniej i czysto...
    ludzi się nie zmieni..Trzeba szukać najprostszych rozwiązań i nie trwnić pieniędzy na bezużyteczne rzeczy

    • 2 6

  • Zrównać to z ziemią !

    i trawkę posiać ;)

    • 2 4

  • Jacy jesteśmy ? (1)

    Jaki Pan taki kram.
    Zasiedziały gdański włodarz i Jego ekipa energię daje tylko w pomnikowe realizacje a zupełnie sobie lekceważy codzienne potrzeby mieszkańców.
    Liczy się tylko PR.

    • 3 1

    • dokładnie

      dbanie o PR to cała filozofia sprawowania władzy przez Adamowicza jak i w ogóle przez PO

      • 2 1

  • szkoda (1)

    szkoda że nasi włodarze nie potrafią czerpać wzorców z innych krajów np z Niemiec, tam w skuteczny sposób rozwiązano problem wyrzucania pustych butelek czy to plastikowych czy szklanych, przy kupnie każdego napoju w sklepie czy tez piwa za butelkę pobierana jest kaucja, np woda 1,5 L w Lidlu kosztuje 19c a kaucja za butelkę w której jest ta woda 25c, w każdym sklepie są automaty do przyjmowania tych butelek,z tych automatów po wrzuceniu tych butli (puszek też) otrzymuje się kwitek który mozna rozliczyć przy zakupach lub też bezpośrednio otrzymać kasę do ręki, i uwierzcie mi nie ma na ulicach takich śmieci, a piwo można tam przecież legalnie na ławeczce wypić i nikt się nie czepia,

    • 11 1

    • dobrze napisałeś -popieram

      • 1 0

  • Prawnuk Jana B.

    O, w Rosji w każdej piwnicy tak))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Lwi Zamek, odbudowana po 1945 roku kamienica przy Długiej 35, był świadkiem wielu ważnych wydarzeń, m.in. gościł niegdyś w swoich murach króla Władysława IV. Był wówczas własnością:

 

Najczęściej czytane