- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (80 opinii)
- 2 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 3 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (77 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (85 opinii)
- 5 Upiorne syreny i największe pożary w mieście (33 opinie)
- 6 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (224 opinie)
Saturator, oranżada i wata cukrowa. O smakach dzieciństwa
W poprzednich odcinkach cyklu "Czy to pamiętasz?" pisaliśmy m.in. o nocnych klubach i dyskotekach w Trójmieście oraz o elitach bawiących się w Cristalu we Wrzeszczu. W tym wracamy do czasów dzieciństwa i smaków, które pamięta chyba niemal każdy urodzony przed rokiem 90.
Kilkadziesiąt lat temu wydarzeniem była zwyczajna woda z saturatora, często ustawionego w najbardziej ruchliwych punktach miasta. I mało komu przeszkadzało, że piło się ją ze wspólnego kubeczka, który potem oddawało się sprzedawcy. Hitem była też słodka, niemal "lepiąca" oranżada w ciemnej butelce. W latach 80. dzieciaki szalały zaś za słodkim napojem w woreczku na bazie kwasku cytrynowego, również kupowanego w budce na ulicy. Żeby się do niego dostać, trzeba było przekłuć woreczek ostro zakończoną słomką.
Niedzielny spacer nie mógł się obyć bez prawdziwych lodów, również z małej budki oraz waty cukrowej, kręconej na naszych oczach. Spotkanie z nią zazwyczaj kończyło się umorusaną twarzą i klejącymi rękami, ale kto się wtedy tym przejmował! Idealna też była bita śmietana: w chrupiącej rurce albo w kubeczku z owocami i polewą. Natomiast większy głód zaspokoiła zapiekanka, podawana prosto przez okno w jakimś małym lokaliku albo budzie przerobionej ze starej przyczepy campingowej.
A co wy w dzieciństwie lubiliście pałaszować na "mieście"?
Opinie (168) 1 zablokowana
-
2020-04-29 00:44
hot dog
z farszem z cebul i pieczarek w bagietce nie miał sobie równych
- 5 0
-
2020-09-28 08:00
"Uwielbianą Coca-Colę, która kojarzyła się z luksusem i Zachodem, można było dostać na lotnisku, w dobrych delikatesach i
Nie prawda.
Powszechnie w sklepach Społem można było kupić Pepsi w grubej szklanej butelce, tak więc oranżada w woreczku nie była jedynym "luksusem".- 2 0
-
2021-06-21 09:11
kiedyś autobus 148 (ogórek) jeździł do Nowego Portu z przyczepą
- 3 0
-
2021-06-21 17:42
cudowny powrót
Kupiłem mineralną żywiec zdrój mocny gaz + sok z lewiatana . 3 kostki lodu do szklanki . trochę soku
i woda gazowana .Nastąpił cud !! wróciłem do lat 70 tych . Komu to przeszkadzało że tego nie ma ?- 2 0
-
2022-06-21 10:26
Moze i skromne ale jakie piekne dziecinstwo :)
bez zazdrosci bez internetu, rozmowy dziewczyn z chlopakami nie nazywano molestowaniem, pamietam jazde na plaze tramwaj przepelniony do granic mozliwosci wielu jechalo na stopniach i jakos ludzie nie narzekali :)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.