Wydawać by się mogło, iż po zakończeniu działań II wojny światowej niebezpieczeństwo dla statków handlowych minęło. Niestety w historii Polskich Linii Oceanicznych mamy tragiczny wypadek, gdzie jedna jednostka została ciężko uszkodzona przez niedawnego sojusznika w walce z hitlerowskimi Niemcami.
2023-10-16 09:49
...PLO, z którego wykorzystano zdjęcie. Bardzo dobry materiał, nawet dziś, pięć dekad później.
2013-06-15 06:31
który pływał i był w tamtym czasie na Conradzie. Oczywiście po tej akcji został odznaczony Orderem Wietnamskiej Gwiazdy, jak to określono za Bohaterską postawę w obronie Portu.
Decyzję o pozostaniu Polskich statków podjęła Podstawowa Organizacja Partyjna PZPR, która naraziła kilkadziesiąt Polskich Marynarzy na niebezpieczeństwo i utratę Polskiego Majątku.
Gdzie są ci ludzie dzisiaj, Sekretarze, którzy powinni stanąć przed Trybunałem Stanu?????!!!!!?????
2013-07-09 19:03
Ta historia o OOP mnie zainteresowala. Z drugiej strony OOP chyba nie mogla decydowac o czyms takim jak unieruchomienie statku. 3 mech. Adama Kaczorowskiego znalem osobiscie. B. fajny facet. Razem bylismy w rejsie na Chiny (ms Chopin) w 1971r. Ja wtedy bylem ml.motorzysta na dziekance z WSM.
Do dzis nie wiem dlaczego wlasnie Conrad oberwal. Szkoda statku, szkoda ludzi.
2023-06-13 17:27
.
2023-06-13 13:01
Jakie mogły być wyrafinowane żądania wietnamczyków w stosunku do agresora??? TO Amerykanie palili wszystko napalmem łącznie z mieszkancami.
2023-06-13 17:25
.
2013-06-13 12:01
Ale jest jeszcze jedna sprawa, nie wiem czy to plotka czy nie ale chodziły pogłoski ze polskie statki przewoziły broń do Wietnamu.Zastrzegam ze tego nie wiem , może ktoś zna sprawę. Dzisiaj mozna o tym rozmawiać kiedyś nie.
2023-06-13 14:08
tak woziły ,trotyl ładowali na redzie w Gdyni
2022-06-13 11:29
Ja również o tym słyszałem i to parę lat później, konkretnie od szkolnego kolegi, którego ojciec był marynarzem w PLO. Powiedział, że Amerykanie obierali za cel te jednostki, które dostarczały broń. Jaka była prawda, również nie wiem.
2021-06-13 10:30
stały na kotwicowisku na zatoce gdańskiej w dużym oddaleniu od portu Gdynia.Załoga i robotnicy portowi byli przewożeni holownikami portowymi a broń i amunicja barkami.Na redzie przeładowywano z barek do ładowni statkowymi bomami . W manifestach statku ładunek podawany buł jako amunicja myśliwska
2013-06-14 21:18
ale nie broń a części zamienne do rakiet, żywność, umundurowanie, całą logistykę wojskową
2023-06-13 14:05
Byłem na początku lat 70-tych na statku H. Wieniawski właśnie w Hajfongu i nikt nie dostawał żadnego dodatku do pensji. A woziliśmy trotyl ,który był rozładowywany w skałkach w zatoce Ha- Long .
2013-06-13 16:17
Dla wyjaśnienia niektórym młodszym kolegom, tak gorliwie zabierającym głos w dyskusji o wojnie wietnamskiej, warto wyjaśnić, o czym nie wszyscy wiedzą, że wstrętni, skośno oczy Azjaci, po pozbyciu się francuskich kolonialistów zebrali troszkę pozostawionej przez Francuzów broni i szparko ruszyli w kierunku USA stanowiąc poważne zagrożenie dla stolicy Waszyngtonu.
Oburzony naród amerykański, widząc olbrzymie zagrożenie dla USA i reszty wolnego świata, postanowił ukarać łobuzów i goniąc ich przez parę tysięcy kilometrów i dwa oceany postanowił w imię wolności i sprawiedliwości, wypróbować wszystkie możliwe rodzaje swoich broni, łącznie z bronią chemiczną i najnowszymi odmianami bombowców dalekiego zasięgu! Nasze statki, które jak należy domniemywać załadowane trefnym ładunkiem, kiedy wypływały do Hajfongu, zmierzały do kraju, nie objętego jeszcze wojną i nie objętego działaniami sprawiedliwej wojny, która skończyła się wielkim zwycięstwem armii USA! Szczególnie pięknie wyglądała ewakuacja ambasady USA w Sajgonie! Gorąco polecam wycieczkę do pokonanego Wietnamu, teraz można ją odbyć szybko, sprawnie i ciekawie
Można by też zajrzeć po drodze do Iraku (może odnaleziono już ukrytą tam broń masowej zagłady i broń bakteriologiczną!) Tym razem walczyliśmy nareszcie po sprawidliwej stronie. Niedługo też będzie można pojechać na wycieczkę do Afganistanu, drogą przez zaprzyjaźniony Pakistan, żeby nie wspomnieć o Chile, Nikaragui, Mozambiku i do szeregu innych krajów, do których docierały nasze statki!?
Teraz już nie mamy takich problemów, nasi marynarze pływają pod bezpiecznymi banderami i nic już im nie grozi! Ciekaw tylko jestem o czym będą pisać kolejni nasi doktoranci?
2023-06-05 19:00
Daj sobie spokój
2022-06-13 21:32
to jest sabotaż żeby ksztalcić np hanysów do poz szkoły wyższej
-jeśli z nimi ktoś szczerze gadał przy heinekenie
2013-06-13 11:39
statek a nie okręt, okręt jest wojenny
2022-06-13 11:55
statek, okręt... :)
2022-06-13 11:52
Studia masz z okrętownictwa, a nie statkownictwa. Masz teorię okrętu (nie statku), napędy okrętowe (nie statkowe), konstrukcję i projektowanie okrętu (nie statku). Okręt, statek, jeden pies, nawet słownik języka polskiego, że okręt to:
1. «duży statek morski»
2. «statek należący do marynarki wojennej»
Duży statek morski to okręt.
2013-06-13 15:50
2021-06-13 13:26
W dokumentacji bylo napisane ze dostarczamy traktory tylko ze te traktory mialy armaty. A druga sprawa nikt tam marynarzy na sile nie wysylal ,sami sie decydowali za dodatkowe bony to niech nie narzekaja.
2013-06-17 11:33
Potwierdzam, z relacji mojego ojca który w tym czasie również pływał na tej linii na Moniuszce że ładowali w Gdyni oficjalnie sprzęt rolniczy tylko że na statku przy załadunku bylo SB a przy uszkodzeniu jednej ze skrzyń wysypały sie z niej AK 47..
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Główna droga wylotowa z Gdyni do Rumi dawniej nazywała się:
Filmy