• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rocznica pierwszego pociągu w Gdańsku

autor Dariusz Łazarski/Kosycarz Foto Press
19 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Dokładnie 160 lat temu, czyli 19 lipca 1852 r. do Gdańska wjechał pierwszy pociąg.



Co ciekawe, nawet pasjonaci kolei nie mają do tej daty pamięci.

- Pewnie dlatego, że wspominamy czasy pruskich kolei, a dworca Gdańsk Główny jeszcze wtedy zwyczajnie nie było. Bardziej jednak siedzi mi w głowie rok 1901, kiedy nowy gmach dworcowy zaczął służyć pasażerom - mówi Leszek Lewiński, zastępca dyrektora gdyńskiego oddziału firmy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., były wiceprezes Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych.

W tę samą stronę zmierza Marek Sadowski, zarządca obiektu z Rejonu Dworców Kolejowych w Gdańsku. - 30 października 1900 r. gdańszczanie uroczyście otwierali nowy dworzec. Ale co wydarzyło się prawie 50 lat wcześniej? - głośno zastanawia się szef Gdańska Głównego. - Przypuszczam, że odpowiedź może znać dyrektor Buczek z SKM, albo pan Paweł Wróblewski z Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Obaj są pozytywnie zakręceni historią kolejnictwa - podpowiada Sadowski.

Dyrektora ds. przewozów Szybkiej Kolei Miejskiej nie udało nam się sprawdzić. Będzie uchwytny dopiero w piątek, 20 lipca. Paweł Wróblewski, specjalista do spraw planowania ruchu kolejowego w spółce PKM, imponuje wiedzą z historii kolei. Indagowany przez nas w sprawie roku 1852 jest blisko. Pokazuje nawet zdjęcia miejsca, o które pytamy: widać na nich, jak zwijają się tory pierwszego gdańskiego dworca, zlokalizowanego między ul. Toruńską a miejskimi wałami zobacz na mapie Gdańska. Ale odpowiedź tak do końca nie pada.

A to właśnie tu, na nieistniejący już dziś dawny dworzec Brama Nizinna, 19 lipca 1852 r. o godzinie 14.30 przyjechał do Gdańska pierwszy pociąg. Próbny co prawda, jeszcze przed oficjalnym otwarciem linii łączącej Gdańsk z Bydgoszczą, ale jednak wszystkie miejsca w trzech wagonach pasażerskich 2 i 3 klasy były zajęte. Za parowozem, który w tamtych czasach mógł rozwijać prędkość ok. 65 km na godzinę, jechał też wagon bagażowy.

- Co ciekawe, układ geometryczny nowej linii, został zaprojektowany w taki sposób, aby można było po niej pędzić z prędkością 160 km na godzinę - opisuje dyrektor Leszek Lewiński. - Bo wtedy budowali inżynierowie, technicy i rzemieślnicy. Z perspektywą najbliższych stu lat. A dziś budują księgowi...

Przeczytaj więcej o pierwszym dworcu kolejowym w Gdańsku

Przeczytaj także: Tęsknota za Luxtorpedą, czyli jak się kiedyś jeździło z Gdańska do Warszawy.

Zobacz także najciekawsze zdjęcia z dworca PKP Gdańsk Główny w serwisie Kosycarz Foto Press
autor Dariusz Łazarski/Kosycarz Foto Press

Opinie (86) 2 zablokowane

  • Pomyłka w opisie zdjęcia... (1)

    Dworzec Brama Nizinna w 1945r.?
    W końcu marca tego roku Gdańsk został zburzony,nie było już widocznej w głębi
    wieży Ratusza oraz spichlerzy z których pozostały ruiny. Liście na krzewach wskazują że fotografia przedstawia stan z lata lub jesieni 1944r.
    Jadąc ul. Toruńską można dostrzec część starych zabudowań dworca położonych prostopadle do ulicy.

    • 4 0

    • Myslę, że znacznie dawniej.

      Dworzec Leegertor, czyli Brama Nizinna juz od początku XX wieku był dworcem towarowym. Bo funkcję dworca pasażerskiego przejął Danzig Hbf.

      Na tym zdjęciu to jeszcze wciąż dworzec pasazerski, przypuszczam, że zdjęcie pochodzi z końca XIX wieku. Świadczy o tym również drewniany płot i kształt semafora.

      • 0 0

  • I z czego się tu cieszyć? (1)

    Codziennie rano dojeżdżam do tego brudnego, brzydkiego miasta pełnego ćpunów, śmierdzieli palących faje gdzie popadnie, stoczniowców będących juz po dwóch piwach - I z czego się tu cieszyć? Z tych nie pociągów którymi wiozą nas jak bydło? I jeszcze każą za to płacić grube pieniądze... Kto rządzi tą koleją, to chyba nie jeździ pociągami... Uważam że ludzie którzy fundują nam taki syf to nie maja równo "po sufitem" Żeby 67 lat po wojnie wozić ludzi jak świnie? Kim wy karawa jesteście w tym pkp?

    • 2 1

    • dodaj, że dojeżdzasz do pracy...

      • 0 0

  • Autor zapomniał tylko dodac ze to wszystko było w Niemieckim mieście DANZING!! (3)

    I to wszystko czym się zachwycamy było zasługa Niemców i przez nich zbudowane.Gdy przyszła chobota ze wschodu wszystko zniszczyła.

    • 2 2

    • Danzig, a nie Danzing.

      Chyba, że chodziło o dancing...

      Wyraźnie tam wspomniano, że chodzi o czasy kolei pruskich.

      • 1 0

    • (1)

      co to jest chobota?

      • 1 0

      • pewnie chabeta

        • 0 0

  • Na tym dworcu odbierali w latach 90 tych swoje skradzione samochody,

    Odbierali prostytutki i handlują tam narkotykami.

    • 0 0

  • syf a nie dworzec.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Ulica Sopotu, która po 1945 r. nazywana była al. Stalina i 20 Października, to dzisiaj:

 

Najczęściej czytane